Sprawa Mszy św. sprawowanej w kościele wizytek w Warszawie w intencji dziękczynnej za prezydenturę Bronisława Komorowskiego od momentu ujawnienia tej informacji budziła wiele kontrowersji. W tej sprawie pojawiło się wyjaśnienie Rzecznika Kurii Warszawskiej i Arcybiskupa Warszawskiego.
W komentarzach mniej lub bardziej oficjalnych pojawiały się głosy z jednej strony sugerujące, że Msza św. miała być sprawowana z prośbą o błogosławieństwo dla państwa Komorowskich, a nie w intencji dziękczynnej prezydentury. Taką wersję usłyszałem osobiście od przedstawiciela Kurii. Z drugiej strony, Rzecznik Kurii przypominał o obowiązku przyjęcia intencji mszalnej przez kapłana i o potrzebie odpowiedniego komentarza teologicznego.
Wydarzenia 6 sierpnia w kościele wizytek pokazały fałszywość owych informacji. Msza miała charakter nie proszący, nie przebłagalny, a dziękczynny. Owszem pojawił się w niej element przebłagania, ale… za wypowiedzi ludzi Kościoła oceniające krytycznie moralne aspekty prezydentury Komorowskiego. Ks. rektor kościoła Seniuk powiedział: „nie jesteśmy episcopoi (z gr. biskupi), my jesteśmy presbyteroi – kapłani (...) i czujemy odpowiedzialność za te niesprawiedliwości rzucane na pana. Wyobraźmy sobie, jak pana, panie prezydencie, ranią te słowa zwłaszcza dotyczące pana wiary, sumienia, wierności Kościołowi. Więc proszę przyjąć, panie prezydencie, pani Anno (...) i mówię to w imieniu, myślę, wielu kapłanów – przepraszamy was, prosimy o wybaczenie nam i także tym wszystkim, którzy nie wiedzą, co czynią”.
Zacytowanie słów listu biskupów polskich do niemieckich i odniesienie ich do relacji Kościół katolicki – Komorowski jest po prostu skandaliczne. Jeśli ksiądz wypowiadający te słowa, był poczytalny, powinien bezwzględnie odpowiedzieć za zdeprecjonowanie słów polskiego episkopatu, za wykpienie ich powagi, za szkodliwą bezmyślność. Ostatnia odprawa w bunkrze... Ostatnia odprawa w bunkrze...
Ocena Księdza Rektora i jego towarzyszy dotyczyła przy tym nie krytyki ze strony osób kościelnych zwracających skądinąd zasadne uwagi w zakresie polityki zagranicznej (mam prawo jak każdy obywatel postrzegać aktywność lub brak aktywności prezydenta w tej dziedzinie) czy polityki społecznej. Ta ocena dotyczyła krytycznych słów odnoszących się do „wiary, sumienia, wierności Kościołowi”. Warto może przypomnieć Księdzu Rektorowi kilka punktów Katechizmu Kościoła i jednoznaczne odstępstwa od tych punktów ze strony byłego prezydenta, warto zapytać jak pogodzić wierność Kościołowi z próbami wyrugowania Kościoła w przestrzeni publicznej dokonywanymi przez byłego prezydenta? Warto zapytać, czy ks. rektor Seniuk wie, co mówi, czy też powtarza to, co mówią niektóre media? Czy wie, że istnieje dla nas wierzących nie Urząd Nauczycielski GW i TVN, ale Urząd Nauczycielski Kościoła?
Pytanie, które w tym miejscu się pojawia brzmi – czy kapłan miał obowiązek przyjęcia takiej intencji? Czy miał prawo taką intencję sprawować? Jeśli tak, to czy będzie mógł odprawić mszę w intencji dziękczynnej za szczęśliwą aborcję czy korzystnie przeprowadzony rozwód?
Bardzo niepokojące jest owo przeciwstawienie biskupów i kapłanów. Skoro ks. Seniuk tak lubi język grecki, może warto, by przypomniał sobie, jaki jest źródłosłów podziału, dzielenia? Czy nie współbrzmi on z dia ballo? Bardzo bulwersująca jest ocena „kamiennego serca” ze strony ludzi Kościoła a nie ludzi Bronka. Mogę zgodzić się wszakże na opis „kamiennego serca”, którym osobiście się kieruję. Bo jest to serce, które pulsuje wczytane w kamienne tablice Dekalogu.
co to za - potoczne? - tłumaczenie prezbitera? kapłan to po łacinie sacerdos a po grecku - papas natomiast z łaciny prezbiter znaczy starszy to już lepiej chyba by wyszło na jesteśmy księżmi, gdzie potocznie jest ksiadz i jest biskup
=== Ale - brawo! napisał co i ja
Bardzo niepokojące jest owo przeciwstawienie biskupów i kapłanów.
i na deser:
Skoro ks. Seniuk tak lubi język grecki, może warto, by przypomniał sobie, jaki jest źródłosłów podziału, dzielenia? Czy nie współbrzmi on z dia ballo?
Ks. rektor kościoła Seniuk powiedział: „nie jesteśmy episcopoi (z gr. biskupi), my jesteśmy presbyteroi – kapłani (...) i czujemy odpowiedzialność za te niesprawiedliwości rzucane na pana
Ci szamami kościoła czerskiego to już wystąpili z KK czy jeszcze udają że należą do wspólnoty?
Bo na moje piniondze taka deklaracja to jawna SCHIZMA.
I jeśli tak to co na to episkopat?
