@trep powiedział(a):
[W ogóle się na tym nie znam] Ale czy nie jest tak, że spadek cen normalnego roku do normalnego roku można nazwać deflacją, ale spadek cen w porównaniu do sztucznie zawyżonych cen nie jest deflacja a powrotem do normalności?
Ekonomia do dziś nie ma dobrej teorii inflacji, nie ma nawet zadowalającej. A rozmowa w słówka jest jałowa.
Ja bym tylko chciał wiedzieć, czy to raczej prawda, że niedługo będzie taniej, czy ktoś mi kit wciska. Mam parę rzeczy do kupienia, gdzie trochę taniej to by była jednak dla mnie znacząca oszczędność.
Spadek cen producenckich może, ale nie musi przełożyć się na spadek cen konsumenckich. A co kupuje Kolega?
W lipcu 2023 r. ceny produkcji sprzedanej przemysłu w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku obniżono o 1,7%. Spadek cen odnotowano w sekcji przetwórstwo przemysłowe - o 5,8%, w tym największy w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 31,8%). Niższe niż przed rokiem były również ceny produkcji m.in.:
metali (o 18,1%), chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 14,7%), papieru i wyrobów z papieru (o 7,7%), wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 6,7%), komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (o 6,2%), wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (o 5,5%), wyrobów z metali (o 4,4%), pozostałego sprzętu transportowego (o 3,3%), maszyn i urządzeń (o 1,8%), pojazdów samochodowych, przyczep i naczep (o 0,9%) oraz mebli (o 0,5%). Podniesiono natomiast ceny produkcji m.in.: odzieży (o 0,3%), wyrobów tekstylnych (o 0,6%), urządzeń elektrycznych (o 0,7%), poligrafii i reprodukcji zapisanych nośników informacji (o 0,8%), artykułów spożywczych (o 0,9%), skór i wyrobów skórzanych (o 3,7%), wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych (o 3,9%). Zanotowano również wzrost cen produkcji wyrobów farmaceutycznych (o 7,9%), wyrobów tytoniowych (o 10,4%), a także napojów (o 13,9%)
@trep powiedział(a):
[W ogóle się na tym nie znam] Ale czy nie jest tak, że spadek cen normalnego roku do normalnego roku można nazwać deflacją, ale spadek cen w porównaniu do sztucznie zawyżonych cen nie jest deflacja a powrotem do normalności?
Ekonomia do dziś nie ma dobrej teorii inflacji, nie ma nawet zadowalającej. A rozmowa w słówka jest jałowa.
Ja bym tylko chciał wiedzieć, czy to raczej prawda, że niedługo będzie taniej, czy ktoś mi kit wciska.
@polmisiek powiedział(a):
więc wg niego MMT jest daleka od obalenia
A czy w ogóle można to obalić, jak się daje na wstępie taki warunek, że trzeba to zrobić dobrze i wtedy będzie dobrze, tylko że nie wiadomo jak zrobić dobrze więc może też być źle i samej teorii to nie rusza?
Ten warunek zdaje się jakoś precyzyjniej opisują, ale tyle zapamiętałem
@celnik.mateusz powiedział(a):
Fiat Money znam z pojedynczych wypowiedzi na tt i mi się on kojarzy z osobą, która wszystko tłumaczy z góry przyjętą ideologią (https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowoczesna_teoria_monetarna). Że akurat jest ona zbieżna z polityką PiS, to może się wydawać fajne, ale dla mnie to taki Mentzen w drugą stronę.
Nowoczesna teoria monetarna właśnie co została sfalsyfikowana.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Ale tradycyjna została sfalsyfikowana 10-12 lat temu. Nawet jeśli przyjmiemy, że dzisiejsza inflacja jest odroczonym skutkiem QE, to przy założeniach "ortodoksyjnej" teorii to powinna być hiperinflacja, a nie 10-20%.
Została potwierdzona, było losa czytać.
