Opozycja musi wyjść z jasnym przekazem do mieszkańców wsi, małych miasteczek i Polski wschodniej i południowo-wschodniej: Owszem, daliście strasznie dupy, ale już jesienią macie szanse się zrehabilitować.
Opozycja musi wyjść z jasnym przekazem do mieszkańców wsi, małych miasteczek i Polski wschodniej i południowo-wschodniej: Owszem, daliście strasznie dupy, ale już jesienią macie szanse się zrehabilitować.
A co do nałogów to moje osobiste doświadczenie jakieś jest, ale niezbyt bogate. Dzięki Bogu moje doświadczenia w tej mierze polegają głównie na uczeniu się na cudzych błędach. Co do moich własnych grzechów to, znowu dzięki Bogu, nigdy nie doprowadziły mnie do buntu przeciw niemu tylko do skruchy.
No właśnie. A odpowiedzią jest pycha absolutna. Pycha absolutna i poczucie wyższości do tego stopnia, że nie potrafią myśleć o nas inaczej niż z pogardą a skromności nawet udawać nie potrafią.
To właśnie łączy Wałęsę, Sikorskiego i całą łże-elitę polityczną Stuhra, Olbrychskiego i wszelkie "autorytety moralne", Lisa i inne bydło dziennikarskie - a znowu nie ma jej Kaczyński a także - co sobie uświadomiłem, o zgrozo - Tusk.
Kaczyński tej pychy absolutnej nie ma - zresztą chyba życie mu na to nie pozwoliło, choć talenta ma takie że spokojnie mógłby, ale zapewne wychowanie i wpojona przyzwoitość zrobiły swoje, a losy życiowe jeszcze poprawiły.
Tusk jej nie ma, bo jak pisał Lis sto lat temu - tajemnicą poliszylena jest że Tusk to skończony leń i beztalencie - w zasadzie poza gadaniem i pindrzeniem się do kamery nie umie nic. Za to wybrały go sobie na figuranta pewne siły (dzięki Czempiński żeś to wprost powiedział) więc koleś wie doskonale że jednen dmuch i go nie ma. Może to wypierać, ale gdzieś na serca dnie zawsze mu to pozostanie. I to paradoksalnie - ten ostatni pierwiastek pokory - czyni z niego tak skutecznego manipulanta.
Opozycja musi wyjść z jasnym przekazem do mieszkańców wsi, małych miasteczek i Polski wschodniej i południowo-wschodniej: Owszem, daliście strasznie dupy, ale już jesienią macie szanse się zrehabilitować.
aneczka @aneczka64 · Brat wrócił ze sklepu i opowiada. Stoję w kolejce do kasy, a przede mną dwóch mężczyzn. Kasjerka kasuje po kolei produkty i na końcu pyta: -Panowie razem? -Proszę Pani, dwa chłopy razem to tylko w Warszawie, w Galicji jest wciąż normalnie.... Kolejka wybuchnęła śmiechem
No, jak ktoś się w 2019 r. poczuwa do bycia poddanem ałstrjackiem, to źle z jego głowizną. A jeśli ma sentyment do tego, że jego przodcy cierpieli w jarzmie zaborcy, to jest homoseksualistą. Proste.
ba! najwyżej doceniani byli Polacy, polska szlachta właśnie we Widniu premier, minister spraw zagranicznych i szef tajnych służb, (za losem) to je siła imperjum i sine kwa non jego istnienia, idea jednej matuszki i doboru pozytywnego
No to Imperium Europejskie robi to samo, a nie działa jak należy na świadomość poddanych. Przecież nam Tuska na króla obrało, a przedtem Buzka na szefa Parlamentu. I co ? A nic.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): No, jak ktoś się w 2019 r. poczuwa do bycia poddanem ałstrjackiem, to źle z jego głowizną. A jeśli ma sentyment do tego, że jego przodcy cierpieli w jarzmie zaborcy, to jest homoseksualistą. Proste.
Spotkałem 20 lat temu gości (o zgrozo, leśników) ze Starego Sącza, którzy z dumą powtarzali, że bliżej mają do Wiednia niż do Warszawy.
W Piekarach jest zjazd na autostradę. Z domu mam do niej 4,1 km. Wjazd na południe i już prosto za chwilę jestem w Wiedniu. Na północ autostrada kończy się po 20-u kilometrach.... Daleko do stolicy... Bez dumy, ale na serio kiedyś z żonką rozmawialiśmy o weekendzie w stolicy... Austrii - szybciej, nie drożej...
Rozchodzi się o to komu mentalnie bliżej do Wiednia niż Warszawy. Inna rzecz to co rozumiemy przez Warszawę i Wiedeń. No bo jeśli Pieśniarkę z brodą Kiełbasę albo tęczowego Rabieja to wybór jest marny.
christoph napisal(a): Zgodnie z geografją Wg wojskowych Jedyna prawdziwa mapa to mapa fizyczna
To też nie jest takie proste, bo żeby wjechać czołgiem na terytorium drugiego państwa, trzeba mieć grubą zszywkę zaświadczeń, zgód i zezwoleń, więc nie rydzykowałbym.
