Czyly widoki na przyszłą wojnę są mniejsze podczas rządów demokratów w USA niż podczas rządów republikanów. A już jak taki narwaniec jak Trump dorwie się do żłobu, co pan Kiszore Ma-do-bani antycypuje, to wtedy aj waj - ratunek w oborze.
Tymczasem nieodpowiedzialnym pogłoskom o przejmowaniu przez Kitaj lotniska Entebbe przysługuje już oficjalne demęti!!!!1
New Delhi: Reports in some African news portals this week suggested China could take over the Entebbe International Airport — Uganda’s only international airport — over alleged default on a $200 million loan to expand the airport. However, the African country’s civil aviation regulator and Beijing have both denied the reports.
The takeover reports referred to certain “toxic clauses” in the loan agreement — signed by the Uganda government with the Export-Import (Exim) Bank of China on 31 March 2015.
“Some of the unfavourable provisions in the loan agreement that Uganda signed with the Export-Import (Exim) Bank of China on March 31, 2015, if not amended, expose Uganda’s sovereign assets to attachments and take-over upon arbitration awards in Beijing,” a report in Uganda’s The Monitor said.
“Our investigations found out that any proceedings against Uganda Civil Aviation Authority (UCAA) assets by the lender would not be protected by sovereign immunity since Uganda government, in the 2015 deal, waived the immunity on airport assets,” it added.
Uganda, the report said, had sent an 11-member delegation to Beijing to renegotiate some of the clauses of the deal with Exim Bank, but failed in their mission.
The team led by Dr Chrispus Kiyonga, Uganda’s Ambassador to China, included members from the Works, Foreign Affairs, and Finance ministries, as well as the UCAA and the Attorney General’s Chambers.
The UCAA spokesperson and China’s director general for African Affairs have dismissed the takeover reports.
qiz napisal(a): Słyszałem, że Tajwan ma swoje pół-atomówki czy insze rakiety wycelowane w Tamę Trzech Przełomów. Ma ich na tyle dużo, że Chińce zestrzelą połowę.
Chyba to dość stabilny klincz?
Istnieje proste rozwiązanie: mieliśmy 50 lat pokoju, ponieważ trzymaliśmy się wszelkiego rodzaju niejasności i nie szukaliśmy jasności. Zostawmy wszystko tak jak jest! Trzymajmy się polityki jednych Chin. A jednocześnie USA mogą utrzymywać nieoficjalne stosunki z Tajwanem. Ale jak tylko zmienisz coś w tym status quo, uruchomi to kaskadę wydarzeń, których nie da się już kontrolować.
Przewodniczący Mało w obszernym katalogu złotych myśli i bąmotów miał też taką w odpowiedzi na pytanie o ewentualny konflikt wielkoskalowy.
- Panie Mało, ale wonczas sczeznie połowa Chińczyków, setki milionów! - Owszem, ale drugie pół, też setki milionów, przeżyje.
Jak informuje portal kurier-kolejowy.pl w ciągu najbliższych tygodni zostanie uruchomiony wielki hub intermodalny w miejscowości Fényeslitke na Węgrzech – East-West Gate (EWG). W miejscu tym będzie można przeładowywać rocznie ok. 1 miliona TEU (20-stopowych kontenerów). A to dzięki zastosowaniu zautomatyzowanych systemów bazujących na technologii 5G, a także m.in. wielkim suwnicom bramowym skonstruowanym w… Polsce.
W najbliższych latach Budapeszt stanie się głównym w Europie punktem przeładunków dostaw intermodalnych z Azji (Korei Południowej, Japonii, Chin i państw ASEAN. A to za sprawą istniejącego połączenia z Istambułu przez Rumunię, uruchomienia nowego hubu w Fényeslitke, a także dzięki otwarciu (w 2025 roku) szybkiego połączenia kolejowego z portem w Pireusie przez Belgrad.
