Skip to content

To nie bug, to feature

191012141531

Komentarz

  • edytowano September 2023

    @MarianoX powiedział(a):
    Elementy silnie tragikomiczne uwidaczniają się zwłaszcza w postawach niektórych kolegów, którzy uparcie wypierają rzeczywistość społeczną lat 20-tych XXI-go wieku tkwiąc mentalnie kilkadziesiąt lat wstecz.

    To fakt. Nie spodziewałem się, że ten wątek wywoła aż takie emocje. Przecież temat doskonale wpisuje się w wojnę kulturową, którą mamy od ponad wieku. Patologia dzisiejszych relacji damsko-męskich wynika właśnie z tego. Pillowcy to rozumieją i reagują w określony sposób, czy słuszny ? Wg mnie tak, lecą uproszczeniami i skrajnie, ale innego wyjścia nie ma. Ciekawy jestem co koledzy powiedzą synom, kiedy ci się kolejny raz wpieprzą w toksyczną relację, jakie będą ich rady ?

    Otóż żadne. Rodzice są od pewnego momentu bezradni, zostanie tylko płacz i zgrzytanie zębów. Ale spoko, twardogłowi wypadają z zabawy w cokolwiek. Takie mamy czasy.

  • Trudno jest zaakceptować pewne zmiany, które zaszły. Za pierwszym razem kiedy usłyszałem luźną opowieść (do mnie skierowaną), że dziewczyna mojej koleżanki to, dziewczyna tamto ... się zawieszałem. Ale nie oburzałem się, temat delikatnie drążyłem. Po paru miesiącach okazało się, że większość lesbijek to są niestabilne emocjonalne osoby. Bona umarła ? No, z ust młodej dziewuchy, wyciosanej przez mejnstrim to jednak postęp. Kolejny etap będzie - jak najdalej od nich.

    Natomiast moje obserwacje i opowieści o chłopakach takich 28-33 są zatrważające po prostu. Dziewczyny są jebnięte w sposób nabyty, albo się uzwierzęciły (tylko instynkty), do wyprostowania. Chłopaki zaś są wykastrowani mentalnie. Obrzydliwe to.

  • @JORGE powiedział(a):
    Chłopaki zaś są wykastrowani mentalnie. Obrzydliwe to.

    Ojcowie abdykowali, to se 'mamuśki' uformowały maminsynków.

  • @JORGE powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):
    Elementy silnie tragikomiczne uwidaczniają się zwłaszcza w postawach niektórych kolegów, którzy uparcie wypierają rzeczywistość społeczną lat 20-tych XXI-go wieku tkwiąc mentalnie kilkadziesiąt lat wstecz.

    To fakt. Nie spodziewałem się, że ten wątek wywoła aż takie emocje. Przecież temat doskonale wpisuje się w wojnę kulturową, którą mamy od ponad wieku. Patologia dzisiejszych relacji damsko-męskich wynika właśnie z tego. Pillowcy to rozumieją i reagują w określony sposób, czy słuszny ? Wg mnie tak, lecą uproszczeniami i skrajnie, ale innego wyjścia nie ma. Ciekawy jestem co koledzy powiedzą synom, kiedy ci się kolejny raz wpieprzą w toksyczną relację, jakie będą ich rady ?

    Otóż żadne. Rodzice są od pewnego momentu bezradni, zostanie tylko płacz i zgrzytanie zębów. Ale spoko, twardogłowi wypadają z zabawy w cokolwiek. Takie mamy czasy.

    Nie wydaje mi się, żeby rodzice powinni organizować związki dorosłym ludziom...

    Uwaga jest do tego, co pogrubione, reszta - oczywiście stawiasz tezy bardzo mocno (jak zazwyczaj) - ale zasadniczo masz rację.

    Społeczeństwo, zwłaszcza młodsze (i zwłaszcza na zachodzie), nie żyje według chrześcijańskich wzorców. A te chrześcijańskie wzorce to nie tylko fanaberia Kościoła / Boga, ale też dobre rady na stabilne społeczeństwo, na szczęśliwe związki, rodziny także w wymiarze doczesnym. Jeśli społeczeństwo żyje wg innych wzorców to pojawiają się nieznane wcześniej problemy, które trzeba jakoś zdiagnozować, tyle. Natomiast przynajmniej w tej dyskusji odwoływanie się do bliżej nieokreślonych ideologii / nurtów kulturowych (wszystkiego z -pill) tylko tę dyskusję zaciemnia.

