edit: w komętach jest lepszy filmik! gość czyta wynik testu, obok siedzi żona, bierze do ręki dokument, czyta.... i "co ty pie..sz, to jest 19-ty (dzień) a nie (covid)-19, masz pozytywny na kokainę! i szast-prast mu w łeb!!! )))
edit: w komętach jest lepszy filmik! gość czyta wynik testu, obok siedzi żona, bierze do ręki dokument, czyta.... i "co ty pie..sz, to jest 19-ty (dzień) a nie (covid)-19, masz pozytywny na kokainę! i szast-prast mu w łeb!!! )))
E tam, samochody w czasie pandemii (i nie tylko) też łamią przepisy. Już nie powiem o prędkości dozwolonej , bo to wiadomo, ale u mnie koło biura jest zakaz wjazdu (nie da się włączyć z bocznej dwukierunkowej do głównej drogi), nieprzestrzegany nagminnie, ostatnio gdy przechodziłem przez przejście prawie mnie rozjechano, bo tak szybko chcieli ukradkiem przejechać. Inni twórczo myślący kierowcy, aby ominąć to miejsce wjechali na chodnik/ścieżkę rowerową i jechali nią jakieś 50m. Nawet Policja bez sygnału tam pod prąd się włącza.
Kiedyś jechałem z bratem na rowerach i zrobił taką uwagę, że ciągle na żółtym przejeżdżamy. Ja na to: E, czasem na czerwonym, czasem na zielonym — nie ma reguły!
Komentarz
edit:
w komętach jest lepszy filmik!
gość czyta wynik testu, obok siedzi żona, bierze do ręki dokument, czyta.... i "co ty pie..sz, to jest 19-ty (dzień) a nie (covid)-19, masz pozytywny na kokainę! i szast-prast mu w łeb!!! )))
Może to regionalne różnice językowe, ale bez kontekstu to ja bym się inaczej wyraził.
"Pusty znak czeka na wklejenie ograniczenia prędkości dla aut."
- Coś dla blachosmrodów, ignoruj