Kolej Dużych Prękości to szczytna idea, której realizacja ma w Polsce brodę tak długą, jak i budowa energetyki atomowej. Projekt KDP sformułowano w Polsce w roku 2005. Żadna z istniejących linii kolejowych nie nadaje się pod KDP (300-350 km/h), dlatego chodziło tutaj o budowę nowej linii łączącej stolicę z miastami zachodniej Polski i Europy. To projekt wieloletni, lecz umożliwiał uzyskanie znacznego dofinansowania UE. Od tego czasu prowadzi się prace koncepcyjne, przygotowawcze, ekologiczne, konsultacyjne. Jak dobrze pójdzie, to za dekadę może doczekamy pierwszych efektów, tj. pierwszej nitki. Tymczasem w Chinach, postanowili, że wybudują, no i wybudowali. Od razu całą sieć. Inna cywilizacja.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jak informuje portal kurier-kolejowy.pl w ciągu najbliższych tygodni zostanie uruchomiony wielki hub intermodalny w miejscowości Fényeslitke na Węgrzech – East-West Gate (EWG). W miejscu tym będzie można przeładowywać rocznie ok. 1 miliona TEU (20-stopowych kontenerów). A to dzięki zastosowaniu zautomatyzowanych systemów bazujących na technologii 5G, a także m.in. wielkim suwnicom bramowym skonstruowanym w… Polsce.
W najbliższych latach Budapeszt stanie się głównym w Europie punktem przeładunków dostaw intermodalnych z Azji (Korei Południowej, Japonii, Chin i państw ASEAN. A to za sprawą istniejącego połączenia z Istambułu przez Rumunię, uruchomienia nowego hubu w Fényeslitke, a także dzięki otwarciu (w 2025 roku) szybkiego połączenia kolejowego z portem w Pireusie przez Belgrad.
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
Znaczy, że biała Ruś będzie potrzebna jeszcze ze trzy lata
Hotel Marriott w Pradze odmówił goszczenia konferencji aktywistów i liderów chińskiej diaspory ujgurskiej w tym miesiącu, powołując się na "neutralność polityczną", jak wynika z e-maila udostępnionego portalowi Axios.
Dlaczego to ma znaczenie: Chiński rząd potępił Światowy Kongres Ujgurów, który próbował zwrócić uwagę świata na ludobójstwo w Xinjiang, w Chinach. Decyzja o odrzuceniu konferencji odzwierciedla rosnącą zdolność Chin do rozszerzania autorytarnej kontroli poza swoje granice poprzez dawanie do zrozumienia korporacjom, że przekroczenie czerwonych linii partii będzie niekorzystne dla biznesu.
Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)
Sarmata1.2 napisal(a): Kolega wie ile Marriotów stoji w Chinach?
Zapewne wystarczająco wiele, żeby właściciele sieci uznali się za zobowiązanych do kultu Matki Krowy.
Doczytałem że 56 plus 44 w planach.
Dokładnie. 100 marjotów na stulecie KPCH. Ale to i tak nic w porównaniu do tego ile hoteli w USA i EU jest w rękach chińskiego biznesu. Mariott to tylko logo i knowhow. Oni już nie mają swoich nieruchomości. A jeśli jeszcze jakieś mają to za chwilę się ich pozbędą.
Wiele firm z Wielkiego Szatana zaczęło "cfaniakować" i ołtsorsować do Chin całą produkcję zostawiwszy sobie naciągactwo (marketing), zarządzanie i knołhały.
Jednakże nie w ciemię bici Kitajczycy z czasem zaczęli wbijać się z własnymi markami i wygryzać dotychczasowych zleceniodawców zostawiając ich z przysłowiową ręką w nocniku.
Sytuacja z Volvo była akurat nieco inna. Volvo wpadło w tą samą pułapkę co Mazda - na globalny rynek było za małe, za mało efektywne, za drogie w prowadzeniu (przedsiębiorstwo, nie auto) i nisza samochodów segmentu w którym było mocne skurczyła się i zapełniła nowymi konkurentami np. VW. Mazda z tego jakoś wyszła pozostając niezależną, Volvo zostało pochłonięte przez Forda. Saab został pochłonięty przez GM.
