romeck napisal(a): Biden apeluje do policjantów (białych), aby jeśli już strzelają do podejrzanych (czarnych) to w nogi, nie w plecy!
Filmik "instruktażowy" ze strzelania w nogi...
To że strzelali w nogi to akurat żaden problem - problem jest zupełnie gdzie indziej.
Ażeby uzmysłowić, to pozwolę sobie wkleić komentarz mojego znajomego, byłego komandosa z Lublińca. Facet jest właścicielem strzelnicy na którą chodzę, i on właśnie, na stronie tejże, zamieścił ów filmik z własnym komentarzem do niego. Oto on:
"Prawdopodobnie widzieliście już dzisiaj to nagranie wiele razy. Natomiast poza wstępnym szokiem i obejrzeniem strzelaniny na żywo warto też wiedzieć, co widzimy. 1. Jak ktoś chce być policjantem, niech przyzwyczai się do noży. Noże są wszędzie. Jedź tam, biega typ z maczetą. Jedź tam, baba grozi nożem. Jedź jeszcze gdzie indziej, typ szaleje z tasakiem w domu. Norma. Na 100 interwencji z nożem może się wam trafić właśnie taka. 3. To nie my wybieramy dystans. Początkowym dystansem tutaj było nawet 15-20m, ciężko ocenić. Im wcześniej zaczniemy taktycznie pracować na dystansie tym lepiej. Ci policjanci zaczęli bardzo dobrze, bo nie podjechali bezpośrednio pod niego (jak to ma w zwyczaju większość polskich policjantów) tylko zaczęli jak najwcześniejszą prace na dystansie. 4. Zmiana dystansu to kwestia dosłownie paru sekund. Kłania się "zasada" Tuellera. Ale też fakt, że to co jest teraz na dystansie 20m za sekundę będzie na dystansie 0m. I oczywiście na odwrót. Dlatego zamykanie się na jeden dystans nie ma sensu. 5. Praca głosem, identyfikacja, wydawanie wyraźnych poleceń to nie tylko domena gliniarzy. uzbrojony cywil musi również posiąść te zdolność. To, że tutaj się nie przydały to nie jest powód, aby ich nie stosować. Czasami jest tak, że osoba, do której krzyczymy faktycznie nie słyszy poleceń - jest naćpana, nachlana lub cokolwiek innego. Miej wtedy plan. 6. Wielu ludzi nie przestraszy się wyciągniętej broni. Jeśli ją dobywasz, bądź gotów jej użyć. Jeśli jesteś cywilem, działasz operacyjnie, skrycie itp - nie wyciągaj jej za wcześnie ani nigdy bez powodu, bo na niektórych "osobnikach" nie zrobi to wrażenia a Ciebie postawi w sytuacji, że będziesz musiał coś z nią zrobić. Tu oczywiście dobycie broni było jak najbardziej potrzebne i zasadne jak najwcześniej. Ale w innych sytuacjach może tak nie być. Dobywaj broń kiedy musisz, ale nigdy nie wcześniej. 7. 9mm chujowo zatrzymuje ludzi. Naprawdę obsysa przy tym. 45tka zresztą również. Co robi człowiek postrzelony przez 9tke? To samo co robił przed chwilą, do momentu aż nie uszkodzimy go poważnie. Skoro facet się przewrócił i uznał, że może dalej iść i nie jest poważnie ranny to wrócił to robienia tego, co robił wcześniej - stwarzania zagrożenia. 8. Tak, walka o broń i walka w bliskim dystansie się zdarza. Tak się dzieje, kiedy ktoś nie chce użyć broni a przeciwnik chce jej użyć. To oczywiście tylko jeden z powodów. Policjant przegapił tzw. "okno czasowe" a napastnik je wykorzystał. Użycie "okna czasowego" wymaga bezwzględnej brutalności, zdecydowania i szybkości w odpieraniu ataku i obezwładnianiu sprawcy. 9. Dobra taktyka to tzw. trójkąt bezpieczeństwa. Ci policjanci zrobili to akurat wzorowo. Mają perspektywe z każdej możliwej strony. Tak - zawiodło co innego, ale akurat stworzenie widocznego trójkatu dawało im potencjalnie dużą przewagę. 