Prosz
W rozmowie z portalem niezalezna.pl pytany o całą sprawę ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik Arcybiskupa i Archidiecezji Warszawskiej nie chce komentować kontrowersyjnych słów kapłanów.
E tam, raczej urządzanie w kościele filozoficznych wieczorków przy herbatce z soczkiem.
Ale to już prawie 10 lat temu było - np Lubelscy dominikanie "użyczyli dziedzińca" panu P. żeby sobie tam zorganizował zaręczyny z kandydatkę na drugą żonę - z pierwszą się rozwiódł....
"Jako że Szatan jest stworzeniem Bożym, odprawienie czarnej mszy w kościele im. św. Bronisława od Budy Ruskiej celebruje radość Bożego stworzenia" - x. Andrzej Kalwin.
Ad x. Kaczkowskiego. Chyba przed śmiercią chce spróbować (prawie) wszystkiego... Dopiero co odprawił Mszę świętą (w formie nadzwyczajnej, czyli trydencką). Na ustach niesiony przez tradsów, a tu klops-and-owsiki.
To, co mówi x Kaczkowski jest niezrozumiałe, zwłaszcza, ze jedna nogą jest już w wieczności, a sprawiał wrażenie człowieka naprawdę wierzącego i mądrego. Nie śledziłam tych wszystkich woodstoków, ale tam przecież grały chyba również zespoły satanistyczne? Może x. K. kpi sobie z diabła i czuje się od niego mocniejszy? Moim zdaniem - to niebezpieczna gra.
Kuria warszawska żąda wyjaśnień od x. rektora. Stanowisko x. rektora zostanie opublikowane w jutrzejszej Wyborczej - podano przed sekundą w TVPInfo.
Niech mnie ktoś uszczypnie, bo nie wierzę... a może to jest właśnie ta mądrość kościoła, która - tak mówią - pozwoliła mu przetrwać 2000 lat...
Nie to nie jest mądrość kościoła. To rozkład i gangrena. Być może zbyt długo było OK. Być może szatan uśpił ludzi Kościoła swą pozorną bezczynnością. A pod powierzchnią jak kornik toczył zdrową tkankę.Teraz szatańskie szambo zaczyna wybijać ze wszystkich dziur.
Mam nadzieję, wierzę bo taka jest wiara nasza że Bóg zawsze zwycięży, że nadejdzie właściwy czas i właściwy człowiek aby posprzątać tą stajnię Augiasza. Tak było już w przeszłości. Tak i teraz będzie. A na razie, nam nie pozostaje nic innego jak modlić się i baczyć na to co się wokoło nas dzieje abyśmy nie poddali się truciźnie. Jezus nie powiedział ze bedzie lekko. Wprost przeciwnie, ostrzegał że będziemy nawoływani przez takich co tylko udają pasterzy i będą chcieli zgubić owieczki swoje.
Jak się okazuje, nie ksiądz rektor ale Kazek dał głos w Gównie.
Który to już raz łżekapłani znajdują schronienie pod skrzydłami żydowskiej gazety dla Polaków i kościół w Polsce ten przywilej (moc nadawania immunitetu jurysdykcyjnego fałszywym katolickim kapłanom) staliniąt uznaje!
Komentarz
Paskudne to.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Na pohybel estetom i szamanom kościoła czerskiego!
co to za - potoczne? - tłumaczenie prezbitera?
kapłan to po łacinie sacerdos a po grecku - papas
natomiast z łaciny prezbiter znaczy starszy
to już lepiej chyba by wyszło na jesteśmy księżmi, gdzie potocznie jest ksiadz i jest biskup
===
Ale - brawo!
napisał co i ja i na deser:
Ci szamami kościoła czerskiego to już wystąpili z KK czy jeszcze udają że należą do wspólnoty?
Bo na moje piniondze taka deklaracja to jawna SCHIZMA.
I jeśli tak to co na to episkopat?
No kto by się sPOdziewał..........
Niech mnie ktoś uszczypnie, bo nie wierzę... a może to jest właśnie ta mądrość kościoła, która - tak mówią - pozwoliła mu przetrwać 2000 lat...
o_O
Link?
A jeśli już linkujemy w tomacie, to:
Ks. Kaczkowski na Woodstock 2015: "Z Jurkiem to chętnie bym poszedł do piekła!"
http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,86274,18458216,ks-kaczkowski-na-woodstocku-2015-z-jurkiem-to-chetnie-bym.html
Chyba przed śmiercią chce spróbować (prawie) wszystkiego...
Dopiero co odprawił Mszę świętą (w formie nadzwyczajnej, czyli trydencką). Na ustach niesiony przez tradsów, a tu klops-and-owsiki.
Mam nadzieję, wierzę bo taka jest wiara nasza że Bóg zawsze zwycięży, że nadejdzie właściwy czas i właściwy człowiek aby posprzątać tą stajnię Augiasza. Tak było już w przeszłości. Tak i teraz będzie.
A na razie, nam nie pozostaje nic innego jak modlić się i baczyć na to co się wokoło nas dzieje abyśmy nie poddali się truciźnie. Jezus nie powiedział ze bedzie lekko. Wprost przeciwnie, ostrzegał że będziemy nawoływani przez takich co tylko udają pasterzy i będą chcieli zgubić owieczki swoje.
Który to już raz łżekapłani znajdują schronienie pod skrzydłami żydowskiej gazety dla Polaków i kościół w Polsce ten przywilej (moc nadawania immunitetu jurysdykcyjnego fałszywym katolickim kapłanom) staliniąt uznaje!