@MarianoX powiedział(a):
W czasach pandemicznych z pewnością rosły przechody firm hardwareowych oraz softwareowych zwłaszcza związanych z przetwarzaniem chmurowym typu MałyMiękki itp. a te znajują się głównie we Wielkim Szatanie i Kitaju
Pisałem o tym parę razy. Software i chmura (poza lokalnie Chinami istnieją tylko Stany w zasadzie), czipy, teraz AI. Stany odjechały bardzo daleko i imho w niedalekiej przyszłości ich się nie da dogonić.
EU jak socjalizm, dzielnie walczy ze stwarzanymi przez siebie problemami.
@trep powiedział(a):
I jeszcze taki zestaw wykresików z komentarzy udało się wydłubać:
I komentarz do powyższego:
„ Patrząc na wskaźniki widać, że najbardziej spektakularna przewaga Ameryki objawia się w produktywności pracy, która jest obrazem efektywności gospodarki. Od początku 2007 r. wydajność w USA wzrosła o 20 proc., a w Niemczech o… 2 proc. To jest dla Europy rzeczywiście niepokojące, bo w długim okresie dynamika wydajności decyduje o tempie rozwoju.
Warto jednak wgłębić się w te dane, by zrozumieć, skąd się wzięły. Nie jest to efekt inwestycji, bo one podążają podobną ścieżką. Nie jest to też skutek wyższych nakładów na badania i rozwój w USA, bo przewaga pod tym względem nie jest duża. I nie jest to też raczej szybszy postęp technologiczny, bo mierzący to wskaźnik efektywności wykorzystania czynników produkcji (znany TFP, którego tu akurat nie pokazałem) wykazuje w USA i Niemczech podobną dynamikę. Najważniejszą natomiast przyczyną przewagi USA pod względem wydajności pracy jest fakt, że Amerykanie całą masę mało wydajnych ludzi pozostawili na marginesie społeczeństwa, w przeciwieństwie do Niemiec, które w ciągu kilkunastu lat wciągnęły na rynek pracy kilka milionów wcześniej nieaktywnych ludzi. Widać to po wskaźnikach aktywności zawodowej. Tu się objawia przewaga Europy nad Stanami. Europejczycy (przynajmniej ci z europejskiego centrum gospodarczego) rzadziej są zostawiani na marginesie, a dzięki temu są zdrowsi, lepiej wyedukowani na podstawowym poziomie, a w ostatnich latach także coraz bardziej zadowoleni z życia na tle Amerykanów” https://www.pb.pl/przewaga-ekonomiczna-usa-nad-europa-jest-wyolbrzymiona-1190610
Nie wydaje się aby to była prawda, że USA ludzi mało wydajnych pozostawia się na marginesie. Co i rusz wybuchają afery że w jakichś fabrykach zatrudnia się dzieci, na przykład.
Od kilku lat opisuje się zjawisko zanikania klasy średniej oraz pojawiania biednych i bezdomnych pracujących w USA (the working poor and homeless) a także tzw. uberyzacji pracy.
Czy ktos wie na ile jest to trend rzeczywisty a na ile tzw. "fakt medialny"?
Trend rzeczywisty ale jak kto ma pracę, to już da się żyć, choć Europejczyka mieszkanie w kamperze może trochę odrzucać. Stany są tanie, miejscami bardzo tanie a praca to już praktycznie zawsze ubezpieczenie zdrowotne, czasem istotnie badziewiaste. Jest mnóstwo biedy w Stanach ale takiej nędzy jak w Polsce w latach 90-tych jest mało, choć ze względu na rozmiar kraju może ona istotnie szokować.
@Inż powiedział(a):
Jak PZInż. Nurmalnie grupa rekonstrukcyjna sanacji!
Panie, niemiecki Renk idzie na sprzedaż, fundusz kapitałowy chce go już sprzedać, to jest dopiero okazja! Oni zdaje się silników nie robią, tylko transmisje. https://en.wikipedia.org/wiki/Renk
@Inż powiedział(a):
Jak PZInż. Nurmalnie grupa rekonstrukcyjna sanacji!
Panie, niemiecki Renk idzie na sprzedaż, fundusz kapitałowy chce go już sprzedać, to jest dopiero okazja! Oni zdaje się silników nie robią, tylko transmisje. https://en.wikipedia.org/wiki/Renk
Lisowski powiedział wczoraj na streamie, że ten kto kupi Rencka, będzie trzymał branżę za jaja przez najbliższe 30 lat. Lub coś w ten deseń.
