To jako stary dydaktyk wytłumaczę koledze kolejną rzecz: bycie kolejnym Narodem Wybranym przez Boga jest wynoszeniem się nad innych - a więc możemy mordować Iralndczyków, Hindusów i Maurzynków, Bóg nas wybrał i wszystko odpuści a tak właściwie to co ma odpuszczać, przecież jako wyższa rasa realizujemy jego wolę.
Bycie wice-Żydami to z kolei ustawianie się w pozycji służących, racją bytu amerykańskich protestantów jest usługiwanie Żydom a zwłaszcza wyręczanie ich w rzeczach naprawdę paskudnych. Trudno, jako niższa rasa musimy to robić, co oni każą.
@los powiedział(a):
To jako stary dydaktyk wytłumaczę koledze kolejną rzecz: bycie kolejnym Narodem Wybranym przez Boga jest wynoszeniem się nad innych - a więc możemy mordować Iralndczyków, Hindusów i Maurzynków, Bóg nas wybrał i wszystko odpuści a tak właściwie to co ma odpuszczać, przecież jako wyższa rasa realizujemy jego wolę.
Bycie wice-Żydami to z kolei ustawianie się w pozycji służących, racją bytu amerykańskich protestantów jest usługiwanie Żydom a zwłaszcza wyręczanie ich w rzeczach naprawdę paskudnych. Trudno, jako niższa rasa musimy to robić, co oni każą.
Trudno sobie wyobrazić wyraźniejszą opozycję.
W takim razie nazwa wice-Żydzi jest myląca. Jak dla mnie to Kolega opisał szabesgoja-stażystę (bo robi za darmoszkę a nawet dokłada). Wice-prezydent czy wice-marszałek sejmu, czy wice-prezes i chyba każdy inny wice nie usługuje tym bez wice, tylko ma nadzieję na część ich splendoru, a przy szczęściu nawet zajęcie ich miejsca.
Derek Chauvin, były funkcjonariusz policji w Minneapolis skazany za zamordowanie George'a Floyda, został w piątek dźgnięty nożem przez innego więźnia i poważnie ranny w więzieniu federalnym w Arizonie, powiedziała The Associated Press osoba zaznajomiona ze sprawą.
Atak miał miejsce w Federalnym Zakładzie Karnym w Tucson, więzieniu o średnim rygorze, w którym występują luki w zabezpieczeniach i niedobory kadrowe. Osoba ta nie była upoważniona do publicznego omawiania szczegółów ataku i rozmawiała z AP pod warunkiem zachowania anonimowości.
A tak przy okazji apsolutnie wszystko, ale to wszystko o systemie wczasowo - wypoczynkowem w USA.
Informacje, definicje, wyjaśnienia, wykresy. Można klikać w prawo lub w lewo szczałkami bez problemu, że cie wyebje ze strony.
Bardzo, bardzo ciekawe. ENJOY! https://www.prisonpolicy.org/reports/pie2023.html
Wiele razy czytałem na tym forum, że pewni ludzie popełnili okropne przestępstwa, choć piszący nie potrafił by tego udowodnić, a tylko mu to do czegoś pasuje. Więc akurat Przemka bym się nie czepiał.
Życie Dereka Chauvina zostało prześwietlone w najdrobniejszych detalach. Być może jakieś świry oskarżają go o handel narkotykami ale w internecie są wszystkie śmiecie, nie ma dokumentów uprawdopodobniających to oskarżenie nawet w najmniejszym stopniu. Człowiek powinien uważać, za kim powtarza.
@los powiedział(a):
nie ma dokumentów uprawdopodobniających to oskarżenie nawet w najmniejszym stopniu.
Jak Kolega wie, to pewnie tak jest, że nie ma.
Ale czy naprawdę wszyscy na tym forum mają-znają dokumenty na wszystkie swoje osądy różnych ludzi? Padały tu różne ostre oskarżenia na zasadzie, że dany człowiek coś tam złego zrobił, bo mógł to zrobić, bo jest zły, bo zadaje się ze złymi ludźmi, bo należy do złej grupy - i tak dalej. A w ogóle to mu źle z oczu patrzy, więc na pewno był do tego zdolny.
Tomku, jeśli ktoś pokazał w życiu, że czynienie zła jest jego domeną, to stwierdzenie czy podejrzenie, o jakim piszesz nie jest takim osądem, jak w wypadku człowieka, o którym zasadniczo mało wiemy a zwłaszcza o jego złych czynach.
O Dereku Chauvinie akurat wiemy dużo a przynajmniej dużo wiedzieć możemy, bo facet był oskarżonym w najsłynniejszym procesie ostatnich lat a takiemu wyciąga się z życia najdrobniejsze detale, zwłaszcza w Ameryce. I wszystkie protokoły są w sieci, setki stron, jak kto chce, niech czyta. Poświęciłem godzinę na wyszukanie tezy, że Chauvin handlował narkotykami, nic nie znalazłem. Przemek jest pierwszy, który wyskoczył z takim odkryciem.
