ZiS liczy na to, że za rok zdobędą władzę. Ale władzę się zdobywa po coś. W przypadku ZiSu jest to proste - oni są reprezentantami interesów niemieckich. A o co braciom Niemcom teraz idzie? O wiele rzeczy ale jedna jest najważniejsza - chcą się uchronić przed kryzysem, Polska ma spełnić rolę podobnego bufora jak Grecja 12 lat temu. Do tego celu musi być w strefie euro. Do przyjęcia euro potrzeba zgody NBP a kadencja Glapińskiego to jeszcze 6 lat. Trzeba ją skrócić, obojętne w jaki sposób. Jasne?
ms.wygnaniec napisal(a): Zainspirowany wpisem roberta.gorgona i obserwując media: 1. Obniżanie VAT na energie złe, bo podtrzymuje inflację, a likwidacja 'podatku Belki' trzeba zrobić, bo to ma wspomagać oszczędzanie. Dlaczego? o obniżka VAT nie dotyczy zamożnych, a dotyczy ubogich (%dochodu jako miara) i odwrotnie z podatkiem Belki..
Ale pamiętacie państwo, że w makroskali, odczuwalna inflacja, to poziom inflacji minus wzrost gospodarczy? Dlatego stagflacja jest taka fatalna i tak trudno się z niej wygrzebać.
miałem zakładać osobny wywłontek, ale tu się znajdzie bardzo akuratnie
hipoteza: niemcy REALNIE są dużo bardziej pod wodą, niż wskazują to jakiekolwiek statystyki, a to z powodu wieloletniego dofinansowywania własnej produkcji energetykami z rosji w cenach pozarynkowych przy pomocy euro będącego gazomarką działającą na zasadach petrodolara, wszytą w tkankę gospodarki i w sumie poza widokiem.
obecnie nastąpiło urealnienie kosztów energii poprzez konieczność przejścia na ruble oraz poszukiwaniem energetyków innych niż rosyjskie.
Przemysł chemiczny, rafineryjny, samochodowy, hutniczy wymagają stosownego wkładu energetycznego.... Ja spekulowałem, że Niemcy mają taniej gaz, bo Polacy drożej ale może faktycznie to jest jeszcze mocniej powiązane. To by tłumaczyło rozpaczliwe działania Niemiec aby nie zawierać nowych kontraktów gazowych.
Tomek napisal(a): Ale damy radę w zimie czy nie? I co zbierać zamiast chrustu jak się mieszka w bloku?
Jak się mieszka w bloku, wystarczy nieco cieplejsze ubranie i lekka zmiana przyzwyczajeń.
Dość długo mieszkaliśmy na kwadracie, gdzie zimą potrafiło być zimno. Jeż zapadał w sen zimowy dość często, maksymalna temperatura wynosiła 17 stopni (przy lżejszych mrozach) a najzimniej mieliśmy 10. Surfując po FF musiałem wkładać rękawiczkę, gdyż ręka na myszy mi grabiała.
Na czym mogą polegać oszczędności zimą? Na redukcji do 22? 21? 20? To nawet zdrowiej.
Tomek napisal(a): Ale damy radę w zimie czy nie? I co zbierać zamiast chrustu jak się mieszka w bloku?
Koce i puchówki.
Raczej pieniądze na dopłatę do zaliczek za ogrzewanie. Teściowa normalnie dopłacała 50-100 złotych za rok w rozliczeniu a teraz w czerwcu dopłacała 2500.
Znajoma wywoziła walizami ciepłe norweskie swetry z second handów. W zimie w Hiszpanii na stół trafia gruby ciepły i długi, do ziemi, obrus, rodzina zakłada ciepłe swetry, obrus kładzie na kolanach, a pod stół trafia farelka. I tak siedzą wieczór w wieczór
Znajoma wywoziła walizami ciepłe norweskie swetry z second handów. W zimie w Hiszpanii na stół trafia gruby ciepły i długi, do ziemi, obrus, rodzina zakłada ciepłe swetry, obrus kładzie na kolanach, a pod stół trafia farelka. I tak siedzą wieczór w wieczór
Jest to także poniekąd model japoński, aczkolwiek tam mają do tego specjalne stoliki zwane kotatsu - 炬燵.
Stolik otoczony kołderką, a pod spodem zainstalowany grzejniczek.
