Skip to content

Carly Fiorina pnie się do góry (to juz przeszłość) a z Hillary Clinton nic nie wiadomo...

2456

Komentarz

  • Więcej o tym jak H.Clinton potrafi się zachować, gdy kamery nie patrzą, jest tutaj: http://www.nationalreview.com/article/424927/hillary-clinton-secret-service-treatment-abuse

    W skrócie: chamiszcze do sześcianu.
  • Z ostatniej debaty.

    Podczas dyskusji w telewizji Fox Business Donald Trump powiedział, że sprawa Ukrainy to przede wszystkim problem Niemiec i państw Europy wschodniej. - Mamy kraje otaczające Ukrainę, które nic nie robią, tylko wołają do nas: chodźcie tu, chodźcie głupki, obrońcie nas. Musimy działać inteligentnie, nie możemy być światowym policjantem - argumentował Trump. który prowadzi w przedwyborczych sondażach.

    Przekonywał też, że jest w stanie dogadać się z Władimirem Putinem. Pomysł negocjacji z prezydentem Rosji odrzuciło kilkoro innych kandydatów, między innymi jedyna kobieta w tym gronie Carly Fiorina. Argumentowała ona, że USA powinny rozmawiać z Putinem z pozycji siły.

    - Zaczęłabym odbudowywać mu pod nosem VI Flotę, przywróciłabym tarczę antyrakietową w Polsce i przerzuciłabym do Niemiec parę tysięcy żołnierzy - powiedziała. Fiorina oraz były gubernator Florydy Jeb Bush poparli pomysł utworzenia strefy zakazu lotów nad Syrią, nawet jeśli groziłoby to konfrontacją z Rosją.
    http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/505209,republikanie-o-putinie-ukrainie-i-europie-srodkowej.html
    Nie wiem, jakie są notowania po tej debacie, ale Trump wydaje się być wyjątkowym debilem, nieprawdaż?
  • To jest wiadome od paru lat.
  • Że też taki prymityw jak Trump kandyduje w ojczyźnie Ronalda Reagana!
  • Trump to chyba ichniejszy krul.
  • Coraz więcej wskazuje na to, że wygra niestety Clintonowa. Ta miałkość kandydatów Republikanów jest dobijająca
  • Eden napisal(a):
    Coraz więcej wskazuje na to, że wygra niestety Clintonowa. Ta miałkość kandydatów Republikanów jest dobijająca
    HC to ordynarny babsztyl, do Carly F. się nie umywa.
  • Eden napisal(a):
    Coraz więcej wskazuje na to, że wygra niestety Clintonowa. Ta miałkość kandydatów Republikanów jest dobijająca
    No, ale gdy zacznie wychodzić coraz więcej takich kwiatków:
    http://bobry7.salon24.pl/678159,bill-clinton-jeffrey-epstein-prof-dershowitz-i-zle-dziewczynki
    to Hillaria chyba nawet nie zostanie kandydatką na prezia USA
  • Hilaria wesprze zadania zydowskie w stosunku do Polski.

  • Clintonowa jest murowanym kandydatem Demokratów na wybory w następnym roku. To nie ulega żadnej wątpliwości Kulego starybelf i żadne takie prasowe rewelacje, które będą wybuchać w gorączce amerykańskiej kampanii nie będą w stanie tego zmienić. Szczególnie, że nie kompromitują one wprost Clintonowej, tylko jej znajomych i przyjaciół. Demokraci musieliby utracić zdolność racjonalnej analizy politycznej i mocno oderwać się od rzeczywistości, żeby np. postawić na mało strawnego dla tamtejszego mainstreamu, w tym i głównego nurtu samej Partii Demokratycznej, socjalistycznego radykała Bernie Sandersa. Clintonowa daje im pewność wsparcia wielkiego biznesu i wiodących liberalno-lewicowych meRdiów za Oceanem z CNN na czele
  • Eden napisal(a):
    Clintonowa jest murowanym kandydatem Demokratów na wybory w następnym roku. (....)
    To znaczy, że Demokraci pogodzili się z porażką.

