@Przemko powiedział(a):
Przekonuje mnie co pisze Kaj Małachowski, że służby zostawiły nowej władzy kompletną teczkę na biurku, aby reseciarze podjęli decyzję co robić dalej, zdjąć człowieka czy nie. A ci wybrali trzecie rozwiązanie, pozwolili mu zwiać. I dobrze wyszło, społeczeństwo się zastanawia ilu jeszcze takich sędziów zwerbowała Moskwa.
Ja słyszałem wersję, że koleś uciekł dość przypadkowo. Mianowicie grupa odwetowców z Bonn (ludzie, których gnębił Ziobro i jego ekipa) zabrała się za trzepanie ziobrystów. No a że pan S. był w okolicy grupy to i jemy zaczęto się przyglądać bardziej. Oficerowie prowadzący pana S. zaś uznali, że nasze służby szukają szpiona i zaraz znajdą. No i kazali mu wiać. Dlatego też skutecznie dał nogę bo nikt nie sądził, że jest w szpiegostwo zamieszany.
@Rolka powiedział(a):
Koledzy tak na poważnie z tym samooczyszczenie sędziów z rosyjskiej agentury? Od łapania agentów są służby, nie inni sędziowie. A wystarczyło zajrzeć choćby do jawnego oświadczenia majątkowego, że pan agent ma długi. Skądinąd informacja z oświadczeń majątkowych to świetne źródło wiedzy aby było wiadomo do kogo podejść z propozycją...
Inna sprawa, że pan sędzia był już na Białorusi podobno w czerwcu 2023 i nikt jakoś tego nie zauważył. Kamieni kupa...
samooczyszczenie w tym środowisku (prawicowym) to gorzka ironia. Wszyscy wiedzą o czym mowa, przetestowane w życiu. Sędziowie wyszarpując dla siebie coraz większą autonomię wzięli na siebie odpowiedzialność, której nawet nie próbują wypełnić. Jeśli uzyskali i obronili ochronę przed procedurami sprawdzającymi służb specjalnych, to oni odpowiadają za Szmydta. A wiemy jak energicznie bronili swoich przywilejów.
Od strony prawnej nie ma przeszkód aby służby chodziły i za sędziami - potem można zrobić zatrzymanie na gorącym uczynku (no "zrobić" jak trzeba) i immunitet uchylą. Problem jest w prewencji czyli braku badania podstaw do dostępu do informacji niejawnej. Sędzia badany jest de facto raz (na nominacji) i na tym koniec. Co ciekawe - ekipa Tuska chce ponoć to zmienić i zobaczymy jakie będą reakcje "środowiskowe".
Mam takie pytanko, teoretyczne, do miejscowych papug i innych takich. Wszelkie podobieństwo do osób prawdziwych jest przypadkowe.
Żyją sobie dwie lesby. Fajnie by było mieć dziecko - myślą sobie, po czym jedna bierze nasienie od jakiegoś kolesia (w probówce) i zachodzi w ciążę. "Wychowują" to dziecko obie. Matka bio i ta druga bez żadnej letigymacji. I bio odchodzi, zabiera dziecko a ta druga w te pędy do Wysokego Sądu i larum, że jest "matką" a tamta jej dziecka nie daje.
Czy w świetle polskiego prawa Wysoki Sąd może taką sprawę procedować czy też powinien tę kobitę poszczuć psami?
"15 maja Grupa Granica poinformowała, że pięciorgu aktywistom, którzy nieśli pomoc na granicy polsko-białoruskiej, Prokuratura Rejonowa w Hajnówce postawiła zarzut ułatwienia niezgodnego z prawem pobytu na terenie RP. Grozi za to do 5 lat więzienia."
Jako dokonane z przyczyn formalnych (tj. "na przedawnienie") stanowi to najskuteczniejsze uwalenie sprawy, gdyż nie można zakwestionować uzasadnienia merytorycznego, ponieważ go nie ma.
"Prokurator z WSW PK, po rozpoznaniu zawiadomienia Stowarzyszenia Sędziów Polskich 'IUSTITIA', wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez 20 sędziów członków KRS" - przekazała Prokuratura Krajowa
(..) Zgodnie z założeniami prawo do kandydowania na członka KRS stracą sędziowie (nazywani przez obecnych rządzących tzw. neo-sędziami), którzy zostali nimi po zmianie przepisów o KRS.
Źródło
Czyli Kasta Kontratakuje!
