Ja- słomiany wdowiec- kupiłem 1,1 kg szponder na przecenie i szczątki rosołowe z kurczaka. Robiłem rosół ze siedem godzin po czym go wyłączylem a tak naprawdę poszedłem spać a on dalej się partolił. Rano z dużego gara zostało mniej niż litr niesamowicie esencjonalnego brązowego rosołu. Córka nie chce wyjechać na wakacje twierdzi, ze ma najlepsze wakacje w życiu w mieście z paczką znajomych.
W mijającym tygodniu przez dwa upalne dni zwiozłem ze 200 taczek suchego betonu a potem odezwał się kamień w nerce i od 3 dni piję po kilka Pereł chmielowych dziennie plus rozkurczowe i jakoś łażę
Maria napisal(a): Nu, jak spożytkujesz w samotności, może być niekuniecznie
Boję się że tak może być, jestem patologicznym małosolnoogorkożercom. Dodatkowo moi bliscy nie przepadają za nimi więc pętla się zaciska. Ale mogę się podzielić....
Dziś przewiozłem meble ze starego mieszkania do nowego domu. Tam jeszcze z półtora miesiąca zejdzie (dwa miesiące opóźnienia z gazem było), ale mieszkanie sprzedałem jeszcze w zeszłym roku i muszę się już wynieść.
Nabyłam glazurę do kuchni. Szarą ofkors Teraz czeka mnie dobieranie do tego gresu na podłogę. I już wiem, że szary nie pasui. A jaki pasui? A nie wiem. Ale to nie jest nic pozytywnego, więc info nie na ten wontek jest.
Czy dobrze zrozumiałem że to jakaś imprezka porównywalna rangą z tenisem na olimpiadzie (czyli wielu zawodników po prostu to olewa skupiając się na ważniejszych zawodach)?
kulawy_greg napisal(a): Czy dobrze zrozumiałem że to jakaś imprezka porównywalna rangą z tenisem na olimpiadzie (czyli wielu zawodników po prostu to olewa skupiając się na ważniejszych zawodach)?
No nie wiemczy mozna to nazwac imprezka ,wypłacalni konkretne pieniądze.
"Organizatorzy z UK Athletics przygotowali wysokie nagrody pieniężne dla uczestników. Pula nagród imprezy to 2 mln dolarów. 450 tys. dolarów do podziału przewidziano dla zwycięzców, 100 tys. dolarów dla najsłabszego zespołu. Zawodnicy, którzy zajmą ostanie miejsca w swoich konkurencjach mają otrzymać wypłaty co najmniej dwa razy wyższe niż w Diamentowej Lidze."
Wypadlismy troszke lepiej niz na halowych mistrzostwach swiata, ale uczciwie trzeba dodac
"Przed ostatnią konkurencją - sztafetą 4x400 m - sytuacja w klasyfikacja była taka: Amerykanie mieli pewne zwycięstwo. Polacy i Brytyjczycy mieli tyle samo punktów - sztafeta, która finiszowałaby na wyższej lokacie, zajęłaby drugie miejsce. Ale Brytyjczycy zostali zdyskwalifikowani jeszcze przed startem, bo na bieżni stawiło się trzech, a nie czterech biegaczy. Powód? Kontuzja jednego ze startujących. I tym samym Polska miała już pewne drugie miejsce w klasyfikacji generalnej."
TecumSeh napisal(a): Dziś przewiozłem meble ze starego mieszkania do nowego domu. Tam jeszcze z półtora miesiąca zejdzie (dwa miesiące opóźnienia z gazem było), ale mieszkanie sprzedałem jeszcze w zeszłym roku i muszę się już wynieść.
To gdzie teraz mieszkasz? A tak na serio, to nie umawialiśmy się, że na imprezie będą tylko parapety? :P
Jestem na wsi. Cudownie, cicho, zielono, zaciszne - za godzinę wracam do siebie, do pracy.... echhhhh..... Żona z najmłodszym zostają na tydzień, dwa, zobaczy się. Starsi chłopacy na obozie. Się trochę rozlezliźmy po świecie Ale "rozłąka" ma też pozytywne walory. Jak się tak wytęsknisz, wytęsknisz i się w nocy przyśni... to aż strach. :x
Komentarz
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mary_Kenneth_Keller
Córka nie chce wyjechać na wakacje twierdzi, ze ma najlepsze wakacje w życiu w mieście z paczką znajomych.
W mijającym tygodniu przez dwa upalne dni zwiozłem ze 200 taczek suchego betonu a potem odezwał się kamień w nerce i od 3 dni piję po kilka Pereł chmielowych dziennie plus rozkurczowe i jakoś łażę
Boję się że tak może być, jestem patologicznym małosolnoogorkożercom. Dodatkowo moi bliscy nie przepadają za nimi więc pętla się zaciska. Ale mogę się podzielić....
Teraz czeka mnie dobieranie do tego gresu na podłogę. I już wiem, że szary nie pasui. A jaki pasui? A nie wiem. Ale to nie jest nic pozytywnego, więc info nie na ten wontek jest.
http://sport.tvp.pl/38073248/pierwszy-taki-turniej-polska-na-podium-po-pierwszym-dniu
Już zdecydowanie pod kreską stutysięczną (ok.. 90 tys.). \:D/
"Organizatorzy z UK Athletics przygotowali wysokie nagrody pieniężne dla uczestników. Pula nagród imprezy to 2 mln dolarów. 450 tys. dolarów do podziału przewidziano dla zwycięzców, 100 tys. dolarów dla najsłabszego zespołu. Zawodnicy, którzy zajmą ostanie miejsca w swoich konkurencjach mają otrzymać wypłaty co najmniej dwa razy wyższe niż w Diamentowej Lidze."
Wypadlismy troszke lepiej niz na halowych mistrzostwach swiata, ale uczciwie trzeba dodac
"Przed ostatnią konkurencją - sztafetą 4x400 m - sytuacja w klasyfikacja była taka: Amerykanie mieli pewne zwycięstwo. Polacy i Brytyjczycy mieli tyle samo punktów - sztafeta, która finiszowałaby na wyższej lokacie, zajęłaby drugie miejsce. Ale Brytyjczycy zostali zdyskwalifikowani jeszcze przed startem, bo na bieżni stawiło się trzech, a nie czterech biegaczy. Powód? Kontuzja jednego ze startujących. I tym samym Polska miała już pewne drugie miejsce w klasyfikacji generalnej."
I to wciąż pozytywna wiadomość.
Uściski dla Ciebie Margerytko
https://mobile.twitter.com/zibi_cieslinski/status/1018950515131146242
https://www.salon24.pl/u/szeremietiew/881780,sojusz-z-hitlerem
Żona z najmłodszym zostają na tydzień, dwa, zobaczy się. Starsi chłopacy na obozie. Się trochę rozlezliźmy po świecie
Ale "rozłąka" ma też pozytywne walory.
Jak się tak wytęsknisz, wytęsknisz i się w nocy przyśni... to aż strach. :x