Zostawmy już Ajsa, ale na tę chwilę to wygląda tak, że gdyby jakaś dajmy NATO Malezja chciała nam wysłać bez kozery pińcet inspiratorów używanych od dekady w dajmy NATO Malezji, a one by nie miały tego czegoś na 3 literki, to rząd nie mógłby się zgodzić na ich użycie do ratowania życia, bo gdyby pacjent pod takim inspiratorem zeszedł, to rodzina mogłaby rząd skarżyć? Czyli musiałaby powstać jakaś unijna specustawa luzująca więzy?
trep napisal(a): Zostawmy już Ajsa, ale na tę chwilę to wygląda tak, że gdyby jakaś dajmy NATO Malezja chciała nam wysłać bez kozery pińcet inspiratorów używanych od dekady w dajmy NATO Malezji, a one by nie miały tego czegoś na 3 literki, to rząd nie mógłby się zgodzić na ich użycie do ratowania życia, bo gdyby pacjent pod takim inspiratorem zeszedł, to rodzina mogłaby rząd skarżyć? Czyli musiałaby powstać jakaś unijna specustawa luzująca więzy?
Wicie, jest taki szpecialny przepis art. 15 ustawy o wyrobach medycznych, który w jednostkowych przypadkach pozwala Prezesowi tego i owego na podjęcie takej decyzji. Ale z tego co wiem, już w rządowym centrum czegośtam pracują nad racjonalnym poluzowaniem tego wymogu.
Bo wicie, taka respiracja człowienia to nie jest take proste cuś. Otóż jezdo trudne a stosunkowo łatwo człenia zadusić.
Nie wiem, czy nie okaże się w krótce, że problemem nie będzie kwestia liczby machin, a zaś np. łóżek czy ogarniętego personelu. Jak wiadomo, wszystkie polskie pielęgniarki pojechały do roboty u bałera, a u nasz zostały same stare. Więc może być krucho, tak?
Latem były miejsca i maszyny do dializm, ale nie było pielęgniarek Znajomy chce kupić szpitalowi (szpitalu?) respirator - na allegro od 35ooo do 115ooo Nowe koło 1oo ooo ale dostawa za 12 tygodni, stan na dziś. Jest w kropce
christoph napisal(a): Latem były miejsca i maszyny do dializm, ale nie było pielęgniarek Znajomy chce kupić szpitalowi (szpitalu?) respirator - na allegro od 35ooo do 115ooo Nowe koło 1oo ooo ale dostawa za 12 tygodni, stan na dziś. Jest w kropce
To tak jakbyśmy wyrwali epidemii z gardła prawie 4 dni extra od prognoz wykładniczej z 13.03, która wykazywała ok. 750 przypadków na 19 marca. Premia na dzień za podjęcie wczesnych działań - dzięki wydarciu tych 4 dni zredukowaliśmy obciążenie systemu zdrowia do 25% prognozy czyli dodatkowe ok 2 250 przypadków. Na tyle można dziś wycenić walkę
Sarmata1.2 napisal(a): Może to zależy od tego, czym dany naród się dezynfekuje?
Na tą zagadkę odpowiedź jest w Korei Pd. Oni zatrzymali przyrost przy względnie dużej ilości zachorowań, od około 8 tys. idzie już prawie płasko. Ciekawe jak to zrobili ?
Sarmata1.2 napisal(a): Może to zależy od tego, czym dany naród się dezynfekuje?
Na tą zagadkę odpowiedź jest w Korei Pd. Oni zatrzymali przyrost przy względnie dużej ilości zachorowań, od około 8 tys. idzie już prawie płasko. Ciekawe jak to zrobili ?
Nie znam się to się wypowiem. Pewnie w grę wchodzą wcześniejsze doświadczenia z epidemiami i wrodzona, a raczej wyuczona i wtłoczona dyscyplina. Maus halten i siedzieć na chacie!
Sarmata1.2 napisal(a): Może to zależy od tego, czym dany naród się dezynfekuje?
Na tą zagadkę odpowiedź jest w Korei Pd. Oni zatrzymali przyrost przy względnie dużej ilości zachorowań, od około 8 tys. idzie już prawie płasko. Ciekawe jak to zrobili ?
Mowili w radiu że dokładne śledzenie się ścierzki zarażeń także przy użyciu sledzenia telefonów i sztucznej inteligencji i innych cudów. Przy Sarsie się naumieli
Znajoma ma męża eskimosa z Izraelu. Mówi że tamój jak wykryją u Ciebie wirusa, to sprawdzają gdzieś łaził ostatnio i na numery telefonów ludzi, którzy przebywali blisko zakażonego wysyłają smsa z nakazem zrobienia testu na wirusa. sprytne.
A bo to zamordystyczny kraj. Przeczytałem gdzieś, jak to niemiecka prasa pochyla się z troską, ubolewając, że kryzys koronny spowoduje umocnienie antydemokratycznych rządów w krajach takich jak: Polska, Węgry, Izrael.
