Zgadzam się. Polska, czasów PO, przypominała sito. Pieniądze uciekały przez tysiące małych dziurek. Generalnie PiS to zmiana mentalu i przyzwolenia. To bardzo dużo, możliwe że więcej nie trzeba. Skutecznie poprzytykać dziurki. Dało się.
Znam stronkę o różnych śmiesznych korelacjach, więc pytanko do fachowców: czy Słowacja została ogołocona przez niemcy? Czy Słowacja mogła tego uniknąć nie przyjmując euro?
Moja hipoteza (czyste domniemanie, żadnej materialnej podstawy): Słowacja była zawsze dziadowska tylko statystyki podkręcano (co jest łatwe i powszechne). W końcu już się nie dało.
Przede wszystkim trudno znaleźć jakąś korelację czasową, do 2015 r. Słowacji idzie dobrze potem jest krach. Dawno już nie śledzę newsów że Słowacji, ciężko mi powiedzieć, co tam się wtedy stało.
Wtedy (w 2009 r.) ogólny kryzys, to my byliśmy wyjątkiem (choć głównie na papierze), nie Słowacja. W 2015 r. mają tąpnięcie większe niż 6 lat wcześniej, ale wtedy to oni są wyjątkiem.
Według szybkiego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w 2 kwartale 2023 r. zmniejszył się realnie o 0,5% rok do roku wobec wzrostu o 6,1% w analogicznym okresie 2022 r.
W 2 kwartale 2023 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zmniejszył się realnie o 3,7% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był niższy niż przed rokiem o 1,3%.
PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) zmniejszył się realnie o 0,5% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
Źródło
Pytani brzmi, czy to efekty wysokiej bazy (ukraińcy rozbuchali nasz popyt wewnętrzny), czy jednak kłopoty nadciągają?
Aby nie było pesymistycznie, to na tle gospodarek regionu i strefy mamy się całkiem dobrze.
"Specjaliści PKO research słusznie obstawiali pogłębienie się spadku w minionym kwartale. Warto zauważyć, że według nich od teraz ma nastąpić odbicie podyktowane wzrostem płac realnych, w czym pomoże spadająca inflacja. Dzięki temu konsumpcja będzie mogła zacząć rosnąć, co poprawi kondycje gospodarki. Innym ważnym bodźcem do wzrostu mają być silne inwestycje."
% są uzależnione od tego co porównujemy, więc jak zeszłoroczna baza była 'nadmuchana' przez dodatkowe kilka milionów konsumentów, to ów spadek, nie jest groźnym spadkiem, a jedynie urealnieniem.
To jest dość trudne do zanalizowania, dlatego się pytam.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
% są uzależnione od tego co porównujemy, więc jak zeszłoroczna baza była 'nadmuchana' przez dodatkowe kilka milionów konsumentów, to ów spadek, nie jest groźnym spadkiem, a jedynie urealnieniem.
Najprawdopodobniej tak właśnie jest. Nie widać recesji.
Dwa czynniki obniżające PKB: 1.Spadającą inflacja nałożona na
2. niższą konsumpcję wywołana przez wysoką inflację. Po prostu jesteśmy w momencie chwilowej kumulacji tych dwóch czynników. To się wyrówna i na koniec roku powinniśmy być nad kreską.
Odnośnie danych ekonomicznych Słowacji. Bardzo mocno fałszuje te dane lokalizacja fabryki Hyundai/Kia na Europę w Zilinie. Jak powszechnie wiadomo, Koreańczycy weszli na Słowację bo dostali całkowite zwolnienie z podatku dochodowego, od nieruchomosci, uzbrojony teren i dużo dodatkowych bonusów. Cały dochód z fabryki dopisuje się do PKB Słowacji a faktycznie ich gospodarka z tego niewiele ma, może 1000 plus robotników zatrudnionych w miejscowym zakładzie za 1.500 EUR brutto max. Na pewno Hyundai/Kia może robić tam przepływy w ramach optymalizacji grupy ale co z tego ma Słowacja ? Poza tym na Słowacji z większych zakładów jest huta w Koszycach, papiernia w Ruzomberoku i to by było chyba na tyle. Autostradę Ruzomberok- Poprad budują już dobre 15 lat, droga Żylina-Cadca lepiej nie mówić (od panad 3 lat obserwuję jak budują jedno przęsło wiaduktu). Sklepy spożywcze na prowincji wyglądają jak u nas tuż po upadku komuny (ciemno, mały wybór artykułów, prawie zero jarzyn i owoców). PS. bardzo dużo biznesów na Słowacji prowadzą Czesi...
Komentarz
tak odnotowuję tylko pewną zmianę - już nikt nie protestuje, gdy Polskę zalicza się do krajów pierwszego świata
Zgadzam się. Polska, czasów PO, przypominała sito. Pieniądze uciekały przez tysiące małych dziurek. Generalnie PiS to zmiana mentalu i przyzwolenia. To bardzo dużo, możliwe że więcej nie trzeba. Skutecznie poprzytykać dziurki. Dało się.
Można się podbudować, aczkolwiek w filmie nie ma nic nowego, autora też nie znam.
Palade wrzuca taką tabelkę:
Znam stronkę o różnych śmiesznych korelacjach, więc pytanko do fachowców: czy Słowacja została ogołocona przez niemcy? Czy Słowacja mogła tego uniknąć nie przyjmując euro?