@Inż powiedział(a):
Jak PZInż. Nurmalnie grupa rekonstrukcyjna sanacji!
Panie, niemiecki Renk idzie na sprzedaż, fundusz kapitałowy chce go już sprzedać, to jest dopiero okazja! Oni zdaje się silników nie robią, tylko transmisje. https://en.wikipedia.org/wiki/Renk
Renk to byłoby coś.
Łabędy wstawiały go do PT-91M. Dobrze to działało.
W ubiegłym roku kupowałem ogórki na pikle. Płaciłem 3,50/kg. W tym roku kupowałem ogórki na pikle. Zapłaciłem 3,50/kg. Papryka chyba nieco droższa. Pomidory są już chyba tańsze, niż w ub. roku. Mało jem to i cen nie śledzę, ale widziałem już po 5, może po 4 a w ub. roku na przecier kupowałem najtańsze polne po 3,50. Może w tym roku będą tańsze.
znajomi robią okna z drewna, myślałem, że tylko u nich tak słabo
Przemysł drzewny bije na alarm. "Obecna sytuacja jest bez precedensu, po raz pierwszy w swych wieloletnich dziejach największe fabryki zatrzymują ciągi technologiczne ze względu na brak możliwości sprzedaży swoich wyrobów" - piszą do premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiciele ośmiu organizacji branżowych.
Fabryki na skraju bankructwa. List do premiera. Branża bije na alarm
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - piszą przedstawiciele branży w liście do premiera (PAP, Darek Delmanowicz)
W liście otwartym firmy apelują o wpływanie na politykę sprzedażową Lasów Państwowych, które dostarczają im kluczowego surowca.
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - uważają autorzy listu otwartego. Według nich to właśnie rosnący koszt surowca sprawia, że wytwarzane w Polsce produkty są coraz mniej konkurencyjne.
Autorzy apelu do premiera podają konkretne dane. W ostatnim półroczu produkcja papieru i tektury spadła o 12 proc., palet - o 25 proc., płyt drewnopochodnych i mebli – o 30 proc., podłóg oraz okien i drzwi - o 35 proc., tarcicy (w zależności od rodzaju) o 29-43 proc., zaś małej architektury ogrodowej - aż o 45 proc.
"W efekcie, wiele przedsiębiorstw zmuszonych było do skrócenia tygodnia pracy do czterech dni lub ograniczenia produkcji do jednej zmiany. Wysokie koszty zakupu drewna szczególnie dotkliwie odczuwają podmioty z sektora MŚP. Wiele z nich nie ma już żadnych zamówień i stoi na skraju bankructwa. Niektóre z nich już zbankrutowały. Na skutek niedawnej upadłości jednego z przedsiębiorstw z Olecka, aż 260 osób straciło pracę" - czytamy w liście.
@christoph powiedział(a):
znajomi robią okna z drewna, myślałem, że tylko u nich tak słabo
Przemysł drzewny bije na alarm. "Obecna sytuacja jest bez precedensu, po raz pierwszy w swych wieloletnich dziejach największe fabryki zatrzymują ciągi technologiczne ze względu na brak możliwości sprzedaży swoich wyrobów" - piszą do premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiciele ośmiu organizacji branżowych.
Fabryki na skraju bankructwa. List do premiera. Branża bije na alarm
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - piszą przedstawiciele branży w liście do premiera (PAP, Darek Delmanowicz)
W liście otwartym firmy apelują o wpływanie na politykę sprzedażową Lasów Państwowych, które dostarczają im kluczowego surowca.
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - uważają autorzy listu otwartego. Według nich to właśnie rosnący koszt surowca sprawia, że wytwarzane w Polsce produkty są coraz mniej konkurencyjne.
Autorzy apelu do premiera podają konkretne dane. W ostatnim półroczu produkcja papieru i tektury spadła o 12 proc., palet - o 25 proc., płyt drewnopochodnych i mebli – o 30 proc., podłóg oraz okien i drzwi - o 35 proc., tarcicy (w zależności od rodzaju) o 29-43 proc., zaś małej architektury ogrodowej - aż o 45 proc.
