Skip to content

Powrot Josipa Wisarionowicza

124

Komentarz

  • los
    allium
    :
    Czy koleżeństo naprawdę nie widzi, że opócz "nas" i "ich" jest cała kupa ludzi pomiędzy?
    Twierdzę, że nie ma ani jednej takiej osoby. Nie po Smoleńsku.
    I tu swe poglądy przedstawiłem.
    A czym zdaniem kolegi cześć społeczeństwa, którą określiłem jako "
    cała kupa ludzi pomiędzy" rózni się od osób okrślonych przez kolegę.
    los
    [quote="los"]
    ogromna masa przerażonych istot, których pragnienia sprowadzają się do przeżycia następnego dnia.
    ?
    Chyba jedynie tym, ze kolega darzy ich bezprzeżną pogardą, uznając że nie oceniają oni moralnie. Ja z kolei sądzę, że o ile rzeczywiście  moralność nie jest bynamnie głównym powodem podemowania przez nich decyzji, to jednak zdolność oceny moralnej posiadają.
    O skutkach zbyt protekcjonalnego traktowania tej "masy" pisałem jakiś
    czas temu na FR
    i poglądów nie zmieniłem.
  • allium
    Przykro mi to pisac, ale "po naszej stronie" istnieje tendencja żeby serynie "zapisać ich do zdrajców" albo uznać, że nie mają oni znaczenia. Ja  mam inną opinię - twierdzę, że trzeba ich za wszelką cenę przecięgnąć . I dlatego dostarczanie amunicji wrogowi uważam za bład.
    Widzisz Alium, a ja cały czas nie wiem na ile człowiek ma określone poglądy bo został urobiony, a na ile ma bo ma. Na ile Gazeta Wyborcza jest odpowiedzią na pewne zapotrzebowanie, a na ile medium formującym ludzi. Naprawdę, niewiele trzeba, żeby spojrzeć na rzeczywistość z różnych stron, przede wszystkim, wymagana jest dobra wola i minimalna potrzeba dążenia do prawdy. Jak chcesz przekonac ludzi do dobrej woli ? Jak chcesz wzbudzuć w nich chęć poznania prawdy ? No, bo sorki, ja już jakoś nie wierzę w tych otumanionych. Po prawdzie już od dawna.
    JORGE>
  • JORGE
    U nas, w dzisiejszej Polsce jest ten problem, że zarówno władzę, jak i elity stanowią ludzie, którzy właśnie chcą tylko wyłącznie fajnie żyć.
    Życiowy spryt, który każe przymykać oko na pewne sprawy licząc na to, że wyprostuje się wszystko "później" w sprawach większej rangi czyni z człowieka potwora.
    Zauważcie, że francuskczy rewolucjoniści, naziści i komuniści to byli ludzie z dołów społecznych i to nie zawsze najgorsi z nich. Sklepikarze, którzy trochę kantują (ale nie za dużo) zostali szefami tajnych policji i zaczął się horror. Nasz Donek też jest z takich.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • allium
    Chyba jedynie tym, ze kolega darzy ich bezprzeżną pogardą,
    To nie pogarda. Są sprawy, które przerastają naszą moc sprawczą, szczególnie jeżeli przyjmiesz moje założnie (post wyżej). Dlatego ja się bardziej koncentruję na tych, którzy są mi podobni niż na tych, którzy mogą być.
    JORGE>
  • allium
    Chyba jedynie tym, ze kolega darzy ich bezprzeżną pogardą, uznając że nie oceniają oni moralnie. Ja z kolei sądzę, że o ile rzeczywiście  moralność nie jest bynamnie głównym powodem podemowania przez nich decyzji, to jednak zdolność oceny moralnej posiadają.
    Posiadają, bo mają nieśmiertelne dusze, są stworzeni na obraz i podobieństwo Przedwiecznego a w dniu Sądu zostane osądzeni dokładnie według tych samych kryterów co św. Franciszek i Dżingis Chan. My swoją szosą też. Ale nie korzystają z tej zdolności, jak zresztą też nie ze wszystkiego korzystam - francuskiego sie uczyłem i nie mam okazji pogadać.
    Jeśli kto ma 152 cm wzrostu, to jest pogarda rzec, że ma 152 cm wzrostu?