Powyborczy walec rusza. Ale to odwalenie biernego prawa wyborczego to zacny pomysł, łamie wszystkie porządki poza "prawem, tak jak je kasta rozumie"
Komentarz
Ja słyszałem wersję, że koleś uciekł dość przypadkowo. Mianowicie grupa odwetowców z Bonn (ludzie, których gnębił Ziobro i jego ekipa) zabrała się za trzepanie ziobrystów. No a że pan S. był w okolicy grupy to i jemy zaczęto się przyglądać bardziej. Oficerowie prowadzący pana S. zaś uznali, że nasze służby szukają szpiona i zaraz znajdą. No i kazali mu wiać. Dlatego też skutecznie dał nogę bo nikt nie sądził, że jest w szpiegostwo zamieszany.
Od strony prawnej nie ma przeszkód aby służby chodziły i za sędziami - potem można zrobić zatrzymanie na gorącym uczynku (no "zrobić" jak trzeba) i immunitet uchylą. Problem jest w prewencji czyli braku badania podstaw do dostępu do informacji niejawnej. Sędzia badany jest de facto raz (na nominacji) i na tym koniec. Co ciekawe - ekipa Tuska chce ponoć to zmienić i zobaczymy jakie będą reakcje "środowiskowe".
Hehe.
Nie wygląda na twardziela-psychopatę. Wygląd ma nieco opóźnionego umysłowo leniuszka.
Pushbacki jednak ok.
https://www.tysol.pl/a121436-pushbacki-na-granicy-z-bialorusia-jest-decyzja-sadu-ws-skargi-sudanczyka
Mam takie pytanko, teoretyczne, do miejscowych papug i innych takich. Wszelkie podobieństwo do osób prawdziwych jest przypadkowe.
Żyją sobie dwie lesby. Fajnie by było mieć dziecko - myślą sobie, po czym jedna bierze nasienie od jakiegoś kolesia (w probówce) i zachodzi w ciążę. "Wychowują" to dziecko obie. Matka bio i ta druga bez żadnej letigymacji. I bio odchodzi, zabiera dziecko a ta druga w te pędy do Wysokego Sądu i larum, że jest "matką" a tamta jej dziecka nie daje.
Czy w świetle polskiego prawa Wysoki Sąd może taką sprawę procedować czy też powinien tę kobitę poszczuć psami?
Ale tylko uśmiechnięte pushbacki.
Właśnie ostatnio Holland z Ochojską żaliły się na Tuska, że jest tak samo okrutny jak Kaczor.
Tak, a co?
Okaże się czy rzeczone działaczki bardziej miłują uchodźców czy fuehlera...
To jest takie narzekanie, jak nasze tu na Kaczora i Morawera.
Oczywiście. Ale zawsze miło poczytać.
"15 maja Grupa Granica poinformowała, że pięciorgu aktywistom, którzy nieśli pomoc na granicy polsko-białoruskiej, Prokuratura Rejonowa w Hajnówce postawiła zarzut ułatwienia niezgodnego z prawem pobytu na terenie RP. Grozi za to do 5 lat więzienia."
https://oko.press/grupa-granica-aktywisci-z-granicy-polsko-bialoruskiej-oskarzeni-grozi-im-do-5-lat-wiezienia
Jakoś mnie to bawi.
Razem z informacją o decyzji sądu w sprawie skargi Sudańczyka na pushback po dwakroć, szybko idzie!
Ale ludzie piszą, że niemcy robią puszbeki nachodźców do Polski.
Tak a co?
wszystkich nas oszukał, tylko Donek Go przejrzał
Sąd uznał, że Tomasz List nie jest mobberem, tylko osobą, która styl zarządzania wykształciła w latach 90.
Słuchałem jednym uchem w samochodzie. Nie sąd tylko prokuratura umorzyła.
Umorzyła z powodu przedawnienia.
Z tego, co zrozumiałem, to przedawnienie dotyczyło molestowania, a nie mobbingu. Ale może konfabuluję.
Tak, mobbing oddalono, molestowanie przedawnione.
Może. Ale umarzamy z powodu przedawnienia.
Tak, a co?
Słowa
Jako dokonane z przyczyn formalnych (tj. "na przedawnienie") stanowi to najskuteczniejsze uwalenie sprawy, gdyż nie można zakwestionować uzasadnienia merytorycznego, ponieważ go nie ma.
No to zaczyna się bal:
Źródło
Czyli Kasta Kontratakuje!
Powyborczy walec rusza. Ale to odwalenie biernego prawa wyborczego to zacny pomysł, łamie wszystkie porządki poza "prawem, tak jak je kasta rozumie"
No ale po to były wybory przecież.