los PiS zrobił więcej niż można, to my (tak tak ty też) daliśmy dupy.
Ależ oczywiście ! Wszystko co piszę absolutnie nie jest wytykaniem, czy oceną z pozycji jakiejkolwiek wyższości. Przez te ostatnie 10 lat nie zrobiłem praktycznie nic, nawet nie było mnie stać żeby na Krakowskie Przedmieście pojechać w odpowiednim czasie. Pewne swoje mikrozderzenia w realu opisuję tutaj bardziej w kategoriach zaskoczenia, bawi mnie to, że jednak czasami mam normalne odruchy, albo coś się jednak we mnie zmienia. Bo przypominam, że od bardzo dawna, kiedy wkleiłeś pierwszy raz piosenkę o gruszy, wyraźnie się określiłem - ja w sumię mogę sobie leżeć, a świat niech się wali. Takie podejście nie uprawnia mnie do krytyki kogokolwiek, a z drugiej strony bardzo doceniam ludzi, którym jednak coś się chce, szczególnie w tak przegranych sprawach. Dlatego jeżeli piszę o dawaniu dupy, o przespaniu, o zaniechaniu, to zawsze włączam się też do tego zbioru. Naturalnie. Dla przypomnienia: https://www.youtube.com/watch Jednak coś się zmieniło, kiedyś ta piosenka mi się nawet podobała, dziś mnie irytuje. Jej tekst ... JORGE> The author has edited this post (w 28.10.2014)
Nurni jesli dobrze leżący garnitOOr Hofmana jest ci odrażający możesz zawsze założyć własny i walczyć w nim swoimi metodami. Ale pamiętaj o odpowiedzialności. Strary Belf napisał coś o tym. Polska to jeden z krajów Europy który tak na prawdę nie zaznał wojny domowej. Ja mam nadzieję że pomimo wszystko nie będzie nam ani przyszłym pokoleniom jej zaznać. Nurni, pytałeś czemu JK i PiS nie poderwali ludzi do czynu po Śmierci ś.p. Rosiaka lub po KrakPrdzed. Ja tylko dałem Ci jedną z wielu możliwych, lecz moim zdaniem bardzo prawdopodobną, odpowiedzi. The author has edited this post (w 29.10.2014) “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Swiat jest jednobiegunowy i Polska jest jednobiegunowa. Technologia i pieniadze wygrywaja z idea, i tu i tam. Obraz swiata wielu ludzi, w zatomizowany spoleczenstwie, pochodzi z mediow, nie od Kosciola. Jesli tam mowia, ze X sprowadzi zaglade to wlasnie tak jest. Jezyk ksztaltuje rzeczywistosc. Dowodzi tego efekt placebo. Kosciol tez posluguje sie jezykiem ale strach przed odrzuceniem i bieda jest silniejszy przed potencjalna kara wieczna. Podsumowujac te biadania: PiS nie ma szans na wygrana. Zostala mu nadana rola kozla ofiarnego i nie potrafi lub nie chce z niej wyjsc. Stad rechot w mediach nad "prawicowym wzmozeniem" bo konczy sie zawsze tak samo. Slowo PiS nie ma mocy sprawczej. PO jest partia wladzy, ktora ma tak silny pozytywny wizerunek, ze nie szkodza jej nawet miedzynarodowe gafy. EDIT: w historii rzadzacy wznosil najbardziej okazale budynki jako symbol dominacji i zewnetrzna oznake posiadanej wladzy. Kto obecnie wznosi takie budynki? The author has edited this post (w 29.10.2014) Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
rdr Swiat jest jednobiegunowy i Polska jest jednobiegunowa. Technologia i pieniadze wygrywaja z idea, i tu i tam.