Ford połknął, przemielił (globalizacja rozwiązań technicznych, jak w Saabie), wykorzystał (transfer ludzików i know-how) i sprzedał Chińczykom czy w zasadzie jednemu Chińczykowi. I teraz ciekawe zjawisko: to co nie opłacało się korporacji Forda, opłaca się jednemu Kitajcowi - dokapitalizował, przeniósł część produkcji do Chin, ale R&D powróciło do Szwecji (wcześniej było rozmyte w koncernie Forda), oczywiście na pewno wykorzystał know-how w pewnym stopniu. Saab nie miał tego szczęścia (no i był zawsze dużo mniejszy niż Volvo) i został zlikwidowany przez GM.
Przemko napisal(a): Lenovo i Kuka same się sprzedały, nie było musu.
Lenovo, to dział dawny laptoków IBMa. Się sprzedał na fali likwidacji przez IBM produkcji jakiegokolwiek sprzętu.
Kuka to faktycznie wielka niemiecka porażka - pozwolić aby takie know-how trafiło do Chin, i to w branży wyposażenia przemysłu gdzie Niemcy robią teraz najlepsze biznesy.
Mechaniczny jak stworzony przez Chińczyków wychwalany jest jako czworonożny robot o największych możliwościach adaptacyjnych. Świetnie radzi sobie w terenie i jest w stanie rozwijać prędkość do 10 km/h. Ponadto jego udźwig wynosi 160 kg i jest to największa maszyna bioniczna tego typu na świecie.
I jest jeszcze robót zjeżdżający na nartach, a jakże, na olimpiadę
Tencent, chiński koncern prężnie działający na rynku gier cyfrowych, inwestuje w kolejne polskie studio. W styczniu bieżącego roku, Tencent obrał za cel krakowskie studio The Parasight, dokonując znaczącego wkładu w spółkę.
Była to pierwsza inwestycja w tym roku. Poprzednia inwestycja z października 2021 roku wyniosła 77 mln złotych i obejmowała zakup 22 proc. akcji Bloober Team – krakowskiego studia odpowiedzialnego m.in. za niezwykle udane The Medium.
Jak informuje Puls Biznesu, kolejną tegoroczną inwestycją chińskiego giganta jest studio Exit Plan Games. Tencent, wraz z dotychczasowymi inwestorami (Smok VC, SISU Games Ventures, One Two Play, Venture Inc.), wziął udział w trzeciej rundzie finansowania Exit Plan Games.
– Tencent to nie jest zwykły inwestor. Posiada on rozległe know-how w dziedzinie gier, które może pomóc takiemu małemu producentowi gier – jak my – we wszystkim: od testów po lokalizację, a nawet publikację. To była okazja, której nie mogliśmy przepuścić i byliśmy naprawdę pod wrażeniem, że dostrzegli nas wśród wszystkich, niezależnych deweloperów – powiedział Damien Monnier, dyrektor projektowy i współzałożyciel Exit Plan Games.
Chociaż szczegóły finansowe nie są jawne, to jest pewne, że środki zdobyte w ramach tej inwestycji, pomogą na ukończenie Bang-On Balls: Chronicles, oraz pracę nad nowymi tytułami.
Exit Plan Games to niezależne studio z siedzibą w Warszawie, powstałe w 2019 roku. Założycielami byli Damien Monnier i Jose Teixeria, którzy mają na swoim koncie pracę nad takimi tytułami jak: Cyberpunk 2077, Wiedźmin 3, MotorStorm, czy Bulletstorm.
Komentarz
👣
🐾
🐾
👣
🐾
🐾
- Panie Mało, ale wonczas sczeznie połowa Chińczyków, setki milionów!
- Owszem, ale drugie pół, też setki milionów, przeżyje.
W najbliższych latach Budapeszt stanie się głównym w Europie punktem przeładunków dostaw intermodalnych z Azji (Korei Południowej, Japonii, Chin i państw ASEAN. A to za sprawą istniejącego połączenia z Istambułu przez Rumunię, uruchomienia nowego hubu w Fényeslitke, a także dzięki otwarciu (w 2025 roku) szybkiego połączenia kolejowego z portem w Pireusie przez Belgrad.
https://mobile.twitter.com/W_Kononczuk/status/1469628321365377024
Duphawdy, phawdziwi czciciele Matki Krowy!
