Stoi i sapie, dyszy i bredzi "Pierwsza" od dawna w przedziale siedzi Buch – jak czyściutko… Uch – jak ładniutko… Puff – jak smaczniutko… Uff – jak milutko… Już ledwo sapie, już ledwo zipie A jeszcze Misiek pomysły sypie Działaczy do niej podoczepiali Znanych, nieznanych, młodych i starych I pełno złości w każdym działaczu Trzęsie się pociąg w rytmie ich płaczu Wagony z klimą, błyszczące, duże A w jednym świnie, a w drugim tchórze A w trzecim siedzą sami cynicy Siedzą i jedzą zad ośmiornicy A czwarty wagon pełen kelnerów W piątym wycieczka wicepremierów W szóstym Kalorak (trochę nieświeży) W siódmym eksperci oraz hejterzy W ósmym szefowej rządu psiapsiółki Wcinają z jajem służbowe bułki W dziewiątym – wszyscy doradcy „Bula” W dziesiątym Donald… Nie, to wiatr hula. A tych wagonów jest ze czterdzieści Ta paranoja się w nich nie zmieści. Lecz choćby przyszło tysiąc Saletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów I każdy nie wiem, jak „dawał radę”, Słupków poparcia nie dźwignie żaden… Nagle - zgrzyt! Nagle - wstyd! Partia - w dół! Koła - w muł! Najpierw powoli - jak żółw – ociężale, Ruszyła Platforma po szynach - ospale, Szarpnęła kamery i ciągnie z mozołem I kręcą się, kręcą się „setki” wesołe I biegu przyspiesza, i gna na złamanie, I ściemnia, i mami, obraża i kłamie, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, po głos! Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby ktoś inny tu rządził od lat i straszył, i ściemniał, wył, kopał i gryzł Że „wszyscy umrzecie”, gdy rząd będzie z PiS. A skądże to, jakże to, czemu tak łże? A co to to, co to to, kto to tak prze, Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch? To Partia Obciachu wprawiła to w ruch, To partia, co z kotła mediami do tłuków, A tłuki rechoczą przez łzy do rozpuku I wrzeszczą, i plują, i pociąg się toczy, Tak długo aż w końcu z tych torów wyskoczy i w przepaść poleci, i sztandar się zwinie, By żyło się lepiej – Platforma przeminie.
Ale po co wyborcy mają głosować na klony: Petru klona- krzyżówkę JKB i Balcerowicza, albo Nowacką klona- krzyzówkę Nowickiej i Milera? Przecież mogą głosować na oryginały. Klony żyją krótko i mogą mieć ukryte wady genetyczne.
Głosowanie nie yest znowu aż tak istotne... Chodzi o to, że późniey partia Petru będzie się przy zachwycie medialnym yednoczyła z PO pod nowym kierownictwem y powstanie tzw. "nowa yakość" w polityce polskiey, nowa partia ludzi swiatłych y postępowych...
No ja wiem. Jeśli to są wciąż te same głosy to niech będzie. Rozumiem jednak że chodzi o tzw niezdecydowanych czyli takich ktorych "mnie tam panie polityka nie interesuje, ale pójdę i zagłosuję na tego młodego bo taki przystojny i czyściutki jest". Nie jestem pewien czy taki gatunek pogodnego kretna jeszcze występuje w polskiej przyrodzie.
OJCP! Poważnie romeck to jest autorstwa Twojego syna? Ile młodzian ma lat? Czy nie sądzisz, że w ten sposób zapisuje on swoje pierwsze karty heroizmu i męczeństwa w TenKraju, albo emigracji na stałe?
Komentarz
JORGE>
Baranowski rządził. Orient-Man foreva!
Nędza i rozpacz.
Stoi i sapie, dyszy i bredzi
"Pierwsza" od dawna w przedziale siedzi
Buch – jak czyściutko…
Uch – jak ładniutko…
Puff – jak smaczniutko…
Uff – jak milutko…
Już ledwo sapie, już ledwo zipie
A jeszcze Misiek pomysły sypie
Działaczy do niej podoczepiali
Znanych, nieznanych, młodych i starych
I pełno złości w każdym działaczu
Trzęsie się pociąg w rytmie ich płaczu
Wagony z klimą, błyszczące, duże
A w jednym świnie, a w drugim tchórze
A w trzecim siedzą sami cynicy
Siedzą i jedzą zad ośmiornicy
A czwarty wagon pełen kelnerów
W piątym wycieczka wicepremierów
W szóstym Kalorak (trochę nieświeży)
W siódmym eksperci oraz hejterzy
W ósmym szefowej rządu psiapsiółki
Wcinają z jajem służbowe bułki
W dziewiątym – wszyscy doradcy „Bula”
W dziesiątym Donald… Nie, to wiatr hula.
A tych wagonów jest ze czterdzieści
Ta paranoja się w nich nie zmieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc Saletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów
I każdy nie wiem, jak „dawał radę”,
Słupków poparcia nie dźwignie żaden…
Nagle - zgrzyt!
Nagle - wstyd!
Partia - w dół!
Koła - w muł!
Najpierw powoli - jak żółw – ociężale,
Ruszyła Platforma po szynach - ospale,
Szarpnęła kamery i ciągnie z mozołem
I kręcą się, kręcą się „setki” wesołe
I biegu przyspiesza, i gna na złamanie,
I ściemnia, i mami, obraża i kłamie,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, po głos!
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby ktoś inny tu rządził od lat
i straszył, i ściemniał, wył, kopał i gryzł
Że „wszyscy umrzecie”, gdy rząd będzie z PiS.
A skądże to, jakże to, czemu tak łże?
A co to to, co to to, kto to tak prze,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To Partia Obciachu wprawiła to w ruch,
To partia, co z kotła mediami do tłuków,
A tłuki rechoczą przez łzy do rozpuku
I wrzeszczą, i plują, i pociąg się toczy,
Tak długo aż w końcu z tych torów wyskoczy
i w przepaść poleci, i sztandar się zwinie,
By żyło się lepiej – Platforma przeminie.
JORGE>
Swoją drogą są tam niezłe obrazkipaczaizm.pl/paczcie-te-amerykanskie-glupki-napisaly-bul-przez-dwa-l-bronek-komorowski-chicago-bulls/
Mój syn - jak każdy piętnastolatek - nie wie co się w polityce dzieje...