@pantelej powiedział(a):
Musiało być dawno, sam nie pamiętam będących w użyciu wozów "żelaznych", za mojej młodości używano już "gumowych" - tych nie topiono.
Żelaźniaki wyszły z mody chyba jakoś pod koniec lat sześćdziesiątych...
Pewnie tak, sam pamiętam w latach 80' taki wóz u dziadków, dogorywał w łopianach za obórką a jako, że osadę nabyli w 74 lub 75, domniemam, że wehikuł dotarł tam na własnych kołach.
Przecież to korytarz do przeganiania z zagrody do zagrody... One tam nie mieszkają. Gromadzi się je na strzyżenie lub dla wykonania pewnych zabiegów itd.
Tu fajny filmik o kulisach pracy wielkiej farmy owczej. Ciekawe, że w samej strzyżarni mają psa który z twarzy jest do niczego niepodobny o małym temperamencie, żeby nie przestraszył zwierząt zanadto w małej przestrzeni.
Jak widać, owce przez przeważającą większość czasu są na ogromnych pastwiskach.
P.S. "Get the lamb! Get the lamb! Be famous on youtube!"
"Polska, Warszawa, 31 lipca 1957. Uroczystości Powstania Warszawskiego przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Po raz pierwszy władze komunistyczne zezwoliły na udział żołnierzy Armii Krajowej, pielęgniarek i łączników. Stąd emocjonalna siła zdjęć."
Wyluzowany na 100% bo to wczesne lata 60 muszą być. A takie piórska, wąsik i ogólna aparycja to nawet pod kuniec lat siedemdziesiątych nie były obciachem. My, małolaty w latach 60 - tych i wczesnech 70 - tych dostając dychę na fryca od matki z przypominajką "po męsku z grzywką" nigdy nie mieliśmy wyboru.
Moja babcia na takich maciarewiczów na ulicy mówiła: "bikiniarz". My na dzielni, chociaż małoletnim pętakiem byłem, mówiliśmy na nich "mandoliniarze", nie wiem dlaczego, a po paru latach wszyscy zaczęli ich naśladować.
Chałwy mu, Macierewiczu!
Wpis ku pamięci, bo tego to prawie nikt już nie pamięta.
U nas na Fabrycznym cezurą było otwarcie basenu odkrytego w latach 70tych. Wtedy bardzo dużo chłopaków zapragnęło imponować wyglądem. Wytworzyła się wokół basenu specyficzna subkultura młodzieżowa. Włosy hipisowskie, kulturystyka ( prawdziwy szał), dżinsy. Bardziej sportowcy, w swoim trzonie stroniący od alkoholu i palenia, nie mówiąc już o narkotykach. Schludni. Choć byli nazywani bandą nie kojarzę ich z rozbojami. Dopiero poxniej w latach 90tych niektórzy stworzyli tzw. kraśnicka mafię. W siedemdziesiątych i osiemdziesiątych byli wśród nas bardzo wpływowi i praktycznie wszyscy jakoś otarliśmy się o te bandy.
"Łekno. Ulica średniowiecznego miasta. Czekamy na datowanie, odsłonięcie całości i imponderabilia. Badania prowadzi Muzeum Regionalne w Wągrowcu pod kierownictwem Marcina "Docenta" Krzepkowskiego."
Komentarz
Dagerotyp ma 173 lata, ale zobaczyłem go dziś rano, więc to jest moje zdjęcie dnia.
Żelaźniaki wyszły z mody chyba jakoś pod koniec lat sześćdziesiątych...
Pewnie tak, sam pamiętam w latach 80' taki wóz u dziadków, dogorywał w łopianach za obórką a jako, że osadę nabyli w 74 lub 75, domniemam, że wehikuł dotarł tam na własnych kołach.
Huntaway...!
Kocham te psy.
Australijska dzicz; ściskają te owce w małych zagrodach tak jak by im brakowało terenu. Nasze owce na Podhalu mają chyba lepszy żywot.
