Tylko taki. Stefana należy rozsmarować procedurą a nie agresją, agresywny ma być on. To robota nie dla dwumetrowego draba z tubalnym głosem tylko dla współczującego i delikatnego Glińskiego albo jakiejś biuralistki z cichym i monotonnym głosem, Witek dajmy na to. Nawet strażnicy pakujący Stefana w kaftana powinni być zażenowani i trochę nieudolni. Wtedy jest najlepszy efekt.
qiz napisal(a): pamiętajcie, że on chleje. Było takie nagranie, gdy Jaok z Pyta.pl do niego dzwonił i przypominał, że się na ostatniej popijawie umawiali na zwiedzanie sejmu.
No to jest starszy kumpel Mira. Być może też wąha.
"Mandat na wprowadzanie zmian już jest. Chodzi o to, aby nie powtórzyć starych błędów w tym zwłaszcza błędów personalnych, wszelkie sojusze z banksterami, obłaskawianie lichwiarzy i lobbystów oraz zagranicznych mediów skończą się wcześniej czy później katastrofą."
Kiedy właśnie słyszałem że środowisko ma być połączone z energetyką pod kierownictwem Naimskiego. Ale może leśnictwo z tego wyłączą połączą z rolnictwem? To byłoby najbardziej naturalne.
Była w mediach plotka, że Gliński na premiera i teraz, kiedy już euforia opadła, myślę, że mogą być jakieś tarcia w PiS-e. Moze nie w samej partii, ale z Gowinem i Ziobrą. Dziś w Polityce przy kawie był wywiad z Elżbietą Witek. Została między innymi zapytana o reformę edukacji. Pomijam fakt, że jej odpowiedź odebrałam jako nonszalancką, jakby baba już była oderwana od rzeczywistości. Dobrosz-Oracz powiedziała, że Ziobro był przeciwny tej reformie, Witek na to: "to był nasz pomysł i my go zrealizujemy". Najbardziej nie lubię polityków-pyszałków.
Cyrylica napisal(a): Była w mediach plotka, że Gliński na premiera i teraz, kiedy już euforia opadła, myślę, że mogą być jakieś tarcia w PiS-e. Moze nie w samej partii, ale z Gowinem i Ziobrą. Dziś w Polityce przy kawie był wywiad z Elżbietą Witek. Została między innymi zapytana o reformę edukacji. Pomijam fakt, że jej odpowiedź odebrałam jako nonszalancką, jakby baba już była oderwana od rzeczywistości. Dobrosz-Oracz powiedziała, że Ziobro był przeciwny tej reformie, Witek na to: "to był nasz pomysł i my go zrealizujemy". Najbardziej nie lubię polityków-pyszałków.
Właśnie dlatego odpuszczam sobie całkowicie wrogie media. Wszyscy bez wyjątku politycy PiS będą w nich "robieni" na nonszalanckich, kłótliwych, niesympatycznych, mlaskających, z otwartą buzią itd. Nawet Pan Prezydent jest w ten sposób atakowany. Jeśli ktoś liczy, że pacyfikacja pójdzie łatwo i szybko, to się mocno zawiedzie.
Cyrylica napisal(a): Była w mediach plotka, że Gliński na premiera i teraz, kiedy już euforia opadła, myślę, że mogą być jakieś tarcia w PiS-e. Moze nie w samej partii, ale z Gowinem i Ziobrą. Dziś w Polityce przy kawie był wywiad z Elżbietą Witek. Została między innymi zapytana o reformę edukacji. Pomijam fakt, że jej odpowiedź odebrałam jako nonszalancką, jakby baba już była oderwana od rzeczywistości. Dobrosz-Oracz powiedziała, że Ziobro był przeciwny tej reformie, Witek na to: "to był nasz pomysł i my go zrealizujemy". Najbardziej nie lubię polityków-pyszałków.
Właśnie dlatego odpuszczam sobie całkowicie wrogie media. Wszyscy bez wyjątku politycy PiS będą w nich "robieni" na nonszalanckich, kłótliwych, niesympatycznych, mlaskających, z otwartą buzią itd. Nawet Pan Prezydent jest w ten sposób atakowany. Jeśli ktoś liczy, że pacyfikacja pójdzie łatwo i szybko, to się mocno zawiedzie.
Wiem o tym doskonale, ale najbardziej mi chodzi o jej odpowiedź, że to był ich pomysł i oni go zrealizują. Czyli nikt w tej sprawie nie ma nic do powiedzenia? Sama to słyszałam.
@Cyrylica; ona mówiła, że sami nauczyciele postulowali taką zmianę. Mówiła tez, ze nikt pracy nie straci, bo uczniów od tej zmiany przecież nie ubędzie.
Mania napisal(a): @Cyrylica; ona mówiła, że sami nauczyciele postulowali taką zmianę. Mówiła tez, ze nikt pracy nie straci, bo uczniów od tej zmiany przecież nie ubędzie.