@Tomek powiedział(a):
Wiele razy czytałem na tym forum, że pewni ludzie popełnili okropne przestępstwa, choć piszący nie potrafił by tego udowodnić, a tylko mu to do czegoś pasuje. Więc akurat Przemka bym się nie czepiał.
Daleko nie trzeba szukać, parę wpisów temu było o Epsteinie, ale wiem wiem, to jest zupełnie inna sprawa, ten Epstein.
@trep powiedział(a):
Tomku, jeśli ktoś pokazał w życiu, że czynienie zła jest jego domeną, to stwierdzenie czy podejrzenie, o jakim piszesz nie jest takim osądem, jak w wypadku człowieka, o którym zasadniczo mało wiemy a zwłaszcza o jego złych czynach.
Czyli rozsądnie byłoby nie zaufać św. Pawłowi? Wielu innych świętych też miało start nie za święty. Wiem, że łatwo tu demagogicznie przegiąć, ale chyba jednak lepiej przegiąć w stronę "nie sądźcie" niż w stronę "a ja już i tak wiem, jaki z niego łobuz".
Poza tym co to znaczy "ktoś pokazał"? Został skazany? Są dokumenty? No nie. Przecież nie tylko o takich tu padały ciężki oskarżenia. Tak tylko nam pasuje, że pokazał.
Kożuszek wraca do polityki wewnętrznej i zagranicznej Stanów. W wewnętrzej agenda Trumpa, gdzie prześciga obecnego prezydenta w byciu Leader of a New Deal Leaders. W zagranicznej nie pada nazwisko Kissinger! Do każdego tematu zagranicznego Kożuszek przykłada sondaże poparcia Amerykanów dla danych działań. Na koniec analizuje jak są zadawane pytania sondażowe na przykładzie pytania Gallupa o poparcie Palestyńczyków, ustawione tak, żeby wstyd było ich popierać. To piszę, bo się spiąłem zrównaniem Kożuszka z warząchwio-ziemniacką publicystyką, która najchętniej cytuje samą siebie.
Komentarz
To jako stary dydaktyk wytłumaczę koledze kolejną rzecz: bycie kolejnym Narodem Wybranym przez Boga jest wynoszeniem się nad innych - a więc możemy mordować Iralndczyków, Hindusów i Maurzynków, Bóg nas wybrał i wszystko odpuści a tak właściwie to co ma odpuszczać, przecież jako wyższa rasa realizujemy jego wolę.
Bycie wice-Żydami to z kolei ustawianie się w pozycji służących, racją bytu amerykańskich protestantów jest usługiwanie Żydom a zwłaszcza wyręczanie ich w rzeczach naprawdę paskudnych. Trudno, jako niższa rasa musimy to robić, co oni każą.
Trudno sobie wyobrazić wyraźniejszą opozycję.
W takim razie nazwa wice-Żydzi jest myląca. Jak dla mnie to Kolega opisał szabesgoja-stażystę (bo robi za darmoszkę a nawet dokłada). Wice-prezydent czy wice-marszałek sejmu, czy wice-prezes i chyba każdy inny wice nie usługuje tym bez wice, tylko ma nadzieję na część ich splendoru, a przy szczęściu nawet zajęcie ich miejsca.
Wice-dyrektor to zastępca dyrektora, człowiek dyrektorowi podległy. Wice-Żyd to zastępca Żyda, który ma robić, co mu Żyd każe. Gdzie niespójność?
Redaktor Kożuszek uaktualnia.
Cień Starej Dobrej Ameryki, po 2001 już nic nie jest takie samo.
Derek Chauvin, były funkcjonariusz policji w Minneapolis skazany za zamordowanie George'a Floyda, został w piątek dźgnięty nożem przez innego więźnia i poważnie ranny w więzieniu federalnym w Arizonie, powiedziała The Associated Press osoba zaznajomiona ze sprawą.
Atak miał miejsce w Federalnym Zakładzie Karnym w Tucson, więzieniu o średnim rygorze, w którym występują luki w zabezpieczeniach i niedobory kadrowe. Osoba ta nie była upoważniona do publicznego omawiania szczegółów ataku i rozmawiała z AP pod warunkiem zachowania anonimowości.
https://apnews.com/article/derek-chauvin-george-floyd-prison-stabbing-f24cde6aa28877d034530c2dc40ef7ea
👣
🐾
🐾
A tak przy okazji apsolutnie wszystko, ale to wszystko o systemie wczasowo - wypoczynkowem w USA.
Informacje, definicje, wyjaśnienia, wykresy. Można klikać w prawo lub w lewo szczałkami bez problemu, że cie wyebje ze strony.
Bardzo, bardzo ciekawe. ENJOY!
https://www.prisonpolicy.org/reports/pie2023.html
👣
🐾
🐾
Komuś bardzo zależy, by pan Chauvin przestał być. W więzieniu stanowym był zbyt bezpieczny.
Niejaki Epstein zanim zaczął sypać swoich bardzo wysoko postawionych gitfunfli nie wytrzymał natłoku myśli samobójczych
Działo się to również we więźniu federalnym, a monitoring elektroniczny akurat miał awarię.
Nuale z panem Epsztajem to nie było żartów, trzymał w garści establiszment trzech ważnych krajów. A może więcej.
Pan Szowę był nikim. Był tylko wyrzutem sumienia.
Ale wyrzuty sumienia nie przeszkadzają tym, co sumienia nie mają, więc o co chodzi? A jednak...
Właśnie tacy są najgroźniejsi. Cały świat oglądał jego proces.
Był handlarzem narkotyków, nie rozliczył się a ci ludzie takich spraw nie odpuszczają, ot i cała tajemnica.
Przemku, czy wiesz, że oszczerstwo jest grzechem ciężkim a nawet ściganym karnie przestępstwem?
Wiele razy czytałem na tym forum, że pewni ludzie popełnili okropne przestępstwa, choć piszący nie potrafił by tego udowodnić, a tylko mu to do czegoś pasuje. Więc akurat Przemka bym się nie czepiał.
Życie Dereka Chauvina zostało prześwietlone w najdrobniejszych detalach. Być może jakieś świry oskarżają go o handel narkotykami ale w internecie są wszystkie śmiecie, nie ma dokumentów uprawdopodobniających to oskarżenie nawet w najmniejszym stopniu. Człowiek powinien uważać, za kim powtarza.
Jak Kolega wie, to pewnie tak jest, że nie ma.
Ale czy naprawdę wszyscy na tym forum mają-znają dokumenty na wszystkie swoje osądy różnych ludzi? Padały tu różne ostre oskarżenia na zasadzie, że dany człowiek coś tam złego zrobił, bo mógł to zrobić, bo jest zły, bo zadaje się ze złymi ludźmi, bo należy do złej grupy - i tak dalej. A w ogóle to mu źle z oczu patrzy, więc na pewno był do tego zdolny.
Tomku, jeśli ktoś pokazał w życiu, że czynienie zła jest jego domeną, to stwierdzenie czy podejrzenie, o jakim piszesz nie jest takim osądem, jak w wypadku człowieka, o którym zasadniczo mało wiemy a zwłaszcza o jego złych czynach.
Amerykańskie OZI Kolegi zażywa coraz mocniejsze środki. Zaczynam się o nie martwić.
Pojawiały się z tego źródła materiały z wiodącej prasy liberalnej - nic dziwnego.
O Dereku Chauvinie akurat wiemy dużo a przynajmniej dużo wiedzieć możemy, bo facet był oskarżonym w najsłynniejszym procesie ostatnich lat a takiemu wyciąga się z życia najdrobniejsze detale, zwłaszcza w Ameryce. I wszystkie protokoły są w sieci, setki stron, jak kto chce, niech czyta. Poświęciłem godzinę na wyszukanie tezy, że Chauvin handlował narkotykami, nic nie znalazłem. Przemek jest pierwszy, który wyskoczył z takim odkryciem.
Daleko nie trzeba szukać, parę wpisów temu było o Epsteinie, ale wiem wiem, to jest zupełnie inna sprawa, ten Epstein.
Że wyspę Jeffreya Epsteina wizytowali wszyscy znaczący ludzie, to nie jest takie odkrycie.
Chauvin dostarczał!
Czyli rozsądnie byłoby nie zaufać św. Pawłowi? Wielu innych świętych też miało start nie za święty. Wiem, że łatwo tu demagogicznie przegiąć, ale chyba jednak lepiej przegiąć w stronę "nie sądźcie" niż w stronę "a ja już i tak wiem, jaki z niego łobuz".
Poza tym co to znaczy "ktoś pokazał"? Został skazany? Są dokumenty? No nie. Przecież nie tylko o takich tu padały ciężki oskarżenia. Tak tylko nam pasuje, że pokazał.
A może kol. dać przykład takich ciężkich oskarżeń? Kogoś-tam.
Mówiliśmy np. brzydkie rzeczy o Donaldzie Tusku. Ja jakby co podtrzymuję.
Wyjątkiem było PRL-owskie MSW.
Kożuszek wraca do polityki wewnętrznej i zagranicznej Stanów. W wewnętrzej agenda Trumpa, gdzie prześciga obecnego prezydenta w byciu Leader of a New Deal Leaders. W zagranicznej nie pada nazwisko Kissinger! Do każdego tematu zagranicznego Kożuszek przykłada sondaże poparcia Amerykanów dla danych działań. Na koniec analizuje jak są zadawane pytania sondażowe na przykładzie pytania Gallupa o poparcie Palestyńczyków, ustawione tak, żeby wstyd było ich popierać. To piszę, bo się spiąłem zrównaniem Kożuszka z warząchwio-ziemniacką publicystyką, która najchętniej cytuje samą siebie.