Skip to content

Polska Akademia Nauk

Ta dyskusja została utworzona z komentarzy wydzielonych z: Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe.
«134

Komentarz

  • Też mi nowina że Czarnek jest idiotą.

  • Utrzymywanie przy życiu tych przechowalni leśnych dziadków też nie jest korzystne dla poziomu moralności polskiej nauki.
    Tylko likwidacja przez zagłodzenie? To nieeleganckie.

  • @los powiedział(a):
    Też mi nowina że Czarnek jest idiotą.

    Niezależnie od tego money.pl to jest portal kodziarski. Coś ja onet, wyborcza, natemat. Niech neutralna nazwa nikogo nie zmyli.

  • loslos
    edytowano April 2023

    @Inż powiedział(a):
    Utrzymywanie przy życiu tych przechowalni leśnych dziadków też nie jest korzystne dla poziomu moralności polskiej nauki.
    Tylko likwidacja przez zagłodzenie? To nieeleganckie.

    Pomylił się kolega, Brzost pracuje w IBL a to nie jest instytut PAN. A dlaczego zależy koledze tak bardzo na jego eutanazji? Nie zezwolimy na skrzywdzenie Brzosta. Ręce precz od Brzosta!

  • loslos
    edytowano April 2023

    @trep powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Też mi nowina że Czarnek jest idiotą.

    Niezależnie od tego money.pl to jest portal kodziarski. Coś ja onet, wyborcza, natemat. Niech neutralna nazwa nikogo nie zmyli.

    Kiedyś napisali, że 2x2=4. Czy od tej pory uważa kolega, że 2x2=17?

    Na miłość Boską, czy naprawdę musimy być [pejoratywne określenie inteligencji], którzy odrzucają informacje tylko dlatego, że nie lubimy jego przekaźnika? Bo nawet nie źródła, którym jest pisowiec prof. Konarzewski, money.pl tylko przekazuje jego słowa.

  • @los powiedział(a):

    @Inż powiedział(a):
    Utrzymywanie przy życiu tych przechowalni leśnych dziadków też nie jest korzystne dla poziomu moralności polskiej nauki.
    Tylko likwidacja przez zagłodzenie? To nieeleganckie.

    Pomylił się kolega, Brzost pracuje w IBL a to nie jest instytut PAN. A dlaczego zależy koledze tak bardzo na jego eutanazji?

    właśnie
    leśne dziadki ok

  • edytowano April 2023

    Ciężko jest wzbudzić szczery żal dla PANu Oczywiście to nie jest małą instytucja pewnie są takie kawałki które działają poprawnie.

  • A co w tym PANie jest takie niedobre? Bo jeśli koledze nie podoba się polityczna poprawność, to proszę szukać jej po uniwersytetach ze szczególnym uwzględnieniem tych dwu czołowych, PAN jest stosunkowo konserwatywny. Kiedy Komisja Smoleńska tułała się w poszukiwaniu siedziby i była z przerażeniem wyrzucana przez kolejne szkoły wyższe, przygarnął ją jeden z panowych instytutów.

  • Podchodzę do tego następująco: jak ktoś jest zajadły antyPiS, to każdą informację, jaką podaje, podaje jako antyPiS. Informację można podawać na różne sposoby. "Dziennikarstwo" to nie matematyka. Tu nie podaje się że 2 a 2 to 4.

    Posłużę się przykładem. Jako mieszkaniec okolic miasta prządek jestem żywo zainteresowany obwodnicą S14, która oszczędzi mnie i mojej kochanej żonie ca 2-3 kwadranse każdego roboczego dnia. To niemało. Partia obecnie rządząca rozpoczęła budowę, oddała już jeden odcinek, ale mnie interesuje ten drugi, ostatni. Sprawdzałem wcześniej, kiedy będzie otwarcie i informowano o dacie kwietniowej. Ale nadszedł kwiecień a więcej informacyj nie było (co wydało się dziwne), więc postanowiłem sprawdzić w necie, czy coś może się zmieniło. Pojawiły się różne linki, jakaś wyborcza, jakieś inne gunwa i nagle money.pl - Dobra nasza! - pomyślałem. To może być portal podający suche rzetelne informacje. Wchodzę i czytam a tam (z pamięci):