Kasyno o nazwie opcje i spalarka nadwyżek o nazwie bitekonie i koledzy odpowiada za odłożenie w czasie oraz stopniowe wypalenie nadwyżek do obecnego poziomu.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Ale tradycyjna została sfalsyfikowana 10-12 lat temu. Nawet jeśli przyjmiemy, że dzisiejsza inflacja jest odroczonym skutkiem QE, to przy założeniach "ortodoksyjnej" teorii to powinna być hiperinflacja, a nie 10-20%.
Została potwierdzona, było losa czytać.
Kasyno o nazwie opcje i spalarka nadwyżek o nazwie bitekonie i koledzy odpowiada za odłożenie w czasie oraz stopniowe wypalenie nadwyżek do obecnego poziomu.
W tradycyjnej nie ma nic o opcjach ani Bitcoinach, więc to raczej racjonalizacja dlaczego nie działa.
Spotkałem żula w parku. Spożywał catering. Okazuje się że nasze miasto funduje im codziennie " zestaw I" w miejscowej firmie cateringowej. Nawet- ujęty widocznie moją życzliwością- zaoferował załatwienie mi obiadu. "Mam parę obiadów to ci dam".
@dyzio powiedział(a):
Spotkałem żula w parku. Spożywał catering. Okazuje się że nasze miasto funduje im codziennie " zestaw I" w miejscowej firmie cateringowej. Nawet- ujęty widocznie moją życzliwością- zaoferował załatwienie mi obiadu. "Mam parę obiadów to ci dam".
"Wakacje poprawiły wyniki regionalnych lotnisk. Szykuje się rekordowy rok
To może być bardzo dobry rok dla regionalnych lotnisk w Polsce. Już pierwsza połowa roku przyniosła znaczący wzrost frekwencji. Teraz wakacje ugruntowały korzystny trend."
@Przemko powiedział(a):
"Wakacje poprawiły wyniki regionalnych lotnisk. Szykuje się rekordowy rok
To może być bardzo dobry rok dla regionalnych lotnisk w Polsce. Już pierwsza połowa roku przyniosła znaczący wzrost frekwencji. Teraz wakacje ugruntowały korzystny trend."
Niekoniecznie. na rozwijającym się rynku przewozów, jak w Polsce, chyba jest zasada "im lepiej tym lepiej" tzn. że podaż (dostępność i rozległość oferty itd.) nakręca popyt.
@W_Nieszczególny powiedział(a):
Niekoniecznie. na rozwijającym się rynku przewozów, jak w Polsce, chyba jest zasada "im lepiej tym lepiej" tzn. że podaż (dostępność i rozległość oferty itd.) nakręca popyt.
Chodzi o to że CPK sprawi że lotniska regionalne przestaną zarabiać? Jeśli Okęcie nie przeszkadza to CPK też nie będzie, te lotniska służą do różnych celów przecież.
Akurat "regionalne" lotniska służą na ogół do tego samego, do czego będzie służył CPK. Do przylecenia i wylecenia z Polski. Jeśli dziś jest połączenie z Krakowa, a będzie z CPK, to klienci porównają, co jest korzystniejsze - pod względem dojazdu, ceny, godziny itd. Więc CPK może zabierać podróżnych z tych lotnisk. Ale to nie problem...
Czemu? Otóż - jeśli wytniemy pandemię - jest stały trend wzrostowy. Jeśli się utrzyma, to za kilka-kilkanaście lat te lotniska przestaną być wydolne, tak jak podobno dziś Warszawa (Okęcie) też już jest niewydolna. Gdzieś ten ruch trzeba pomieścić, to pokazuje, że na loty z CPK będzie popyt.
Komentarz
Spadek cen producenckich może, ale nie musi przełożyć się na spadek cen konsumenckich. A co kupuje Kolega?
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/wskazniki-cen/wskazniki-cen-produkcji-sprzedanej-przemyslu-w-lipcu-2023-roku,6,134.html
Tylko...
To drugie.
Ten warunek zdaje się jakoś precyzyjniej opisują, ale tyle zapamiętałem
W znaczeniu: obalona, tak?
Ciekawe1. Możesz więcej?
