Więc nawet to nie jest tak jasne. Formalna granica potwierdzona traktatami jest gdzie indziej. Izrael się odgrodził od nielubianego sąsiada prowadząc mu płot przez środek pokoju.
@los powiedział(a):
Więc nawet to nie jest tak jasne. Formalna granica potwierdzona traktatami jest gdzie indziej. Izrael się odgrodził od nielubianego sąsiada prowadząc mu płot przez środek pokoju.
Była sztuka Mrożka o tym. Nazywała się "Dom na granicy". Najbardziej zwięzła i trafna z jego środkowego okresu. Trochę schemat z "Męczeństwa Piotra Oheya" z wtargnięciem do mieszkania postaci ze świata urzędów, ale o ile tam to była satyra na urzędników, to w "Domu na granicy" toczy się wojna, a środek domu jest środkiem konfliktu, a jak babcia ginie, to ofiary muszą być i jak to fascynująco być elementem dużej historii.
Hollywood wszystko może. Najbardziej podoba mi się holyłódzki film o rtm. Pileckim. Że co, że taki film nie powstał? A to doczytajcie sobie w necie dlaczego.
@los powiedział(a):
Więc nawet to nie jest tak jasne. Formalna granica potwierdzona traktatami jest gdzie indziej. Izrael się odgrodził od nielubianego sąsiada prowadząc mu płot przez środek pokoju.
W swojej audycji na YT red. Kożuszek (zza Szafy) przytaczał argumenty podnoszone przez amerykańskich komentatorów prawicowych, że osadnictwo żydowskie po w latach 40-tych na terenach dzisiejszej Palestyny nie łączyło się z łamaniem jakiegokolwiek prawa własności, którego tubylcy arabscy (nierzadko nomadzi) nie posiadali.
Automatycznie skojarzyło mi się z Apaczami, Nawahami, Komanczami, Siouxami, którzy przecież też żadnych aktów notarialnych nikomu nie pokazali, a ciągle zgłaszają jakieś wonty.
Zatem wszystko odbyło się "na legalu" - można się rozejść, choć Natywni Amerykanie dostali przynajmniej w ramach rekompensaty kasyna, a nawet gdzieniegdzie tereny roponośne.
No nie, tam był mandat brytyjski, wcześniej było Imperium Osmańskie, a zakupy były poprzez odpowiednie wpisy w dokumentach. Jak ziemia była niczyja, to jak podnosić kwestię własności?
osadnictwo żydowskie po w latach 40-tych na terenach dzisiejszej Palestyny nie łączyło się z łamaniem jakiegokolwiek prawa własności, którego tubylcy arabscy nie posiadali.
Automatycznie skojarzyło mi się z Apaczami, Nawahami, Komanczami, Siouxami, którzy przecież też żadnych aktów notarialnych nikomu nie pokazali, a ciągle zgłaszają jakieś wonty.
To nie jest dobra analogia. Czy w Imperium Osmańskim nie było żadnych papierów dotyczących własności? Nie wydaje mi się. Poza tym syjoniści chyba od samego początku mieli akcję kupowania tam ziemi bo jako w większości uważana wtedy za nieurodzajną była za grosze.
@MarianoX powiedział(a):
Zatem wszystko odbyło się "na legalu" - można się rozejść, choć Natywni Amerykanie dostali przynajmniej w ramach rekompensaty kasyna, a nawet gdzieniegdzie tereny roponośne.
@MarianoX powiedział(a):
Zatem wszystko odbyło się "na legalu" - można się rozejść, choć Natywni Amerykanie dostali przynajmniej w ramach rekompensaty kasyna, a nawet gdzieniegdzie tereny roponośne.
Ten film właśnie miąłem na myśli - z tym "ubywaniem" autochtonów to jakby kolejne podobieńswo po legalnym przejęciu między Jews i wannabe Jews. Konwergencja
@los powiedział(a):
Hollywood wszystko może. Najbardziej podoba mi się holyłódzki film o rtm. Pileckim. Że co, że taki film nie powstał? A to doczytajcie sobie w necie dlaczego.
Była też żydowska strona upamiętniająca holokaust. Umieszczono tam Pileckiego jako żydowskiego bohatera. Po serii protestów, że nie był on żydem, admini zmienili mu narodowoś na niemiecką.
@los powiedział(a):
Więc nawet to nie jest tak jasne. Formalna granica potwierdzona traktatami jest gdzie indziej. Izrael się odgrodził od nielubianego sąsiada prowadząc mu płot przez środek pokoju.