Materialiści z jednej strony mnie przerażają ale z drugiej strony wiem, że są zupełnie nieszkodliwi, bo przewidywalni i indolentni. Pieniądze to tylko i wyłacznie idea. The author has edited this post (w 29.10.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Tak, to tylko idea, ktora wygrywa w czasach stabliizacji i pokoju. O rzeczach ostatecznych zaczyna myslec sie w stanie realnego i bezposredniego zagrozenia smiercia. Wtedy najczesciej fetyszysci pieniadza podkulaja ogony albo wysluguja sie innymi. Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
uhr Btw. Po Smolensku był wielki (jak na Polskę) wybuch aktywności społ., gdzie sa ci ludzie, czy zostali 'zagospodarowani', raczej nie doczekali odzewu ze strony powiatowych notabli partyjnych. Toyah opisał jednego z nich.
Idzie na to, ze ten "wybuch aktywności" byl nieco slomiany. Gdyby nie byl, to by ci wybuchnieci sami byli powiatowymi notablami partyjnymi. Bo notablem partyjnym nikt sie nie rodzi, prawda? Toyah zreszta dobrze opisal na wlasnym przykladzie - pobudzil sie, trafil na sciane, wiec odpuscil. Nie ma tak dobrze! Komu na czyms naprawde zalezy, bedzie latami gryzc betonowa sciane. Kaczynski potrzebowal 40 lat morderczej i nieludzko konsekwentnej pracy, by osiagnac to, co osiagnal. O poswieceniach w ogole nie wspominam. Tego tematu by nie bylo, gdyby w Polsce bylo stu Kaczynskich, mielibysmy niezagrozona wladze a Polska bylaby najbogatszym panstwem Europy. Bylo ich niestety tylko dwu, Antek, ks. Rydzyk i Bierecki. Na pieciu facetach 40-milionowy narod sie nie utrzyma. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
uhr : Btw. Po Smolensku był wielki (jak na Polskę) wybuch aktywności społ., gdzie sa ci ludzie, czy zostali 'zagospodarowani', raczej nie doczekali odzewu ze strony powiatowych notabli partyjnych. Toyah opisał jednego z nich.
Idzie na to, ze ten "wybuch aktywności" byl nieco slomiany. Gdyby nie byl, to by ci wybuchnieci sami byli powiatowymi notablami partyjnymi. Bo notablem partyjnym nikt sie nie rodzi, prawda?
Najpierw musielby być przyjęci do partii, ale (słyszało sie te głosy) po zgłoszeniu checi wstapienia miesiącami nikt stamtąd sie nie odzywał.
Uhr, nie wiem, jak to jest, ale jak ja sie na cos zawzialem, to zawsze mi sie udawalo, choc czasem z opoznieniem dwudziestu lat. Byc moze dlatego nie przyjmuje do wiadomosci usprawiedliwiania sie oporem materii. A co niby innego mialaby ta materia robic, jesli nie stawiac opor? The author has edited this post (w 29.10.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
uhr Najpierw musielby być przyjęci do partii, ale (słyszało sie te głosy) po zgłoszeniu checi wstapienia miesiącami nikt stamtąd sie nie odzywał.
dobra, dobra. Sie funkcjonariuszy ponekalo mejlowo, i w koncu przyjeli,, ba nawet wskazali numer konta na ktory mam wplacac skladki. A na wybory sami zaproponowali "Meza zaufania" "- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
krzychol66 : Np. istnienie realnej opozycji. W parlamencie, a nie w więzieniach.
