Chyba chodziło o sprzęt na kredyt, a nie że w ogóle. Nie pamiętam, ile myśmy dali za orbitreka, ale to nie był jakiś majątek, część ćwiczeń można robić też przy pomocy naprawdę taniego sprzętu albo i bez. Więc podsumowując, niekoniecznie trzeba się kredytować w celu robienia ćwiczeń.
Mialam na myśli np. rowery szosowe 20k PLN +. Ja myślałam, że takie gizma to się nabywa za gotówkę czyli jak człowieka na nie stać a nie dla tego, że można sobie kupić. No ale ja starej daty jestem i z Krakowa.
Ja sobie kupiłem latem rower. Myślałem że drogo ale do 20-tu koła co Koleezanka podaje jeszcze daleko. W tej kwocie to jeszcze bym skuterek zmieścił . No nie Vespe ale coś by sie znalazlo.
rozum.von.keikobad napisal(a): Jak nie mają obrotów, to akurat dzięki zwolnieniu / kwarantannie coś tam dostaną z ZUS, więc "to zależy
Nikt nie żyje sam. Najczęsciej. Np. jesli nawet zona chetnie by uciekla na koronazwolnienie, to moze akurat mąz, dajmy na to, wzięty mechanik samochodowy (własny warsztat) niekoniecznie. Itp. Jesli przyjac zw smiertelnisc covid to 1%, to 600 zgonow dziennie wskazuje, ze dziennych zachorowan powinno byc gdzies około 60 000. Nigdy nie bylo takiej liczby w statystykach dziennych.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Kurna skąd tu tylu szpeni od kradzieży rowerów?
Podobne zdziwienie nt fachowości i doświadczenia ogarnia mnie, kiedy ktoś porownuje sytuację do burdelu lub zwyczajów sexualnych w więzieniach. Albo ostatnio w zmieszanej narodowo Bruxeli.
Po prostu kazdy kto ma jakis wartosciowy rower powinien zdawac sobie sprawe jak latwo moze go przestac mieć. Żadne łancuchy, żadne ulocki chocby najlepsze ( ja np. mam calkiem przyzwoity ulock onguard, no i co z tego:) ) na niewiele sie zdadzą.
C.S. Lewis - "Listy starego diabła do młodego '' książka z 1941 " Jeden młody diabeł zapytał starego : Jak ci się udało zaprowadzić do piekła aż tyle dusz? Stary diabeł odpowiedział : Wzbudziłem w nich strach! Odpowiedział młody : Super robota! A czego się bali? Wojen? Głodu? Odpowiedział stary :Nie, bali się choroby! Na to młody : czy to znaczy, że nie zachorowali? Nie umarli? Nie było dla ratunku ? Stary odpowiedział : ależ nie,... zachorowali, umarli, a ratunek był. Młody diabeł zdziwiony odpowiedział : to w takim razie nie rozumiem??? Stary odpowiedział : Wiesz oni wierzyli, że jedyną rzeczą, którą muszą zatrzymać każdym kosztem przy sobie jest ich życie. Przestali się przytulać, witać ze sobą. Oddalili się od siebie. Zrezygnowali ze wszystkich kontaktów społecznych i z wszystkiego co było ludzkie! Później skończyły im się pieniądze, stracili pracę, ale to był ich wybór, bo bali się o swoje życie, dlatego zrezygnowali z pracy nie mając nawet chleba. Wierzyli ślepo we wszystko, to co słyszeli i czytali w gazetach. Zrezygnowali z wolności, nie wychodzili z własnych domów dosłownie nigdzie. Przestali odwiedzać rodzinę i przyjaciół. Świat zamienił się w taki obóz koncentracyjny bez przymuszania ich do niewoli. Zaakceptowali wszystko!!! Tylko dlatego, by przeżyć chociaż jeszcze jeden mizerny dzień.... I tak żyjąc, umierali każdego dnia!!! I właśnie w taki oto sposób było mi bardzo łatwo zabrać ich mizerne dusze do piekła ...
A najgorsze i najlepsze jest to, że ten nieistniejacy cytat miał zostać użyty w dzisiejszej homilii pewnego kapłana. Nie zostanie. Więc tyle dobrego choć z tej sytuacji:) i oczywiście brawo dla Losa za czujność.
Jak na dłoni widać , w którym kierunku to idzie. Biedna nieoczytana, niewykształcona horda użytkowników Internetu, Będzie czerpać całymi , pełnymi garncami kłamstwa i manipulacje z krynicy złego, bedąc przekonani, że są oświeceni . To jest straszne...
DovBenDov napisal(a): Se non è vero è ben trovato.. chciałbym napisać. Ale masz rację.
E mal trovato. Nie znam książki na pamięć, tknęło mnie tylko to, że ten cytat do tego dzieła bardzo nie pasuje. Jakby autor był ciut mniej prymitywny, by mu się udało.
