Skip to content

Zazdroszczę Maurzynom

135

Komentarz

  • loslos
    edytowano April 2021
    Ale tylko żeby go pochwalić. A zwykłe użycie nazwiska Maciarewicz jest takie: wysmażył ten oszołom jakąś fantastykę, bzdurę, byle aplikant radcowski z kancelarii Kramer&Kwinto bez trudu to obali. (określenie naszego kolegi)

    A skąd wiem, że Maciarewicz to idiota? Przecież wszyscy tak mówią: Urban, Michnik, Palikot. Każdy rozumny człowiek stanie obok takich autorytetów, czyż nie?
  • edytowano April 2021
    Mnóstwo ludzi (nawet nasi) powtarza rozmaite bzdury i kalumnie, a na pytanie, skąd to wiedzą, odpowiadają "wszyscy tak mówią". A potem się okazuje jacy to "wszyscy"....
  • loslos
    edytowano April 2021
    Antoni Macierewicz posiada niesłychaną zdolność koncentracji, w wyniku czego jest bardzo odporny na ataki. Bardziej nawet niż Jarosław Kaczyński, któremu czasem zdarzało się pokazywać zniecierpliwienie po kilku godzinach najbardziej obrzydliwych prowokacji - wtedy pokazywano naburmuszonego Kaczora. I jakże takiego porównywać z tym miłym i uśmiechniętym Tuskiem?

    Antoni nigdy nie wychodzi z roli, cały czas ma ten swój ironiczny uśmiech i pełną kontrolę wypowiedzi. Można uderzyć go tylko słowem "wariat." I coś w tym chyba jest, mnie takie opanowanie wydaje się nieludzkie a słowo wariat pochodzi od słowa varius - różny.
  • Rzecz nie w użyciu stwierdzenia "raport Macierewicza" tylko w stosunku do Macierewicza po prostu.
  • los napisal(a):
    twierdzeniem o łańcuchu syzygii.
    A co to takiego?

    Aby nie było bokotematycznie, to mnie najszła spekulacja, że jesteśmy wytresowani jak pchły z przeszłych cyrków, a nasze elity bardzo w tym pomagały.

  • loslos
    edytowano April 2021
    To jest połączone. Najpierw za Urbanem, Michnikiem i Palikotem nazywamy Macierewicza wariatem a potem piszemy o raporcie Maciarewicza. Są tu dwa nadużycia - jednym są same oszczerstwa wobec Antoniego Macierewicza, a drugim - założenie, że miał on istotny wkład w treść raportu. A skoro wariat pisał, to musi być wariactwo. Inżynier jest w stanie poznać historię Turkutów i koncepcje teologiczne mistyki reńskiej ale dla humanisty funkcje Bessela stanowią przeszkodę nie do pokonania. Ludzie nie są równi.
  • Mnie bardziej chodziło o to, że 'nasza' strona ogląda się na to, co wzmiankowani przez Ciebie mówią czy piszą.
    Immunizował na to o.Tadeusz Rydzyk, dlatego usiłowano go zniszczyć.
  • KazioToJa napisal(a):
    Gnębą napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Co chcesz sprawdzić ?

    Ilesz beło wybuchów i czemusz dwa.

    osobiście stawiam na to, że były dwa wybuchy, by wywołać wybuch główny w odpowiednim miejscu. Od lat zastanawia mnie ta miejscówka - nic nie zniszczone, odpowiednio blisko od lotniska, trochę na uboczu i wszystkie służby działają jak w zegarku - wszyscy wiedzą gdzie jechać, co robić.

    Taki odstrzelenie kawałka skrzydła dawało szansę na przekierowanie samolotu w odpowiednie miejsce. Ciekawe czy było więcej miniładunków, np w drugim skrzydle.