Brzost napisal(a): A bo to zamordystyczny kraj. Przeczytałem gdzieś, jak to niemiecka prasa pochyla się z troską, ubolewając, że kryzys koronny spowoduje umocnienie antydemokratycznych rządów w krajach takich jak: Polska, Węgry, Izrael.
Afekt braci Niemców do Polski i Izraela rozumiem. Ale Węgry?
Sarmata1.2 napisal(a): Może to zależy od tego, czym dany naród się dezynfekuje?
Na tą zagadkę odpowiedź jest w Korei Pd. Oni zatrzymali przyrost przy względnie dużej ilości zachorowań, od około 8 tys. idzie już prawie płasko. Ciekawe jak to zrobili ?
Rożek w swojem filmie tłomaczy, że Koreańce odpalili system śledzenia wszystkich i łatwo ustalili, kto się detalicznie stykał z zarażonymi.
We Włochach, a konkretnie w mieście Bergamo jest tak:
Nasz własny szpital jest bardzo zanieczyszczony, a my jesteśmy daleko poza miejscem przewrócenia: 300 łóżek z 900 zajmują pacjenci Covid-19. Całkowicie 70% łóżek w naszym szpitalu jest zarezerwowanych dla krytycznie chorych Covid-19, którzy mają uzasadnione szanse na przeżycie. Sytuacja jest przygnębiająca, ponieważ działamy znacznie poniżej naszych normalnych standardów opieki. Czekanie na łóżko intensywnej terapii trwa godzinami. Starsi chorzy nie są reanimowani i umierają samotnie bez odpowiedniej opieki paliatywnej, podczas gdy rodzina jest powiadamiana telefonicznie, często przez dobrze poinformowanego, wyczerpanego i wyczerpanego emocjonalnie lekarza bez wcześniejszego kontaktu. Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)
Respiratorem nikt się nie bawi. Nie da się nieświadomie pokrętłami ustawień zmienić. Każda zmiana ustawień musi być zatwierdzona dodatkowym "klikiem". Nie można mówić o NIEŚWIADOMEJ zmianie nastawień: - częstotliwości oddechu, - jego objętości, - % zawartości tlenu w podawanym powietrzu (nastawy dwustopniowe w starszych typach 100 lub 50% albo płynne od 100 do 1%) - liczby oddechów.
Każda ingerencja wymaga kilku czynności.
Dodatkowo dochodzą różne rodzaje oddechu wspomaganego. Np IPPV, SIMV, CPAP, BIPAP oraz ich wzajemne kombinacje. Stosuje się je w zależności od stanu pacjenta i jego potrzeb. Czy całkowicie maszyna ma za niego oddychać, czy choremu "wypada" co któryś wdech/wydech albo ma zbyt płytki i musi być "dodmuchany". Nawet lekarze się nie bawią w ustawianie tych parametrów. Oczywiście wzywają anestezjologów jeśli pacjent na oddechu wspomaganym leży np na Neurologii, Chirurgii czy Internie.
Komentarz
Objawy: ------------ CoVid-19 -------- grypa -------- przeziębienie
suchy kaszel
gorączka
zatkany nos
ból gardła
duszność
ból głowy
katar
zmęczenie
biegunka
Bo wicie, taka respiracja człowienia to nie jest take proste cuś. Otóż jezdo trudne a stosunkowo łatwo człenia zadusić.
Nie wiem, czy nie okaże się w krótce, że problemem nie będzie kwestia liczby machin, a zaś np. łóżek czy ogarniętego personelu. Jak wiadomo, wszystkie polskie pielęgniarki pojechały do roboty u bałera, a u nasz zostały same stare. Więc może być krucho, tak?
Natomiast nie mam pewności, czy o takiej prostej pracy fyzicznej mówimy.
Znajomy chce kupić szpitalowi (szpitalu?) respirator - na allegro od 35ooo do 115ooo
Nowe koło 1oo ooo ale dostawa za 12 tygodni, stan na dziś. Jest w kropce
Premia na dzień za podjęcie wczesnych działań - dzięki wydarciu tych 4 dni zredukowaliśmy obciążenie systemu zdrowia do 25% prognozy czyli dodatkowe ok 2 250 przypadków.
Na tyle można dziś wycenić walkę
Jakoś widzę, że germańskie i nordyckie kraje lepiej to znoszą niż romańskie.
- częstotliwości oddechu,
- jego objętości,
- % zawartości tlenu w podawanym powietrzu (nastawy dwustopniowe w starszych typach 100 lub 50% albo płynne od 100 do 1%)
- liczby oddechów.
Każda ingerencja wymaga kilku czynności.
Dodatkowo dochodzą różne rodzaje oddechu wspomaganego. Np IPPV, SIMV, CPAP, BIPAP oraz ich wzajemne kombinacje. Stosuje się je w zależności od stanu pacjenta i jego potrzeb. Czy całkowicie maszyna ma za niego oddychać, czy choremu "wypada" co któryś wdech/wydech albo ma zbyt płytki i musi być "dodmuchany". Nawet lekarze się nie bawią w ustawianie tych parametrów. Oczywiście wzywają anestezjologów jeśli pacjent na oddechu wspomaganym leży np na Neurologii, Chirurgii czy Internie.