  • mmaria napisal(a):
    Właśnie skończyłam czytaćimage

    W wersji polskiej "Nie żałuję niczego. Wspomnienia" Carly Fiorina.
    Otóż nawet biorąc poprawki na "pisz o sobie dobrze, bo nikt inny lepiej od ciebie tego nie zrobi", jest to niezwykła kobieta, a jej dokonania są imponujące. Bez zaplecza finansowego za to z mocnym kręgosłupem moralnym, głęboko wierząca i w przełomowych momentach modląca się "Ojcze nasz", zaczynała od posady recepcjonistki. Bardzo szybko awansowała i błyskawicznie, nawet jak na Amerykę, zdetronizowała Oprah Winfrei na miejscu najbardziej wpływowej kobiety w biznesie.
    Wyciągnęła z dołka i całkowicie przeorganizowała HP, nadzorowała z powodzeniem największej w świecie fuzji firm informatycznych (HP+Compaq). W nagrodę zarząd zwolnił ją bez słowa wytłumaczenia - w książce Carly opisuje pokrótce dalsze, bardzo mało chwalebne, a nawet "prokuratorskie" losy członków tego zarządu.
    Po przeczytaniu mam następujące wnioski:
    1. Carly Fiorina zostanie następnym prezydentem USA.
    Ta kobieta nic nie zostawia przypadkowi, zatem jest bardzo dobrze przygotowana i do kampanii i do pełnienia prezydentury. Miała czas, by opracować strategię, przestudiować "całą" politykę co najmniej ostatnich kilkuset lat (wcześniej studiowała historię i filozofię), a jeśli coś sobie postanawia, to od celu nie odstępuje.
    2. To jest bardzo dobra wiadomość dla świata :)

    To mówię ja - mmaria :-*
    Ps. Miły drobiazg - nawet w tej wspomnieniowej książce zauważa istnienie Polski.
    Czyli o sobie napisała, że jest super. Bez jaj, ale to jest mało, bardzo mało, zwłaszcza jeśli spółka, której była dyrektorem generalnym (nie, CEO to nie jest prezes w polskim rozumieniu) dość mocno spadła na giełdzie za jej czasów. Więcej niż cała giełda.
    Zobaczyłem sobie trzecią debatę. Pomysł Fioriny, żeby "tax code" (code w amerykańskim rozumieniu to nie polski kodeks, ale zbiór wszystkich przepisów z danej dziedziny) mieścił się na 3 stronach może oznaczać dwie rzeczy:
    - kobieta nie ma najmniejszego pojęcia o rządzeniu, prawie i podatkach
    - kobieta z uśmiechem na ustach i pewnością siebie powie każde kłamstwo i złoży każdą obietnicę, byle tylko przypodobać się najbardziej przygłupiastym z wyborców republikanów.
    Co bardziej prawdopodobne? :)

    Na prezydenta nadają z kandydatów republikańskich: Bush, Christie, Cruz, Huckabee, Kasich, Rubio.
    Nie nadają się: Fiorina, Carson, Trump - o dziwo ci prowadzą w sondażach - i Paul.
    Z tych co się nadają najlepiej wypada Rubio, potem Cruz.

    Pomijam już, że ktoś, kto był tylko biznesmenem a nie miał doświadczenia politycznego, nigdy nie wygrał wyborów w USA, przynajmniej w czasach kiedy wyglądały jak teraz. Chyba że dla przeciwnej strony, jak swego czasu Ross Perot. Pozostaje mieć nadzieję, że republikański establishment nie zatracił jeszcze instynktu samozachowawczego.
  • Mania napisal(a):
    Lekarz opisuje objawy choroby Parkinsona u Hillary C.
    http://www.dangerandplay.com/2016/08/12/hillary-clinton-has-parkinsons-disease-physician-confirms/
    to pewnie jak z chorobami a nawet smiercia Ptuina.
  • Zupełnie abstrahując od Clintonow jako wyjątkowo paskudnych postaci polityki amerykańskiej to czy choroba Parkinsona dyskwalifikuje przed objęciem czy pełnieniem jakiejkolwiek funkcji politycznej?
  • Wtedy rację miałyby antykościelne (i niestety niektóre kościelne...) kręgi, które nawoływały do abdykacji św. Jana Pawła II - przecież miał właśnie Parkinsona.
    Natomiast pewnie przy neopogańskim kulcie zdrowego ciała i wiecznej młodości takie "oskarżenie" może zaszkodzić HC i pewnie na to jest obliczone.
  • Cała Ameryka już wie, że ten gruby Murzyn zawsze przy Killary to nie żaden agent SS, tylko jej prywatny neurolog.

    Robi się coraz ciekawiej.

    https://www.conservativeoutfitters.com/blogs/news/who-is-hillary-clintons-mysterious-handler
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Wtedy rację miałyby antykościelne (i niestety niektóre kościelne...) kręgi, które nawoływały do abdykacji św. Jana Pawła II - przecież miał właśnie Parkinsona.
    Natomiast pewnie przy neopogańskim kulcie zdrowego ciała i wiecznej młodości takie "oskarżenie" może zaszkodzić HC i pewnie na to jest obliczone.
    Ciekawe czy opcja 'FDR' wchodziłaby w grę w dzisiejszym świecie.
  • peterman napisal(a):

    Ciekawe czy opcja 'FDR' wchodziłaby w grę w dzisiejszym świecie.
    Pod pewnymi względami można żałować, że w ówczesnym wchodziła ;-)

  • Brzost napisal(a):
    peterman napisal(a):