    PS chętnie poznam inne hipotezy

    Rakieta ziemia - powietrze, pierwsza niecelna, w skrzydło. Aczkolwiek słaby punkt to świadkowie.
  • los napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Ależ ależ, jakie pomówienie. Jeżeli bym musiał zrobić komisję, zależało by mi na dojściu do prawdy, ale jednak zostawił sobie furtkę w postaci słabo sporządzonego raportu jako potencjału dowodowego to bym wybrał Antoniego. Cała ta układanka coraz bardziej się spina. Dlatego jest tyle dziwnych sytuacji, sprzeczności, blokowania filmów itp. Jedno wielkie lawirowanie, co zrobić, żeby iść do przodu, ale nie dojść. Jednocześnie nie kłamiąc.
    Aż mnie zatkało.
    Nieuważnie Jorge czytasz losa, wielopiętrowe spiski nie istnieją.
  • Odwlekanie da się wytłumaczyć bardzo prosto - Jarosław Kaczyński nie chciał straszyć wyborców. I to on zwlekał a nie Macierewicz, który lojalnie się podporządkował i świecił oczami za cudze grzechy.
  • edytowano April 2021
    los napisal(a):
    Antoni Macierewicz posiada niesłychaną zdolność koncentracji, w wyniku czego jest bardzo odporny na ataki. Bardziej nawet niż Jarosław Kaczyński, któremu czasem zdarzało się pokazywać zniecierpliwienie po kilku godzinach najbardziej obrzydliwych prowokacji - wtedy pokazywano naburmuszonego Kaczora. I jakże takiego porównywać z tym miłym i uśmiechniętym Tuskiem?

    Antoni nigdy nie wychodzi z roli, cały czas ma ten swój ironiczny uśmiech i pełną kontrolę wypowiedzi. Można uderzyć go tylko słowem "wariat." I coś w tym chyba jest, mnie takie opanowanie wydaje się nieludzkie a słowo wariat pochodzi od słowa varius - różny.
    Z punktu widzenia różnego rodzaju komunistów, lewaków, czy cwaniaków z PO Antoni jest obrzydlistwem. To nie jest tak, że oni go niszczyli tylko dlatego, że go się bali, na pierwszym miejscu zadziałała u nich natura. Ideowiec, zaimpregnowany człowiek z zasadami, nadający w kompletnie innym kodzie kulturowym niż oni. Nie da się porozumieć, nie ma jak, żadne przyciski nie działają, to co my lubimy, dla niego jest niczym, to co dla niego ważne dla nas idiotyczne - tak oni myślą. A do tego czołg, taran, nie schodzi z drogi, nie wiadomo też kiedy się zatrzyma, nie ma umiaru, nie ma granicy. Nienawiść jest autentyczna, a opinie o nim że świr, nienormalny nie są chwytem, czarnym piarem oni naprawdę tak uważają.

    I oni określają jego cechy charakteru dobrze, tylko z naszego punktu widzenia to są jego przymioty. Oczywiście żaden to świr, nie dostrzegają też jego inteligencji i niezwykłej momentami przenikliwości.

    No tak, ale Antoni to człowiek walki, działanie w okrążeniu to jego domena, gasi pożary. To co jest pożądane na wojnie, może być przekleństwem w czasach pokoju. Macierewicz stanowi czasami czarną rozpacz dla swoich, Stankiewicz przemyciła sporo informacji pozorne nieistotnych, które się regularnie powtarzają w przypadku osób które z Antuanem współpracowały. To jest człowiek ciężki dla wszystkich.

    Ale jest świadomy swoich ograniczeń. Zobaczcie jakie on dostawał zadania od Kaczora. Wejść z kopa, zrobić rozpierduchę, wyciąć tych których trzeba i do bazy. Jego ministrowanie w MON miało właśnie taki charakter, rękoma Misiewicza rozjechał sztab NATO zarządzany przez naszych komunistów, czym młodego utopił, ale zadanie zrealizowane. Z odwoływaniem Macierewicza nie ma problemów, to jest komandos, od akcji do akcji.

    I teraz zobaczcie, naszego Johna Rambo stawia się na czele komisji smoleńskiej. Nie wiem czy da się znaleźć grubszy pręt, żeby walić po klatce w którym siedzą małpy od Michnika, Tuska czy Czarzastego. Jasny sygnał, mamy na wasze wycie wyjebane, stawiamy na czele gościa którego nienawidzicie najbardziej, zrobimy co chcemy. I Antoni ze spokojem snajpera psychopaty strzela, kompletnie nie przejmując się cały światem i jego wrzaskiem.

