Kompromitacje, Foxmulder itd.
Temat na ładne nówki z Kompromitacji i autorów twórczych, nie odtwórczych, co sami czytali wieloforum.
Nowy Stępniewski o Żiżku fantazjującym o Kaczyńskim fantazjującym o swoim miejscu w kolejce w lupanarze. https://kompromitacje.blogspot.com/2023/09/zizek-o-kaczynskim.html
W przypisach uwaga o Panu Słomce, o którym mi mówił Tata, że to prowok, ale nie wiedziałe, że aż tak.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Czyli co, taki RSS społecznościowy?
Przed wejściem proszę wycierać buty, a jeśli coś zostanie to zostawić w psychiatryku.
Nie wiem na ile wierzyć biogramowi na Wiki, ale wygląda raczej na bezinteresownego szura. Tak go trochę nosi od ściany do ściany, czasem z sensem czasem bez sensu. Są tacy co nie mogą wytrzymać jak się nic nie dzieje.
Po wizycie u Foxa Muldera należy wycierać buty czy po wizycie u Ebenezera Rojta? Bo nie zrozumiałem.
FoxMulder także publikuje na Blogspocie, zatem musi być współwinny. Tyle zrozumiałem z tego wywłątka.
Nadal nie rozumiem.
Kolega ma jakąś perwersyjną przyjemnoś w udawaniu gupiego?
Ovaj, PT Założyciel nin. wywłątka zaproponował, żeby wrzucać teksty z blogów; dwa wymienił, resztę streścił w "etc."
Ja zasię podchwyciłem, że to świetny pomysł, gdyż w sumie to nie wiem gdzie można poczytać co fajnego, poza oczywiście połączonymi forumkami. Ale zasugerowałem, żeby wrzucać wyłącznie rzeczy wartościowe, mądre, ciekawe; nie jakieś bulszity, których pełno w neciku, tak?
Nie odczytałem inkryminowanego wpisu w ten sposób ale usprawiedliwiam się w taki sposób, że generalnie nie rozumiem tekstów kolegi MiejSen.
A co innego my tu robimy?
Cenna uwaga. Postaram się uwzględnić.
Na forum nie ma takiego wymogu, choć pewnie niektórzy wolą teksty zrozumiałe od niezrozumiałych. Posługujemy się naprawdę minimalnymi zasadami https://excathedra.pl/discussion/7987/leguramin-ku-przypomnieniu/p1
Młyn w komentarzach pod ostatnim foxem o Karabachu i o koziejowej spychologii za klichową taktykę spalonego pola. Jeden komentarz LUKASA się przebija i opisuje ładnie współczesne ucieleśnienie pruskiej perspektywy wojskowej (nota bene ciekawe czy powstała w końcu niemiecka książka o Prusach z lat 1460-1660?):
Bólsziet.
I to jaki. Niemcy nie wydały ani grosza na rosyjską armię, oni na niej zarabiają, budują moskalom poligony, fabryki, sprzedają maszyny. Po prostu Niemcy nie widzą/nie chcą widzieć zagrożenia w Rosji i tyle.
A z tą redukcją armii niemieckiej to też witki opadają - rzucą w eter jakiś paździerz, typu że z 380 rakiet Taurus sprawnych jest tylko 130 i już cała infosfera polska powtarza, z Meissnerem i Lisowskim na czele.
Pojawił sie tydzień temu pierwszy od czerwca wpis na głównym blogu Chehelmuta. http://stanczyk1.blogspot.com/2023/09/ss-chronia-nordyckich-polakow-przed.html
Całość jak od wzorowego użyszkodnika excathedry broniącego tradycji państwa (z racji świadomości braku laku) przed rozbrykanym kucyzmem.
Mocne kąski:
dwie frakcje kucyzmu
meritum
nomina sunt odiosa
Gołym okiem widać, że wśród polskich korwinowskich liberałów młodego pokolenia coraz silniej przebijają się poglądy LGBT-owskie, a nawet proaborcyjne.
Naturalnie
Dzięki za streszczenie w kilku zdaniach, bo bardzo to długie i męczące. Jakiś taki bezforemny wylew wolnych skojarzeń i dygresji na 100 tematów, do tego akapity na dwie albo trzy strony zwykłego druku każdy. Utknąłem po 1/3. Może i człowiek ma coś do powiedzenia ale kompletnie nie umie tego powiedzieć.
Ja mam podobne wrażenie. Kiedyś też myślałem, że to prowokator, ale chyba jednak tylko wariatuńcio. Tym, co podważyło pierwotne przekonania, była postawa KPN w czasie rządów Platformy, zwłaszcza w okresie posmoleńskim, kiedy to zachowywali się przyzwoicie, razem z PiS-em i Klubami Gazety Polskiej organizując patriotyczne wydarzenia. Co więcej nie zaszło później nic, co by wskazywało, że to jakieś legendowanie.