10. Gdzie był błąd? Przejście na taser czyli ŚPB. To właśnie wtedy sprawca zdał sobie sprawę, że nie ma wycelowanych w niego luf i zdecydował się na ostatnią desperacką próbę ataku - udaną zresztą. Pierwszy fusz popełnił błąd, bo przeszedł na Taser. Skoro był powód do uzycia broni, to on nie zniknie ot tak sobie. CIĄGŁA KONTROLA BRONIĄ! Ale nawet jeśli podjął decyzje o taserze to drugi gliniarz musi go ubezpieczać za pomocą broni palnej. A gdy ten zobaczył szarżującego świra podjął decyzję o użyciu chwytów obezwładniających bo zaczął chować broń palną. I to była kumulacja błędów, która doprowadziła do tragedii. Wszystko do tego momentu było taktycznie poprawne. Policjant, który chce się obronić przed nożem desperacko próbuje wyciągnąć klamkę. Ale już jest za późno, świr w żółtej koszulce jest za nim i najprawdopodobniej go dźgnął. na szczęście obrażenia nie okazały się poważne (chwała kamizelkom kuloodpornym, tym razem wytrzymała nóż). 11. Prosto w łeb, to jedyna odpowiedź. 12. Czasami trzeba strzelać w kierunku, gdzie jest twój przyjaciel albo ktoś postronny. Życie, opanuj technikę precyzyjnych strzałów. Aim small miss small. 13. Nie ma punktu drugiego"
romeck napisal(a): Biden apeluje do policjantów (białych), aby jeśli już strzelają do podejrzanych (czarnych) to w nogi, nie w plecy!
Mnie się przypomniał taki śmieszny western o młodym idealiście, co przyjechał na Dziki Zachód i został szeryfem. Raz zaczął opierniczać starego rewolwerowca, któren zabił groźnego bandziora, ale w sposób niehonorowy. - Strzeliłeś mu w plecy! – zagrzmiał oburzony szeryf. - No i co? – spytał stary wyga, cokolwiek zdziwiony. – Tak się ustawił.
romeck napisal(a): Biden apeluje do policjantów (białych), aby jeśli już strzelają do podejrzanych (czarnych) to w nogi, nie w plecy!
Mnie się przypomniał taki śmieszny western o młodym idealiście, co przyjechał na Dziki Zachód i został szeryfem. Raz zaczął opierniczać starego rewolwerowca, któren zabił groźnego bandziora, ale w sposób niehonorowy. - Strzeliłeś mu w plecy! – zagrzmiał oburzony szeryf. - No i co? – spytał stary wyga, cokolwiek zdziwiony. – Tak się ustawił.
Był nawet film-moralitet o strzelaniu w plecy. Z Marylin Monroe
romeck napisal(a): Biden apeluje do policjantów (białych), aby jeśli już strzelają do podejrzanych (czarnych) to w nogi, nie w plecy!
Filmik "instruktażowy" ze strzelania w nogi...
To że strzelali w nogi to akurat żaden problem - problem jest zupełnie gdzie indziej.
Ażeby uzmysłowić, to pozwolę sobie wkleić komentarz mojego znajomego, byłego komandosa z Lublińca. Facet jest właścicielem strzelnicy na którą chodzę, i on właśnie, na stronie tejże, zamieścił ów filmik z własnym komentarzem do niego. Oto on:
"Prawdopodobnie widzieliście już dzisiaj to nagranie wiele razy. Natomiast poza wstępnym szokiem i obejrzeniem strzelaniny na żywo warto też wiedzieć, co widzimy. 1. Jak ktoś chce być policjantem, niech przyzwyczai się do noży. Noże są wszędzie. Jedź tam, biega typ z maczetą. Jedź tam, baba grozi nożem. Jedź jeszcze gdzie indziej, typ szaleje z tasakiem w domu. Norma. Na 100 interwencji z nożem może się wam trafić właśnie taka. 3. To nie my wybieramy dystans. Początkowym dystansem tutaj było nawet 15-20m, ciężko ocenić. Im wcześniej zaczniemy taktycznie pracować na dystansie tym lepiej. Ci policjanci zaczęli bardzo dobrze, bo nie podjechali bezpośrednio pod niego (jak to ma w zwyczaju większość polskich policjantów) tylko zaczęli jak najwcześniejszą prace na dystansie. 4. Zmiana dystansu to kwestia dosłownie paru sekund. Kłania się "zasada" Tuellera. Ale też fakt, że to co jest teraz na dystansie 20m za sekundę będzie na dystansie 0m. I oczywiście na odwrót. Dlatego zamykanie się na jeden dystans nie ma sensu. 