    A rada na dziś? Poszukajcie żony poza głównym, zlaicyzowanym nurtem. Od tego są duszpasterstwa akademickie, wyjazdowe rekolekcje, grupy pielgrzymkowe, oazy itd. Mówię zupełnie serio, w Polsce nawet jeśli wierzący-praktykujący stanowią mniejszość, to na tyle dużą, że spokojnie jest ileś tam kobiet do znalezienia.

  • edytowano September 2023

    @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):
    Chłopaki zaś są wykastrowani mentalnie. Obrzydliwe to.

    Ojcowie abdykowali, to se 'mamuśki' uformowały maminsynków.

    Skąd pewność o rzekomej "abdykacji" ojców skoro są oni niejednokrotnie wypychani z rodzin przez prorozwodowy system cywilno-prawny i promiskuistyczną popkulturę?

    @Kolega Rozum

    Jest to kierunek słuszny, trzeba mieć jednakże na uwadze, że Duszpasterstwa Akademickie i katolickie wspólnoty młodzieżowe dramatycznie skurczyły się liczebnie w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Wspólnota młodzieży szkół średnich, do której należała kiedyś moja córka została zawieszona (dość duża parafia miejska) z braku chętnych i jest to sytuacja niestety nieodosobniona.

  • @MarianoX powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):
    Chłopaki zaś są wykastrowani mentalnie. Obrzydliwe to.

    Ojcowie abdykowali, to se 'mamuśki' uformowały maminsynków.

    Skąd pewność o rzekomej "abdykacji" ojców skoro są oni niejednokrotnie wypychani z rodzin przez prorozwodowy system cywilno-prawny i promiskuistyczną popkulturę?

    Z obserwacji, walka z partnerką o wychowanie dziecka to trudna sprawa, więc jak nie walczysz to 'dasz się wypchnąć'.

  • Temat ojcostwa wydaje się być kluczowy w całym tym temacie, a dzisiejsza kultura postrzega rolę ojca wyłącznie do pomagania matce w wychowaniu poprzez finanse i fizycznie, nic więcej.

  • @janosik powiedział(a):
    Temat ojcostwa wydaje się być kluczowy w całym tym temacie, a dzisiejsza kultura postrzega rolę ojca wyłącznie do pomagania matce w wychowaniu poprzez finanse i fizycznie, nic więcej.

    A kto wskazywał, że to red flag?

  • Czy są jakiekolwiek badania wskazujące, że redpilowcy dzięki tej swojej niesamowitej wiedzy o tych różnych flagach i kobiecych gadzich mózgach tworzą trwalsze i bardziej udane związki niż ludzie pozbawieni tej wiedzy? Dla mnie jest symptomatyczne, że w tym wątku żaden z Kolegów nie wypierających rzeczywistości nie pochwalił się swoim udanym rzeczywistym związkiem. Natomiast na pozytywną rzeczywistość swoich związków powołują się nieredpilowcy, na przykład Kolega trep.

    Czy może sens tej wiedzy jest właśnie taki żeby móc na fafnaście różnych sposobów usprawiedliwić się, że się takiego związku nie stworzyło?

  • Wyzywanie innych od redpilowców nie posunie dyskusji do przodu. A jedna z osób, które chyba Kolega ma na myśli akurat z tego co rozumiem ma żonę i dzieci.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    /...../

    A rada na dziś? Poszukajcie żony poza głównym, zlaicyzowanym nurtem. Od tego są duszpasterstwa akademickie, wyjazdowe rekolekcje, grupy pielgrzymkowe, oazy itd. Mówię zupełnie serio, w Polsce nawet jeśli wierzący-praktykujący stanowią mniejszość, to na tyle dużą, że spokojnie jest ileś tam kobiet do znalezienia.

    Nie wiesz i tak jak się zachowa za 7 lat pod presją otoczenia, medialną itp.

  • @Smok_Eustachy powiedział(a):
    Nie wiesz i tak jak się zachowa za 7 lat pod presją otoczenia, medialną itp.

    Ile % małżeństw, które się codziennie wspólnie modlą rozpada się? (ze statystyk wyłączono Ordo Iuris)
    Tak więc pewne wskazówki są, jak pracować nad udanym małżeństwem (proces ciągły i zmienny w czasie)

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Wyzywanie innych od redpilowców nie posunie dyskusji do przodu. A jedna z osób, które chyba Kolega ma na myśli akurat z tego co rozumiem ma żonę i dzieci.

