trep napisal(a): Nie wiem, czy dobrze pamiętam (zazwyczaj źle) ale byli też na FF i FR inni zawzięci zwolennicy KPN?
Ok, ja też byłem w latach 80, ale oni byli już po ujawnieniu ajenturalnej przeszłości leaderów.
Raczej bez tego też. Gutta nie ukrywał swojej KPN-owskiej przeszłości, ale rzadko podejmował tematy Moczulskiego itp. Miał krytyczny stosunek do PiS w niektórych sprawach (na ogół w tych samych co ja), ale dużo bardziej krytyczny wobec opozycji. Fanatycznej obrony KPN nigdy nie popełniał. Za to Baron, Em-Gie i Mirosław Lewandowski (nie pamiętam nicka, chyba pisał pod prawdziwym nazwiskiem, poseł KPN z Krakowa z I kadencji Sejmu) oprócz bezkrytycznego stosunku do KPN i Moczulskiego mieli też obsesję antypisowską. I z tego co wiem mają dalej.
Tusk aspiruje do zostania Namiestnikiem, tam jest jasna myśl przewodnia. Strasznie to smutne. A no i w ostatnim wywiadzie Tusk zapowiedział, że poziom agresji i chamstwa jego i jego akolitów wzrośnie, bo powiedział coś odwrotnego.
Donald Tusk zaprosił na spotkanie byłych prezydentów: Bronisława Komorowskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego, a także szefów Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Tematem rozmów bezpieczeństwo narodowe i kryzys na Ukrainie.
- Teraz decyduje się to, gdzie są granice Wschodu i Zachodu. Od tego, co się stanie na Ukrainie, zależy czy Polska będzie bezpieczna - mówił Donald Tusk.
Witając dwóch prezydentów - Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego oraz byłych ministrów obrony oraz generałów - Tusk stwierdził.
- Nie ukrywam, że jestem bardzo przejęty sytuacją, w której znaleźliśmy się wszyscy. Miałem możliwość rozmowy z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem i przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem o tym, co należałoby zrobić, aby zminimalizować zagrożenie. Mówią jedno: należy się spodziewać każdego scenariusza. Nie można wykluczać inwazji na wielką skalę, choć to wydaje się mniej prawdopodobne. Możliwa jest dłuższa presja. To oznacza, że ta sytuacja jest nam dana na dłuższy czas.
A jednak mimo pozorów bezsiły - należy zajebać! Należy wdeptać w asfalt i żadnego poniżenia nie oszczędzić. Jego i wszystkich, którzy choć odrobinę chcą mu pomóc czy przyznać ślad racji.
A jednak mimo pozorów bezsiły - należy zajebać! Należy wdeptać w asfalt i żadnego poniżenia nie oszczędzić. Jego i wszystkich, którzy choć odrobinę chcą mu pomóc czy przyznać ślad racji.
Cofnijmy się 10 lat, to zrozumiemy położenie Donalda Tuska.
30 marca 2012 r. szef KE - Barroso (EPP) przewodniczący PE - Schulz (SD) przewodniczący RE - van Rompuy (EPP) kanclerz Niemiec - Merkel (EPP), rząd z liberałami, jedyna jej kadencja bez wielkiej koalicji, czyli z największą władzą prezydent Francji - Sarkozy (EPP), samodzielny rząd premier Włoch - Monti (formalnie bezpartyjny - popierany także przez EPP) premier Hiszpanii - Rajoy (EPP), samodzielny rząd premier Polski - Tusk (EPP), samodzielny rząd, bo i PO, i PSL są w EPP premier Rumunii - Ungureanu (EPP), rząd koalicyjny premier Holandii - Rutte (ALDE), CDA czyli EPP jako mniejszościowy partner koalicyjny premier Wielkiej Brytanii - Cameron (ECR)
Czyli: na 8 największych ludnościowo krajów UE rządzili samodzielnie w 3, jako większościowy partner w 2 kolejnych, jako mniejszościowy w 2 kolejnych, tylko w Wielkiej Brytanii nie rządzili, bo torysi kilka lat wcześniej opuścili EPP. Na szczeblu unijnym stanowiska szefa PE jest rotacyjne, wtedy akurat nie mieli, ale mieli poprzednie 2,5 roku itd.
