Motes napisal(a): Gdyby ktoś mnie dziś poprosił o podanie przykładu arcy-Polaka, nie wymieniłbym mu kosmitów pokroju Mieszka I, Antoniego Bryka, bł. kard. Wyszyńskiego czy św. Jana Pawła II, kosmitów, wyrodnych synów tej nieludzkiej ziemi, wyrastających ponad nią, powiedziałbym: Paweł Kozanecki, łódzki adwokat.
Najlepsze, prawdziwie polskie, szlachecko-inteligenckie tradycje pogardy dla pospólstwa i wynoszenia się ponad nie. Nieodrodny, modelowy syn tej nieludzkiej ziemi. Arcy-Polak, Paweł Kozanecki, łódzki adwokat.
Agrumentacja tego adwokata jest taka jakby powiedzieć, że "strzelałem lecz zginęli bo nie mieli kamizelki kuloodpornej" Skąd sie taki uchował?
Słusznie, gdyż, jak już dzieś kedyś pisałem, wielostronicowa procedura stwierdzania śmierci mózgowej oparta na mnogich wkaźnikach i czynnikach dzięki postępowi nałki (dopler) pozwala bez pudła stwierdzić śmierć mózgową w sekund pięć.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Kłopot z panem Pawłem jest taki, że pierwszy raz o kolesiu słyszę. To już zdrajca Poniński pocześniejsze w mym imaginarium zajmuje miejsce. Do przyszłych spraw polecam z czystym sercem go.
Nigdy dość nowych twarzy w panteonie arcy-Polaków.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Kłopot z panem Pawłem jest taki, że pierwszy raz o kolesiu słyszę. To już zdrajca Poniński pocześniejsze w mym imaginarium zajmuje miejsce. Do przyszłych spraw polecam z czystym sercem go.
Nigdy dość nowych twarzy w panteonie arcy-Polaków.
A tak serio, jakie dobro wynika z tego Kolegi podwątku? Jaki cel pragnie Kolega osiągnąć?
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Kłopot z panem Pawłem jest taki, że pierwszy raz o kolesiu słyszę. To już zdrajca Poniński pocześniejsze w mym imaginarium zajmuje miejsce. Do przyszłych spraw polecam z czystym sercem go.
Nigdy dość nowych twarzy w panteonie arcy-Polaków.
A tak serio, jakie dobro wynika z tego Kolegi podwątku? Jaki cel pragnie Kolega osiągnąć?
A jakie dobro wynika z czestertonowskich paradoksów profesóra? To człowiek nieodpowiedzialny. Ten egalitarysta zapomina, że jest na forum publicznym, na które może wejść każdy, nawet ktoś o tak małym rozumku ja ja, kto nie połapie się w jego czestertonowskich paradoksach i nabierze obrzydzenia do polskości i Polaków. I to bardziej niż do pierogów z soczewicą w dzieciństwie. A zawsze myślałem, że do niczego nie nabiorę takiego obrzydzenia jak do tych pierogów z soczewicą.
Ale macie narzędzia, wiecie, co trzeba robić. Chrońcie maluczkich, profesóry.
KazioToJa napisal(a): okazać nam swoją definicję Polaka
No ale przecież jej wspomnienie budzi taki żal i wstręt, że nie sposób sądzić, że kol. Motes podaje ją na poważnie.
Mimo tytanicznej pracy administracji, by zniechęcać forumowiczów do szydery, jestto nadal uznana forma ekspresji. Piszemy, że coś jest zielone, i uważasz pan, publika ma z tego wywnioskować, że jest czerwone albo fioletowe w żółte ciapki.
Motes napisal(a): Ten egalitarysta zapomina, że jest na forum publicznym, na które może wejść każdy, nawet ktoś o tak małym rozumku ja ja, kto nie połapie się w jego czestertonowskich paradoksach i nabierze obrzydzenia do polskości i Polaków.
peterman napisal(a): A propos spadania masek - xiunc dobrodziej Isakowicz-Zaleski swoją właśnie zdarł razem z gumkami, a potem podeptał skacząc po niej.