    Ale na litość boską, to nie jest człowiek, który prowadzi zespół. To nie jest człowiek do zadań takich jakie ma komisja. Znaczy jest, ale zadaniem komisji nie jest to co nam się wydaje.
  • edytowano April 2021
    Przemko napisal(a):

    Nieuważnie Jorge czytasz losa, wielopiętrowe spiski nie istnieją.
    Ale jaki spisek ? Zadaniem komisji Macierewicza jest utrzymanie osób odpowiedzialnych w nieustannym zagrożeniu. Płacz opozycji, że PiS gra katastrofą jest po części słuszny, ale zupełnie w innym aspekcie. Jeżeli nie można pokazać prawdy, jeżeli musimy poczekać to i tak zamęczymy tych, którzy mają się bać. Jest zbrodnia, nie ma kary, ale będzie, bo największy psychopata IV RP nam nie odpuści. tak mają myśleć.

    Oczywiście to jest część obrazu, bo komisja naprawdę prowadzi badania, na pewno stanowi bardzo ważne gremium dowodowe, ale do momentu kiedy będzie się dało wszystko będzie odciągane w czasie. A i pewne sprawy mogą być tak załatwione, że będzie potrzebna następna.

    Weźcie pod rozwagę argument, że ze względów geopolitycznych nie można pokazać światu prawdy. Póki co.

  • A.Macierewicz wykonał zadanie. Kropka. Raport techniczny wykazał zniszczenie samolotu poprzez eksplozję. Kropka.
    Nie wykonały zadania służby wywiadowcze. Nadal nie wiemy w jaki sposób terroryści weszli na Okęcie, żeby przerobić samolot w latającą trumnę, w miejsce egzekucji.
  • edytowano April 2021
    Mania napisal(a):
    A.Macierewicz wykonał zadanie. Kropka. Raport techniczny wykazał zniszczenie samolotu poprzez eksplozję. Kropka.
    Nie wykonały zadania służby wywiadowcze. Nadal nie wiemy w jaki sposób terroryści weszli na Okęcie, żeby przerobić samolot w latającą trumnę, w miejsce egzekucji.
    A komisja Andoiny i polska pierwsza stwierdziły co innego. Kropka. Kto ma rozstrzygnąć ?
  • JORGE napisal(a):
    Mania napisal(a):
    A.Macierewicz wykonał zadanie. Kropka. Raport techniczny wykazał zniszczenie samolotu poprzez eksplozję. Kropka.
    Nie wykonały zadania służby wywiadowcze. Nadal nie wiemy w jaki sposób terroryści weszli na Okęcie, żeby przerobić samolot w latającą trumnę, w miejsce egzekucji.
    A komisja Andoiny i polska pierwsza stwierdziły co innego. Kropka. Kto ma rozstrzygnąć ?
    Fizyka.
  • edytowano April 2021
    JORGE napisal(a):
    Wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej to nie jest sprawa polska, to jest zagadnienie gepolityczne, o kluczowym znaczeniu dla dalszych losów świata. Z pewnych względów uznano, że nie można pokazywać światu przebiegu wydarzeń z 10 kwietnia i przekonano polskie władze, że tak być musi.

    Dając coś pewnie w zamian, coś dużego, bo jednak Kaczor to przytomny człowiek, wie jakie niesie konsekwencje strącenie samolotu z prezydentem jednego z państw NATO, ale jednak stracił brata, brata bliźniaka, świat mu się zawalił.

    I spokojnie. Taki układ jest i dla Zachodu nieznośny, bo na szczytach władzy wszyscy wszystko wiedzą, Putin pluje im w twarz tym wydarzeniem. Przy najbliższej możliwej sytuacji temat katastrofy będzie wyciągnięty, może jako argument dodatkowy, a może będzie wykorzystany jako główny czynnik. Do czego ? Do rozpoczęcie wojny.
    I ja podobnie myślę.
    los:

    Zazdroszczę Maurzynom.
    Wyobraziłem sobie, że Polacy na Katastrofę Smoleńską reagują tak samo jak Maurzyni na śmierć George'a Floyda. Ech...
    Przytomnie zauważyła lewaczka Nowacka (córka; wywiad w GW), że z rocznicy katastrofy zrobiono rocznicę "śmierci brata", (z jej tezami się nie zgadzam, lecz ona też ma co obchodzić), choć zginęła tam i wierchuszka generałów NATO, i nie 'brat', bo przecież każdy ma krewnych, tylko prezydent.