    Proszę, proszę, proszę, rozmawiajmy uczciwie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Zauważcie, że francuskczy rewolucjoniści, naziści i komuniści to byli ludzie z dołów społecznych i to nie zawsze najgorsi z nich. Sklepikarze, którzy trochę kantują (ale nie za dużo) zostali szefami tajnych policji i zaczął się horror. Nasz Donek też jest z takich.
    Do sprawowania władzy ludzie przygotowywują się pokoleniami. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale to jest, była i będzie reguła. Natomiast dziś mamy w Polsce u władzy totalne kmioty. Nawet kolesie z SLD, którzy w jakimśtam stopniu byli otrzaskani za komuny, potrafili patrzeć na Polskę w sposób odpowiedzialny, i łapali, że trzeba podążać pewnym kursem (żeby i im było lepiej). Dziś mamy bandę geszefciarzy, których głownym i jedynym celem jest kręcenie lodów, a jedynym sposobem sprawowania władzy jest pała (oczywiście jakie czasy taka pała). I niech nikt nie myśli, że to przeminie. Zbyt dużo mają już w rękach. Powrót PiSu do władzy to będzie epizod, myślę że gaszący światło po tej prawej stronie na długie lata. Naród konsekwentnie niszczony przez setki lat utracił ostatecznie swoje elity. Znowu banał, ale nie da się nic zbudowac bez normalnych elit. A ile pokoleń trzeba, żeby dzieci dzisiejszych buców z możliwościami, osiągnęły jakiś poziom ? Świat nie poczeka aż dorosną.
    JORGE>
  • @ JORGE
    Problem w tym, że odnosę wrażenie, że cześć koleżenstwa zbyt łatwo utożsamia krytykę pewnych działań prowadzoną we własnym gronie z obojętnością i tchórzostwem. A to jest bardziej skomplikowane. Weźmy mojego młodszego kumpla Pawła (na priv mogę przesłać namiar). Nie udziela się w sieci (przez jakiś czas był na FF, ma konto na FR ale nie widziałem jego wpisów). W w kontakcie z lemingami jest "jak ta skała PiS-owska". I to nie chodzi tylko o rozmowy i dyskusje. To on  wymyślił lata temu żebyśmy po wyborach spisywali dane z drzwi komisji i porównywali je z oficjalnymi wynikami na poziomie gmin. Jak trzeba było, podpisał się pod listem naukowców do Kudryckiej, chociaż Dyektor Instytutu wprost groził mu (i innym kolegom) reperkusjami - i groźbę zrealizował. Podobnie jego żona. Jest dziennikarką, na najwyższym poziomie profesonalizmu. Niestety od kilku lat z powodu "robienia PiS-owskich audycji" oraz niepodejmowania "zleceń na" PO-wiacki prezes zredukował jej zarobki do poziomy stażysty. Mimo to niedawno dowiedziałem się, że dla mojej siostry, oraz wspólnych znajomych to "klasyczne lemingi". Dlaczego? Ano dlatego, że Pawłowi parę razy (w typowo PiS-owskim gronie) zdarzyło się krytykować Kaczyńskiego czy Macierewicza zaś Ewa wyraziła pogląd, że niektorym z uczestników krakowskiego balu "dziennikarzy niepokornych" podczas krótkiego czasu rządu PiS/LPR w mediach zachowywali się paskudnie i to bynajmniej nie z przyczyn ideowych ale merkantylnych.
    Mnie osobiście najbardzie ruszyło to, że owe kategoryczne sądy na ich temat wygłaszały osoby, które poza rozdzieraniem szat nad stołem i być może także klawiaturą nie robią nic by choć trochę przeciwstawić się francowatej sytuacji.
    Dlatego, tak nerwowo reaguję na czepianie się "estetów". Bo cześć z nich swoje "estetyczne" dylematy rozpatruje właśnie dlatego, że jest zdecydowana na podjęcie konkretnych działań. I dlatego rozmawiają o konkretach nie ideach. Jak taki słyszy "rozstrzelać" to ma na myśli pluton z ostrą bronią a nie przykładne napietnowanie. Dlatego jest ostrożny...
  • los
    Życiowy spryt, który każe przymykać oko na pewne sprawy licząc na to, że wyprostuje się wszystko "później" w sprawach większej rangi czyni z człowieka potwora.
    Czy ta uwaga dotyczy też brzydkich spraw popełnianych przez "naszych"?