Przecież to korytarz do przeganiania z zagrody do zagrody... One tam nie mieszkają. Gromadzi się je na strzyżenie lub dla wykonania pewnych zabiegów itd.
Tu fajny filmik o kulisach pracy wielkiej farmy owczej. Ciekawe, że w samej strzyżarni mają psa który z twarzy jest do niczego niepodobny o małym temperamencie, żeby nie przestraszył zwierząt zanadto w małej przestrzeni.
Jak widać, owce przez przeważającą większość czasu są na ogromnych pastwiskach.
P.S. "Get the lamb! Get the lamb! Be famous on youtube!"
Polecam Film o
https://de.m.wikipedia.org/wiki/Temple_Grandin
Wogle, wszystkim autystom polecam tę allegrowiczkę.
Na początek parę słów od tej pani:
Można też nabyć książki.
Taaak, kobieta - legenda.
"Polska, Warszawa, 31 lipca 1957. Uroczystości Powstania Warszawskiego przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Po raz pierwszy władze komunistyczne zezwoliły na udział żołnierzy Armii Krajowej, pielęgniarek i łączników. Stąd emocjonalna siła zdjęć."
Macierewicz to jest?
No a kto? Wyluzowany Maciarewicz.
Wyluzowany na 100% bo to wczesne lata 60 muszą być. A takie piórska, wąsik i ogólna aparycja to nawet pod kuniec lat siedemdziesiątych nie były obciachem. My, małolaty w latach 60 - tych i wczesnech 70 - tych dostając dychę na fryca od matki z przypominajką "po męsku z grzywką" nigdy nie mieliśmy wyboru.
Moja babcia na takich maciarewiczów na ulicy mówiła: "bikiniarz". My na dzielni, chociaż małoletnim pętakiem byłem, mówiliśmy na nich "mandoliniarze", nie wiem dlaczego, a po paru latach wszyscy zaczęli ich naśladować.
Chałwy mu, Macierewiczu!
Wpis ku pamięci, bo tego to prawie nikt już nie pamięta.
👣
🐾
🐾
Bikiniarz musowo nosił pekaesy, jak Elvis Presley
U nas na Fabrycznym cezurą było otwarcie basenu odkrytego w latach 70tych. Wtedy bardzo dużo chłopaków zapragnęło imponować wyglądem. Wytworzyła się wokół basenu specyficzna subkultura młodzieżowa. Włosy hipisowskie, kulturystyka ( prawdziwy szał), dżinsy. Bardziej sportowcy, w swoim trzonie stroniący od alkoholu i palenia, nie mówiąc już o narkotykach. Schludni. Choć byli nazywani bandą nie kojarzę ich z rozbojami. Dopiero poxniej w latach 90tych niektórzy stworzyli tzw. kraśnicka mafię. W siedemdziesiątych i osiemdziesiątych byli wśród nas bardzo wpływowi i praktycznie wszyscy jakoś otarliśmy się o te bandy.
"Łekno. Ulica średniowiecznego miasta. Czekamy na datowanie, odsłonięcie całości i imponderabilia. Badania prowadzi Muzeum Regionalne w Wągrowcu pod kierownictwem Marcina "Docenta" Krzepkowskiego."
Budynek po prawej też ma swoje lata.
pani bada trendy żywieniowe
https://www.tagesanzeiger.ch/wie-wir-in-zukunft-essen-325360461344
Myślałem, że się jej orzechy rozsypały.
Focia super, ale buty tej pani są denne.
Kolano niepotrzebnie wyeksponowała.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Kobiety mi imponują po prostu. Patrząc na zdjęcie widziałem tak jak Szturmowiec. Kolana i butów nie załuważyłem nawet.
"A police officer kneels during a Eucharistic procession in Charlotte."
To jakiś antynazista?
Tak, do tego ponoć pechowy pasage'er.