    Mnie nie marzy się murzyńska łobuzerka, bo przecież trochę już taka w Polsce mamy: marsze wiedźm, gdzie w zeszłym roku do fejkowych śmierci na ulicy doszły opluwanie policjantów (kowid!) i sprayowanie kościołów (sprayowanie lokali poselskich już wcześniej).

    imageimage



    jak zauważyli półmisiej i JORGE, to siłowanie na geopolityczne, mieżnonarodnoje liny; Polska widocznie ma za mało czołgów (?)
  • JORGE napisal(a):
    Mania napisal(a):
    A.Macierewicz wykonał zadanie. Kropka. Raport techniczny wykazał zniszczenie samolotu poprzez eksplozję. Kropka.
    Nie wykonały zadania służby wywiadowcze. Nadal nie wiemy w jaki sposób terroryści weszli na Okęcie, żeby przerobić samolot w latającą trumnę, w miejsce egzekucji.
    A komisja Andoiny i polska pierwsza stwierdziły co innego. Kropka. Kto ma rozstrzygnąć ?
    Ja. I czuję się obrażony, że nie uznajesz moich kompetencji.
  • Mania napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Mania napisal(a):
    A.Macierewicz wykonał zadanie. Kropka. Raport techniczny wykazał zniszczenie samolotu poprzez eksplozję. Kropka.
    Nie wykonały zadania służby wywiadowcze. Nadal nie wiemy w jaki sposób terroryści weszli na Okęcie, żeby przerobić samolot w latającą trumnę, w miejsce egzekucji.
    A komisja Andoiny i polska pierwsza stwierdziły co innego. Kropka. Kto ma rozstrzygnąć ?
    Fizyka. W dodatku, pierwotnie polska komisja wysłała coś ze dwie setki pytań do Raportu Anodiny, część bardzo sensownych, poczem opublikowała raport zgodny z ruską wersją. W świetle obecnie publikowanych nagrań rozumiem mechanizm.

  • JORGE napisal(a):
    Macierewicz stanowi czasami czarną rozpacz dla swoich, Stankiewicz przemyciła sporo informacji pozorne nieistotnych, które się regularnie powtarzają w przypadku osób które z Antuanem współpracowały. To jest człowiek ciężki dla wszystkich.
    To jest bluzg, Jorge, a nie stwierdzenie, nie masz najmniejszych ale to najmniejszych podstaw do tego poglądu poza swą zawziętością. A ponieważ tym tekstem stajesz w jednym z szeregu rzygających razem z Urbanem, Michnikiem i Palikotem, powinieneś zastanowić się nad sobą i nad tym, jak takie teksty są odbierane.

    Znam wiele osób współpracujących z Macierewiczem w ciągu ostatnich 50 lat i ani jedna z nich nie powie o nim złego słowa. Utrzymanie przez 10 lat podkomisji, w tym warunkach i pod tymi atakami, to jest osiągnięcie nadludzkie. Jedna Ewa Stankiewicz nie wytrzymała i pociągnęła za sobą mężusia, który jako Duńczyk nie miał pojęcia o polskich sprawach. Ale przecież Ewa Stankiewicz zawsze była wariatką, prawda?

  • romeck napisal(a):
    Mnie nie marzy się murzyńska łobuzerka, bo przecież trochę już taka w Polsce mamy: marsze wiedźm, gdzie w zeszłym roku do fejkowych śmierci na ulicy doszły opluwanie policjantów (kowid!) i sprayowanie kościołów
    Czyli uważasz, że z kopniakami walczy się nadstawianiem (tylnych) policzków? I najlepiej nie swoich.
  • No tak, ale Antoni to człowiek walki, działanie w okrążeniu to jego domena, gasi pożary. To co jest pożądane na wojnie, może być przekleństwem w czasach pokoju.
    To jest bardzo stara śpiewka, pamiętam Wałęsę z kampanii 2005 jak mówił tak o Kaczyńskich - mistrzowie destrukcji, nadają się do rewolucji, gdybym chciał niszczyć to błagałbym ich na kolanach o pomoc, oni nic nie zbudują.