W swojej audycji na YT red. Kożuszek (zza Szafy) przytaczał argumenty podnoszone przez amerykańskich komentatorów prawicowych, że osadnictwo żydowskie po w latach 40-tych na terenach dzisiejszej Palestyny nie łączyło się z łamaniem jakiegokolwiek prawa własności, którego tubylcy arabscy (nierzadko nomadzi) nie posiadali.
Kożuszek mówił co innego, że taki argument podnosi się przeciw osadnikom amerykańskim względem zajmowania przez nich ziem należących do indian ale nie używa się tego argumentu w stosunku do Palestyńczyków zajmujących ziemie które kiedyś zajmowali Izraelici.
Mówi też to co MS, że żydzi kupowali ziemię od arabów a ci się cieszyli bo byli w 100% pewni, że raczej prędzej niż później ziemie te i tak z powrotem odbiją, zetrą Izrael z powierzchni ziemi. Dopiero w latach 60-tych pokapowali się że to się może nie udać, żydzi dobrze gospodarzą na tych terenach i zarabiają, nawet miasta palestyńskie z przewagą żydowską rozwijają się 5-10x szybciej niż arabskie, i wtedy zaczął się terroryzm.
Hamas zbudował 500 km podziemnych tuneli w Gazie aby zabijać żydów, tyle ma metro w Moskwie,, wychodzi że nawet sowieckie priorytety są lepsze niż palestyńskie.
Kożuszek (zza szafy) mówił, że Izraelczycy przejmowali ziemie arabskie zasadniczo "na legalu", a Arabowie nie mieli kwitów na ziemie z których byli "pokojowo transferowani". Przytaczał również argument, że Arabowie w swoim czasie tez te tereny po kimś przejęli.
Kożuszek zajmuje opcję proizraelską z przyczyn istniejącej według niego większej bliskości cywilizacyjnej.
@Przemko powiedział(a):
Kożuszek mówił co innego, że taki argument podnosi się przeciw osadnikom amerykańskim względem zajmowania przez nich ziem należących do indian ale nie używa się tego argumentu w stosunku do Palestyńczyków zajmujących ziemie które kiedyś zajmowali Izraelici.
Odpuść ten mit, to jest dosyć paskudne kłamstwo uzasadniające żydowskie osadnictwo w Izraelu - że niby Żydów kiedyś z Palestyny wypędzono a teraz wracają na swoje. Żydzi w Palestynie żyli przez całą historię, w Hebronie (nazwa nieprzypadkowa) żydowscy autochtoni mieszkali jeszcze sto lat temu. Potomkami biblijnych Żydów są Palestyńczycy, których przodkowie nawrócili się najpierw na chrześcijaństwo a potem w dużej części na islam. A ci, których dziś nazywamy Żydami, etnicznie wywodzą się z krajów, z których przyjechali, co nietrudno zauważyć patrząc na facjaty.
Komentarz
Co najzabawniejsze, to rektor Gaciąg, to rdzeń kodziarstwa (szczepionki dla Kieli i Jandy, itp) więc to jest przednia sytuacja.
Nie wyrzucił jej w poniedziałek i tem samym sam został antysemitnikiem. To się nazywa:„okazał brak czujności rewolucyjnej”.
(..)
jak ma być precyzyjnie
Więc nawet to nie jest tak jasne. Formalna granica potwierdzona traktatami jest gdzie indziej. Izrael się odgrodził od nielubianego sąsiada prowadząc mu płot przez środek pokoju.
Całe osiedla tam stawia przecież.
I taki temat na film się marnuje?
Była sztuka Mrożka o tym. Nazywała się "Dom na granicy". Najbardziej zwięzła i trafna z jego środkowego okresu. Trochę schemat z "Męczeństwa Piotra Oheya" z wtargnięciem do mieszkania postaci ze świata urzędów, ale o ile tam to była satyra na urzędników, to w "Domu na granicy" toczy się wojna, a środek domu jest środkiem konfliktu, a jak babcia ginie, to ofiary muszą być i jak to fascynująco być elementem dużej historii.
Kiedyś oglądałem izraelski film o nielegalnych osadnikach na terenach palestyńskich.
Izraelscy żołnierze siłą wyciągali sfanatyzowanych Żydów na ciężarówki, a potem wyburzali ich domostwa.
Hollywood wszystko może. Najbardziej podoba mi się holyłódzki film o rtm. Pileckim. Że co, że taki film nie powstał? A to doczytajcie sobie w necie dlaczego.
W swojej audycji na YT red. Kożuszek (zza Szafy) przytaczał argumenty podnoszone przez amerykańskich komentatorów prawicowych, że osadnictwo żydowskie po w latach 40-tych na terenach dzisiejszej Palestyny nie łączyło się z łamaniem jakiegokolwiek prawa własności, którego tubylcy arabscy (nierzadko nomadzi) nie posiadali.