Proszę bardzo https://drive.google.com/file/d/0BxpDlyNwsI1aSDVsNVRMU0FTMUczNHR1Z3U5cmd0Z0lCTjl3/view?resourcekey=0-0KMcoMqQAHDHXvQsXTsQGg
Facet w doktoracie posługuje się dosyć sprawnie hamiltonianami. Pokażcie mi drugiego takiego polityka.
Ej, no Losie... rozumiem , ze w twoim hermetycznym świecie wariatów i naukowców to Bolo Yeung,,,
--- ale on w realu pieprzy dyrdymały!!!
I na tej podstawie trzeba oceniać a nie tam doktorat co se mógł kupić na Kercelaku
Polityk musi mówić to, czego sobie życzy elektorat.
Została potwierdzona, było losa czytać.
Kasyno o nazwie opcje i spalarka nadwyżek o nazwie bitekonie i koledzy odpowiada za odłożenie w czasie oraz stopniowe wypalenie nadwyżek do obecnego poziomu.
dyzelek na Orlenie po 6,21 a nawet 6,20
W tradycyjnej nie ma nic o opcjach ani Bitcoinach, więc to raczej racjonalizacja dlaczego nie działa.
Spotkałem żula w parku. Spożywał catering. Okazuje się że nasze miasto funduje im codziennie " zestaw I" w miejscowej firmie cateringowej. Nawet- ujęty widocznie moją życzliwością- zaoferował załatwienie mi obiadu. "Mam parę obiadów to ci dam".
Tak tutaj sobie żyjemy.
lepiej niż buddyjscy mnisi czy św, Franciszek
dyzel po 6,16 na wjezdzie , a po 6,13 w centrum miasta powiatowego
Orlen
Jak napisał Karol Godfryd:
Cud gospodarczy, w którym paliwo z dnia na dzień tanieje mimo wzrostu kursu dolara i cen giełdowych ropy. Kupuję kanistry.
Tyleż samo w Mieście Słonecznym. 6,12 konkretnie.
Przebijam dziś 6,08 na Woli
https://vm.tiktok.com/ZGJWxd3fS/
Ło Rumuni jakie grubasy!
Spadnie poniżej 6 zeta?
"Wakacje poprawiły wyniki regionalnych lotnisk. Szykuje się rekordowy rok
To może być bardzo dobry rok dla regionalnych lotnisk w Polsce. Już pierwsza połowa roku przyniosła znaczący wzrost frekwencji. Teraz wakacje ugruntowały korzystny trend."
https://regiony.rp.pl/biznes/art39078601-wakacje-poprawily-wyniki-regionalnych-lotnisk-szykuje-sie-rekordowy-rok
i załatwi to CPK
;-DDDD
Co załatwi CPK?
Niekoniecznie. na rozwijającym się rynku przewozów, jak w Polsce, chyba jest zasada "im lepiej tym lepiej" tzn. że podaż (dostępność i rozległość oferty itd.) nakręca popyt.
Chodzi o to że CPK sprawi że lotniska regionalne przestaną zarabiać? Jeśli Okęcie nie przeszkadza to CPK też nie będzie, te lotniska służą do różnych celów przecież.
Akurat "regionalne" lotniska służą na ogół do tego samego, do czego będzie służył CPK. Do przylecenia i wylecenia z Polski. Jeśli dziś jest połączenie z Krakowa, a będzie z CPK, to klienci porównają, co jest korzystniejsze - pod względem dojazdu, ceny, godziny itd. Więc CPK może zabierać podróżnych z tych lotnisk. Ale to nie problem...
Czemu? Otóż - jeśli wytniemy pandemię - jest stały trend wzrostowy. Jeśli się utrzyma, to za kilka-kilkanaście lat te lotniska przestaną być wydolne, tak jak podobno dziś Warszawa (Okęcie) też już jest niewydolna. Gdzieś ten ruch trzeba pomieścić, to pokazuje, że na loty z CPK będzie popyt.
chyba na doloty do PCK
znaczy CPK
tylko czy są samoloty elektryczne?
a morze to pytanie do wątka z Glopciem?