Można i bez. Czołgi ukraińskie na lawetach jechały przez Polskę na zaproszenie US Army na zawody czolgowe na poligon w państwie zwasalizowanym czyli NRF Jechały jak auta do zlomowania
christoph napisal(a): Zgodnie z geografją Wg wojskowych Jedyna prawdziwa mapa to mapa fizyczna
To też nie jest takie proste, bo żeby wjechać czołgiem na terytorium drugiego państwa, trzeba mieć grubą zszywkę zaświadczeń, zgód i zezwoleń, więc nie rydzykowałbym.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Sprawdził Kolega, że nie miały kwytkiw?
Nie było mnie przy tem Czytałem u maruchy chyba. A zawody czolgowe u naszych protektorow pono zacne wielce. Samo zaproszenie to już zaszczyt. Przy okazji mogą se poprzeswietlac co nieco
@JaroslawKurski Im bardziej PiS opanowuje państwo, tym bardziej zwycięża. Im bardziej zwycięża, tym bardziej umacnia władzę hegemona. PL to jeszcze nie Węgry (tam Fidesz wygrał z koalicją 52 do 16), ale jesteśmy na najlepszej drodze do tego, by w Warszawie był Budapeszt.
I komentarz: @CzlowiekBobr: Im więcej pije tym bardziej trzęsą mi się ręce. Im bardziej trzęsą mi się ręce tym więcej rozlewam. Im więcej rozlewam tym mniej piję. Czyli - Im więcej piję, tym mniej piję.
Komentarz
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
A odpowiedzią jest pycha absolutna.
Pycha absolutna i poczucie wyższości do tego stopnia, że nie potrafią myśleć o nas inaczej niż z pogardą a skromności nawet udawać nie potrafią.
To właśnie łączy Wałęsę, Sikorskiego i całą łże-elitę polityczną Stuhra, Olbrychskiego i wszelkie "autorytety moralne", Lisa i inne bydło dziennikarskie - a znowu nie ma jej Kaczyński a także - co sobie uświadomiłem, o zgrozo - Tusk.
Kaczyński tej pychy absolutnej nie ma - zresztą chyba życie mu na to nie pozwoliło, choć talenta ma takie że spokojnie mógłby, ale zapewne wychowanie i wpojona przyzwoitość zrobiły swoje, a losy życiowe jeszcze poprawiły.
Tusk jej nie ma, bo jak pisał Lis sto lat temu - tajemnicą poliszylena jest że Tusk to skończony leń i beztalencie - w zasadzie poza gadaniem i pindrzeniem się do kamery nie umie nic.
Za to wybrały go sobie na figuranta pewne siły (dzięki Czempiński żeś to wprost powiedział) więc koleś wie doskonale że jednen dmuch i go nie ma. Może to wypierać, ale gdzieś na serca dnie zawsze mu to pozostanie. I to paradoksalnie - ten ostatni pierwiastek pokory - czyni z niego tak skutecznego manipulanta.
B*ń rulez!
@aneczka64
·
Brat wrócił ze sklepu i opowiada. Stoję w kolejce do kasy, a przede mną dwóch mężczyzn. Kasjerka kasuje po kolei produkty i na końcu pyta:
-Panowie razem?
-Proszę Pani, dwa chłopy razem to tylko w Warszawie, w Galicji jest wciąż normalnie....
Kolejka wybuchnęła śmiechem
(Galicz/Halicz stolcem Galicji/Halicji - wykasowano z mowy i pisma (urzędowego) słowo-pojęcie MałoPolska!)
najwyżej doceniani byli Polacy, polska szlachta właśnie we Widniu
premier, minister spraw zagranicznych i szef tajnych służb, (za losem)
to je siła imperjum i sine kwa non jego istnienia, idea jednej matuszki i doboru pozytywnego
Wjazd na południe i już prosto za chwilę jestem w Wiedniu.
Na północ autostrada kończy się po 20-u kilometrach.... Daleko do stolicy...
Bez dumy, ale na serio kiedyś z żonką rozmawialiśmy o weekendzie w stolicy... Austrii - szybciej, nie drożej...
Wg wojskowych Jedyna prawdziwa mapa to mapa fizyczna
Czołgi ukraińskie na lawetach jechały przez Polskę na zaproszenie US Army na zawody czolgowe na poligon w państwie zwasalizowanym czyli NRF
Jechały jak auta do zlomowania
Czytałem u maruchy chyba.
A zawody czolgowe u naszych protektorow pono zacne wielce. Samo zaproszenie to już zaszczyt. Przy okazji mogą se poprzeswietlac co nieco
Im bardziej PiS opanowuje państwo, tym bardziej zwycięża. Im bardziej zwycięża, tym bardziej umacnia władzę hegemona. PL to jeszcze nie Węgry (tam Fidesz wygrał z koalicją 52 do 16), ale jesteśmy na najlepszej drodze do tego, by w Warszawie był Budapeszt.
I komentarz:
@CzlowiekBobr:
Im więcej pije tym bardziej trzęsą mi się ręce.
Im bardziej trzęsą mi się ręce tym więcej rozlewam.
Im więcej rozlewam tym mniej piję.
Czyli - Im więcej piję, tym mniej piję.