Nb słyszałem też od kogoś teorię, że - pomijając aspekt kosztów powierzchni - japońskie mieszkania są takie małe, żeby pokój dało się ogrzać farelką lub podobnym urządzeniem :P
adamstan napisal(a): japońskie mieszkania są takie małe, żeby pokój dało się ogrzać farelką lub podobnym urządzeniem :P
A jak z izolacją? Bo na filmach to jak tam ktoś kogoś mocniej trąci to ten drugi przelatuje przez te wszystkie papierowe ściany póki się w ogródku nie zatrzyma na kamieniu dekoracyjnym.
adamstan napisal(a): japońskie mieszkania są takie małe, żeby pokój dało się ogrzać farelką lub podobnym urządzeniem :P
A jak z izolacją? Bo na filmach to jak tam ktoś kogoś mocniej trąci to ten drugi przelatuje przez te wszystkie papierowe ściany póki się w ogródku nie zatrzyma na kamieniu dekoracyjnym.
Słabo. Coś, co u nas jest standardem od dawna - podwójne szyby w oknach - to ponoć wciąż budowlana awangarda i kosmiczna technologia - przynajmniej w budownictwie mieszkaniowym W blokach w miastach może i nie ma ścian z papieru, ale - nawet z tego, co widziałem na street view - okna bardzo często są "klasyczne" (w sensie japońskim)
Tak więc - brak sieci ciepłowniczych w miastach, słaba izolacja mieszkań - w efekcie w lecie wydaje się fortunę i megawaty na klimatyzację, a w zimie nie ma się jak porządnie ogrzać.
los napisal(a): Podwójne szyby w oknach? Panie, toż to karygodny anachronizm z lat 50-tych. Nie wiem, czy dziś da się kupić okno inne niż trójszybowe.
No to tym bardziej - bo większość okien japońskich to wciąż szyby pojedyncze.
Az muszę sprawdzić, ile tych warstw mają moje okna w domu (takie tam zwykłe "plastiki" z ostatniej dekady). Wydawało mi się, że dwie, ale być może wygląd jest mylący.
adamstan napisal(a): japońskie mieszkania są takie małe, żeby pokój dało się ogrzać farelką lub podobnym urządzeniem :P
A jak z izolacją? Bo na filmach to jak tam ktoś kogoś mocniej trąci to ten drugi przelatuje przez te wszystkie papierowe ściany póki się w ogródku nie zatrzyma na kamieniu dekoracyjnym.
Słabo. Coś, co u nas jest standardem od dawna - podwójne szyby w oknach - to ponoć wciąż budowlana awangarda i kosmiczna technologia - przynajmniej w budownictwie mieszkaniowym W blokach w miastach może i nie ma ścian z papieru, ale - nawet z tego, co widziałem na street view - okna bardzo często są "klasyczne" (w sensie japońskim)
Tak więc - brak sieci ciepłowniczych w miastach, słaba izolacja mieszkań - w efekcie w lecie wydaje się fortunę i megawaty na klimatyzację, a w zimie nie ma się jak porządnie ogrzać. Zupełnie jak te kurniki w Wielkiej Brytanii, coś spaniałego.
A to może być prawda? Rzeczywiście kasy nie dostaniemy ale spłacać będziemy? W sumie sam tak pisałem ale jednak nie spodziewalem się że to będzie prawda.
Jeśli marzy nam się bycie wice-Niemcami, będziemy wice-Niemcami bez względu na sposób poplamienia papierków. Jeśli chcemy być niepodlegli, będziemy niepodlegli bez względu na sposób poplamienia papierków. A jeśli mimo to Niemcy zechcą nam tę niepodległość zabrać? Jak oni nie mają bagnetów a my mamy, mogą nam skoczyć z długiego rozbiegu.
Przemko napisal(a): A to może być prawda? Rzeczywiście kasy nie dostaniemy ale spłacać będziemy? W sumie sam tak pisałem ale jednak nie spodziewalem się że to będzie prawda.
