"Siedź samotnie i w milczeniu, skoro Bóg Ci to nałożył..."
A tak na poważnie, to masz problem duchowy. Poważny.
Problemem jest, ze mam duchowosc. Wiekszosc udanych ludzi, ktorych znam nie ma zadnej. No chyba, ze umiarkowana zacietosc i bezwglednosc nazwiemy duchowoscia.
Gdzie jest solidarnosc, chocby ta przez male "s"? Gdzie jest nauczanie Jana Pawla II? Ktos sie tym kieruje, szanuje? Przytoczenie tego jako argumentu wywoluje salwy smiechu i pogarde. Gdzie sa te miliony na mszach polowych? Wystarczylo uderzyc piescia w stol a rozpierzchli sie jak zwolennicy PO.
Może znowu z pisma. Teraz prorokiem.: "Twoje słowo stało się kpiną i zniewagą dla mnie...Powiedziałem sobie, nie będę już głosił jego imieniu" Rdr, nie jesteś oryginalny. To jest klasyczna gnusność. Rogaty znalazł na Ciebie sposób. Nie obrażaj się ze tak piszę, bo wiele osób przeżyło coś podobnego i ciężko się wyrwać.
Dobra olać kwestię szkodliwości szczepionki, wytłumaczcie mi jak debilowi, dlaczego mamy szczepić dziewczynki przeciw chorobie dotykającej aktywnych seksualnie kobiet?
Upadek Dorna jest przykładem jak bardzo może zdegenerować udział w polityce. Starzec i Zuzanna - trzeba współczuć, bo kara będzie surowa. Wyborcy nie wiedzą, co to za Zuzanna, ale, gdy tylko Dorn zechce otworzyć usta, przypomną mu ją ci sami, którzy go skorumpowali
Upadek Dorna jest przykładem jak bardzo może zdegenerować udział w polityce. Starzec i Zuzanna - trzeba współczuć, bo kara będzie surowa. Wyborcy nie wiedzą, co to za Zuzanna, ale, gdy tylko Dorn zechce otworzyć usta, przypomną mu ją ci sami, którzy go skorumpowali
O czym Wyszkowski pisze?
Prawdopodobnie to jakieś aluzje do kolejnej małżonki.
Zuzanna i starcy to biblijny, starotestamentowy topos, w którym trza szukać odbicia sytuacji personalnej Lutka. Jeżeli koleżeństwo żarty sobie stroi udając nieiwiedzę, to ja podobnych żartów nie pojmuję.
Komentarz
Rdr, nie jesteś oryginalny. To jest klasyczna gnusność. Rogaty znalazł na Ciebie sposób. Nie obrażaj się ze tak piszę, bo wiele osób przeżyło coś podobnego i ciężko się wyrwać.
Ludwok Dorn o Ewie Kopacz - w książce "Rozrachunki i wyzwania".