allium napisal(a): Nie lubię "kuchennych analiz psychologicznych" ale jest jeszcze kwestia bólu. PJK od miesięcy ma chore kolano. To boli. A długotrwały, nawet niekoniecznie bardzo intensywny, ból daje człowiekowi w kość. Wiem co piszę. Ludzie robią się drażliwi, gorzej analizują, reagują mniej racjonalnie i bardziej impulsywnie. Do tego dochodzą leki - też różnie się je znosi. Nie wiem czy pamiętacie jak po Smoleńsku PJK, sam przyznał, że jakaś niefortunna wypowiedź mogła mieć związek z tym, że musiał przyjmować leki.
Nie lubisz kuchennych analiz a sam taka dajesz. Po stracie brata mógł brać leki uspokajające które wpływają na zdolność analizy i ograniczają kontakt z rzeczywistością. P/bólowe znoszą ból i w momencie ich NIE brania ból opanowuje twoje myśli zniechęca do wszystkiego. Idąc tokiem rozumowania wyznawców teorii farmakologicznej zachowania JarKacza w prosty sposób podważacie ostatnie lata życia i działalności JPII.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): LOL, przecież TVP ma dwa kanały.
Ja się naliczyłem co najmniej kilku
Natomiast chyba - a mogę tylko zgadywać, bo dla mnie osobista wycieczka na festiwal w Opolu to równie wielka abstrakcja co osobiste lądowanie na Io - ten mecz puścili dla tych, co poszli na koncert (poszli, a nie przełączyli na tv), ale nie chcieli przegapić meczu dekady.
jakiej dekady? w którym miesiącu? mamy tygodnie w powszechnym użyciu, próba wprowadzenia dekad zamiast tygodni w czasie rewolucji francuskiej się nie sprawdziła
To mu wstawili endoprotezę kolana, czy sztuczne zastawki? Oczywiście rozumiem powagę choroby, ale publiczne rozważanie stanu części ciała starszego pana, nawet ważnych dla funkcji życiowych, przez opinię publiczną tak jakby chodziło o raje stanu nie jest nawet śmieszne. Jest żałosne.
Znaczy mamy się wstydzić że zwątpiliśmy, a tymczasem Naczelnik był śmiertelnie chory? Może był. To nie skłania mnie ani do wstydu, a nawet do współczucia bo ta tajemnica wokół choroby jest lekceważąca dla wyborców. Zniósłbym te informację, proszę mi wierzyć. Może nawet wówczas miałbym dla Naczelnika więcej współczucia i szacunku. Czy jakiś pijarowiec sądzi, że z powodu śmiertelnej choroby Naczelnikowi i jego przybocznym należy się jakieś szczególne zaufanie i dodatkowe głosy? A Minister Zdrowia niech lepiej zajmie się zdrowiem Zdrowia.
Polska polityka przestała być interesująca, bo jedna ze stron całkiem otwarcie deklaruje się jako reprezentant obcych interesów. Znany jest sposób postępowania z takimi osobnikami, by państwo mogło istnieć, jest to warunek sine qua non. Jeżeli nazwanie kmotra kmotrem a łotra łotrem nie wchodzi nawet do publicznej dyskusji, uczestnictwo w tym chocholim tańcu jest bezcelowe.
Ależ powie, powie. Szydło i Macierewicz żyją i są nadal politykami PiS i to wyższego szczebla i ciężkiego kalibru. Ludzie o nich pamiętają. Misiewicz o jednak zupełnie inna kategoria, nawet nie liga.
Komentarz
Po stracie brata mógł brać leki uspokajające które wpływają na zdolność analizy i ograniczają kontakt z rzeczywistością. P/bólowe znoszą ból i w momencie ich NIE brania ból opanowuje twoje myśli zniechęca do wszystkiego.
Idąc tokiem rozumowania wyznawców teorii farmakologicznej zachowania JarKacza w prosty sposób podważacie ostatnie lata życia i działalności JPII.
Czy te?
To już nawet przebija złonety, parowy, lisłik o resztę. Qrwa!
Cytat z wywiadu z Aleksandrą Maryniną
28-09-2017
"Rozmiary korupcji w Rosji są tak ogromne, że już nie myślimy o tym, jak nie pójść do więzienia, tylko komu zapłacić, żeby tam nie trafić."
PJK
prezes Jacek kurski
Czytaj więcej na: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tvp-przerwie-festiwal-w-opolu-na-mecz-polska-chile-radoscia-tvp-jest-posiadanie-nadpodazy-kontentu
Natomiast chyba - a mogę tylko zgadywać, bo dla mnie osobista wycieczka na festiwal w Opolu to równie wielka abstrakcja co osobiste lądowanie na Io - ten mecz puścili dla tych, co poszli na koncert (poszli, a nie przełączyli na tv), ale nie chcieli przegapić meczu dekady.
mamy tygodnie w powszechnym użyciu,
próba wprowadzenia dekad zamiast tygodni w czasie rewolucji francuskiej się nie sprawdziła
http://episkopat.pl/list-arcybiskupa-metropolity-poznanskiego-z-okazji-75-rocznicy-meczenskiej-smierci-bl-piatki-poznanskiej/
Polska polityka przestała być interesująca, bo jedna ze stron całkiem otwarcie deklaruje się jako reprezentant obcych interesów. Znany jest sposób postępowania z takimi osobnikami, by państwo mogło istnieć, jest to warunek sine qua non. Jeżeli nazwanie kmotra kmotrem a łotra łotrem nie wchodzi nawet do publicznej dyskusji, uczestnictwo w tym chocholim tańcu jest bezcelowe.