  • Właśnie w tym tygodniu jakoś to tak do mnie dotarło, że w najlepszym przypadku Polskę na nogę stawiać będą moje dzieci. Czyli mówimy o perspektywie za ponad ćwierć wieku, w najlepszym przypadku, może za onad dwie ćwierci jeśli rzeczywiście do władzy przygotowuje się pokoleniami i nie wystarczy pokolenie. Tak mi wychodzi z rekolekcyjno-powołaniowych rozkminek, to mnie do pionu stawia żeby być jak najlepszym ojcem dla nich, mężem itd.
    Zgadzam się co do tezy że w Polsce wszyscy mają na Polskę wywalone, dokładnie tak jest. W polityce zostało dwóch ostatnich fajterów którzy mają inaczej, i kilku o których pewnie nie wiemy, reszcie zaufać tak na 100% nie jestem w stanie.
  • Allium, powstał wątek "Rońda wuj" abyś mógł tam wypisać wszystko co przeciw niemu masz. A niechby i ten Rońda był [tu następuje długa lista ludzkich większych i mniejszych grzechów], jakie to ma w ogóle znaczenie?
    A nieodpowiedziane pytanie powtórzę - jakie mundury nosili żołnierze rozstrzeliwujący maruderów z Armii Andersa?
    Nie wyobraża sobie kolega, jak bardzo mi zależy na odpowiedzi.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Muszę poczynić pewną dygresję. Alium, jeżeli wdzisz i jesteś przekonany, że tych tzw. ludzi środka można, jak to określiłeś - przeciągnąć, to trzymaj się tego założenia. I jeżeli masz taką potrzebę, to w realu rób co możesz, bo jednostki są w stanie zmienić świat, ot chociażby we własnym środowisku. Natomiast nie można tego robić kosztem tych co są na froncie. I znowu wracamy też do dyskusji wielokrotnie przerabianej, argumenty są niczym w porównaniu z siłą. Jeżeli ktokolwiek niezdecydowany będzie widział, że się sam zastanawiasz i wahasz, widzisz dobre strony i złe, to nie doceni twojego obiektywizmu, a uzna że sam jesteś słaby i niezdecydowany, a cała twoja teoria nie trzma się kupy. Nic nie ugrasz.
    JORGE>
  • allium
    los
    :
    Życiowy spryt, który każe przymykać oko na pewne sprawy licząc na to, że wyprostuje się wszystko "później" w sprawach większej rangi czyni z człowieka potwora.
    Czy ta uwaga dotyczy też brzydkich spraw popełnianych przez "naszych"?
    Nie wykluczam tej możliwości, jeśli zdobędą władzę a Kaczyńskiego zabraknie. Ale jak to koledze powiedzieć - perspektywa  możliwych upałów w sierpniu przyszłego roku nie jest moim głównym problemem związanym z pogodą.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Ale nie korzystają z tej zdolności, jak zresztą też nie ze wszystkiego korzystam - francuskiego sie uczyłem i nie mam okazji pogadać.
    Jeśli kto ma 152 cm wzrostu, to jest pogarda rzec, że ma 152 cm wzrostu?
    Proszę, proszę, proszę, rozmawiajmy uczciwie.
    Zgoda. Tyle, że ja - być może z naiwnie - uważam, że naszym obowiązkiem jest ich do skorzystania ze zdolności do ocen moralnych nakłaniać.
    Przy okazji przepraszam za tekst o pogardzie. Poniosło mnie.
  • Krytyków Kaczyńskiego i/lub Macierewicza z naszej strony też nazywam lemingami, bo to dokładnie taka postawa, i nie chce mi się tłumaczyć dlaczego. Co do dziennikarzy to tu jest problem poważny, dopóki nie zrozumiemy że jedyni nasi dziennikarze to tylko niektórzy z blogerów i absolutnie NIKT z mejnstrimu nic z tego nie będzie. Karniaki są wyjątkiem potwierdzającym regułę. Nie ma naszych mediów, to co robi o. Rydzyk się broni ale to jest całe środowisko wraz z mediami, to co innego. Tzw. nasze media to rozdzielnik etatów i nic więcej. Apeluję o niedawanie im ani złotówki, chcecie czytać to ok ale pożyczajcie albo z wyprzedaży na dworcach. Budyń kiedyś pisał o "naszych dziennikarzach", oni wszyscy tam kochają PO i nienawidzą PiS, naprawdę.
  • los
    A nieodpowiedziane pytanie powtórzę - jakie mundury nosili żołnierze rozstrzeliwujący maruderów z Armii Andersa?
    Nie wyobraża sobie kolega, jak bardzo mi zależy na odpowiedzi.
