Będzie jak z cukierem.
Z 15 lat temu i że trzy nazad wieszczyli że cukier zniknie z tego świata i będzie bardzo drogi. Więc zapobiegliwi kupowali po kilkadziesiąt kilo.
Pamiętam jak znajomy pomstował bo kupił był cały worek 50 kg i raz że cena spadła na tyle że w sumie stracił na tych zapasach a dwa że mu się wilgoć dostała, cukier zbrylił i jeszcze jakieś robactwo wlazło. W sumie wyrzucił do kibla parę stów.
@trep powiedział(a):
Jeśli ktoś zna PiS choć trochę, choćby ociupinkę, to musi być pewien, że oczywiście, że w poniedziałek ropka będzie poniżej 6 złoty. Niniejszym składam ofertę zakładów 1:1 o dowolną stawkę <=1k. Przegrany wpłaca oczywiście na cel charytatywny wskazany przez wygranego.
Dobra, to ja proponuję stóweczkie na Fundację św. Mikołaja.
Muszę odrzucić propozycję, gdyż zakładała ona (w moim umyśle), że nie będzie tak, iż cena do wyborów będzie <6 a dzień PO >6. Sprawdziłem, że już teraz jest ponad 6 (o czym wspomniałem post wyżej) więc zakład nie ma sensu. Chodziło mi o to, że nie będą jechać na wydrę.
Panie, daj pan spokój. W wakacie była promka 30 gr u obajtka, na 50 l, i oszczędnoś na tym była 15 zł. To jest kilo 15 fasolki szparagowej mamut albo 0,5 kilo podgrzybków, jak odjąć jajo, śmietanę, cebulę, nać, olej, energię, to wyjdzie b. skromny posiłek na 1 osobę. Fasolkę licząc masełko i energię (nie mówię o bułce tartej) zjem na dwa razy na drugie śniadanie. To są wszystko pomijalne historie. To równowartoś b. taniego wina albo czech piw. Widziałem małpki po dychu, to półtorej małpki. Ludzie raczej dla sportu to robią, bo nie sądzę, żeby coś oszczędzili celowo jeżdżąc i tracąc czas na zakup karnistrów.
Wszystko to prawda, kol. Trepu. Tem niemniej jakoś skądś to się bierze, że rynek paliwka jest ogromnie wrażliwem na cenę. Parę groszy na litrze wystarcza, żeby jeden z drugim tankował tam, a nie tu.
Dawniej pamiętam do spalinówek mieli u siebie dwa rodzaje paliwa. Ale to w czasach jak jeszcze jeździły ikarusy. Jedno to było takie jak na benzynacji, drugie jakaś fikuśna mieszanka, chyba z biopaliw.
Wtedy taki nowy solaris na 100km w mieście palił 70 litrów ( pytałem latem więc pewnie klima swoje dokładała ), a stary ikarus 40. Także jest na czym oszczędzać ;-)
@marniok powiedział(a):
Będzie jak z cukierem.
Z 15 lat temu i że trzy nazad wieszczyli że cukier zniknie z tego świata i będzie bardzo drogi. Więc zapobiegliwi kupowali po kilkadziesiąt kilo.
Pamiętam jak znajomy pomstował bo kupił był cały worek 50 kg i raz że cena spadła na tyle że w sumie stracił na tych zapasach a dwa że mu się wilgoć dostała, cukier zbrylił i jeszcze jakieś robactwo wlazło. W sumie wyrzucił do kibla parę stów.
G.U.S.
średnioroczne ceny detaliczne za 1 kg cukru
Byliśmy dzisiaj na hambuksie ze schabowym na orlenie w mieście powiatowym przy DK i tam była wacha na 5,99 (dizelek i benzynka). Sprawdzę jutro i pojutrze i popojutrze i w pn i jeśli do nd będzie w tej cenie a w pn wyżej, wypłacam.
Pominął wpływ 500+ które nie tylko zlikwidowało zeszyty w sklepach, wysłało dzieci na wakacje ale jednocześnie wysłało rodziców (zwłaszcza matki) do pracy no wywołało znaczącą podwyżkę płac w handlu.
Komentarz
W temacie benzyny wypowiedział się także jeden z liderów Trzeciej Rzeszy - Władysław Kociniak-Kamysz
Będzie jak z cukierem.
Z 15 lat temu i że trzy nazad wieszczyli że cukier zniknie z tego świata i będzie bardzo drogi. Więc zapobiegliwi kupowali po kilkadziesiąt kilo.
Pamiętam jak znajomy pomstował bo kupił był cały worek 50 kg i raz że cena spadła na tyle że w sumie stracił na tych zapasach a dwa że mu się wilgoć dostała, cukier zbrylił i jeszcze jakieś robactwo wlazło. W sumie wyrzucił do kibla parę stów.
Dizelek już dzisiaj 6,15 u mnie. 95 za 6,09.
Dobra, to ja proponuję stóweczkie na Fundację św. Mikołaja.