    Ciekawe czy opcja 'FDR' wchodziłaby w grę w dzisiejszym świecie.
    Pod pewnymi względami można żałować, że w ówczesnym wchodziła ;-)

    Nawet bardzo pewnymi.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Wtedy rację miałyby antykościelne (i niestety niektóre kościelne...) kręgi, które nawoływały do abdykacji św. Jana Pawła II - przecież miał właśnie Parkinsona.
    Natomiast pewnie przy neopogańskim kulcie zdrowego ciała i wiecznej młodości takie "oskarżenie" może zaszkodzić HC i pewnie na to jest obliczone.
    No to chyba nie czytał Kolega zalinkowanego tekstu, bo opisane w nim objawy, potwierdzone filimikami z HC, takie jak niekontrolowane napady śmiechu, gwałtowny stupor i wytrzeszcz oczu albo gwałtowne miotanie głową, to sprawy, których u Papieża nie widziano.

    Raczej bym wręcz wnosił, że jeśli to była ta sama przypadłość neurologiczna, to jej objawy były radykalnie u obojga różne.
  • Pojawiła się też plota, że chodzi cały czas z cewnikiem.
  • peterman napisal(a):
    Cała Ameryka już wie, że ten gruby Murzyn zawsze przy Killary to nie żaden agent SS, tylko jej prywatny neurolog.

    Robi się coraz ciekawiej.

    https://www.conservativeoutfitters.com/blogs/news/who-is-hillary-clintons-mysterious-handler
    To je dr. Strangelove albo dr. Fu-Man-Chu
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Wtedy rację miałyby antykościelne (i niestety niektóre kościelne...) kręgi, które nawoływały do abdykacji św. Jana Pawła II - przecież miał właśnie Parkinsona.
    Natomiast pewnie przy neopogańskim kulcie zdrowego ciała i wiecznej młodości takie "oskarżenie" może zaszkodzić HC i pewnie na to jest obliczone.
    No to chyba nie czytał Kolega zalinkowanego tekstu, bo opisane w nim objawy, potwierdzone filimikami z HC, takie jak niekontrolowane napady śmiechu, gwałtowny stupor i wytrzeszcz oczu albo gwałtowne miotanie głową, to sprawy, których u Papieża nie widziano.

    Raczej bym wręcz wnosił, że jeśli to była ta sama przypadłość neurologiczna, to jej objawy były radykalnie u obojga różne.
    Syn Parkina ma bardzo szerokie spektrum symptomów. Wszystkie przejawiane przez Killary mieszczą się w nim bez najmniejszego problemu.

  • peterman napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Wtedy rację miałyby antykościelne (i niestety niektóre kościelne...) kręgi, które nawoływały do abdykacji św. Jana Pawła II - przecież miał właśnie Parkinsona.
    Natomiast pewnie przy neopogańskim kulcie zdrowego ciała i wiecznej młodości takie "oskarżenie" może zaszkodzić HC i pewnie na to jest obliczone.
    No to chyba nie czytał Kolega zalinkowanego tekstu, bo opisane w nim objawy, potwierdzone filimikami z HC, takie jak niekontrolowane napady śmiechu, gwałtowny stupor i wytrzeszcz oczu albo gwałtowne miotanie głową, to sprawy, których u Papieża nie widziano.

    Raczej bym wręcz wnosił, że jeśli to była ta sama przypadłość neurologiczna, to jej objawy były radykalnie u obojga różne.
    Syn Parkina ma bardzo szerokie spektrum symptomów. Wszystkie przejawiane przez Killary mieszczą się w nim bez najmniejszego problemu.



    Wszelako pan papież, nawet jak se walnął kremówkę, nie zabezpieczał ani jednego, nie? Tylko mu się ręce trzęsły i taki generalnie był zdziadziały.
  • przemk0 napisal(a):
    Pojawiła się też plota, że chodzi cały czas z cewnikiem.
    Plota to mogła być parę lat temu, teraz to na zdjęciach Breżniewy widać wyraźnie rurkie i worek.
  • fatuswombatus napisal(a):
    peterman napisal(a):
    Cała Ameryka już wie, że ten gruby Murzyn zawsze przy Killary to nie żaden agent SS, tylko jej prywatny neurolog.

    Robi się coraz ciekawiej.

    https://www.conservativeoutfitters.com/blogs/news/who-is-hillary-clintons-mysterious-handler
    To je dr. Strangelove albo dr. Fu-Man-Chu
    Może dr Paj-Chi-Wo?

  • To już w tej Ameryce nie mają kandydatów chodzących o własnych siłach, bez naszpikowania prochami i rokujących dożycie do końca kadencji w jakim takim zdrowiu ? Rzeczywiście chyba podążają śladem ZSRR.
  • edytowano September 2016
    najnowszy filmik z Hillary C.
    polecam pozostałe filmiki w tymże wątku - przewińcie w dół.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.