Zobaczymy. Jest nacisk ze strony rodziców, bo myślą, że jak nie będzie gimnazjów, znikną ich wszystkie problemy. Tak nie będzie, bo dzisiejsze dzieci różnią się od tych z 1999 roku.
Mania napisal(a): @Cyrylica; ona mówiła, że sami nauczyciele postulowali taką zmianę. Mówiła tez, ze nikt pracy nie straci, bo uczniów od tej zmiany przecież nie ubędzie.
W miastach tak, ale do szkół ponadgimnazjalnych z gmin wiejskich nikt się nie dostanie, bo kadra przejdzie z gimnazjów miejskich. Dobrze byłoby, żeby PiS pozyskał sobie tę grupę zawodową, a nie skonfliktował się do końca. Ta reforma daje szansę na obniżenie ilości dzieci w klasach, ale zobaczymy jak to zostanie wykonane.
Mania napisal(a): @Cyrylica; ona mówiła, że sami nauczyciele postulowali taką zmianę. Mówiła tez, ze nikt pracy nie straci, bo uczniów od tej zmiany przecież nie ubędzie.
Staszek2 napisal(a): BTW, czy była jakaś wojenka pomiędzy np. Newsweekiem a Polityką? GW a Polityką?
Był kiedyś jakiś konflikt między Wyborczą a TVN-em, którego owocem był film "Trzej kumple". Poza tym przez pewien czas było coś między Newsweekiem a Wprost, ale to raczej czysto rynkowa rywalizacja o podobnego czytelnika niż prawdziwy konflikt.
Mania napisal(a): @Cyrylica; ona mówiła, że sami nauczyciele postulowali taką zmianę. Mówiła tez, ze nikt pracy nie straci, bo uczniów od tej zmiany przecież nie ubędzie.
No właśnie już dyskutowaliśmy w innym wątku
Nie czytałam tamtego wątku z dyskusją. Syn nauczyciel twierdzi, że wielu jednak straci pracę. Do gimnazjum przychodzą uczniowie z kilku podstawówek. Jeśli tam zostaną jeszcze przez 2 lata (7 i 8 klasa), to zdychające gimnazjum z trzecią klasą nie zapewni pracy całej dotychczasowej kadrze. Naiwnością jest wiara w to, że podstawówki oddadzą godziny nauczycielom odchodzącym z gimnazjów. Każdy dyrektor podstawówki da zarobić przede wszystkim swojej kadrze. Dopełni do całych etatów umowy śmieciowe, rozdzieli nadgodziny, a co skapnie, odda ewentualnie nowym. Nigdy nie będzie tu prostej matematyki. Nieco lepiej to może wypaść w zespołach szkół (podstawowa+gimnazjum+liceum).
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
AnnaE napisal(a): Naiwnością jest wiara w to, że podstawówki oddadzą godziny nauczycielom odchodzącym z gimnazjów.
Jeżeli w ustawie będzie coś o mniejszych klasach to to nie jest kwestia wiary, tylko faktów. Jak będzie - zobaczymy, gimnazja trzeba zlikwidować i trzeba się z tym pogodzić. To jest również w interesie tychże nauczycieli, bo ich dzieci też tam prędzej czy później trafią.
Komentarz
"Mandat na wprowadzanie zmian już jest. Chodzi o to, aby nie powtórzyć starych błędów w tym zwłaszcza błędów personalnych, wszelkie sojusze z banksterami, obłaskawianie lichwiarzy i lobbystów oraz zagranicznych mediów skończą się wcześniej czy później katastrofą."
http://wpolityce.pl/polityka/269936-tego-rzadu-nie-stac-na-personalne-pomylki-uwazac-trzeba-tez-na-falszywych-przyjaciol
Czy to aluzja do ciągle snującej się na giełdzie nazwisk postaci MM?
No dobra Losie - żartowałem.
Nawet Pan Prezydent jest w ten sposób atakowany.
Jeśli ktoś liczy, że pacyfikacja pójdzie łatwo i szybko, to się mocno zawiedzie.
przecież to przesunięcie struktury, Klasy zostają!
W wielu budynkach wciąż jest podstawówka+gimnazjum.
Choć u syna gimnazjum+liceum.
Trochę bałaganu będzie. przez trzy lata.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Kowalczyk
Nie czytałam tamtego wątku z dyskusją.
Syn nauczyciel twierdzi, że wielu jednak straci pracę. Do gimnazjum przychodzą uczniowie z kilku podstawówek. Jeśli tam zostaną jeszcze przez 2 lata (7 i 8 klasa), to zdychające gimnazjum z trzecią klasą nie zapewni pracy całej dotychczasowej kadrze. Naiwnością jest wiara w to, że podstawówki oddadzą godziny nauczycielom odchodzącym z gimnazjów. Każdy dyrektor podstawówki da zarobić przede wszystkim swojej kadrze. Dopełni do całych etatów umowy śmieciowe, rozdzieli nadgodziny, a co skapnie, odda ewentualnie nowym.
Nigdy nie będzie tu prostej matematyki.
Nieco lepiej to może wypaść w zespołach szkół (podstawowa+gimnazjum+liceum).
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia