Skip to content

Wielkie Chiny -- rozwój i upadek

1141517192031

Komentarz

  • https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-byly-premier-malezji-zachodowi-radzilbym-zeby-nie-uczyl-inny,nId,6482414

    Mahathir bin Mohamad (ur. 1925) - jeden z najważniejszych azjatyckich liderów przełomu stuleci, przez blisko 25 lat premier Malezji, uważany za ojca tamtejszego cudu gospodarczego.

    Ciekawa1 rozmowa, miejscami irytująca, generlnie ogólnikowa. Ale fajnie pokazuje sposób myślenia wibytnego człowieka z dalekiego kraju o świecie.

    To oto nayprzednieysze:
    - Kiedy Gorbaczow dokonał demontażu Związku Radzieckiego, przyczyniło się to do redukcji napięcia pomiędzy Wschodem i Zachodem. Ale Zachód tego nie docenił. W zamian za wolność, którą Rosja podarowała Polsce, Ukrainie i innym krajom swojego bloku, Amerykanie postanowili wciągnąć te kraje do sojuszu przeciwko niej.

    Powiedzieć, że Michaił Gorbaczow, liberalizując Związek Radziecki, celowo doprowadził do jego rozpadu i że Rosjanie podarowali komukolwiek wolność, to chyba zbyt duże uproszczenie.

    - Nie wydaje mi się, żeby to się stało przypadkiem. Gorbaczow to wszystko zaplanował. Gdyby ujawnił swój zamiar wycofania się z republik radzieckich, establishment natychmiast by go usunął. Dlatego ukrywał swoje intencje dopóki nie znalazł się na samym szczycie. Dopiero wtedy ogłosił pierestrojkę i inne działania - i przeprowadził demontaż. Nie wiem, jak długo to planował, ale planował z pewnością. To nie mogło być tak, że został prezydentem ZSRR i dopiero wtedy przyszedł mu do głowy taki pomysł.

    Czy kraje środkowej i wschodniej Europy mają powody do obaw, że ponownie znajdą się w orbicie Moskwy?

    - Nie, myślę, że przede wszystkim nie mogą prowokować. Pozostawały pod wpływem Związku Radzieckiego przez długi czas, więc wiedzą, jak wojowniczy Rosjanie potrafią być. Gdy Rosjanie przyznali im wolność, powinny były podziękować, pozostać w przyjaznych stosunkach z Rosją i zbudować dobre relacje z Zachodem.
  • Żółte ludzie to naprawdę inna planeta.
  • peterman napisal(a):
    Żółte ludzie to naprawdę inna planeta.
    Stąd i przekleiłem, bo miło czasem popatrzeć co tam za naszym zaściankowym grajdołem.
  • W Wielkich Chinach do upadku jeszcze dalekko:

    image
  • Ciekawe123, czy wy też widzicie to co ja.
  • los napisal(a):
    Ciekawe123, czy wy też widzicie to co ja.
    Ten wzrost w Chinach wraz z kowidem to z jakiego powodu, braku rąk do pracy?
  • los napisal(a):
    Ciekawe123, czy wy też widzicie to co ja.
    Ja nie.
  • Przemko napisal(a):
    los napisal(a):
    Ciekawe123, czy wy też widzicie to co ja.
    Ten wzrost w Chinach wraz z kowidem to z jakiego powodu, braku rąk do pracy?
    Wzrost wystrzelił dużo wcześniej niż kowid.
  • Naprawdę nie widzicie, że average wage w Polsce jest niższa niż w dalekim Kitaju? I nie wyciągacie z tego wniosków? No to lepiej patrzcie przez okno (with tribute to Israel Gelfand).
  • A Kolega jakiego mądrego wnioska wysnuje, poza prostą olabogą?
  • Tylko oczywistego.
  • Brzost napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    los napisal(a):
    Ciekawe123, czy wy też widzicie to co ja.
    Ten wzrost w Chinach wraz z kowidem to z jakiego powodu, braku rąk do pracy?
    Wzrost wystrzelił dużo wcześniej niż kowid.

    w kowidzie przyspieszył
  • los napisal(a):
    Tylko oczywistego.
    Dajesz!
  • Idzie o przesunięcie europejskiego centrum produkcyjnego. Naprawdę to takie odkrywcze?
  • Ale dokąd ono ma się przesunąć? I skąd?
  • Jak mniemam z Kitaju do nas.
  • Inne pomysły?
  • los napisal(a):
    Inne pomysły?
    Że te dane z Chin o zarobkach to taka sama prawda jak ich dane o demografii i wszystkim innym?
  • Nawet jeśli, to są powody do przenoszenia europejskiego centrum produkcyjnego na drugi kraniec Jedwabnego Szlaku.
  • Normy ekologiczne.
  • los napisal(a):
    Nawet jeśli, to są powody do przenoszenia europejskiego centrum produkcyjnego na drugi kraniec Jedwabnego Szlaku.
    Będziem eksportować badziew do Chin?
  • Tam gdzie kupią.
  • A moją żonę zwolnili 2 lata temu, żeby cały dział przenieść do Indii, bo w Polsce za drogo. Ciekawe, czy z Indii przenoszą coś do Bangladeszu.
  • Bangladesz kosi Chiny w tych działach, gdzie nie jest możliwa automatyka, przede wszystkim szwalnie. Ale Chiny są wciąż mocne. Czemu, skoro robocizna jest taka droga?

    Pensje są b. wysokie już od dawna. Pamiętam, że w 2k4 szeregowy pracownik microsoftu, na pierwszym etacie po studiach dostawał 1kusd. Robotnicy fabryczni dostawali tyle, co Polacy już z 15 lat temu.

    Powody są dwa. Jeden, to: nie tak łatwo zmienić przyzwyczajenia. Chiny mają coraz lepszą jakoś. Już pisałem, że od Chińczyka można kupić znajdując go w internecie czy tam w jakimś business directory. Od Indusa strach.

    Drugi podał Wąski.
  • Kurde, kraj który to wymyślł chyba nie może tak dokumentnie upaść:
    https://www.youtube.com/shorts/TWmIrmGK27A
  • Dumaliście kedyś, co by byo potrzebne, ażeby wziąść Tajwan z marszu? Ovaj, jeden pan tak wydumał:

    Analityk obrony Ian Easton, którego książka z 2017 roku, "The Chinese Invasion Threat", wyobraża sobie, jak może wyglądać wojna na podstawie wyciekłych chińskich dokumentów wojskowych, sugeruje, że gdzieś od 1 do 2 milionów żołnierzy musiałoby przekroczyć cieśninę, jeśli obrona Tajwanu byłaby w pełni sił. (Jeśli Chiny miałyby już Tajwan w odwodzie poprzez podżeganie do zamachu stanu lub zamordowanie prezydenta, możliwe byłoby użycie mniejszych sił). Natomiast w inwazji w Normandii w 1944 r. wzięły udział siły desantowe liczące około 132 tys. żołnierzy.

    Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)
    Fajosko, co?

    https://www.grid.news/story/global/2021/12/28/test-imagining-the-unimaginable-the-us-china-and-war-over-taiwan/?utm_source=Quora&utm_medium=Paid&utm_campaign=Quora-Paid-China-War
  • Pan Kamil pisał, że zachodni analitycy zawsze dziwowali się jak to możliwe, że w rosyjskich manewrach Zapad bierze udział 200 tysięcy żołnierzy, gdy manewry zachodnie uważa się za duże, gdy bierze w nich udział 20 tysięcy żołnierzy. Cóż, dziś już wiem jak to możliwe, na papierze wszystko jest możliwe.
  • Zasadniczo jest to zgodne z prastarą chińska taktyką atakowania małymi grupami po 1-2 miliony
  • Prawdopodobnie zakładają, że spora część sił inwazyjnych nie zdąży nawet dopłynąć do brzegu tylko z honorem legnie na dnie cieśniny.
  • Sprawdzona metoda.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.