Dokładnie. 100 marjotów na stulecie KPCH. Ale to i tak nic w porównaniu do tego ile hoteli w USA i EU jest w rękach chińskiego biznesu. Mariott to tylko logo i knowhow. Oni już nie mają swoich nieruchomości. A jeśli jeszcze jakieś mają to za chwilę się ich pozbędą.
Jednakże nie w ciemię bici Kitajczycy z czasem zaczęli wbijać się z własnymi markami i wygryzać dotychczasowych zleceniodawców zostawiając ich z przysłowiową ręką w nocniku.
doda ję jeszcze Volvusia
Jakie zgody? To prywatne firmy, chcieli się sprzedać i już.
Volvo wpadło w tą samą pułapkę co Mazda - na globalny rynek było za małe, za mało efektywne, za drogie w prowadzeniu (przedsiębiorstwo, nie auto) i nisza samochodów segmentu w którym było mocne skurczyła się i zapełniła nowymi konkurentami np. VW.
Mazda z tego jakoś wyszła pozostając niezależną, Volvo zostało pochłonięte przez Forda. Saab został pochłonięty przez GM.
Ford połknął, przemielił (globalizacja rozwiązań technicznych, jak w Saabie), wykorzystał (transfer ludzików i know-how) i sprzedał Chińczykom czy w zasadzie jednemu Chińczykowi.
I teraz ciekawe zjawisko: to co nie opłacało się korporacji Forda, opłaca się jednemu Kitajcowi - dokapitalizował, przeniósł część produkcji do Chin, ale R&D powróciło do Szwecji (wcześniej było rozmyte w koncernie Forda), oczywiście na pewno wykorzystał know-how w pewnym stopniu.
Saab nie miał tego szczęścia (no i był zawsze dużo mniejszy niż Volvo) i został zlikwidowany przez GM.
Kuka to faktycznie wielka niemiecka porażka - pozwolić aby takie know-how trafiło do Chin, i to w branży wyposażenia przemysłu gdzie Niemcy robią teraz najlepsze biznesy.
Mechaniczny jak stworzony przez Chińczyków wychwalany jest jako czworonożny robot o największych możliwościach adaptacyjnych. Świetnie radzi sobie w terenie i jest w stanie rozwijać prędkość do 10 km/h. Ponadto jego udźwig wynosi 160 kg i jest to największa maszyna bioniczna tego typu na świecie.
I jest jeszcze robót zjeżdżający na nartach, a jakże, na olimpiadę
Była to pierwsza inwestycja w tym roku. Poprzednia inwestycja z października 2021 roku wyniosła 77 mln złotych i obejmowała zakup 22 proc. akcji Bloober Team – krakowskiego studia odpowiedzialnego m.in. za niezwykle udane The Medium.
Jak informuje Puls Biznesu, kolejną tegoroczną inwestycją chińskiego giganta jest studio Exit Plan Games. Tencent, wraz z dotychczasowymi inwestorami (Smok VC, SISU Games Ventures, One Two Play, Venture Inc.), wziął udział w trzeciej rundzie finansowania Exit Plan Games.
– Tencent to nie jest zwykły inwestor. Posiada on rozległe know-how w dziedzinie gier, które może pomóc takiemu małemu producentowi gier – jak my – we wszystkim: od testów po lokalizację, a nawet publikację. To była okazja, której nie mogliśmy przepuścić i byliśmy naprawdę pod wrażeniem, że dostrzegli nas wśród wszystkich, niezależnych deweloperów – powiedział Damien Monnier, dyrektor projektowy i współzałożyciel Exit Plan Games.
Chociaż szczegóły finansowe nie są jawne, to jest pewne, że środki zdobyte w ramach tej inwestycji, pomogą na ukończenie Bang-On Balls: Chronicles, oraz pracę nad nowymi tytułami.
Exit Plan Games to niezależne studio z siedzibą w Warszawie, powstałe w 2019 roku. Założycielami byli Damien Monnier i Jose Teixeria, którzy mają na swoim koncie pracę nad takimi tytułami jak: Cyberpunk 2077, Wiedźmin 3, MotorStorm, czy Bulletstorm.
czas wolny i treści podprogowe
rząd dusz