    "Ostatni kawałek obwodnicy ma być otwarty w kwietniu, ale kierowcy NIE BĘDĄ ZADOWOLENI, gdyż z powodu oszczędności nie zrobiono czegoś i czegoś (jakieś pierdoły - przypis trep) a w ogóle to projekt tej inwestycji to zrobiła jeszcze pedofilia obywatelska (tak jak gazoport w Świnoujściu i 500+".

    I w ten sposób otrzymałem "informację" o planowanej dacie otwarcia.

    Potem jeszcze zerkłem, do kogo ten money należy. Potem miałem jeszcze jedną stycznoś z tym gunwem. Słucham sobie pogadanki Glapińskiego. Ciekawe tematy, inflacja, spadek realnej wartości pensyj, gospodarka światowa, sytuacja w Europie itd. Przychodzi czas na pytania, głoś dostaje goś z money.pl i mówi, że Glapiński dużo zarabia a jakiś tam dyrektor jakiegoś banku ma tyle a tyle.

    No, podał informację. Glapa potem prostował, że tamten to zwykły bank, a tu narodowy, że wymieniona przez pismaka to jego pensja to brutto a tamtego netto i pewnie bez premii itd. Ale informacja była.

    Tak więc nawet nie w odniesieniu do tego przypadku wyżej, ale w ogóle, przestrzegam przed czerpaniem wiedzy z money.pl.

  • @trep powiedział(a):
    Podchodzę do tego następująco: jak ktoś jest zajadły antyPiS, to każdą informację, jaką podaje, podaje jako antyPiS.

    Nawet jeśli cytuje in extenso słowa pisowca? To ja podpowiem inne, moim zdaniem mądrzejsze podejście: sprawdzić w innym źródle. Przekłamania kończą się procesami a przynajmniej kompromitacją, dlatego w cytowaniach należy się dopatrywać w najgorszym razie wyrwania z kontekstu. Ten akurat tekst prof. Konarzewskiego w każdym kontekście znaczyć będzie to samo, bo jest kompletny i w sposób oczywisty prawdziwy.

  • Szkoda mi czasu. Dla mnie money już nie istnieje. Unikam informacyj z tego źródła.

    Poza tym, kłamca jest tym groźniejszy, im więcej prawdy mówi. Money to z założenia kłamcy. Czasem wpadnie im jakaś prawda, niech se wpada.

  • loslos
    edytowano April 2023

    A to źle, bo lepiej nie mieć zdania niż się mylić. Ten artykuł to 100% słowa prof. Konarzewskiego, Przemek nie wiadomo dlaczego wkleił go z tej strony ale na innych stronach jest dokładnie to samo. Jak dam taką wklejkę, to będzie dobrze?

    https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C96256%2Cprezes-pan-czesci-instytutow-pan-brakuje-srodkow-na-pokrycie-pensji

    Niby pytania zadaje dziennikarz ale jest on z pisowego PAPu. No dobrze, PAPu będącego pod kontrolą PiSu.

  • Tak, z innej strony jest ok.

  • Pewnie że tak!

    Podobnie gdyby dał Kolega komuś cukerek, który wcześniej nie wpadł do hovna.

  • To nie ja wkleiłem z money.pl, to Przemek. Nie bijcie.

  • edytowano April 2023

    Pamiętam takiego jednego gościa z pracy, jakieś 12 lat temu to było, 4 dni w tygodniu pracował przy portalu internetowym żeby mieć na życie, a ten piąty dzień miał na pracę (a może doktorat robił? nie pamiętam) w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN.