5. Praca głosem, identyfikacja, wydawanie wyraźnych poleceń to nie tylko domena gliniarzy. uzbrojony cywil musi również posiąść te zdolność. To, że tutaj się nie przydały to nie jest powód, aby ich nie stosować. Czasami jest tak, że osoba, do której krzyczymy faktycznie nie słyszy poleceń - jest naćpana, nachlana lub cokolwiek innego. Miej wtedy plan. 6. Wielu ludzi nie przestraszy się wyciągniętej broni. Jeśli ją dobywasz, bądź gotów jej użyć. Jeśli jesteś cywilem, działasz operacyjnie, skrycie itp - nie wyciągaj jej za wcześnie ani nigdy bez powodu, bo na niektórych "osobnikach" nie zrobi to wrażenia a Ciebie postawi w sytuacji, że będziesz musiał coś z nią zrobić. Tu oczywiście dobycie broni było jak najbardziej potrzebne i zasadne jak najwcześniej. Ale w innych sytuacjach może tak nie być. Dobywaj broń kiedy musisz, ale nigdy nie wcześniej. 7. 9mm chujowo zatrzymuje ludzi. Naprawdę obsysa przy tym. 45tka zresztą również. Co robi człowiek postrzelony przez 9tke? To samo co robił przed chwilą, do momentu aż nie uszkodzimy go poważnie. Skoro facet się przewrócił i uznał, że może dalej iść i nie jest poważnie ranny to wrócił to robienia tego, co robił wcześniej - stwarzania zagrożenia. 8. Tak, walka o broń i walka w bliskim dystansie się zdarza. Tak się dzieje, kiedy ktoś nie chce użyć broni a przeciwnik chce jej użyć. To oczywiście tylko jeden z powodów. Policjant przegapił tzw. "okno czasowe" a napastnik je wykorzystał. Użycie "okna czasowego" wymaga bezwzględnej brutalności, zdecydowania i szybkości w odpieraniu ataku i obezwładnianiu sprawcy. 9. Dobra taktyka to tzw. trójkąt bezpieczeństwa. Ci policjanci zrobili to akurat wzorowo. Mają perspektywe z każdej możliwej strony. Tak - zawiodło co innego, ale akurat stworzenie widocznego trójkatu dawało im potencjalnie dużą przewagę. 10. Gdzie był błąd? Przejście na taser czyli ŚPB. To właśnie wtedy sprawca zdał sobie sprawę, że nie ma wycelowanych w niego luf i zdecydował się na ostatnią desperacką próbę ataku - udaną zresztą. Pierwszy fusz popełnił błąd, bo przeszedł na Taser. Skoro był powód do uzycia broni, to on nie zniknie ot tak sobie. CIĄGŁA KONTROLA BRONIĄ! Ale nawet jeśli podjął decyzje o taserze to drugi gliniarz musi go ubezpieczać za pomocą broni palnej. A gdy ten zobaczył szarżującego świra podjął decyzję o użyciu chwytów obezwładniających bo zaczął chować broń palną. I to była kumulacja błędów, która doprowadziła do tragedii. Wszystko do tego momentu było taktycznie poprawne. Policjant, który chce się obronić przed nożem desperacko próbuje wyciągnąć klamkę. Ale już jest za późno, świr w żółtej koszulce jest za nim i najprawdopodobniej go dźgnął. na szczęście obrażenia nie okazały się poważne (chwała kamizelkom kuloodpornym, tym razem wytrzymała nóż). 11. Prosto w łeb, to jedyna odpowiedź. 12. Czasami trzeba strzelać w kierunku, gdzie jest twój przyjaciel albo ktoś postronny. Życie, opanuj technikę precyzyjnych strzałów. Aim small miss small. 13. Nie ma punktu drugiego"
Dwie rzeczy. 1. Najszybsi biegacze świata przebiegają 100m w czasie ok. 10 sekund. Fakt, że napastnik był Murzynem, ale jednak nie ubranym w strój sportowy, bez kolców. 20 metrów mógłby przebyć w ok. 3 sekundy. 2. Analiza po obejrzeniu video. Można zatrzymywać, pauzować. Najważniejsze, że monitor nie dźga i nie strzela. No i "let's not forget, let's NOT forget", że sprawa ma miejsce po Frojdzie Żorżu, gównoburzy i zamieszkach.
trep napisal(a): Dwie rzeczy. 1. Najszybsi biegacze świata przebiegają 100m w czasie ok. 10 sekund. Fakt, że napastnik był Murzynem, ale jednak nie ubranym w strój sportowy, bez kolców. 20 metrów mógłby przebyć w ok. 3 sekundy.