Moja hipoteza (czyste domniemanie, żadnej materialnej podstawy): Słowacja była zawsze dziadowska tylko statystyki podkręcano (co jest łatwe i powszechne). W końcu już się nie dało.
Albo Słowacja i Czechy mocno zależą od branży motoryzacyjnej, mocniej niż Polska, więc jak branża w Niemczech słabuje to w takiej Słowacji mamy zawał.
@trep
Przede wszystkim trudno znaleźć jakąś korelację czasową, do 2015 r. Słowacji idzie dobrze potem jest krach. Dawno już nie śledzę newsów że Słowacji, ciężko mi powiedzieć, co tam się wtedy stało.
Ale nawet to "dobrze" jest sporo gorzej, niż w PL.
W 2015 doszedł do władzy PiS. Może wzrost ryzyka politycznego i co za tym idzie spadek zaufania inwestorów promieniował na cały region?
Interesującą tabelkę w sprawie Słowacji znalazłem na sąsiedniem forumku:
Przebrasz, źle się mi wkleiłło:
Wiadomix, już Mundell o tym pisał.
Ale on jeszcze a priori myrudził, że erło to zuooo. Pytanie, czy chciało mu się wogle pochylić nad faktami, gdy już nadeszły.
Ciekawe jak Chorwacja po przyjęciu tej cudownej waluty? Na razie coś straszą paragonami grozy i turyści uciekają, więc może być równie ciekawie.
Wtedy (w 2009 r.) ogólny kryzys, to my byliśmy wyjątkiem (choć głównie na papierze), nie Słowacja. W 2015 r. mają tąpnięcie większe niż 6 lat wcześniej, ale wtedy to oni są wyjątkiem.
A posteriori to ełro było dobro. Aż publika na niego nasiadła ale skoro był opłacony, to co miał gadać?
Źródło
Pytani brzmi, czy to efekty wysokiej bazy (ukraińcy rozbuchali nasz popyt wewnętrzny), czy jednak kłopoty nadciągają?
Aby nie było pesymistycznie, to na tle gospodarek regionu i strefy mamy się całkiem dobrze.
Mówią, że efekt spadającego popytu wewnętrznego.
"Specjaliści PKO research słusznie obstawiali pogłębienie się spadku w minionym kwartale. Warto zauważyć, że według nich od teraz ma nastąpić odbicie podyktowane wzrostem płac realnych, w czym pomoże spadająca inflacja. Dzięki temu konsumpcja będzie mogła zacząć rosnąć, co poprawi kondycje gospodarki. Innym ważnym bodźcem do wzrostu mają być silne inwestycje."
https://obserwatorgospodarczy.pl/2023/08/16/pkb-polski-spada-ii-kwartal-powodem-do-niepokoju/
% są uzależnione od tego co porównujemy, więc jak zeszłoroczna baza była 'nadmuchana' przez dodatkowe kilka milionów konsumentów, to ów spadek, nie jest groźnym spadkiem, a jedynie urealnieniem.
To jest dość trudne do zanalizowania, dlatego się pytam.
Najprawdopodobniej tak właśnie jest. Nie widać recesji.
Recesja to jest Czechach, ale tam pewnie Skoda ma zadyszke
Szkoda
Dwa czynniki obniżające PKB: 1.Spadającą inflacja nałożona na
2. niższą konsumpcję wywołana przez wysoką inflację. Po prostu jesteśmy w momencie chwilowej kumulacji tych dwóch czynników. To się wyrówna i na koniec roku powinniśmy być nad kreską.
Międzyzdroje na czasie;
W Hiszpanii i we Włochach kilka razy taniej.
Ogłosili, że mamy DEFLACJĘ
Co notbne nie jest na duzszi metę dobre ale może na wyborki się przyda
Dyziu, ty we wszystkie ogłoszenia wierzysz?
No nie to , że wierzę czy nie wierzę ale jestem skutkowcem politycznym. Myślę jaki skutek polityczny taka wiadomość przyniesie.
Odnośnie danych ekonomicznych Słowacji. Bardzo mocno fałszuje te dane lokalizacja fabryki Hyundai/Kia na Europę w Zilinie. Jak powszechnie wiadomo, Koreańczycy weszli na Słowację bo dostali całkowite zwolnienie z podatku dochodowego, od nieruchomosci, uzbrojony teren i dużo dodatkowych bonusów. Cały dochód z fabryki dopisuje się do PKB Słowacji a faktycznie ich gospodarka z tego niewiele ma, może 1000 plus robotników zatrudnionych w miejscowym zakładzie za 1.500 EUR brutto max. Na pewno Hyundai/Kia może robić tam przepływy w ramach optymalizacji grupy ale co z tego ma Słowacja ? Poza tym na Słowacji z większych zakładów jest huta w Koszycach, papiernia w Ruzomberoku i to by było chyba na tyle. Autostradę Ruzomberok- Poprad budują już dobre 15 lat, droga Żylina-Cadca lepiej nie mówić (od panad 3 lat obserwuję jak budują jedno przęsło wiaduktu). Sklepy spożywcze na prowincji wyglądają jak u nas tuż po upadku komuny (ciemno, mały wybór artykułów, prawie zero jarzyn i owoców). PS. bardzo dużo biznesów na Słowacji prowadzą Czesi...
U nas pracuje Słowak i też twierdzi, że tam bida jest.