  • @los powiedział(a):
    A co w tym PANie jest takie niedobre? Bo jeśli koledze nie podoba się polityczna poprawność, to proszę szukać jej po uniwersytetach ze szczególnym uwzględnieniem tych dwu czołowych, PAN jest stosunkowo konserwatywny. Kiedy Komisja Smoleńska tułała się w poszukiwaniu siedziby i była z przerażeniem wyrzucana przez kolejne szkoły wyższe, przygarnął ją jeden z panowych instytutów.

    Znajomy pracował z 5 lat i to co opowiadał było koszmarne. Może trafił na pechowy instytut. No ale na czymś człowiek kształtuje swoją opinię i ja zbudowałem ją na jego doświadczeniach które mi opisał.

  • @polmisiek powiedział(a):
    Pamiętam takiego jednego gościa z pracy, jakieś 12 lat temu to było, 4 dni w tygodniu pracował przy portalu internetowym żeby mieć na życie, a ten piąty dzień miał na pracę (a może doktorat robił? nie pamiętam) w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN.

    Nikt nie neguje zgody ponad podziałami, że Polak powinien umieć się podpisać, liczyć do 500 i rozpoznawać znaki drogowe, by nie wpadać pod niemieckie samochody.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    Pewnie że tak!

    Podobnie gdyby dał Kolega komuś cukerek, który wcześniej nie wpadł do hovna.

    Ale ze złotą monetą większość populacji postępuje już mniej doktrynalnie.

  • @los powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    Pewnie że tak!

    Podobnie gdyby dał Kolega komuś cukerek, który wcześniej nie wpadł do hovna.

    Ale ze złotą monetą większość populacji postępuje już mniej doktrynalnie.

    Może dlatego, że -- jak nałczał cesarz Wespazjan -- mniej śmierdzi.

  • loslos
    edytowano April 2023

    Fajne jest zestawienie obu dzisiejszych njusów:

    https://wgospodarce.pl/informacje/126715-kaczynski-po-2030-roku-polskiej-rodzinie-bedzie-sie-zylo-lepiej-niz-angielskiej

    https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C96256%2Cprezes-pan-czesci-instytutow-pan-brakuje-srodkow-na-pokrycie-pensji

    Polska wspaniale się rozwija, mamy kupę kasy, dofinansujemy mleczarnie i gorzelnie, nawet Gazetę Wyborczą ale mundrali nie potrzebujemy.

  • Byłem niedawno na spotkaniu związkowców z różnych instytutów - panowskich, branżowych i łukasiewiczów i dotarło do mnie z całą mocą, jak źle jest w tej materii. Tzn. jak ja u siebie mam (relatywnie) dobrze.

  • loslos
    edytowano April 2023

    Za Donka była przynajmniej spójność logiczna: brakuje kasy na wszystko, rabuje się fundusze emerytalne a kasy wciąż nie ma, bankrutują firmy budowlane, oszczędza się na lekarskich rezydenturach, likwiduje linie autobusowe, kolej, posterunki policji i jednostki wojskowe a kasy ciągle brak i zadłużenie państwa rośnie jak diabli, więc się człowiek nie dziwił, że w PANie też bida. Jak wszędzie to wszędzie. Jak to Donek mówił - jakby miał, tobym dał, ale nie mam. Aż prawie szkoda się go robiło.

    Ale teraz to jesteśmy paniska: budujemy drogi i tunele, rozwijamy najpotężniejszą armię świata (czy też Europy), finansujemy obronę Ukrainy, przyjmujemy miliony uchodźców, rozdajemy kasę na lewo i prawo z okazji zarazy, nawet Janda i Agora sporo dostają a przy tym jest wzrost gospodarczy, deficyt budżetowy w ryzach a zadłużenie (w stosunku do PKB) maleje. Z tego bogactwa to minister profesor Czarnek funduje sobie kolejną akademię nauk a w PANie... Bida już nie piszczy, bo z głodu zdechła.

    Najbardziej mi się podobało, jak prof. Konarzewski mówił, że będą wyłączać aparaturę (marnując miliardy dotąd wydane na eksperymenty), bo na prund nie ma.