Automatycznie skojarzyło mi się z Apaczami, Nawahami, Komanczami, Siouxami, którzy przecież też żadnych aktów notarialnych nikomu nie pokazali, a ciągle zgłaszają jakieś wonty.
Zatem wszystko odbyło się "na legalu" - można się rozejść, choć Natywni Amerykanie dostali przynajmniej w ramach rekompensaty kasyna, a nawet gdzieniegdzie tereny roponośne.
No nie, tam był mandat brytyjski, wcześniej było Imperium Osmańskie, a zakupy były poprzez odpowiednie wpisy w dokumentach. Jak ziemia była niczyja, to jak podnosić kwestię własności?
MS, odpuść.
To nie jest dobra analogia. Czy w Imperium Osmańskim nie było żadnych papierów dotyczących własności? Nie wydaje mi się. Poza tym syjoniści chyba od samego początku mieli akcję kupowania tam ziemi bo jako w większości uważana wtedy za nieurodzajną była za grosze.
Ale tych z terenami roponośnymi sukcesywnie ubywało. Jest nawet film o tym https://www.imdb.com/title/tt5537002/
Ten film właśnie miąłem na myśli - z tym "ubywaniem" autochtonów to jakby kolejne podobieńswo po legalnym przejęciu między Jews i wannabe Jews. Konwergencja
Była też żydowska strona upamiętniająca holokaust. Umieszczono tam Pileckiego jako żydowskiego bohatera. Po serii protestów, że nie był on żydem, admini zmienili mu narodowoś na niemiecką.
Św.p. dr Półtawskiej też zmieniono narodowość. Wy nie doceniacie Szatana.
Kożuszek mówił co innego, że taki argument podnosi się przeciw osadnikom amerykańskim względem zajmowania przez nich ziem należących do indian ale nie używa się tego argumentu w stosunku do Palestyńczyków zajmujących ziemie które kiedyś zajmowali Izraelici.
Mówi też to co MS, że żydzi kupowali ziemię od arabów a ci się cieszyli bo byli w 100% pewni, że raczej prędzej niż później ziemie te i tak z powrotem odbiją, zetrą Izrael z powierzchni ziemi. Dopiero w latach 60-tych pokapowali się że to się może nie udać, żydzi dobrze gospodarzą na tych terenach i zarabiają, nawet miasta palestyńskie z przewagą żydowską rozwijają się 5-10x szybciej niż arabskie, i wtedy zaczął się terroryzm.
Hamas zbudował 500 km podziemnych tuneli w Gazie aby zabijać żydów, tyle ma metro w Moskwie,, wychodzi że nawet sowieckie priorytety są lepsze niż palestyńskie.
Kożuszek (zza szafy) mówił, że Izraelczycy przejmowali ziemie arabskie zasadniczo "na legalu", a Arabowie nie mieli kwitów na ziemie z których byli "pokojowo transferowani". Przytaczał również argument, że Arabowie w swoim czasie tez te tereny po kimś przejęli.
Kożuszek zajmuje opcję proizraelską z przyczyn istniejącej według niego większej bliskości cywilizacyjnej.
Kożuszek wydaje mi się człowiekiem, który niezależnie co mówi to mówi jasno. A z uwag Kolegów wynika, jakby słuchali dwóch różnych audycji.
Odpuść ten mit, to jest dosyć paskudne kłamstwo uzasadniające żydowskie osadnictwo w Izraelu - że niby Żydów kiedyś z Palestyny wypędzono a teraz wracają na swoje. Żydzi w Palestynie żyli przez całą historię, w Hebronie (nazwa nieprzypadkowa) żydowscy autochtoni mieszkali jeszcze sto lat temu. Potomkami biblijnych Żydów są Palestyńczycy, których przodkowie nawrócili się najpierw na chrześcijaństwo a potem w dużej części na islam. A ci, których dziś nazywamy Żydami, etnicznie wywodzą się z krajów, z których przyjechali, co nietrudno zauważyć patrząc na facjaty.
100 mln naród ma 300 tys armię
Na jaką?
A zgadnij? Do trzech.
A gdzie zmieniono? Bo na polskiej i angielskiej Wiki nic nie widzę.
Niemcy zdaje się mają w standardzie, że jak ktoś był w obozie to piszą żyd/żydówka. No a żydzi już spłaceni.
No bo nikogo poza Żydami bracia Niemcy nie skrzywdzili. Zwłaszcza Polaków.
Czesia Kwoka to też żydówka zdaniem Niemców.
To teraz trzeba zrobić wrogie przejęcie tego plakatu i upierać się, że Niemcy sami przyznają, że Polakom zrobili Zagładę.