Niby tak, ale dla mnie byłaby realniejsza, gdyby taka Szydło powiedziała: Mamy 'gdzieś', czy łaskawie zaliczacie nas do konstruktywnej opozycji czy do niekonstruktywnej. Wiedzcie jedno. Dla zdrajców Polski i złodziei będzie wiezienie i konfiskata mienia az do 3 go pokolenia
Jestem po twojej stronie ale to Szydlo jednak ma racje! Pamietam swe doswiadczenie ze zwracaniem uwagi czytelnikom "Nie" w miejscach publicznych. Gdyby ktokolwiek z naszych zrobil cos radykalniejszego, ja juz nie mowie o nasladowaniu Ignacego Chmielenskiego ale o choc nieeleganckim odezwaniem sie do ktorejs ze szmat (oni tez chodza po ulicach) lub splunieciu w ryj, to zostalby doslownie zajebany! Nie przez wrogow tylko przez tzw. naszych - tych, ktorzy to brzydza sie przemoca i uwielbiaja estetyke a o nadstawionym policzku mowia w co drugim zdaniu. Ide o zaklad, ze wtedy natychmiast puscilyby im wszelkie hamulce i wobec radykala pozwoliby sobie na wszystko, byc moze z wyjatkiem zabojstwa ale za to tez nie dam dwudziestu groszy. Wiec Szydlo postepuje wlasciwie, jesli chce tych letnich utrzymac po naszej stronie. Na moje oko jest ich 99%. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los Gdyby ktokolwiek z naszych zrobil cos radykalniejszego, ja juz nie mowie o nasladowaniu Ignacego Chmielenskiego ale o choc nieeleganckim odezwaniem sie do ktorejs ze szmat (oni tez chodza po ulicach) lub splunieciu w ryj, to zostalby doslownie zajebany! Nie przez wrogow tylko przez tzw. naszych - tych, ktorzy to brzydza sie przemoca i uwielbiaja estetyke a o nadstawionym policzku mowia w co drugim zdaniu. Ide o zaklad, ze wtedy natychmiast puscilyby im wszelkie hamulce i wobec radykala pozwoliby sobie na wszystko, byc moze z wyjatkiem zabojstwa ale za to tez nie dam dwudziestu groszy.
Kaczyński zawsze mówił, że jest przyzwyczajony do walki w okrążeniu. Pytanie tylko takie, czy istnieje jakakolwiek sensowna taktyka na ustawiczny friendly fajer ? Ostatnią rzeczą jaką bym chciał w życiu robić to jest bycie politykiem PiSu. Wynika to ze słabości i specyfiki mojego charakteru oczywiście, ale nawet myśląc zdroworozsądkowo i uniwersalnie - tak się funcjonować nie da. JORGE> The author has edited this post (w 30.10.2014)
" Pytanie tylko takie, czy istnieje jakakolwiek sensowna taktyka na ustawiczny friendly fajer ?" W czasie Rokoszu Zebrzydowskiego Jan Karol Chodkiewicz, dowodzący wojskami królewskimi, powywieszał na oczach konkurentów sprzedawczyków, którzy wyjawili hasła obozowe. Podkreślam, że działo się to w wojnie polsko-polskiej. Trudno żeby dzisiaj przywódca demokratycznej partii wieszał krawaciarzy, trzeba by tu wymyśleć bardziej estetyczne metody.
Sarmata1.2 Trudno żeby dzisiaj przywódca demokratycznej partii wieszał krawaciarzy, trzeba by tu wymyśleć bardziej estetyczne metody.
Eee tam, mnie sie podoba. Tylko, ze ja sie naprawde boje zajebania przez tych naszych o golebich sercach. Mam wrazenie, ze na radykalniejsze hasla czy dzialania 99% tzw. "naszych" wdeptaloby by nas doslownie w ziemie, na te jedna jedyna okolicznosc by zapomnieli o wystawianiu policzkow i innych czesci ciala. Michnik nie musialby ruszac palcem. The author has edited this post (w 31.10.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Sarmata1.2 W czasie Rokoszu Zebrzydowskiego Jan Karol Chodkiewicz, dowodzący wojskami królewskimi, powywieszał na oczach konkurentów sprzedawczyków, którzy wyjawili hasła obozowe. Podkreślam, że działo się to w wojnie polsko-polskiej. Trudno żeby dzisiaj przywódca demokratycznej partii wieszał krawaciarzy, trzeba by tu wymyśleć bardziej estetyczne metody.