    Antoni Macierewicz zbudował nowy rodzaj sił zbrojnych w jeden rok, czego nie zrobił nikt przez 25 lat. Platforma skroiła WP poniżej 100 tysięcy, w tej chwili liczebność zbliża się do 150 tysięcy.
  • edytowano April 2021
    los napisal(a):
    Ja. I czuję się obrażony, że nie uznajesz moich kompetencji.
    A co do tego mają twoje kompetencje, co do tego mają kompetencje Bieniendy i wielu ludzi, którzy badali tą sprawę ? Liczy się to co będzie można udowodnić, ale nie na zasadzie przekonania przekonanych (czyli nie ma krytycznych i przeciwstawnych tez, dowodów), a wg kryteriów procesowych, przed organami właściwymi do wydawania prawomocnych wyroków. A tam będą powoływane niezależne zespoły biegłych do oceny materiałów dowodowych obydwu stron, będą dowody na nieprawdziwość tez, podważanie badań. Przecież brak aktualnej kalibracji jakiegoś narzędzia pomiarowego może wywalić całą teorię w kosmos. I tak być musi, tu nie chodzi o złą wolę, obiektywny organ (np. sąd) działa wg obiektywnych kryteriów i jednak przyjętej metodologii oceny dowodów.

    Ale o czym my mówimy, komisja wyda (ale właściwie co) opinię, wnioski (???), że na podstawie przeprowadzonych badań doszło do serii wybuchów, które spowodowały katastrofę lotniczą, w której zginęło 96 osób. No i ? Co dalej ? Czy ktoś na forum jest świadomy co można zrobić dalej ? Czy możemy przyjrzeć się jakiemuś innemu postępowaniu w sprawie państwo polskie vs obywatele państwa polskiego, którzy doprowadzili do aktu terrozryzmu lotniczego (np.) ? Czy może przeanalizujmy jakiś proces gdzie jedno państwo pozywa drugie państwo w sprawie spowodowania umyślnej katastrofy lotniczej ze skutkiem śmiertelnym ? Pewnie jest tego mnóstwo, prawda ? A może inaczej kto ma ma orzekać w przykładzie 1, a kto w drugim ? Co na to prawo międzynarodowe ?

    Zrozumcie mnie, chce wam oszczędzić rozczarowań, albo przyszłych pretensji do całego świata (a szczególnie do polityków PiSu, a jak), że nic się z tym tematem nie dzieje. Zobaczcie skalę problemu z różnych stron.

  • edytowano April 2021
    Mania napisal(a):

    A komisja Andoiny i polska pierwsza stwierdziły co innego. Kropka. Kto ma rozstrzygnąć ?
    Fizyka.
    Obawiam się, że ta odpowiedź jest charakterystyczna dla sposobu myślenia o problemie wielu tutejszych użytkowników.

  • JORGE napisal(a):
    los napisal(a):
    Ja. I czuję się obrażony, że nie uznajesz moich kompetencji.
    A co do tego mają twoje kompetencje, co do tego mają kompetencje Bieniendy i wielu ludzi, którzy badali tą sprawę ?
    Bardzo wiele, jestem wybitnym specjalistą z dziedziny turbulencji i modelowania zużycia mechanicznego, choć od kilku lat już nieaktywnym, robię co innego. Binienda jest kilka klas wyżej ode mnie.

    Przekonywać o czymś motłoch? Dobre żarty. Motłoch powinien słuchać autorytetów, wtedy awansuje na lud, a jeśli nadal jest motłochem, należy go oćwiczyć kijem.
  • edytowano April 2021
    los napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    los napisal(a):
    Ja. I czuję się obrażony, że nie uznajesz moich kompetencji.
    A co do tego mają twoje kompetencje, co do tego mają kompetencje Bieniendy i wielu ludzi, którzy badali tą sprawę ?
    Bardzo wiele, jestem wybitnym specjalistą z dziedziny turbulencji i modelowania zużycia mechanicznego, choć od kilku lat już nieaktywnym, robię co innego. Binienda jest kilka klas wyżej ode mnie.

