Skip to content

Sztuka udzielania wywiadu insynuacyjnego - Meghan Markle to dobra aktorka

135

Komentarz

  • edytowano March 2021
    Zima napisal(a):
    Z braku ciaglosci, to z instytucji narodowych (nawet tych jagielonskich, o Piastach nie ma co gadac) mamy jedynie ciaglosc Akademii Krakowskiej zwanej Jagiellonka.
    Jak to nie ma co? Akademia powstała właśnie za Piasta. Ostatniego, ale jednak.
    los napisal(a):
    Znaczy mają jakąś imitację ale świeżo i na kolanie skleconą.
    :D
  • los napisal(a):
    Jest Kościół. Oni nie mają hehe. Znaczy mają jakąś imitację ale świeżo i na kolanie skleconą.
    Wię, ale kosciol mamy - Dei gratias! - powszechny, a nie narodowy. Mariawici i Polskokatolicy sie nie licza.

    BTW: dzieki za film. Musze dzieciom pokazac ze w 1945 pokonano Niemcow. Niemcow. A nie jakis nazistow o ktorych ich balamuca w szkolach
  • Brzost napisal(a):
    Zima napisal(a):
    Z braku ciaglosci, to z instytucji narodowych (nawet tych jagielonskich, o Piastach nie ma co gadac) mamy jedynie ciaglosc Akademii Krakowskiej zwanej Jagiellonka.
    Jak to nie ma co? Akademia powstała właśnie za Piasta. Ostatniego, ale jednak.

    Tam jakas dziura temporarna, Panie kochany, byla. I odbudowali za Litwina.
  • Zima napisal(a):
    los napisal(a):
    Jest Kościół. Oni nie mają hehe. Znaczy mają jakąś imitację ale świeżo i na kolanie skleconą.
    Wię, ale kosciol mamy - Dei gratias! - powszechny, a nie narodowy.
    A to my jesteśmy narodowi (czyli partykularni) a nie powszechni? To mnie proszę zapisać do powszechnych.

  • los napisal(a):
    Zima napisal(a):
    los napisal(a):
    Jest Kościół. Oni nie mają hehe. Znaczy mają jakąś imitację ale świeżo i na kolanie skleconą.
    Wię, ale kosciol mamy - Dei gratias! - powszechny, a nie narodowy.
    A to my jesteśmy narodowi (czyli partykularni) a nie powszechni? To mnie proszę zapisać do powszechnych.



    He???

    Rzecz jasna - jezdesmy powszechni. Dlatego przywolywanie kosciola w ramach wyliczania ciaglosci instytucji narodowych (partrz slowo "narodowy" w moim wpisie z 17:33) jest od czapy.
  • No, proszę, jak się wąte rozwija... Ha!
    los napisal(a):
    A sprawa ta zasługuje na uwagę?
  • edytowano March 2021
    Dame Vera Lynn - brytyjski klejnot, skarb narodowy;
  • Does anybody here remember Vera Lynn?
  • A dlaczego nie pamiętać? Umarła niecały rok temu.
  • edytowano March 2021
    We're Gonna Hang out the Washing On the Siegfried Line
    if the Siegfried Line is still there
    :-)



    EDIT: moja pierworodna o wlos nie zostala Verą. Dla Very Lynn. Druga Urszulą (dla Andress - ;-) )
  • Zima napisal(a):
    moja pierworodna o wlos nie zostala Verą. Dla Very Lynn. Druga Urszulą (dla Andress - ;-) )
    Moja pierworodna została Urszulą dla samej siebie :-)

  • christoph napisal(a):
    los napisal(a):
    A sprawa ta zasługuje na uwagę? Bo w zasadzie idzie tylko o to, że dwoje ludzi chce pobrać odrobinkę kasy. Czy coś więcej?
    Ruszyć z posad bryłę świata
    Rozwalić do końca imperjum? Znaczy to, co zostało. Kanada i Australia powiedzą bzitki bzitki i zdetronizują Elzbietke
    Imperium? Na ludzkiej krwi i krzywdzie zbudowane (może warto wspomnieć nasze zaangażowanie w WW2 na ich rzecz i ile nas to kosztowało?) Kanada i Australia chyba i tak są w nim raczej symbolicznie.
  • edytowano March 2021
    sBruna napisal(a):
    Kanada i Australia chyba i tak są w nim raczej symbolicznie.
    Australia to państwo federacyjne (! nie: jeden kraj, lecz sześć stanów) o ustroju monarchii konstytucyjnej. Królem państwa jest obecnie... Elżbieta II.

    A, na przykład, rozdzielenie sądownictwa nastąpiło dopiero w 1986 roku.
    W 1999 roku odbyło się referendum w sprawie odłączenie się od monarchii. (Nici z tego wyszły.)
    Władza ustawodawcza składa się z trzech izb: Izby Reprezentantów, Senatu oraz... Króla Australii (czyli Elżbiety II).