Ta kara była skuteczna, bo niosła za sobą rozwiązanie ostateczne. A kto umarł ten nie żyje. W przypadku omawianym, potraktowany z buta przejdzie na stronę przeciwną i stanie największym wrogiem Kaczora. Przerabialiśmy. Całe życie zastanawiałem się nad racjonalnością działań Kaczyńskiego. Po co mu to było ? Właścwie przestałem dopiero w 2010 roku, zabili mu rodzinę, więc teraz już jest jasne. Ale przed tym wydarzeniem ? Z mojego punktu widzenia (podkreślam - z mojego) bycie wrogiem nr 1 we własnym społeczeństwie to masakra jest. Bo ileż ten człowiek miał chwil tych normalnych, przyjemnych ? Bo nie ma ludzi z żelaza, śp. Kaczyńska oppowiadała jak chowała przed Lechem gazety, albo przełączała programy. Nie ma kozaków, o normalnej kontrukcji psychicznej, którzy by to znieśli. I poczucie niesprawiedliwości, właściwie to mnie tyllko generalnie trzyma, żeby tą całą naszą sytuacją polityczną się wogle przejmować. JORGE>
JORGE I poczucie niesprawiedliwości, właściwie to mnie tyllko generalnie trzyma, żeby tą całą naszą sytuacją polityczną się wogle przejmować.
Mam to samo. Po prostu uwazam, ze wobec tak monstrualnej niegodziwosci czlowiek nie ma prawa pozostac obojetny. Pod sankcja najwieksza z mozliwych. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
NURNI CHCESZ ZROBIĆ PREZENT WROGOWI!!!!! Porównywanie sytuacji z 1988 to skrajna głupota. Psioczysz, nie zauważając, że niemal wszystkie argumenty prędzej można odnieść do bojkotu! Od 1989 są stosowane inne metody demoralizowania społeczeństwa. Jedną z nich jest właśnie uciekanie od polityki, szerzenie do niej wstrętu. Czy Owsiak do swoich fanów na Woodstockach mówił, żeby chodzili na wybory??? NIE! NIE, DO JASNEJ CHOLERY, MÓWIŁ ŻEBY SIĘ NIE INTERESOWAĆ POLITYKĄ - CZYLI ROBIĆ TO CO TY POSTULUJESZ !!! Postulat "policzenia się" przez bojkot to jakaś perwersja. Przecież generalnie od 1989 jest tak, że nie głosują jednostki zmuzułmanione, takie które są pogrążone w takim zobojętnieniu, że nie obchodziłoby ich nawet gdyby miał nimi rządzić ktoś z dynastii Kimów. Nurni każe do tych skundlonych ludzi się przyłączyć. Przecież od 1989 trwa ciągła kampania antypolityczna. Namawia się do olewania polityki, niechodzenia na wybory itp. itd. Do tego wzywał chociażby Owsiak. Raz był wyjątek - w 2007. Ale to był potwierdzający regułę! Jakoś Nurni nie zauważa, że w większości wyborów po 1989 frekwencja była niska. Jego ukochany, cudowny, kryształowy i absolutnie niebędący domykaniem systemu i wysłuchiwaniem jego rozkazów bojkot był praktykowany!!!! No i co? I nic. The author has edited this post (w 30.10.2014)
Rzchanym Porównywanie sytuacji z 1988 to skrajna głupota.
Dokladnie. Juz to wiele razy napisalem - analogia nie jest metoda wnioskowania. Podobienstwo dwu obiektow pod jednyw wzgledem nie jest przeslanka do ich podobienstwa w innym zakresie. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
JORGE Całe życie zastanawiałem się nad racjonalnością działań Kaczyńskiego. Po co mu to było ? Właścwie przestałem dopiero w 2010 roku, zabili mu rodzinę, więc teraz już jest jasne. Ale przed tym wydarzeniem ? Z mojego punktu widzenia (podkreślam - z mojego) bycie wrogiem nr 1 we własnym społeczeństwie to masakra jest. Bo ileż ten człowiek miał chwil tych normalnych, przyjemnych ? Bo nie ma ludzi z żelaza, śp. Kaczyńska oppowiadała jak chowała przed Lechem gazety, albo przełączała programy. Nie ma kozaków, o normalnej kontrukcji psychicznej, którzy by to znieśli. I poczucie niesprawiedliwości, właściwie to mnie tyllko generalnie trzyma, żeby tą całą naszą sytuacją polityczną się wogle przejmować.