  • Nie brałbym tego dosłownie. To może być duszoszczipatelna strategia komunikacyjna.

  • I popełnił kolega kolejny błąd. Wie kolega coś realnego o PANie czy metodami programowania neurolingwistycznego wdrukowano mu skojarzenie PANu z Józefem Stalinem?

  • @Inż powiedział(a):
    Utrzymywanie przy życiu tych przechowalni leśnych dziadków też nie jest korzystne dla poziomu moralności polskiej nauki.
    Tylko likwidacja przez zagłodzenie? To nieeleganckie.

    Młodzi zdolni profesorowie nie mogą się doczekać aż te leśne dziadki zrobią im miejsce, np. profesor Bilewicz Michał.

  • loslos
    edytowano April 2023

    Te leśne dziadki to towarzysze Nikołaja Demko z komunistycznej partyzantki? Istotnie, byli tacy w latach 50-tych i 60-tych, najczęściej pozbawieni wykształcenia i wiedzy o świecie, za to z zasługami dla władzy ludowej, więc próbowali Peerelem rządzić. Nie szło im to dobrze ale nie aż tak źle, skoro jedyną konkurencją byli przyjaciele Ozjasza Szechtera. Żaden z nich dziś nie żyje ale nawet jakby który żył, to bez znaczenia, już towarzysz Edward ich od władzy odgonił przeszło pół wieku temu.

    Było też następne pokolenie leśnych dziadków, choć ci już nie z lasu, tak tylko zwyczajowo ich nazywano. To "ideowi" komuniści z SP lub ZMP urodzeni w latach 30-tych. Niektórzy nawet zdobyli wykształcenie. Ci istotnie długo się odciskali na Polsce ale biologia z nimi sobie poradziła. Jeśli który jeszcze żyje, to oczekuje na audiencję u Josipa Wisarionowicza w jakimś domu opieki.

    A kto dziś jest tym strasznym leśnym dziadkiem? Skoro dziadek, to w wieku emerytalnym, czyli urodzony przed rokiem 1958, skoro straszny, to nie może być całkiem skapcaniały, czyli urodzony dajmy na to po roku 1948. Dziesięć lat to wystarczająco długo, by coś móc powiedzieć.

    Kończy taki leśny dziadek studia w latach 70-tych, zatrudnia się w PANie lub na uczelni, jest głodny sukcesów, więc co robi? SB, kariera partyjna? Nic z tych rzeczy, tego wtedy się już nie nosi. Co ta biedna PZPR może zaoferować? Niewiele, choć nie zaszkodzi dać się wciągnąć na członka (ale z letkim grymasem). Najlepsze co może dać komunizm to na chwilę wypuścić z łap. I nad tym należy pracować. Stypendia, staże, wyjazdy... Diety z tygodniowego wyjazdu to więcej niż roczna pensja. Ale - ludowa ojczyzna załatwi jeden wyjazd, jak kto chce tych cukierków więcej, musi się postarać, by to tamci zapraszali. Na to jest tylko jeden sposób - kompetencje. Bądźmy pewni, że 70-letni profesor automatyki z PAN tę automatykę zna znakomicie. Nie zaproszono by go sto razy na konferencje jako plenary speakera, gdyby nie był naprawdę dobry. Nie będzie dziwne, jeśli zna tę automatykę lepiej od swego 40-letniego kolegi, bo ciężej nad nią pracował. Był mocniej zmotywowany.

  • Wyjazdy mogły być też do ZSRR, bowiem w ZSRR inżynierowie i profesorowie to była klasa wyższa, to w PRL inżynier czy profesor zarabiał mniej niż brygadzista. Czy nie tak się eksploatuje kolonie, zresztą? Nic dziwnego że nam to do dziś zostało, żeby upokorzyć inżynierka i profesorka, tyle że teraz ktoś inny eksploatuje Polskę.

  • Mogły być wyjazdy do ZSRR ale przecież nie o to szło by jechać ale by przywieźć. Ruble to jednak nie to.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.