    Dokładnie były to sowieckie mundury z polskimi oznaczeniami. Formalnie Polskie.
    Przy czym moje pytanie dotyczyło nie tych żołnierzy a postawy gen Andersa.
    Wyłuszczam dokładniej: W ramach walki z sowieckimi argumentami, że jego armia to zdemoralizowana zbieranina uchodźców, z której tylko wtłoczenie w Armię Czerwoną może zrobić wojsko nakazał drakońskie karanie za najmniejsze przewinienia. De facto w imię PR-owych rozgrywek poświęcił życie kilkunastu - kilkudziesięciu (nie pamiętam dokłądnej  liczby)  żołnierzy którzy dopuścili się drobnych wybryków.
    Uważam, że podobna postawa - zdając sobie sprawę z całego jej cynizmu - powinna być zasosowana przy "sprawie Rońdy"; Stosujemy umiarkowaną krytykę, bezprecedensowo drakońskie zachowanie komisi AGH, by nie narazić nasze strony na zarzut podpierania się świadomymi kłamstwami.
    przemk0
    Krytyków Kaczyńskiego i/lub Macierewicza z naszej strony też nazywam lemingami, bo to dokładnie taka postawa, i nie chce mi się tłumaczyć dlaczego.
    Nawet jak krytykują w gronie osób o których wiadomo, że są "integralnymi PiS-owcami"? I kolega sie dziwi, że niektórzy uważają nas za sektę?
    przemk0
    Budyń kiedyś pisał o "naszych dziennikarzach", oni wszyscy tam kochają PO i nienawidzą PiS, naprawdę.
    Mam taką propozycję: Niech kolega wpadnie do Krakowa i powie to w oczy kobiecie (albo lepiej jej mężowi), która z powodu "PiS-owości" została zdegradowana do pozycji stażystki, jest regularnie mobbingowana, a roboty nie straciła tylko dlatego, że zwolnienie dziennikarki o takim dorobku wymaga "klepnięcia" przez Radę Nadzorczą. Ma kolega odwag? Mogę was umówić..
  • los
    allium
    :
    los
    :
    Życiowy spryt, który każe przymykać oko na pewne sprawy licząc na to, że wyprostuje się wszystko "później" w sprawach większej rangi czyni z człowieka potwora.
    Czy ta uwaga dotyczy też brzydkich spraw popełnianych przez "naszych"?
    Nie wykluczam tej możliwości, jeśli zdobędą władzę a Kaczyńskiego zabraknie. Ale jak to koledze powiedzieć - perspektywa  możliwych upałów w sierpniu przyszłego roku nie jest moim głównym problemem związanym z pogodą.
    Niech mi kolega wyjaśni prościj. Bo cytowany tekst zrozumiałem jako rozbudowane "Na razie przymykamy, jak zdobedziemy władzę to sie zobaczy".
    I wie kolega co mi to przypomina? Rady światłych i mądrych opozycjonictów na uwagii wiejsko-małomiasteczkowego szewca, nieboszczyka Aliuma Seniota, że nie wiadomo czy takiemu Michnikowi można do końca ufać, bo z niego komunista to chyba do końca nie wyszedł.
  • allium
    los
    :
    A nieodpowiedziane pytanie powtórzę - jakie mundury nosili żołnierze rozstrzeliwujący maruderów z Armii Andersa?
    Nie wyobraża sobie kolega, jak bardzo mi zależy na odpowiedzi.
    Dokładnie były to sowieckie mundury z polskimi oznaczeniami. Formalnie Polskie.
    Nie kolego, to były polskie mundury. Nie jest istotny materiał tylko jaka armia jest tak umundurowana.
    Więc proszę sobie wyobrazić, że takich skazanych i przygotowanych do rozstrzelania maruderów osadzono w kacerze, który został zdobyty jakimś niesłychanem rajdem oddziału SS. Była to wojna okrutna, więc wiadomo, co tych żołnierzy czekało. Co powinno zrobić wtedy polskiej wojsko? Jest całkiem jasne - odbić tych polskich żołnierzy, którzy dostali się do niewoli, nie jest istotne, jakie mieli wobec nich plany.
    Zrozumiał kolega? Tak, zgadza się, odmawiam panu Słomce i komisarzom prawa do miana polskich uczonych.