Rozumiem że Kolega pije do fragmentu: "Zmiana dystansu to kwestia dosłownie paru sekund. Kłania się "zasada" Tuellera. Ale też fakt, że to co jest teraz na dystansie 20m za sekundę będzie na dystansie 0m."
Podejrzewam że zwrot "za sekundę" był raczej przenośnią i należy go czytać "za moment".
trep napisal(a): 2. Analiza po obejrzeniu video. Można zatrzymywać, pauzować. Najważniejsze, że monitor nie dźga i nie strzela.
No nie, tu Kolega nie trafił zupełnie. Problemem - jeśli już - nie jest to, że Darek zanalizował video, ale że jest (był) żołnierzem jednostki specjalnej a nie policjantem. Do tego się można przyczepić. On został wyszkolony do zabijania terrorystów a policjant nie. Policjant robi wszystko by nie użyć broni (pisałem o tym już) a żołnierz nie ma z tym problemu, bo to jego chleb powszedni - szkolony jest do eliminowania przeciwnika, zwłaszcza specjals.
Natomiast celem Darka nie było krytykowanie policjantów a wytłumaczenie na przykładzie co tu się stało, co było właściwe a co nie - i to akurat zrobił bardzo dobrze. Jednego nie wspomniał - policjanci nie powinni się cofać. Jest ryzyko potknięcia się, wywrócenia, itp, widzimy potem że doszli aż do autostrady (czego też nie powinno być). W praktyce - każdy policjant tak robi (cofa się), mimo że każdy wie, że nie powinien.
trep napisal(a): No i "let's not forget, let's NOT forget", że sprawa ma miejsce po Frojdzie Żorżu, gównoburzy i zamieszkach.
Jaka sprawa? To zajście? Zaiste pudło kompletne - Darek to video umieścił na swojej stronie dokładnie 4 lipca 2019. Wideo - jak zresztą widać - jest z 1 lipca 2019.
TecumSeh napisal(a): policjanci nie powinni się cofać. Jest ryzyko potknięcia się, wywrócenia, itp, widzimy potem że doszli aż do autostrady (czego też nie powinno być). W praktyce - każdy policjant tak robi (cofa się), mimo że każdy wie, że nie powinien.
mnie sie zdaje, ze w takich sytuacjach nie powinni tez prosic. Jak uwazasz?
posix napisal(a): To całe BLM istnieje już od dobrych 5 lat, nawet więcej Podawana data puformowane w 2013.
Owszem, podobnie jak zamieszki po zastrzeleniu Murzyna były zawsze niemal rytualne. Z tym, że zbiorowa histeria i wysyp idiotów w skali podobnej do obecnej - to chyba pierwszy raz na taką skalę.
Cała zabawa, w sensie instytucjonalnym, zaczęła się w Ferguson w 2014 roku. Zamieszki skończyły się wtedy szybko, bo czarny Mesjasz Obama się nie patyczkował i pozwolił na pogonienie zadymiarzy. Ale jemu było wolno...
robert.gorgon napisal(a): Gangsterskie wymuszenie polega na tym, że ofiara w końcu płaci za ochronę. Nie głosujcie na nas a my zagwarantujemy wam brak spokoju.
Ostatnie zdanie Tak działa każda opozycja w demokracji
robert.gorgon napisal(a): Gangsterskie wymuszenie polega na tym, że ofiara w końcu płaci za ochronę. Nie głosujcie na nas a my zagwarantujemy wam brak spokoju.
Ostatnie zdanie Tak działa każda opozycja w demokracji
Turoń napisal(a): Kameraden z Rote Armee Fraktion to też nie byli jacyś zabiedzeni proletariusze, gnębieni myślą, jak dożyć do pierwszego.
Wśród twórców
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Być to więc może, że to gest rozpaczy. Podobnież na Trumpa ma głosować rekordowy odsetek Maurzynów i Łacinników.