"W efekcie, wiele przedsiębiorstw zmuszonych było do skrócenia tygodnia pracy do czterech dni lub ograniczenia produkcji do jednej zmiany. Wysokie koszty zakupu drewna szczególnie dotkliwie odczuwają podmioty z sektora MŚP. Wiele z nich nie ma już żadnych zamówień i stoi na skraju bankructwa. Niektóre z nich już zbankrutowały. Na skutek niedawnej upadłości jednego z przedsiębiorstw z Olecka, aż 260 osób straciło pracę" - czytamy w liście.
@christoph powiedział(a):
W liście otwartym firmy apelują o wpływanie na politykę sprzedażową Lasów Państwowych, które dostarczają im kluczowego surowca.
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - uważają autorzy listu otwartego. Według nich to właśnie rosnący koszt surowca sprawia, że wytwarzane w Polsce produkty są coraz mniej konkurencyjne.
Ciekawe1. A na Fejsiku ciągle czytam obóżanko, że pisoscy siepacze nic tylko rombio i rombio i nie ma dla nich żadnej świętości, zwłaszcza zielonej.
@christoph powiedział(a):
znajomi robią okna z drewna, myślałem, że tylko u nich tak słabo
Przemysł drzewny bije na alarm. "Obecna sytuacja jest bez precedensu, po raz pierwszy w swych wieloletnich dziejach największe fabryki zatrzymują ciągi technologiczne ze względu na brak możliwości sprzedaży swoich wyrobów" - piszą do premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiciele ośmiu organizacji branżowych.
Fabryki na skraju bankructwa. List do premiera. Branża bije na alarm
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - piszą przedstawiciele branży w liście do premiera (PAP, Darek Delmanowicz)
W liście otwartym firmy apelują o wpływanie na politykę sprzedażową Lasów Państwowych, które dostarczają im kluczowego surowca.
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - uważają autorzy listu otwartego. Według nich to właśnie rosnący koszt surowca sprawia, że wytwarzane w Polsce produkty są coraz mniej konkurencyjne.
Autorzy apelu do premiera podają konkretne dane. W ostatnim półroczu produkcja papieru i tektury spadła o 12 proc., palet - o 25 proc., płyt drewnopochodnych i mebli – o 30 proc., podłóg oraz okien i drzwi - o 35 proc., tarcicy (w zależności od rodzaju) o 29-43 proc., zaś małej architektury ogrodowej - aż o 45 proc.
"W efekcie, wiele przedsiębiorstw zmuszonych było do skrócenia tygodnia pracy do czterech dni lub ograniczenia produkcji do jednej zmiany. Wysokie koszty zakupu drewna szczególnie dotkliwie odczuwają podmioty z sektora MŚP. Wiele z nich nie ma już żadnych zamówień i stoi na skraju bankructwa. Niektóre z nich już zbankrutowały. Na skutek niedawnej upadłości jednego z przedsiębiorstw z Olecka, aż 260 osób straciło pracę" - czytamy w liście.
@christoph powiedział(a):
W liście otwartym firmy apelują o wpływanie na politykę sprzedażową Lasów Państwowych, które dostarczają im kluczowego surowca.
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - uważają autorzy listu otwartego. Według nich to właśnie rosnący koszt surowca sprawia, że wytwarzane w Polsce produkty są coraz mniej konkurencyjne.
Ciekawe1. A na Fejsiku ciągle czytam obóżanko, że pisoscy siepacze nic tylko rombio i rombio i nie ma dla nich żadnej świętości, zwłaszcza zielonej.
Przecież wiadomo, że Kaczyński obrzydliwy grubas i okropny chudzielec.
Btw. skoro mamy najdroższe drewno w Europie, to czemu nie kupią tańszego drewna z innych krajów, gdzie jest tańsze? W UE jest swoboda przepływu towarów, nikt żadnego cła nie nałoży.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Btw. skoro mamy najdroższe drewno w Europie, to czemu nie kupią tańszego drewna z innych krajów, gdzie jest tańsze? W UE jest swoboda przepływu towarów, nikt żadnego cła nie nałoży.
Kupują właśnie. Rok temu chodziły zdjęcia któregoś polskiego portu zawalonego drewnem z komentarzem że to polskie. Lasy Państwowe dementowaly że to importowane.
Komentarz
Ukiraińskie zboże i maliny, polskie kurczaki... wygląda na to, że Berlin ma już Plan Ost na te wybory.