To miałem na myśli pisząc o przedstawicielstwie Piekła między Odrą a Bugiem. Normalny człowiek jest grzeszny ale kieruje się zasadą "nie więcej niegodziwości niż trzeba." Pamiętam, jak w stanie wojennym instytutowa komisja oceniła mnie jako element antysocjalistyczny (zgodnie z prawdą zresztą) a potem wszyscy po kolei polecieli do mnie się tłumaczyć - "no wiesz, stary, musieliśmy." Teraz jest inaczej, oni lubują się w okrucieństwie, specjalnie wyszukują wrażliwe punkty by tam uderzyć. Jak enkawudziści, jak esemani. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Losi Niegdyś większość z nich czuła jakąś formę wspólnoty z nami. W głębi swych dusz odczuwała że my i oni to jedno plemię. A teraz? Nie ma wspólnoty. Oni po prostu nas nienawidzą. Jesteśmy ich wyrzutami sumienia. Nie chcąc zmienić swego postępowania muszą się nas pozbyć. Za wszelką cenę. Nie będzie nas będzie spokój...tak myślą. “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Gdzie indziej kilka razy dziennie, tutaj starczy raz na kwartał na okoliczność, jakby kto zapomniał. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jak już na upartego szukać analogii do lat 80., to androny Nurniego można porównać do olewania strajków i demonstracji w tamtej dekadzie. Pytanie o Owsiaka nie było retoryczne (choć sam sobie odpowiedziałem) - oczekuję od Nurniego, by też na nie odpowiedział. Ale chyba się nie doczekam.
los Gdzie indziej kilka razy dziennie, tutaj starczy raz na kwartał na okoliczność, jakby kto zapomniał.
No więc ja zawsze cienki byłem z historii (choć z prawym kręgosłupem...) Więc w jaki sposób wyprowadzić
starybelf Ile razy mam pisać że PO to partia nazistowska!?
zdanie - choćby memu rozgarniętemu synowi - z peo do enesdeape? Bo jeżeli trezba pisać elaborat, to to nie zadziała. Inaczej będzie urwaniem/zablokowaniem rozmowy, a nie wyjaśnieniem.
Ja pójdę głosować, oczywiście. Nie wierzę aby przewały przy głosowaniu były aż tak znaczące. Nie mówię, że ich nie ma. W końcu po tych ścierwach można spodziewać się wszystkiego. Swego czasu byłem przygnębiony mocno całą tą obecną sytuacją. Teraz jednak jestem szczęśliwy. Bo wierzę w zwycięstwo. Wiem, że kiedyś zobaczę potworny strach zdrajców. I to będzie moja największa nagroda. Hue.
los : Gdzie indziej kilka razy dziennie, tutaj starczy raz na kwartał na okoliczność, jakby kto zapomniał.
No więc ja zawsze cienki byłem z historii (choć z prawym kręgosłupem...) Więc w jaki sposób wyprowadzić
starybelf : Ile razy mam pisać że PO to partia nazistowska!?
zdanie - choćby memu rozgarniętemu synowi - z peo do enesdeape? Bo jeżeli trezba pisać elaborat, to to nie zadziała. Inaczej będzie urwaniem/zablokowaniem rozmowy, a nie wyjaśnieniem.
Bardzo prosto. Hitler, Auschwitz itd. to nie było jednorazowe, wyjątkowe zagadnienie w historii, choć obecnie taką NARRACJĘ narzuciła panująca ideologia. Obozy śmierci takie same albo nawet jeszcze gorsze były i są, działają w tej chwili. Partia nazistowska to tylko jedna z wielu zbrodniczych organizacji. A organizacja zbrodnicza = ta, która popełnia zbrodnie. PO popełnia zbrodnie = jest organizacją zbrodniczą. W skrócie: morderstwo na prezydencie i reprezentacji państwa, skrytobójstwa, mordy polityczne, prześladowania za poglądy, eksterminacja materialna narodu poprzez zmuszenie do emigracji za chlebem, ukryta eutanazja przez odmowę leczenia, zbrodnie na bezbronnych popełniane in vitro, zbrodnie aborcji, przestępstwa sądowe, bezprawnie nakładane kary finansowe na jedyną POLSKĄ rozgłośnię. Narzucanie Polakom bezbożnej, niszczącej sumienia ideologii. Posługiwanie się przemocą i bezprawiem. Fałszerstwa wyborcze i oszustwo. Totalitaryzm.