A to nie jest takie proste. Widzisz ten kapłan jest dużo bardziej 'oczytany i wykształcony"(piękne sformułowanie godne wyborczej w najlepszej formie) niż Koleżanka. i co z tego. Nic. Reakcje na koronawirusową szajbę są już po prostu odreagowywaniem tego szaleństwa i być może popadaniem w nie.
Dzięki za pomoc. Właśnie wyciągnąłem "Listy..." i zaczynałem szukać celem weryfikacji. Coś mnie tknęło, bo wydał mi się "przedobrzony", tzn. aż za bardzo dopasowany do sytuacji AD 2020.
Różnice na 1szy rzut oka: - w fejku występuje jedynie ślizganie się po powierzchni zagadnienia - diabły u Lewisa maja imiona, przecież nawet oryginalny tytuł to „The Screwtape letters” - imię tego starego diabła to Screwtape, adresowane są do diabła o imieniu Wormwood - książka ocieka satyrą, same imiona diabłów po angielsku są komiczne, jest opisywanie zagadnień moralnych jakby się pisało o problemach natury technicznej, jest nienaganna wymiana uprzejmości między demonami i tak dalej i tak dalej
A przecinki i spacje w dziwnym miejscu sugerują w najlepszym przypadku tłumaczenie w ramach wolontariatu
Komentarz
No ale ja starej daty jestem i z Krakowa.
Np. jesli nawet zona chetnie by uciekla na koronazwolnienie, to moze akurat mąz, dajmy na to, wzięty mechanik samochodowy (własny warsztat) niekoniecznie. Itp.
Jesli przyjac zw smiertelnisc covid to 1%, to 600 zgonow dziennie wskazuje, ze dziennych zachorowan powinno byc gdzies około 60 000.
Nigdy nie bylo takiej liczby w statystykach dziennych.
Żadne łancuchy, żadne ulocki chocby najlepsze ( ja np. mam calkiem przyzwoity ulock onguard, no i co z tego:) ) na niewiele sie zdadzą.
" Jeden młody diabeł zapytał starego : Jak ci się udało zaprowadzić do piekła aż tyle dusz? Stary diabeł odpowiedział : Wzbudziłem w nich strach! Odpowiedział młody : Super robota! A czego się bali? Wojen? Głodu? Odpowiedział stary :Nie, bali się choroby! Na to młody : czy to znaczy, że nie zachorowali? Nie umarli? Nie było dla ratunku ? Stary odpowiedział : ależ nie,... zachorowali, umarli, a ratunek był. Młody diabeł zdziwiony odpowiedział : to w takim razie nie rozumiem??? Stary odpowiedział : Wiesz oni wierzyli, że jedyną rzeczą, którą muszą zatrzymać każdym kosztem przy sobie jest ich życie. Przestali się przytulać, witać ze sobą. Oddalili się od siebie. Zrezygnowali ze wszystkich kontaktów społecznych i z wszystkiego co było ludzkie! Później skończyły im się pieniądze, stracili pracę, ale to był ich wybór, bo bali się o swoje życie, dlatego zrezygnowali z pracy nie mając nawet chleba. Wierzyli ślepo we wszystko, to co słyszeli i czytali w gazetach. Zrezygnowali z wolności, nie wychodzili z własnych domów dosłownie nigdzie. Przestali odwiedzać rodzinę i przyjaciół. Świat zamienił się w taki obóz koncentracyjny bez przymuszania ich do niewoli. Zaakceptowali wszystko!!! Tylko dlatego, by przeżyć chociaż jeszcze jeden mizerny dzień.... I tak żyjąc, umierali każdego dnia!!! I właśnie w taki oto sposób było mi bardzo łatwo zabrać ich mizerne dusze do piekła ...
Dodane: Wyczucie stylu mnie nie zawiodło. Potęga smaku. To fejk https://fakenews.pl/zdrowie/listy-starego-diabla-do-mlodego-a-koronawirus-falszywe-cytaty/
Ale masz rację.
Biedna nieoczytana, niewykształcona horda użytkowników Internetu,
Będzie czerpać całymi , pełnymi garncami kłamstwa i manipulacje z krynicy złego, bedąc przekonani, że są oświeceni .
To jest straszne...
Coś mnie tknęło, bo wydał mi się "przedobrzony", tzn. aż za bardzo dopasowany do sytuacji AD 2020.
- w fejku występuje jedynie ślizganie się po powierzchni zagadnienia
- diabły u Lewisa maja imiona, przecież nawet oryginalny tytuł to „The Screwtape letters” - imię tego starego diabła to Screwtape, adresowane są do diabła o imieniu Wormwood
- książka ocieka satyrą, same imiona diabłów po angielsku są komiczne, jest opisywanie zagadnień moralnych jakby się pisało o problemach natury technicznej, jest nienaganna wymiana uprzejmości między demonami i tak dalej i tak dalej
A przecinki i spacje w dziwnym miejscu sugerują w najlepszym przypadku tłumaczenie w ramach wolontariatu