    Nikogo nie chciałem wyzywać. Tylko wciąż tu od paru Kolegów słyszę, że ten redpil to sensowna wiedza twardo trzymająca się rzeczywistości, więc chciałbym wiedzieć co ta wiedza daje poza poczuciem, że się jest w kręgu wtajemniczonych i zna taki dziwny slang.

    Nie wiem, kto co tu ma i czy jest w związku czy nie, zresztą nie miałbym możliwości sprawdzić. Ale widzę, że o "związkowym" życiu swoim i swoich bliskich to najwięcej napisał Kolega trep, a Koledzy zachwalający redpil to zupełnie nic.

  • Mój związek jest bardzo nietypowy, bo u nasz nie było podchodów. Odkąd na siebie spojrzeliśmy pierwszy raz, wiedzieliśmy, że resztę życia spędzimy razem. Nikt nie znał statusu materialnego drugiej osoby.

  • Może z Kolegi jest taki super alfa, że kobietom wystarcza sam widok :)

  • To było w dwie strony.

  • O ile dobrze rozumiem ten redpil, to problem jest z kobiecym gadzim mózgiem, czyli z kobiecym patrzeniem, a Kolega popatrzył zwyczajnie i na ten temat nie ma teorii.

  • @Tomek powiedział(a):
    O ile dobrze rozumiem ten redpil, to problem jest z kobiecym gadzim mózgiem, czyli z kobiecym patrzeniem, a Kolega popatrzył zwyczajnie i na ten temat nie ma teorii.

    Nie rozumiesz

  • @Smok_Eustachy powiedział(a):

    @Tomek powiedział(a):
    O ile dobrze rozumiem ten redpil, to problem jest z kobiecym gadzim mózgiem, czyli z kobiecym patrzeniem, a Kolega popatrzył zwyczajnie i na ten temat nie ma teorii.

    Nie rozumiesz

    To szkoda, że Kolega tak słabo tłumaczy i głównie rzuca hasełkami w niezrozumiałym języku. Po co?

  • @Tomek powiedział(a):

    @Smok_Eustachy powiedział(a):

    @Tomek powiedział(a):
    O ile dobrze rozumiem ten redpil, to problem jest z kobiecym gadzim mózgiem, czyli z kobiecym patrzeniem, a Kolega popatrzył zwyczajnie i na ten temat nie ma teorii.

    Nie rozumiesz

    To szkoda, że Kolega tak słabo tłumaczy i głównie rzuca hasełkami w niezrozumiałym języku. Po co?

    Ja też bardzo niewiele rozumiem, ale to może jest tak, że aby zrozumieć, to trzeba się przekopać, przez setki godzin kontentu, poznać teorie, wyniki badań, dowody, nomenklaturę itd. Jak pisze Los: jeśli ja studiowałem coś przez 10 lat to nie wytłumaczę tego w 10 minut. Ja wychodzę z założenia, że tak jest, a nadto jak przedmioty studiowane przez Losa nie są mi za bardzo do życia i szczęścia potrzebne, tak zrozumienie tego red pillizmu nie jest dla mnie specjalnie ciekawe, więc odpuszczam.

  • @trep powiedział(a):
    poznać teorie, wyniki badań, dowody

    No o wyniki badań to już zagadnąłem ze dwa razy. A na to odpowiedź jest tylko taka, że jak tego nie widzisz, to nie trzymasz się rzeczywistości, tylko jesteś cofnięty mentalnie o pół wieku albo dalej. No i nic nie rozumiesz. Albo wypierasz, że w swoim związku jesteś jakimś bankomatem albo gorzej.

    Mnie to przypomina takie sztuczki psychologów. Jak powiesz takiemu psychologowi, że mówi bzdury, to ci zaraz pojedzie, że to twoja projekcja, wyparcie, utajony kompleks i tak dalej. Kto się nie zgadza, tym samym dowodzi, że jest debilem albo ma problem. Tu jest chyba podobnie.

  • @trep powiedział(a):
    To było w dwie strony.

    ...lubię to

  • edytowano September 2023

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    A rada na dziś? Poszukajcie żony poza głównym, zlaicyzowanym nurtem. Od tego są duszpasterstwa akademickie, wyjazdowe rekolekcje, grupy pielgrzymkowe, oazy itd. Mówię zupełnie serio, w Polsce nawet jeśli wierzący-praktykujący stanowią mniejszość, to na tyle dużą, że spokojnie jest ileś tam kobiet do znalezienia.