JORGE : Całe życie zastanawiałem się nad racjonalnością działań Kaczyńskiego. Po co mu to było ? Właścwie przestałem dopiero w 2010 roku, zabili mu rodzinę, więc teraz już jest jasne. Ale przed tym wydarzeniem ? Z mojego punktu widzenia (podkreślam - z mojego) bycie wrogiem nr 1 we własnym społeczeństwie to masakra jest. Bo ileż ten człowiek miał chwil tych normalnych, przyjemnych ? Bo nie ma ludzi z żelaza, śp. Kaczyńska oppowiadała jak chowała przed Lechem gazety, albo przełączała programy. Nie ma kozaków, o normalnej kontrukcji psychicznej, którzy by to znieśli. I poczucie niesprawiedliwości, właściwie to mnie tyllko generalnie trzyma, żeby tą całą naszą sytuacją polityczną się wogle przejmować.
To miałem na myśli pisząc o przedstawicielstwie Piekła między Odrą a Bugiem. Normalny człowiek jest grzeszny ale kieruje się zasadą "nie więcej niegodziwości niż trzeba." Pamiętam, jak w stanie wojennym instytutowa komisja oceniła mnie jako element antysocjalistyczny (zgodnie z prawdą zresztą) a potem wszyscy po kolei polecieli do mnie się tłumaczyć - "no wiesz, stary, musieliśmy." Teraz jest inaczej, oni lubują się w okrucieństwie, specjalnie wyszukują wrażliwe punkty by tam uderzyć. Jak enkawudziści, jak esemani.
To tak jak ten niemiecki lotnik w 1939 r. Za pierwszym razem, kiedy kazano mu bombardować cywilne obiekty, bardzo go to uwierało w sumienie, ciężko to przeżył. Po kilku takich nalotach zobojętniał, a po kilkunastu spodobało mu się - i sam, z własnej inicjatywy polował na cywilów, czerpiąc diabelską radość z tego "sportu". Ci, którzy w stanie wojennym mieli jeszcze sumienia, dziś są już z nich wyzuci. Wg mnie w wielu przypadkach stało się tak około 21 X 2007. A ostatecznie "przyklepane" zostało 10 IV 2010. Teraz są w takiej sytuacji, że po ludzku wszystko dla nich stracone - tylko cudowna Boża interwencja mogłaby uratować ich dusze, bo kto niszczy swoje sumienie, ten zamyka sobie drogę powrotu.
Komentarz
Dla przypomnienia:
https://www.youtube.com/watch
Jednak coś się zmieniło, kiedyś ta piosenka mi się nawet podobała, dziś mnie irytuje. Jej tekst ...
JORGE>
The author has edited this post (w 28.10.2014)
Strary Belf napisał coś o tym. Polska to jeden z krajów Europy który tak na prawdę nie zaznał wojny domowej. Ja mam nadzieję że pomimo wszystko nie będzie nam ani przyszłym pokoleniom jej zaznać.
Nurni, pytałeś czemu JK i PiS nie poderwali ludzi do czynu po Śmierci ś.p. Rosiaka lub po KrakPrdzed. Ja tylko dałem Ci jedną z wielu możliwych, lecz moim zdaniem bardzo prawdopodobną, odpowiedzi.
The author has edited this post (w 29.10.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Obraz swiata wielu ludzi, w zatomizowany spoleczenstwie, pochodzi z mediow, nie od Kosciola. Jesli tam mowia, ze X sprowadzi zaglade to wlasnie tak jest. Jezyk ksztaltuje rzeczywistosc. Dowodzi tego efekt placebo. Kosciol tez posluguje sie jezykiem ale strach przed odrzuceniem i bieda jest silniejszy przed potencjalna kara wieczna.