    Przekonywać o czymś motłoch? Dobre żarty. Motłoch powinien słuchać autorytetów, wtedy awansuje na lud, a jeśli nadal jest motłochem, należy go oćwiczyć kijem.


    Ale na czym ci losie zależy ? Żeby odpowiedzialne osoby zostały skazane prawomocnym wyrokiem, czy żeby obić motłoch ? Sorki, ale odpowiedziałeś nie na temat, bo ja nie podważyłem twoich kompetencji, wskazałem tylko na pewne mechanizmy, które powodują że kompetencje naukowców w tej sprawie spadają na dalszy plan. Komisje tego typu powinny składać się w równej mierze ze specjalistów jak i prawników.
  • Kuba_ napisal(a):
    No tak, ale Antoni to człowiek walki, działanie w okrążeniu to jego domena, gasi pożary. To co jest pożądane na wojnie, może być przekleństwem w czasach pokoju.
    To jest bardzo stara śpiewka, pamiętam Wałęsę z kampanii 2005 jak mówił tak o Kaczyńskich - mistrzowie destrukcji, nadają się do rewolucji, gdybym chciał niszczyć to błagałbym ich na kolanach o pomoc, oni nic nie zbudują.

    Antoni Macierewicz zbudował nowy rodzaj sił zbrojnych w jeden rok, czego nie zrobił nikt przez 25 lat. Platforma skroiła WP poniżej 100 tysięcy, w tej chwili liczebność zbliża się do 150 tysięcy.
    Tu właśnie wychodzi, jak bardzo paskudne są insynuacje Jorgego. Macierewicz jest beznadziejnym politykiem - nie umie z tym się dogadać, tamtego spuścić na drzewo, to powiedzieć wtedy a tamto wtedy, tego nie mówić, by to wszystko w sumie zatrybiło, co zresztą sam w którymś momencie przyznał.

    Macierewicz jest menedżerem. Umie zebrać ludzi, rozdzielić zadania zgodnie z kompetencjami, sprawić, by się nawzajem nie pozabijali, i doprowadzić zadanie do końca. Lustracja w roku 1992 (popełnili tylko jeden błąd!), raport o WSI, podkomisja smoleńska. Tylko jeden Jürgensohn nie wytrzymał tych wszystkich napięć i to pewnie podpuszczony przez żonę - ewidentną wariatkę.
  • JORGE napisal(a):
    Komisje tego typu powinny składać się w równej mierze ze specjalistów jak i prawników.
    Mam inne zdanie.
    Komisja powinna przekazać swój raport prokuraturze -- która składa się z prawników.
    Dopiero prokuratury zadaniem jest obrobienie tego materiału od strony prawniczo-procesowej i sprzedanie sądowi w formie twardego aktu oskarżenia.
  • JORGE napisal(a):
    Mania napisal(a):

    A komisja Andoiny i polska pierwsza stwierdziły co innego. Kropka. Kto ma rozstrzygnąć ?
    Fizyka.
    Obawiam się, że ta odpowiedź jest charakterystyczna dla sposobu myślenia o problemie wielu tutejszych użytkowników.

    Przykro ale fizyka daje poziom pewności nieosiągalny dla prawa.
  • edytowano April 2021
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Komisje tego typu powinny składać się w równej mierze ze specjalistów jak i prawników.
    Mam inne zdanie.
    Komisja powinna przekazać swój raport prokuraturze -- która składa się z prawników.
    Dopiero prokuratury zadaniem jest obrobienie tego materiału od strony prawniczo-procesowej i sprzedanie sądowi w formie twardego aktu oskarżenia.
    Czy komisja nie jest ściśle powiązana z dowodami ? Dobrze by było, żeby zespól prawników nieustannie czuwał czy te dowody są zbierane/tworzone/dokumentowane w taki sposób, żeby miały jak najmniej wad (szczególnie tych nie do odkręcenia podczas późniejszej pracy prokuratury). Ktoś kto patrzy przez pryzmat przyszłego procesu jest niezbędny. Absolutnie nie można tu polegać na naukowcach, bo oni muszą wyjść ze swoimi opracowaniami w świat prawa i procesu dowodowego, a to nie są światy tożsame.
  • los napisal(a):

    Przykro ale fizyka daje poziom pewności nieosiągalny dla prawa.
    Zobaczymy.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.