Demokratom udaje się jak widać nawet te nie do końca lubiące się grupy etniczne zjednoczyć. Niektórzy proWASP-owi "prawicowcy" narzekają, że w Kalifornii się coraz bardziej Łacinnicy panoszą, a hiszpański wszędzie słychać, No jasne - skandal, że mają czelność robić to w Los Angeles, San Diego, San Bernardino, San Jose, San Francisco pomiędzy rzekami Sacramento i San Joaquin!
robert.gorgon napisal(a): Gangsterskie wymuszenie polega na tym, że ofiara w końcu płaci za ochronę. Nie głosujcie na nas a my zagwarantujemy wam brak spokoju.
Ostatnie zdanie Tak działa każda opozycja w demokracji
MarianoX napisal(a): Niektórzy proWASP-owi "prawicowcy" narzekają, że w Kalifornii się coraz bardziej Łacinnicy panoszą, a hiszpański wszędzie słychać, No jasne - skandal, że mają czelność robić to w Los Angeles, San Diego, San Bernardino, San Jose, San Francisco pomiędzy rzekami Sacramento i San Joaquin!
Komentarz
Ażeby uzmysłowić, to pozwolę sobie wkleić komentarz mojego znajomego, byłego komandosa z Lublińca. Facet jest właścicielem strzelnicy na którą chodzę, i on właśnie, na stronie tejże, zamieścił ów filmik z własnym komentarzem do niego. Oto on:
"Prawdopodobnie widzieliście już dzisiaj to nagranie wiele razy.
Natomiast poza wstępnym szokiem i obejrzeniem strzelaniny na żywo warto też wiedzieć, co widzimy.
1. Jak ktoś chce być policjantem, niech przyzwyczai się do noży. Noże są wszędzie. Jedź tam, biega typ z maczetą. Jedź tam, baba grozi nożem. Jedź jeszcze gdzie indziej, typ szaleje z tasakiem w domu. Norma. Na 100 interwencji z nożem może się wam trafić właśnie taka.
3. To nie my wybieramy dystans. Początkowym dystansem tutaj było nawet 15-20m, ciężko ocenić. Im wcześniej zaczniemy taktycznie pracować na dystansie tym lepiej. Ci policjanci zaczęli bardzo dobrze, bo nie podjechali bezpośrednio pod niego (jak to ma w zwyczaju większość polskich policjantów) tylko zaczęli jak najwcześniejszą prace na dystansie.
4. Zmiana dystansu to kwestia dosłownie paru sekund. Kłania się "zasada" Tuellera. Ale też fakt, że to co jest teraz na dystansie 20m za sekundę będzie na dystansie 0m. I oczywiście na odwrót. Dlatego zamykanie się na jeden dystans nie ma sensu.
5. Praca głosem, identyfikacja, wydawanie wyraźnych poleceń to nie tylko domena gliniarzy. uzbrojony cywil musi również posiąść te zdolność. To, że tutaj się nie przydały to nie jest powód, aby ich nie stosować. Czasami jest tak, że osoba, do której krzyczymy faktycznie nie słyszy poleceń - jest naćpana, nachlana lub cokolwiek innego. Miej wtedy plan.
6. Wielu ludzi nie przestraszy się wyciągniętej broni. Jeśli ją dobywasz, bądź gotów jej użyć. Jeśli jesteś cywilem, działasz operacyjnie, skrycie itp - nie wyciągaj jej za wcześnie ani nigdy bez powodu, bo na niektórych "osobnikach" nie zrobi to wrażenia a Ciebie postawi w sytuacji, że będziesz musiał coś z nią zrobić. Tu oczywiście dobycie broni było jak najbardziej potrzebne i zasadne jak najwcześniej. Ale w innych sytuacjach może tak nie być. Dobywaj broń kiedy musisz, ale nigdy nie wcześniej.
7. 9mm chujowo zatrzymuje ludzi. Naprawdę obsysa przy tym. 45tka zresztą również. Co robi człowiek postrzelony przez 9tke? To samo co robił przed chwilą, do momentu aż nie uszkodzimy go poważnie. Skoro facet się przewrócił i uznał, że może dalej iść i nie jest poważnie ranny to wrócił to robienia tego, co robił wcześniej - stwarzania zagrożenia.
8. Tak, walka o broń i walka w bliskim dystansie się zdarza. Tak się dzieje, kiedy ktoś nie chce użyć broni a przeciwnik chce jej użyć. To oczywiście tylko jeden z powodów. Policjant przegapił tzw. "okno czasowe" a napastnik je wykorzystał. Użycie "okna czasowego" wymaga bezwzględnej brutalności, zdecydowania i szybkości w odpieraniu ataku i obezwładnianiu sprawcy.
