kulawy_greg napisal(a): To gdzie teraz mieszkasz? A tak na serio, to nie umawialiśmy się, że na imprezie będą tylko parapety? :P
U mamy ale nie pisałem bo to nic pozytywnego. Na imprezie będą parapety, podłogi, sciany, kuchnia i łazienki. Aha, stół i krzesła że starego mieszkania. Ale to najwcześniej koniec sierpnia.
I to mniej ważne. Kończę ostatni rozdział książki. Jeszcze 5 stron. Ależ mnie d...boli od siedzenia. Wniosek: żeby coś stworzyć, trzeba mieć twardą odporną d...
Od dwóch miesięcy przebywam w Ośrodku Rekolekcyjnym Domowego Kościoła w Otorowie i pomagam w jego prowadzeniu. Są kury, koguty, kozioł i pełno owoców i warzyw. Po jakimś czasie zorientowałem się, że jest też internet.
marniok napisal(a): Postaraj się, we dwójkę jechać fajnie ale im więcej tym lepiej. No i zawsze to bezpieczniej z uzbrojonym się poruszać
Wierz mi, postaram się. Dziś właśnie wypakowałem z piwnicy z mieszkania ostatnie ostatki, teraz pełny samochód stoi mi przed domem (tak, ten większy) i trzeba to wszystko wtargać na górę na strych. A tam na górze osuszacze chodzą - temperatura nie wiem, bo nie mierzyłem ale człowiek się poci od samego stania tam. Od tej cholernej roboty na urlopie należy mi się jeden wieczór z piwkiem w dobrym towarzystwie - a skoro z piwkiem, to zapewniam że będę ostentacyjnie nieuzbrojony:)
Zazu napisal(a): I to mniej ważne. Kończę ostatni rozdział książki. Jeszcze 5 stron. Ależ mnie d...boli od siedzenia. Wniosek: żeby coś stworzyć, trzeba mieć twardą odporną d...
A co to za książka? Przepraszam jeśli było a nie załapałem, alem ciekaw niezmiernie:)
Komentarz
Na imprezie będą parapety, podłogi, sciany, kuchnia i łazienki. Aha, stół i krzesła że starego mieszkania. Ale to najwcześniej koniec sierpnia.
To by się odmieniało "do Uci"?
Lepiej "do Odzi", nie?
?
Dokładnie to Hungarian Hill na żywiecczyźnie
much ogrom, komarów prawie nie ma, tylki trzmiele
BTW, przypomniał mi się dowcip z wdową po pastorze.
Od tej cholernej roboty na urlopie należy mi się jeden wieczór z piwkiem w dobrym towarzystwie - a skoro z piwkiem, to zapewniam że będę ostentacyjnie nieuzbrojony:)
A co to za książka? Przepraszam jeśli było a nie załapałem, alem ciekaw niezmiernie:)