W rodzinie Götrichów nie ma normalnych.
Pisałem o tym parę razy. Software i chmura (poza lokalnie Chinami istnieją tylko Stany w zasadzie), czipy, teraz AI. Stany odjechały bardzo daleko i imho w niedalekiej przyszłości ich się nie da dogonić.
EU jak socjalizm, dzielnie walczy ze stwarzanymi przez siebie problemami.
I komentarz do powyższego:
„ Patrząc na wskaźniki widać, że najbardziej spektakularna przewaga Ameryki objawia się w produktywności pracy, która jest obrazem efektywności gospodarki. Od początku 2007 r. wydajność w USA wzrosła o 20 proc., a w Niemczech o… 2 proc. To jest dla Europy rzeczywiście niepokojące, bo w długim okresie dynamika wydajności decyduje o tempie rozwoju.
Warto jednak wgłębić się w te dane, by zrozumieć, skąd się wzięły. Nie jest to efekt inwestycji, bo one podążają podobną ścieżką. Nie jest to też skutek wyższych nakładów na badania i rozwój w USA, bo przewaga pod tym względem nie jest duża. I nie jest to też raczej szybszy postęp technologiczny, bo mierzący to wskaźnik efektywności wykorzystania czynników produkcji (znany TFP, którego tu akurat nie pokazałem) wykazuje w USA i Niemczech podobną dynamikę. Najważniejszą natomiast przyczyną przewagi USA pod względem wydajności pracy jest fakt, że Amerykanie całą masę mało wydajnych ludzi pozostawili na marginesie społeczeństwa, w przeciwieństwie do Niemiec, które w ciągu kilkunastu lat wciągnęły na rynek pracy kilka milionów wcześniej nieaktywnych ludzi. Widać to po wskaźnikach aktywności zawodowej. Tu się objawia przewaga Europy nad Stanami. Europejczycy (przynajmniej ci z europejskiego centrum gospodarczego) rzadziej są zostawiani na marginesie, a dzięki temu są zdrowsi, lepiej wyedukowani na podstawowym poziomie, a w ostatnich latach także coraz bardziej zadowoleni z życia na tle Amerykanów”
https://www.pb.pl/przewaga-ekonomiczna-usa-nad-europa-jest-wyolbrzymiona-1190610
Nie wydaje się aby to była prawda, że USA ludzi mało wydajnych pozostawia się na marginesie. Co i rusz wybuchają afery że w jakichś fabrykach zatrudnia się dzieci, na przykład.
Dokładnie. Człowiek zostawiony na marginesie to inaczej mówiąc bezrobotny a bezrobocie w Stanach jest niewysokie.
Od kilku lat opisuje się zjawisko zanikania klasy średniej oraz pojawiania biednych i bezdomnych pracujących w USA (the working poor and homeless) a także tzw. uberyzacji pracy.
Czy ktos wie na ile jest to trend rzeczywisty a na ile tzw. "fakt medialny"?
Trend rzeczywisty ale jak kto ma pracę, to już da się żyć, choć Europejczyka mieszkanie w kamperze może trochę odrzucać. Stany są tanie, miejscami bardzo tanie a praca to już praktycznie zawsze ubezpieczenie zdrowotne, czasem istotnie badziewiaste. Jest mnóstwo biedy w Stanach ale takiej nędzy jak w Polsce w latach 90-tych jest mało, choć ze względu na rozmiar kraju może ona istotnie szokować.
Fiata z Bielska-Białej na którym Włosi położyli już chyba lage przejmie PGZ
https://dziennikzachodni.pl/polska-grupa-zbrojeniowa-kupi-fiata-w-bielskubialej-wroble-cwierkaja-o-tym-od-dawna/ar/c1-17737333
Nu, pancerne małe fiaty to by było coś!
Tam są produkowane silniki, prawdopodobnie PGZ myśli o produkcji własnych silników dla wojska. Bardzo mądrze.
Jak PZInż. Nurmalnie grupa rekonstrukcyjna sanacji!
Panie, niemiecki Renk idzie na sprzedaż, fundusz kapitałowy chce go już sprzedać, to jest dopiero okazja! Oni zdaje się silników nie robią, tylko transmisje. https://en.wikipedia.org/wiki/Renk
Lisowski powiedział wczoraj na streamie, że ten kto kupi Rencka, będzie trzymał branżę za jaja przez najbliższe 30 lat. Lub coś w ten deseń.