9. Dobra taktyka to tzw. trójkąt bezpieczeństwa. Ci policjanci zrobili to akurat wzorowo. Mają perspektywe z każdej możliwej strony. Tak - zawiodło co innego, ale akurat stworzenie widocznego trójkatu dawało im potencjalnie dużą przewagę.
10. Gdzie był błąd? Przejście na taser czyli ŚPB. To właśnie wtedy sprawca zdał sobie sprawę, że nie ma wycelowanych w niego luf i zdecydował się na ostatnią desperacką próbę ataku - udaną zresztą. Pierwszy fusz popełnił błąd, bo przeszedł na Taser. Skoro był powód do uzycia broni, to on nie zniknie ot tak sobie. CIĄGŁA KONTROLA BRONIĄ! Ale nawet jeśli podjął decyzje o taserze to drugi gliniarz musi go ubezpieczać za pomocą broni palnej. A gdy ten zobaczył szarżującego świra podjął decyzję o użyciu chwytów obezwładniających bo zaczął chować broń palną. I to była kumulacja błędów, która doprowadziła do tragedii. Wszystko do tego momentu było taktycznie poprawne.
Policjant, który chce się obronić przed nożem desperacko próbuje wyciągnąć klamkę. Ale już jest za późno, świr w żółtej koszulce jest za nim i najprawdopodobniej go dźgnął. na szczęście obrażenia nie okazały się poważne (chwała kamizelkom kuloodpornym, tym razem wytrzymała nóż).
11. Prosto w łeb, to jedyna odpowiedź.
12. Czasami trzeba strzelać w kierunku, gdzie jest twój przyjaciel albo ktoś postronny. Życie, opanuj technikę precyzyjnych strzałów. Aim small miss small.
13. Nie ma punktu drugiego"
- Strzeliłeś mu w plecy! – zagrzmiał oburzony szeryf.
- No i co? – spytał stary wyga, cokolwiek zdziwiony. – Tak się ustawił.
dzięki, podam dalej
1. Najszybsi biegacze świata przebiegają 100m w czasie ok. 10 sekund. Fakt, że napastnik był Murzynem, ale jednak nie ubranym w strój sportowy, bez kolców. 20 metrów mógłby przebyć w ok. 3 sekundy.
2. Analiza po obejrzeniu video. Można zatrzymywać, pauzować. Najważniejsze, że monitor nie dźga i nie strzela. No i "let's not forget, let's NOT forget", że sprawa ma miejsce po Frojdzie Żorżu, gównoburzy i zamieszkach.
ale po to są ćwiczenia, by pewne ruchy, reakcje wykonywać "automatycznie"
Podejrzewam że zwrot "za sekundę" był raczej przenośnią i należy go czytać "za moment". No nie, tu Kolega nie trafił zupełnie.
Problemem - jeśli już - nie jest to, że Darek zanalizował video, ale że jest (był) żołnierzem jednostki specjalnej a nie policjantem. Do tego się można przyczepić.
On został wyszkolony do zabijania terrorystów a policjant nie. Policjant robi wszystko by nie użyć broni (pisałem o tym już) a żołnierz nie ma z tym problemu, bo to jego chleb powszedni - szkolony jest do eliminowania przeciwnika, zwłaszcza specjals.
Natomiast celem Darka nie było krytykowanie policjantów a wytłumaczenie na przykładzie co tu się stało, co było właściwe a co nie - i to akurat zrobił bardzo dobrze.
Jednego nie wspomniał - policjanci nie powinni się cofać. Jest ryzyko potknięcia się, wywrócenia, itp, widzimy potem że doszli aż do autostrady (czego też nie powinno być). W praktyce - każdy policjant tak robi (cofa się), mimo że każdy wie, że nie powinien. Jaka sprawa? To zajście?
Zaiste pudło kompletne - Darek to video umieścił na swojej stronie dokładnie 4 lipca 2019.
Wideo - jak zresztą widać - jest z 1 lipca 2019.
Podawana data puformowane w 2013.
Ja rozumiem - ludzie po prostu, dlatego nie krytykuję. No ale warto wiedzieć co i jak.
Z tym, że zbiorowa histeria i wysyp idiotów w skali podobnej do obecnej - to chyba pierwszy raz na taką skalę.
Działa to średnio.
Tak działa każda opozycja w demokracji
No może za bardzo przykładem polską miarę