    A to już kwestia skali. Pewnie, że są kobiety które się uchowały, może wcale nie aż tak mało (jak to mówią redpillowcy - jednorożce), jednak są w mniejszości i rozjazd się pogłębia. Podobnie jak z facetami. Zmiany kulturowe ryją czaszkę coraz szerzej i skuteczniej. My też nie dajemy rady się oprzeć, żeby była jasność.

    Natomiast uważam, że właśnie mamy początek odwrotu. Małe sygnały, póki co, ciężko mi to jeszcze opisać, sprecyzować co widzę, ale tak.

  • Redpilowcy gardzą kobietami z duszpasterstw. Oni w ogóle nie chcą tworzyć związków bo uważają że w związku mężczyzna traci, wszystkie porządki są tu wywrócone do góry nogami.

  • @Przemko powiedział(a):
    Redpilowcy gardzą kobietami z duszpasterstw. Oni w ogóle nie chcą tworzyć związków bo uważają że w związku mężczyzna traci, wszystkie porządki są tu wywrócone do góry nogami.

    Ciekawe1. Skoro w związku mężczyzna traci, to cóż takiego może zyskać poza związkiem?

  • Ja nie wiem co traci. Ja np. potrzebuję w domu kuchni, żona też jej potrzebuje. Ale jak mieszkamy razem to nie potrzebujemy 2, wystarczy jedna. Nie trzeba dopłacać za pokój jednoosobowy na wyjazdach, często wystarczy jedno auto itd.
    Z kolei każdy kto się z tym zetknął (np. zawodowo) wie, ile może kosztować rozwód czy podział majątku.

  • @Tomek powiedział(a):

    @Smok_Eustachy powiedział(a):

    @Tomek powiedział(a):
    O ile dobrze rozumiem ten redpil, to problem jest z kobiecym gadzim mózgiem, czyli z kobiecym patrzeniem, a Kolega popatrzył zwyczajnie i na ten temat nie ma teorii.

    Nie rozumiesz

    To szkoda, że Kolega tak słabo tłumaczy i głównie rzuca hasełkami w niezrozumiałym języku. Po co?

    Męska energia polega na braniu odpowiedzialności a nie na zwalaniu. Kobieta zwala.

    Siedzisz w wątku "to nie błąd, to właściwość" i czego tu nie rozumiesz?

  • @Smok_Eustachy powiedział(a):

    @Tomek powiedział(a):

    @Smok_Eustachy powiedział(a):

    @Tomek powiedział(a):
    O ile dobrze rozumiem ten redpil, to problem jest z kobiecym gadzim mózgiem, czyli z kobiecym patrzeniem, a Kolega popatrzył zwyczajnie i na ten temat nie ma teorii.

    Nie rozumiesz

    To szkoda, że Kolega tak słabo tłumaczy i głównie rzuca hasełkami w niezrozumiałym języku. Po co?

    Męska energia polega na braniu odpowiedzialności a nie na zwalaniu. Kobieta zwala.

    Siedzisz w wątku "to nie błąd, to właściwość" i czego tu nie rozumiesz?

    Kolega mi napisał, że nie rozumiem i kolega mnie pyta czego nie rozumiem? Typowo kobiecy brak logiki :)

  • edytowano September 2023

    Proponuję posłuchać tego odcinka, naprawdę nie znajduję ani jednego słowa z którym bym się nie zgadzał. Wszechstronnie pokazany problem dzisiejszych kobiet, życzliwie, wg mnie. I widać analizę przyczyn i skutków pewnych zjawisk.

  • edytowano September 2023

    Jorge, rodzice nic nie powiedzą widząc że ich syn pakuje się w taki związek gdyż skoro się pakuje tzn. że wyniósł taką a nie inną konstrukcję z rodzinnego domu. Rodzice albo tego nie zauważą albo zignorują (bo jesteś dorosły i wiesz co robisz), generalnie dobrze że funkcjonują kanały nazwijmy je terapeutyczne, pokazujące gdzie świat jest popsuty. To co linkujesz to nie jest redpil, to są wartościowe kanały. Redpile to frustraci uważający że wszystkie kobiety są takie same i są tylko łasymi na pieniądze kurwami, stąd też gardzą kobietami wartościowymi bo kie umieją ich rozpoznać. Redpil to jest droga do nikąd, wpuszcza mężczyzn w koleiny takie same jak feminizm kobiety. Nadzieja w tym że to tylko punkt startowy, do odbicia się w rozwoju.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.