Renk to byłoby coś.
Łabędy wstawiały go do PT-91M. Dobrze to działało.
W ubiegłym roku kupowałem ogórki na pikle. Płaciłem 3,50/kg. W tym roku kupowałem ogórki na pikle. Zapłaciłem 3,50/kg. Papryka chyba nieco droższa. Pomidory są już chyba tańsze, niż w ub. roku. Mało jem to i cen nie śledzę, ale widziałem już po 5, może po 4 a w ub. roku na przecier kupowałem najtańsze polne po 3,50. Może w tym roku będą tańsze.
znajomi robią okna z drewna, myślałem, że tylko u nich tak słabo
Przemysł drzewny bije na alarm. "Obecna sytuacja jest bez precedensu, po raz pierwszy w swych wieloletnich dziejach największe fabryki zatrzymują ciągi technologiczne ze względu na brak możliwości sprzedaży swoich wyrobów" - piszą do premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiciele ośmiu organizacji branżowych.
Fabryki na skraju bankructwa. List do premiera. Branża bije na alarm
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - piszą przedstawiciele branży w liście do premiera (PAP, Darek Delmanowicz)
W liście otwartym firmy apelują o wpływanie na politykę sprzedażową Lasów Państwowych, które dostarczają im kluczowego surowca.
"Mamy najdroższe drewno w Europie" - uważają autorzy listu otwartego. Według nich to właśnie rosnący koszt surowca sprawia, że wytwarzane w Polsce produkty są coraz mniej konkurencyjne.
Autorzy apelu do premiera podają konkretne dane. W ostatnim półroczu produkcja papieru i tektury spadła o 12 proc., palet - o 25 proc., płyt drewnopochodnych i mebli – o 30 proc., podłóg oraz okien i drzwi - o 35 proc., tarcicy (w zależności od rodzaju) o 29-43 proc., zaś małej architektury ogrodowej - aż o 45 proc.
"W efekcie, wiele przedsiębiorstw zmuszonych było do skrócenia tygodnia pracy do czterech dni lub ograniczenia produkcji do jednej zmiany. Wysokie koszty zakupu drewna szczególnie dotkliwie odczuwają podmioty z sektora MŚP. Wiele z nich nie ma już żadnych zamówień i stoi na skraju bankructwa. Niektóre z nich już zbankrutowały. Na skutek niedawnej upadłości jednego z przedsiębiorstw z Olecka, aż 260 osób straciło pracę" - czytamy w liście.
Źródło? Antypolska hitleroska szczujnia.
Ciekawe1. A na Fejsiku ciągle czytam obóżanko, że pisoscy siepacze nic tylko rombio i rombio i nie ma dla nich żadnej świętości, zwłaszcza zielonej.
nie po raz pierwszy
i nie ostatni
Przecież wiadomo, że Kaczyński obrzydliwy grubas i okropny chudzielec.
Christophie, zawstydziłeś się?
znam stolarza robiącego okna, który ma kłopot kupić drewno za cenę taką, żeby po usłudze mu cos jeszcze zostało
Świetnie, są dane statystyczne o ile spadła produkcja. Nie ma niestety informacji o ile:
Btw. skoro mamy najdroższe drewno w Europie, to czemu nie kupią tańszego drewna z innych krajów, gdzie jest tańsze? W UE jest swoboda przepływu towarów, nikt żadnego cła nie nałoży.
Czasem bywa tak, że jakieś interesy przestają się opłacać. Oczywiście hitlerowcy będą za to "winić" PiS, ale my też?
W ogóle uważam, że okno drewniane to jakaś paranoja. Przegrywa na wszystkich polach z oknem PCW.
Może zamiast okna, trzeba zacząć robić coś innego?
Kupują właśnie. Rok temu chodziły zdjęcia któregoś polskiego portu zawalonego drewnem z komentarzem że to polskie. Lasy Państwowe dementowaly że to importowane.
a nie jest czasami tak, że spadł import drewna z Białorusi? Powinien spaść bo Łukaszenka wuj i był spory.
Myślę, że tu właśnie sobaka pogrzebana.
Wrzesień 2022:
https://facebook.com/story.php/?id=100069683626272&story_fbid=10160340304342630