30 marca 2022 r. szef KE - von der Leyen (EPP) przewodniczący PE - Metsola (EPP) przewodniczący RE - Michel (ALDE) kanclerz Niemiec - Scholz (SD) prezydent Francji - Macron (ALDE) premier Włoch - Draghi (formalnie bezpartyjny - popierany także przez EPP) premier Hiszpanii - Sanchez (SD) premier Polski - Morawiecki (ECR) premier Rumunii - Ciuca (EPP), rząd koalicyjny z socjaldemokratami premier Holandii - Rutte (ALDE), CDA i CU jako mniejszościowi partnerzy koalicyjni
Czyli: na 8 największych ludnościowo krajów nie rządzą samodzielnie w żadnym, jako większościowy partner tylko w Rumunii, jako mniejszościowy zostaje Holandia i Włochy - oczywiście dziś są jeszcze bardziej mniejszościowym partnerem niż byli 10 lat temu, w obu tych krajach. Na szczeblu PE akurat jest ich tura na szefa, mają formalnie szefa komisji, ale pozycja van der Leyen w stosunku do ALDE i SD jest nieporównanie słabsza niż 10 lat temu Barroso. Trudno o bardziej spektakularny zjazd.
Komentarz
Strasznie to smutne.
A no i w ostatnim wywiadzie Tusk zapowiedział, że poziom agresji i chamstwa jego i jego akolitów wzrośnie, bo powiedział coś odwrotnego.
https://wpolityce.pl/smolensk/592014-tusk-mowi-o-smolensku-najlepszy-prezent-dla-putina
Mały śmieszny sfrustrowany nienawistnik.
A jednak mimo pozorów bezsiły - należy zajebać! Należy wdeptać w asfalt i żadnego poniżenia nie oszczędzić. Jego i wszystkich, którzy choć odrobinę chcą mu pomóc czy przyznać ślad racji.
30 marca 2012 r.
szef KE - Barroso (EPP)
przewodniczący PE - Schulz (SD)
przewodniczący RE - van Rompuy (EPP)
kanclerz Niemiec - Merkel (EPP), rząd z liberałami, jedyna jej kadencja bez wielkiej koalicji, czyli z największą władzą
prezydent Francji - Sarkozy (EPP), samodzielny rząd
premier Włoch - Monti (formalnie bezpartyjny - popierany także przez EPP)
premier Hiszpanii - Rajoy (EPP), samodzielny rząd
premier Polski - Tusk (EPP), samodzielny rząd, bo i PO, i PSL są w EPP
premier Rumunii - Ungureanu (EPP), rząd koalicyjny
premier Holandii - Rutte (ALDE), CDA czyli EPP jako mniejszościowy partner koalicyjny
premier Wielkiej Brytanii - Cameron (ECR)
Czyli: na 8 największych ludnościowo krajów UE rządzili samodzielnie w 3, jako większościowy partner w 2 kolejnych, jako mniejszościowy w 2 kolejnych, tylko w Wielkiej Brytanii nie rządzili, bo torysi kilka lat wcześniej opuścili EPP. Na szczeblu unijnym stanowiska szefa PE jest rotacyjne, wtedy akurat nie mieli, ale mieli poprzednie 2,5 roku itd.
30 marca 2022 r.
szef KE - von der Leyen (EPP)
przewodniczący PE - Metsola (EPP)
przewodniczący RE - Michel (ALDE)
kanclerz Niemiec - Scholz (SD)
prezydent Francji - Macron (ALDE)
premier Włoch - Draghi (formalnie bezpartyjny - popierany także przez EPP)
premier Hiszpanii - Sanchez (SD)
premier Polski - Morawiecki (ECR)
premier Rumunii - Ciuca (EPP), rząd koalicyjny z socjaldemokratami
premier Holandii - Rutte (ALDE), CDA i CU jako mniejszościowi partnerzy koalicyjni
Czyli: na 8 największych ludnościowo krajów nie rządzą samodzielnie w żadnym, jako większościowy partner tylko w Rumunii, jako mniejszościowy zostaje Holandia i Włochy - oczywiście dziś są jeszcze bardziej mniejszościowym partnerem niż byli 10 lat temu, w obu tych krajach. Na szczeblu PE akurat jest ich tura na szefa, mają formalnie szefa komisji, ale pozycja van der Leyen w stosunku do ALDE i SD jest nieporównanie słabsza niż 10 lat temu Barroso.
Trudno o bardziej spektakularny zjazd.
Wiecie jak nazywa się dziś szef tej EPP?