    The author has edited this post (w 30.11.2013)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • allium
    Mam taką propozycję: Niech kolega wpadnie do Krakowa i powie to w oczy kobiecie (albo lepiej jej mężowi), która z powodu "PiS-owości" została zdegradowana do pozycji stażystki, jest regularnie mobbingowana, a roboty nie straciła tylko dlatego, że zwolnienie dziennikarki o takim dorobku wymaga "klepnięcia" przez Radę Nadzorczą. Ma kolega odwag? Mogę was umówić..
    Bez związku z tym co napisałem. Zmęczyła mnie ta rozmowa, zrobiło się jak na, za przeproszeniem, Rebelce.
  • los
    Więc proszę sobie wyobrazić, że takich skazanych i przygotowanych do rozstrzelania maruderów osadzono w kacerze, który został zdobyty jakimś niesłychanem rajdem oddziału SS. Była to wojna okrutna, więc wiadomo, co tych żołnierzy czekało. Co powinno zrobić wtedy polskiej wojsko? Jest całkiem jasne - odbić tych polskich żołnierzy, którzy dostali się do niewoli, nie jest istotne, jakie mieli wobec nich plany.
    Prosze o podanie choć jednego przykładu akcji zbronen, podjętej przez dowolna armię, mającej na celu uwolnienie z niewoli własnych żołnierzy osadzonych wcześniej w więzieniu?   I nie chodzi o akcję w której uwolniono n jeńców w tym 1/n wcześniej zamkniętych..
  • przemk0
    Bez związku z tym co napisałem.
    Ależ jak najbardziej ze związkiem: Podałem konkretny przykład dziennikarki, kolega skomentował go tekstem o tym, że wszyscy dziennikarze nienawidzą PiS. Ale jak przyjdzie do powiedzenia tego w oczy to już się robi "bez związku".
  • allium
    Nawet jak krytykują w gronie osób o których wiadomo, że są "integralnymi PiS-owcami"? I kolega sie dziwi, że niektórzy uważają nas za sektę?
    Mnie nic nie dziwi, tak zasadniczo. Po prostu uważam że Jarro i Antuan nie popełniają błędów, w maliny wpuszczają ich np. podwładni, sztabowcy czy coś a to jest zupełnie co innego i nawet wiem dlaczego tak się dzieje. Odpowiedzialność za owe błędy ponoszą oczywiście Kaczyński/Macierewicz ale krytykowanie ich za to jest idiotyczne. Brak mi w głowie jakiegoś bardziej obrazowego porównania ale może to i dobrze bo jednak skupię się tylko na czytaniu kolegi, szanuję go etc. etc. a przekonywać do czegokolwiek nie mam zamiaru nikogo więc w sumie sam nie wiem po co gadam.
  • allium
    Ależ jak najbardziej ze związkiem: Podałem konkretny przykład dziennikarki, kolega skomentował go tekstem o tym, że wszyscy dziennikarze nienawidzą PiS. Ale jak przyjdzie do powiedzenia tego w oczy to już się robi "bez związku".
    A, nie zrozumiałem. Mejnstrimowi dziennikarze, Ziemkiewicz, Warzecha - o takich ludziach myślałem. Lokalnie to oczywiście wygląda zupełnie inaczej, to wiem.
  • Próba zbicia wątku na boczny tor. [grozi surowo palcem]
    Nie piszmy o tym co było, piszemy o tym co należy.
    Poza tym - manipuluje kolega. [kolejne pogrożenie palcem]
    Rońda nie był zbrodniarzem oczekującym na egzekucję, Rońda uczynił straszny uch ach niesłychany czyn (zdaniem kolegi) albo dał się zmanipulować (zdaniem moim), konsekwencje swego czynu poniósł. Temat zamknięty.
    Postępowanie rektora S nie było "przesadzoną choć z natury słuszną" karą. Rektor S nie będąc polskim uczonym nie ma prawa do oceniania polskich uczonych.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • @Przemk0 o krytyce
    Pamięta kolega jak w latach 2005-2007 niektorzy w (tym zresztą ja) pisali na FF, że Ziobro nie sprawdza się jako MinSprawiedliwości? Jakież było witedy oburzenie. No i co się okazało? ZZ przez swoje zapędy oratorskie położył sprawę łapownika G. a przeforsowane przez niego pomysły sądów doraxnych (czy jak to się nazywa) bija teraz w zasadzie jedynie w uczestnikow kolejnych MN. Naprawdę warto odróżnić krytykę wynkającą z troski o wspólne dobro od krytyki wrogiej.