Nie wiem, czy prawdziwa jest informacja z Wikipedii o tym, że to on był inicjatorem powołania Krajowego Porozumienia Emerytów i Rencistów. To było realne uderzenie w postkomunę i niezły "trolling polityczny" w czasie, gdy jeszcze tego pojęcia nie było. No gwoli ścisłości niby nie była to pierwsza taka próba, bo kilka lat wcześniej, w 1993 r., Porozumie Ludowe próbowało "strollować" PSL, zmieniając przed wyborami swoją nazwę z PL na PSL-PL i wybierając na symbol trójlistną koniczynę. Wkurzeni PSL-owcy pozwali ich nawet do sądu, ale o dziwo sąd odrzucił ich wniosek, uzasadniając tę decyzję tym, że nazwa i symbol są podobne, ale nie takie same. No, ale tamten numer się nie powiódł, bo PSL i tak zaliczył największy triumf w historii, a PL klęskę, natomiast sztuczka z partią emerytów się powiodła - Krajowa Partia Emerytów i Rencistów nie przekroczyła progu być może właśnie dzięki Porozumieniu.
Prawdziwa.
Miałem wkleić dzisiejszego Foxa o kompromitacji Izraela z cytatem: "Wyraźnie widać, że Hamas uważnie analizował taktykę stosowaną na Ukrainie, a Izrael tę wojnę po prostu przespał", ale dziś oddaję pokłony ku wschodowi cyrusowców (ivrp była na zachodzie, a rebelya na północy), więc wklejam kulegę krawata, co wydrążył analogię już na samym początku ofensywy (nawet adres obrazka jest pod wrażeniem i zapisał się jako "O_o"):
Fox nic nie napisał o dymisjach generalskich, co by sie ciekawie z Izraelem łączyło. Popisowe zawodzenie społeczeństwa przez przywódców, czy to w wersji bardziej pluszowej i wojskowej, jak u nas, czy rzeczywistej wywiadowczo wojskowej, jak w Izraelu .
Za to w relacji z wyjazdu do Tunezji oskarżył Rzymskich stuhrów o kłamstwa względem Kartagińczyków, co to niby dzieci swe składali w ofierze.
A żeby dać otuchy to "W samym centrum Tunisu, przy Rue Burghiba jest tylko jedna świątynia. I nie jest nią meczet, tylko kościół Notre Damme de Carthage, czyli siedziba arcybiskupa Tunisu. Na jej wieżach są koptyjskie krzyże, a w środku zauważyłem obrazek z bł. prymasem Wyszyńskim."
Słyszałem że jest jedno miejsce na świecie gdzie ćwiczy lub ćwiczyło się bojowe wykorzystanie lotni i jest to Rosja. Jakoś mnie to nie dziwi, w ZSRR badano wszystko, pod kątem przydatności wojskowej oczywiście. Nie tylko dla siebie ale też dla "ruchów narodowowyzwoleńczych", w doktrynie ZSRR było wspieranie takich ruchów, bo to tańsze i bezpieczniejsze niż interwencje pod flagą państwa. No i można udawać dekolonizatora.
Białorusy ponoć szkolą do tego specjalny oddział. Ale to tylko kolejna poszlaka, na razie brak twardych dowodów.
Człowiek z OSW dzisiaj u Rosiaka mówił, że nie ma na razie żadnych dowodów nawet na pośredni udział w tym Rosji. Jeżeli to prawda że Hamas używał tam jakiegoś amerykańskiego sprzetu z Ukrainy no to moim zdaniem jest, bo to Rosja ma bezpośrednie kontakty z Hamasem a nie Ukraina (spotkania Ławrowa) i prędzej to Rosjanie przekazali im jakiś zdobyty na Ukraincach sprzęt niż Ukraińcy sprzedali na czarnym rynku czy Hamas kupił.
http://foxmulder2.blogspot.com/2023/11/jak-izrael-da-sie-zaatakowac-rosji-i.html
"Izraelscy politycy (...) pozwolili na to, by ich kraj stał się bezpieczną przystanią dla rosyjskiej mafii oraz oligarchów, umizgiwali się do Rosji dyplomatycznie i koordynowali z nimi swoją politykę historyczną, w tym szczekanie na Polskę. Nie chcieli słuchać amerykańskich ostrzeżeń w sprawie Huawei, a za to chcieli przekazać Chińczykom część strategicznego portu w Hajfie (ostatecznie Hindusi zapłacili więcej za dzierżawę i port trafił do nich). Izrael płaci więc obecnie za politykę przymilania się do swoich wrogów.
Izrael jest faktycznie kolonią Rosji, w Izraelu mieszka prawie 2 mln mówiących po rosyjsku Rosjan, którzy do dziadka Żyda poczuwają się słabo lub wcale choćby z tego powodu, że to dziadek Żyd wymyślony. Ponieważ Rosjanie są lepiej od Żydów wykształceni, mają na Izrael wielki wpływ, niektórzy twierdzą, że nim rządzą. A ponieważ Ameryka jest w pewnym sensie kolonią izraelską, to trzy państwa tworzą zabawny trójkącik.
Po minie Putina jakoś nie widać, żeby rządził Izraelem, który rządzi Ameryką. Podejrzewam, że ci Rosjanie, którzy rządzą Izraelem to jednak rządzą nim głównie we własnym interesie w sensie posiadania bezpiecznej przystani, gdy trzeba uciekać po jakimś przekręcie. Pewnie czasem Putinowi uda się z nimi coś łatwiej załatwić, ale też niekoniecznie.
Jak mówią sabry: "Ruskie przywieźli do Izraela psy i kiełbasę". A jeszcze lepsza była anegdotka sąsiedzka z Finlandii ze skargą na Polaków, którzy: "Hałasują, śmiecą i głośno mówią po rosyjsku".
Ruska była raczej ta poprzednia izraelska koalicja niż obecna.
Dziwne; myślałby kto, że Finlandczykowie wiedzą cototake Moskal.