Ale przecież o tym pisaliśmy, jak sam zauważyłeś. Tak jak z Turowem, kara została zapłacona.
los napisal(a): Jeśli marzy nam się bycie wice-Niemcami, będziemy wice-Niemcami bez względu na sposób poplamienia papierków. Jeśli chcemy być niepodlegli, będziemy niepodlegli bez względu na sposób poplamienia papierków. A jeśli mimo to Niemcy zechcą nam tę niepodległość zabrać? Jak oni nie mają bagnetów a my mamy, mogą nam skoczyć z długiego rozbiegu.
Nie skończy się życie twoje jak to dostaniesz. I bycie vice Niemcem, i bagnety. Całe obecne zamieszanie toczy się właśnie o to, żebyśmy nie mieli tego ponurego czasu kolaboracji. Ale chyba nie uda się. Bagnetów się doczekamy, tak czy inaczej.
Oczywista oczywistość. Taką funkcję przewidziano dla Polski w ojro - ma to być bufor chroniący Niemcy przed przykrościami. Bufory na Południu Europy zostały zużyte. Stąd taki najazd na Glapę.
Komentarz
Są straty, nie ma tragedii
hipoteza: niemcy REALNIE są dużo bardziej pod wodą, niż wskazują to jakiekolwiek statystyki, a to z powodu wieloletniego dofinansowywania własnej produkcji energetykami z rosji w cenach pozarynkowych przy pomocy euro będącego gazomarką działającą na zasadach petrodolara, wszytą w tkankę gospodarki i w sumie poza widokiem.
obecnie nastąpiło urealnienie kosztów energii poprzez konieczność przejścia na ruble oraz poszukiwaniem energetyków innych niż rosyjskie.
jak bardzo nie mam racji?
Ja spekulowałem, że Niemcy mają taniej gaz, bo Polacy drożej ale może faktycznie to jest jeszcze mocniej powiązane.
To by tłumaczyło rozpaczliwe działania Niemiec aby nie zawierać nowych kontraktów gazowych.
Dość długo mieszkaliśmy na kwadracie, gdzie zimą potrafiło być zimno. Jeż zapadał w sen zimowy dość często, maksymalna temperatura wynosiła 17 stopni (przy lżejszych mrozach) a najzimniej mieliśmy 10. Surfując po FF musiałem wkładać rękawiczkę, gdyż ręka na myszy mi grabiała.
Na czym mogą polegać oszczędności zimą? Na redukcji do 22? 21? 20? To nawet zdrowiej.
Znajoma wywoziła walizami ciepłe norweskie swetry z second handów.
W zimie w Hiszpanii na stół trafia gruby ciepły i długi, do ziemi, obrus, rodzina zakłada ciepłe swetry, obrus kładzie na kolanach, a pod stół trafia farelka. I tak siedzą wieczór w wieczór
Stolik otoczony kołderką, a pod spodem zainstalowany grzejniczek.
Nb słyszałem też od kogoś teorię, że - pomijając aspekt kosztów powierzchni - japońskie mieszkania są takie małe, żeby pokój dało się ogrzać farelką lub podobnym urządzeniem :P
Tak więc - brak sieci ciepłowniczych w miastach, słaba izolacja mieszkań - w efekcie w lecie wydaje się fortunę i megawaty na klimatyzację, a w zimie nie ma się jak porządnie ogrzać.
Az muszę sprawdzić, ile tych warstw mają moje okna w domu (takie tam zwykłe "plastiki" z ostatniej dekady). Wydawało mi się, że dwie, ale być może wygląd jest mylący.
Edit. Wyczytałem, że od zeszłego roku tylko okna trzyszybowe.
Tak więc - brak sieci ciepłowniczych w miastach, słaba izolacja mieszkań - w efekcie w lecie wydaje się fortunę i megawaty na klimatyzację, a w zimie nie ma się jak porządnie ogrzać.
Zupełnie jak te kurniki w Wielkiej Brytanii, coś spaniałego.
1. W ludzkich duszach.
2. Na bagnetach karabinów.
Jeśli marzy nam się bycie wice-Niemcami, będziemy wice-Niemcami bez względu na sposób poplamienia papierków. Jeśli chcemy być niepodlegli, będziemy niepodlegli bez względu na sposób poplamienia papierków. A jeśli mimo to Niemcy zechcą nam tę niepodległość zabrać? Jak oni nie mają bagnetów a my mamy, mogą nam skoczyć z długiego rozbiegu.
Tak jak z Turowem, kara została zapłacona.
https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/8510453,euro-wlochy-pkb.html