  • Krytyka Ziobry miała ten sens, że coś z niej mogło wynikać. Krytyka Rońdy nie ma sensu, bo jego temat jest zakończony, już nigdy w żadnej sprawie nie odegra żadnej roli.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Rońda nie był zbrodniarzem oczekującym na egzekucję, Rońda uczynił straszny uch ach niesłychany czyn (zdaniem kolegi) albo dał się zmanipulować (zdaniem moim), konsekwencje swego czynu poniósł. Temat zamknięty.
    Widzi kolega moje zdanie jest w zasadzie takie samo:
    Prof Rońda przyznał się do kłamstwa* i poniósłt tego konsekwencje. Niesłychanie surowe. Temat zamknięty.
    NIestety to nie ja uznałem za stosowne pisać, że to do czego profesor się przyznał to bzdet bez żadnego znaczenia. Od tej różnicy zaczął sie cały spór.
    Co do "grożenia palcem" to czy na wszelki wypadek mógłby kolega podlinkowac leguramin? Nie pamiętam, w którym miescu był.
    *jakby kolega pamiętał co pisałem toby wiedział, że wyraźnie rozrózniałem pomiędzy "skłamał" a "przyznał się do kłamstwa") - prof Rońda przyzn
  • los
    Krytyka Ziobry miała ten sens, że coś z niej mogło wynikać. Krytyka Rońdy nie ma sensu, bo jego temat jest zakończony, już nigdy w żadnej sprawie nie odegra żadnej roli.
    Ja nie kytykuje Rońdy bo nie wiem jak było naprawdę tylko koleżeństwa reakcję na jego sprawę.
    The author has edited this post (w 30.11.2013)
  • allium
    @Przemk0 o krytyce
    Pamięta kolega jak w latach 2005-2007 niektorzy w (tym zresztą ja) pisali na FF, że Ziobro nie sprawdza się jako MinSprawiedliwości? Jakież było witedy oburzenie. No i co się okazało? ZZ przez swoje zapędy oratorskie położył sprawę łapownika G. a przeforsowane przez niego pomysły sądów doraxnych (czy jak to się nazywa) bija teraz w zasadzie jedynie w uczestnikow kolejnych MN. Naprawdę warto odróżnić krytykę wynkającą z troski o wspólne dobro od krytyki wrogiej.
    Upapa, zaraz zaraz. Chyba powszechnie jest znana moja niechęć do Ziobry jako człowieka, praktycznie od samego początku, ale teraz to będę musiał go bronić. To nie Ziobro uwalił (jeżeli uwalono) sprawę łąpownika G., a skurwiałe media, które stanęły po tej stronie po której stanęły. Czy mógł to przewidzieć ? Może mógł, może nie mógł. Natomiast jeżeli mamy rozpatrywać co robić, albo czego nie robić pod kątem tego co media z tego wyłowią, to najlepiej robić to co Donek. Znowu mylimy to co istotne, bo kto tu się źle zachował ? No, a i co z tymi sądami 24 h ? Zły pomysł, czy zły dlatego że Ziobro go wprowadził ? A może po prostu sędziów nie ma, bo PO ma na to wywalone ? Nie będę całościowo oceniał Ziobry jako ministra, bo tak po prawdzie to my nic nie wiemy, co chciał i czego dokonał. Skoncentrowaliśmy się głównie na tym co nam media wcisnęły. A, że Ziobro lubił gadać ? No i co ? Hofman też lubi, tyle że akurat on, w przeciwieństwie do Zbynia ma jaja. 20 takich Hofmanów i pozamiatają wszystkie dyskusje we wszystkich mediach. Dlatego musiał pożyczyć pieniądze ...
    JORGE>
  • Pogląd, że zachowanie Rońdy był to drobiazg, jest naprawdę tak szokujący i niedopuszczalny, że normalni ludzie mdleją?
    Miałem wrażenie, że spotykaliśmy się z naprawdę radykalnymi poglądami i nadal potrafiliśmy wieczorem zasnąć.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Pogląd, że zachowanie Rońdy był to drobiazg, jest naprawdę tak szokujący i niedopuszczalny, że normalni ludzie mdleją?
    No własnie w tej ocenie się różnimy. Prze dwa watki tłumaczę dlaczego uważam, że świadome kłamstwo eksperta to nie jest jednak błachostka.
    A prof. Rońda do tego się przyznał. Tego czy kłamał naprawde, czy został podpuszczony czy cokolwieki innego nie wiemy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.