Podsumowujac te biadania: PiS nie ma szans na wygrana. Zostala mu nadana rola kozla ofiarnego i nie potrafi lub nie chce z niej wyjsc. Stad rechot w mediach nad "prawicowym wzmozeniem" bo konczy sie zawsze tak samo. Slowo PiS nie ma mocy sprawczej. PO jest partia wladzy, ktora ma tak silny pozytywny wizerunek, ze nie szkodza jej nawet miedzynarodowe gafy.
EDIT: w historii rzadzacy wznosil najbardziej okazale budynki jako symbol dominacji i zewnetrzna oznake posiadanej wladzy. Kto obecnie wznosi takie budynki?
The author has edited this post (w 29.10.2014)
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
The author has edited this post (w 29.10.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 29.10.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Gdyby ktokolwiek z naszych zrobil cos radykalniejszego, ja juz nie mowie o nasladowaniu Ignacego Chmielenskiego ale o choc nieeleganckim odezwaniem sie do ktorejs ze szmat (oni tez chodza po ulicach) lub splunieciu w ryj, to zostalby doslownie zajebany! Nie przez wrogow tylko przez tzw. naszych - tych, ktorzy to brzydza sie przemoca i uwielbiaja estetyke a o nadstawionym policzku mowia w co drugim zdaniu. Ide o zaklad, ze wtedy natychmiast puscilyby im wszelkie hamulce i wobec radykala pozwoliby sobie na wszystko, byc moze z wyjatkiem zabojstwa ale za to tez nie dam dwudziestu groszy.
Wiec Szydlo postepuje wlasciwie, jesli chce tych letnich utrzymac po naszej stronie. Na moje oko jest ich 99%.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
JORGE>
The author has edited this post (w 30.10.2014)
W czasie Rokoszu Zebrzydowskiego Jan Karol Chodkiewicz, dowodzący wojskami królewskimi, powywieszał na oczach konkurentów sprzedawczyków, którzy wyjawili hasła obozowe. Podkreślam, że działo się to w wojnie polsko-polskiej. Trudno żeby dzisiaj przywódca demokratycznej partii wieszał krawaciarzy, trzeba by tu wymyśleć bardziej estetyczne metody.
The author has edited this post (w 31.10.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Całe życie zastanawiałem się nad racjonalnością działań Kaczyńskiego. Po co mu to było ? Właścwie przestałem dopiero w 2010 roku, zabili mu rodzinę, więc teraz już jest jasne. Ale przed tym wydarzeniem ? Z mojego punktu widzenia (podkreślam - z mojego) bycie wrogiem nr 1 we własnym społeczeństwie to masakra jest. Bo ileż ten człowiek miał chwil tych normalnych, przyjemnych ? Bo nie ma ludzi z żelaza, śp. Kaczyńska oppowiadała jak chowała przed Lechem gazety, albo przełączała programy. Nie ma kozaków, o normalnej kontrukcji psychicznej, którzy by to znieśli. I poczucie niesprawiedliwości, właściwie to mnie tyllko generalnie trzyma, żeby tą całą naszą sytuacją polityczną się wogle przejmować.
JORGE>
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Porównywanie sytuacji z 1988 to skrajna głupota. Psioczysz, nie zauważając, że niemal wszystkie argumenty prędzej można odnieść do bojkotu!
Od 1989 są stosowane inne metody demoralizowania społeczeństwa.
Jedną z nich jest właśnie uciekanie od polityki, szerzenie do niej wstrętu. Czy Owsiak do swoich fanów na Woodstockach mówił, żeby chodzili na wybory??? NIE! NIE, DO JASNEJ CHOLERY, MÓWIŁ ŻEBY SIĘ NIE INTERESOWAĆ POLITYKĄ - CZYLI ROBIĆ TO CO TY POSTULUJESZ !!!