    W każdym razie - tak samo symboliczna jak w Wielkiej Brytanii, tylko bez Firmy. :)




  • edytowano March 2021
    sBruna napisal(a):
    (może warto wspomnieć nasze zaangażowanie w WW2 na ich rzecz i ile nas to kosztowało?)

    Nikt Polski do sojuszu z Anglią nie zmuszał. Mogliśmy nie dać się wciągnąć w angielską brudną gierkę z Adolfem i dumnie poleć we wrześniu sami. Bez zdradzieckich sojuszy.

    Albo posłuchać rad stratega Zychewicza i zdobyć Kreml.

    Mogliśmy.
  • los napisal(a):
    image
    Nie jestem Angielką, ale i mnie ta piękna piosenka wzrusza do łez, bo wyobrażam sobie polskich lotników (w tym mego stryja, którego nigdy nie poznałam) gdy wracali z podniebnej wojny do bazy i jaką odczuwali radość na widok białych klifów w Dover.
  • Zima napisal(a):
    sBruna napisal(a):
    (może warto wspomnieć nasze zaangażowanie w WW2 na ich rzecz i ile nas to kosztowało?)

    Nikt Polski do sojuszu z Anglią nie zmuszał. Mogliśmy nie dać się wciągnąć w angielską brudną gierkę z Adolfem i dumnie poleć we wrześniu sami. Bez zdradzieckich sojuszy.

    Albo posłuchać rad stratega Zychewicza i zdobyć Kreml.

    Mogliśmy.
    Udało się zrobić wszystko co mogliśmy, wciągnąć jednak Anglię do wojny, na decyzję Francuzów wpływu nie mieliśmy za bardzo. Dostali za swoje generalnie i tak.
  • edytowano March 2021
    Przemko napisal(a):

    Udało się zrobić wszystko co mogliśmy, wciągnąć jednak Anglię do wojny, na decyzję Francuzów wpływu nie mieliśmy za bardzo. Dostali za swoje generalnie i tak.
    Intermarium w Dwudziestoleciu zbudowac nie udało się.

    PS: Bokotemat zżera watek wiec zaprzestaje.

    W temacie tej pani z przerosnietym ego : Czy przetlumaczono juz na jezyk polski "wokeness"? Bo jak nie, to jak Rodacy w Kraju maja rozumiec otaczajacy nas dom wariatow?

  • "wokeness"


    przebudzona /przebudzone
    ?


    stan świadomości, zwłaszcza problemów społecznych, takich jak rasizm i nierówność:
  • Niestety, chyba nie spotkałem jeszcze odpowiedniego przekładu słowa. 'Postępactwo' chyba byłoby blisko.
  • Kiedyś to była czujność rasowa.
  • Też w tym kierunku zmierzam: była "czujność rewolucyjna", teraz mądrością etapu jest "czujność progresowa".

    https://integro.bs.katowice.pl/32102223849/bierut-boleslaw/zadania-partii-w-walce-o-czujnosc-rewolucyjna-na-tle-sytuacji-obecnej
  • Czujność rewolucyjna jest ok.
  • edytowano March 2021
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Czujność rewolucyjna jest ok.
    Regularnie drażnię tym sformułowaniem jednego starego leśnego komucha, TW SB czasu transformacji :-) i paru innych młodszych, dających mu posłuch.
  • edytowano March 2021
    Leśnicy to oczywiście zupełnie inna bajka, ale wśród starych myśliwych trafienie na niekomucha jest zadaniem niełatwym. Mój niegdysiejszy sąsiad chadzał był na wszelkie wybory za komuny, gdyż obawiał się, że absencja może skutkować utratą szczelby dwururki. Obecnie przebywa już od kilku lat w jakimś rejonie krainy łowów wiecznych, ale do końca swoich dni twardo trzymał się jedynie słusznej czerwonej linii.
  • U mojego Taty w pracy był kolega, który kiedyś wyjechał za granicę na konferencję. W trakcie załatwiania paszportu dostał propozycję współpracy, której jednak nie przyjął a na dodatek opowiedział kolegom o "rozmowie kwalifikacyjnej". Esbek tłumaczył, że nie ma się czego obawiać, nikt się nie dowie. "Zapisze się pan do koła łowieckiego i tam przy okazji polowania, będziemy przyjmować raporty".
    Po jakimś czasie do pracy przyszedł inny, nowy kolega, którego nie było przy tej relacji. I on też za jakiś czas został wysłany za granicę. Po powrocie przyszedł któregoś dnia do pracy i pochwalił się: "Wiecie, odczułem potrzebę praktykowania jakiegoś męskiego sportu. Zapisałem się do koła łowieckiego!"

    :D
  • Nobo komuchy nie chciały społeczeństwa bez klas społecznych tylko sami chcieli być tą wyższą. A cóż jest bardziej szlacheckiego niż polowanie? Chłop to może najwyżej być kłusownikiem. Jest nawet sztuka Mrożka na temat.
  • Uśmialiśmy się. Dzięki.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.