Muszę odrzucić propozycję, gdyż zakładała ona (w moim umyśle), że nie będzie tak, iż cena do wyborów będzie <6 a dzień PO >6. Sprawdziłem, że już teraz jest ponad 6 (o czym wspomniałem post wyżej) więc zakład nie ma sensu. Chodziło mi o to, że nie będą jechać na wydrę.
Stóweczkę oczywiście mogę wpłacić. np
To przecinam. Ciach!
Nie no, jakie znowu przecinam? Odmawiam jakoby!
Boidudek
Dziś na Powązkach była 5,99.
Na wjeździe do innego powiatowego było tak w niedzielę, ale wczoraj wszystko ok.
A u mnie w mieście gminnym jedyna stacja orlen zamknięta ("z powodu >awarii<") a ceny sprawdzałem na drugiej, przy DK.
W zach-pom był kryzys na początku zeszłego tygodnia, obecnie wszędzie jest paliwo.
Vnerva też jest B7. Wiem, bo z podanego przez kolegę powodu zatankowałem w piątek ten kraftstoff (jakie piękne niemieckie słowo).
leguralnie w nocy są wykypywane cpny w okolicy, paliwo jest od ok 11.
kanistry tylko metalowe albo z atestem
ludzie mówią, ze nawet złotek różnicy na litrze pozwoli się napić za zaoszczędzone
Panie, daj pan spokój. W wakacie była promka 30 gr u obajtka, na 50 l, i oszczędnoś na tym była 15 zł. To jest kilo 15 fasolki szparagowej mamut albo 0,5 kilo podgrzybków, jak odjąć jajo, śmietanę, cebulę, nać, olej, energię, to wyjdzie b. skromny posiłek na 1 osobę. Fasolkę licząc masełko i energię (nie mówię o bułce tartej) zjem na dwa razy na drugie śniadanie. To są wszystko pomijalne historie. To równowartoś b. taniego wina albo czech piw. Widziałem małpki po dychu, to półtorej małpki. Ludzie raczej dla sportu to robią, bo nie sądzę, żeby coś oszczędzili celowo jeżdżąc i tracąc czas na zakup karnistrów.
Wszystko to prawda, kol. Trepu. Tem niemniej jakoś skądś to się bierze, że rynek paliwka jest ogromnie wrażliwem na cenę. Parę groszy na litrze wystarcza, żeby jeden z drugim tankował tam, a nie tu.
Lekturę Gerarda Debreu zalecam.
jednak są chwilę kiedy szanuję media społecznościowe
Dawniej pamiętam do spalinówek mieli u siebie dwa rodzaje paliwa. Ale to w czasach jak jeszcze jeździły ikarusy. Jedno to było takie jak na benzynacji, drugie jakaś fikuśna mieszanka, chyba z biopaliw.
Wtedy taki nowy solaris na 100km w mieście palił 70 litrów ( pytałem latem więc pewnie klima swoje dokładała ), a stary ikarus 40. Także jest na czym oszczędzać ;-)
G.U.S.
średnioroczne ceny detaliczne za 1 kg cukru
2010 - 2,73 zł
2011 - 4,07 (chwilami nawet 6 zł/kg)
2012 - 3,96
2013 - 3,60
2014 - 2,50
2015 - 2,23
2016 - 2,84
2017 - 3,04
2018 - 2,34
świeższych jeszcze nie wygóglałem, a pamiętam reklamy z 2007/8 roku - 1,99 zł/kg
Acha, od jesieni 2017 roku w Unii przestały obowiązywać limity na produkcję buraka cukrowego. Więc dalej taniało.
2023 - wrzesień: dobiło do 2011 roku.
Jeden pan bardzo syntetycznie opisał, jak koła prawicowe ostatecznie zrujnowały Tenkraj:
Wrzucam tak, bo ciekawe, dla nieixujących, szczególnie o pracach sezonowych ładne
https://threadreaderapp.com/thread/1712136118018216386.html
Byliśmy dzisiaj na hambuksie ze schabowym na orlenie w mieście powiatowym przy DK i tam była wacha na 5,99 (dizelek i benzynka). Sprawdzę jutro i pojutrze i popojutrze i w pn i jeśli do nd będzie w tej cenie a w pn wyżej, wypłacam.
Pominął wpływ 500+ które nie tylko zlikwidowało zeszyty w sklepach, wysłało dzieci na wakacje ale jednocześnie wysłało rodziców (zwłaszcza matki) do pracy no wywołało znaczącą podwyżkę płac w handlu.
No i proszę, jeszcze latepolls nie opublikowano a polska gospodarka już odżyła.
Paliwa się trzymają.
I nie ma awarii
Ludzie jakoś tak godniej chodzą, chętniej inwestują, przy stolikach więcej zamawiają. Czuć tę wiosnę w środku jesieni.
No ja dziś musiałem zatankować biodizla bo standard był "awaria".