Postulat "policzenia się" przez bojkot to jakaś perwersja. Przecież generalnie od 1989 jest tak, że nie głosują jednostki zmuzułmanione, takie które są pogrążone w takim zobojętnieniu, że nie obchodziłoby ich nawet gdyby miał nimi rządzić ktoś z dynastii Kimów. Nurni każe do tych skundlonych ludzi się przyłączyć.
Przecież od 1989 trwa ciągła kampania antypolityczna. Namawia się do olewania polityki, niechodzenia na wybory itp. itd. Do tego wzywał chociażby Owsiak. Raz był wyjątek - w 2007. Ale to był potwierdzający regułę! Jakoś Nurni nie zauważa, że w większości wyborów po 1989 frekwencja była niska. Jego ukochany, cudowny, kryształowy i absolutnie niebędący domykaniem systemu i wysłuchiwaniem jego rozkazów bojkot był praktykowany!!!! No i co? I nic.
The author has edited this post (w 30.10.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Teraz jest inaczej, oni lubują się w okrucieństwie, specjalnie wyszukują wrażliwe punkty by tam uderzyć. Jak enkawudziści, jak esemani.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Niegdyś większość z nich czuła jakąś formę wspólnoty z nami. W głębi swych dusz odczuwała że my i oni to jedno plemię. A teraz? Nie ma wspólnoty. Oni po prostu nas nienawidzą. Jesteśmy ich wyrzutami sumienia. Nie chcąc zmienić swego postępowania muszą się nas pozbyć. Za wszelką cenę. Nie będzie nas będzie spokój...tak myślą.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Pytanie o Owsiaka nie było retoryczne (choć sam sobie odpowiedziałem) - oczekuję od Nurniego, by też na nie odpowiedział. Ale chyba się nie doczekam.
Więc w jaki sposób wyprowadzić zdanie - choćby memu rozgarniętemu synowi - z peo do enesdeape?
Bo jeżeli trezba pisać elaborat, to to nie zadziała. Inaczej będzie urwaniem/zablokowaniem rozmowy, a nie wyjaśnieniem.
Nie wierzę aby przewały przy głosowaniu były aż tak znaczące. Nie mówię, że ich nie ma. W końcu po tych ścierwach można spodziewać się wszystkiego.
Swego czasu byłem przygnębiony mocno całą tą obecną sytuacją. Teraz jednak jestem szczęśliwy. Bo wierzę w zwycięstwo.
Wiem, że kiedyś zobaczę potworny strach zdrajców. I to będzie moja największa nagroda.
Hue.
Hitler, Auschwitz itd. to nie było jednorazowe, wyjątkowe zagadnienie w historii, choć obecnie taką NARRACJĘ narzuciła panująca ideologia. Obozy śmierci takie same albo nawet jeszcze gorsze były i są, działają w tej chwili.
Partia nazistowska to tylko jedna z wielu zbrodniczych organizacji.
A organizacja zbrodnicza = ta, która popełnia zbrodnie.
PO popełnia zbrodnie = jest organizacją zbrodniczą.
W skrócie: morderstwo na prezydencie i reprezentacji państwa, skrytobójstwa, mordy polityczne, prześladowania za poglądy, eksterminacja materialna narodu poprzez zmuszenie do emigracji za chlebem, ukryta eutanazja przez odmowę leczenia, zbrodnie na bezbronnych popełniane in vitro, zbrodnie aborcji, przestępstwa sądowe, bezprawnie nakładane kary finansowe na jedyną POLSKĄ rozgłośnię. Narzucanie Polakom bezbożnej, niszczącej sumienia ideologii. Posługiwanie się przemocą i bezprawiem. Fałszerstwa wyborcze i oszustwo. Totalitaryzm.
Ci, którzy w stanie wojennym mieli jeszcze sumienia, dziś są już z nich wyzuci. Wg mnie w wielu przypadkach stało się tak około 21 X 2007. A ostatecznie "przyklepane" zostało 10 IV 2010.
Teraz są w takiej sytuacji, że po ludzku wszystko dla nich stracone - tylko cudowna Boża interwencja mogłaby uratować ich dusze, bo kto niszczy swoje sumienie, ten zamyka sobie drogę powrotu.