A co się stało się? Ostatnio fajnie się pieklił spofodu, że rizuny be i paedophile jeszcze beczniej.
peterman napisal(a): A propos spadania masek - xiunc dobrodziej Isakowicz-Zaleski swoją właśnie zdarł razem z gumkami, a potem podeptał skacząc po niej.
A co się stało się? Ostatnio fajnie się pieklił spofodu, że rizuny be i paedophile jeszcze beczniej.
Pochwalił się Gazowi, Parówom i reszcie bandy, że pisze donosy na abpa Jędraszewskiego do Watykanu. Próbuje nimi 'ubrać' MJ w biskupa Paetza.
peterman napisal(a): Pochwalił się Gazowi, Parówom i reszcie bandy, że pisze donosy na abpa Jędraszewskiego do Watykanu. Próbuje nimi 'ubrać' MJ w biskupa Paetza.
Po pierszy prymas, napiseł na Ćwiteże Po drugi prymas, zapodeł cusz napiseł ktuś śfiecki. Po czeci prymas, a cusz jeślisz to prawda isz Jemdraszeski czymeł strone Peca?
Bydymy maszeryweć wew zaparte jak niekture zes Pecem?
peterman napisal(a): A propos spadania masek - xiunc dobrodziej Isakowicz-Zaleski swoją właśnie zdarł razem z gumkami, a potem podeptał skacząc po niej.
A co się stało się? Ostatnio fajnie się pieklił spofodu, że rizuny be i paedophile jeszcze beczniej.
Pochwalił się Gazowi, Parówom i reszcie bandy, że pisze donosy na abpa Jędraszewskiego do Watykanu. Próbuje nimi 'ubrać' MJ w biskupa Paetza. A obrońca abp broni go poprzez cytowanie książki nuncjusza byłego. Aby nie było, postępowania ks Isakowicza-Zaleskiego nie rozumiem.
Kłopot z panem Pawłem jest taki, że pierwszy raz o kolesiu słyszę. To już zdrajca Poniński pocześniejsze w mym imaginarium zajmuje miejsce. Do przyszłych spraw polecam z czystym sercem go.
Ja też dopiero dziś o nim usłyszałem, ale pan Dawid już wygóglał sobie kto zacz i wcale mnie to nie dziwi:
Kłopot z panem Pawłem jest taki, że pierwszy raz o kolesiu słyszę. To już zdrajca Poniński pocześniejsze w mym imaginarium zajmuje miejsce. Do przyszłych spraw polecam z czystym sercem go.
jak daleko może pójść przebaczenie? dla kolegi pytam, myslę o wojnach i pogromach serio serio 1oo lat? wystarczy? czy Szela to z poduszczenia Austriaków, wstrętnych imperjalistów od walca i Sachertorte? czy jednak sam z siebie odpowiedzialność ponosi? czy chłopstwo nizej Inteligentsji?
christoph napisal(a): jak daleko może pójść przebaczenie? dla kolegi pytam, myslę o wojnach i pogromach serio serio 1oo lat? wystarczy? czy Szela to z poduszczenia Austriaków, wstrętnych imperjalistów od walca i Sachertorte? czy jednak sam z siebie odpowiedzialność ponosi? czy chłopstwo nizej Inteligentsji?
pytam jako ten ogień czyściciela metali
Przebacza się winę, kary się nie daruje.
Karę może odpuścić Bóg (i chyba tylko sam Syn Boży), i jest to odpust. Odpust zupełny otrzymał Dobryłotr, od samego Pana Jezusa tuż przed śmiercią - i odpuszczenie win ("wejściówka" do nieba) jak i odpuszczenie kar ( "zwolnienie" od czyśca).
Jak rozumiem nieodpuszczenie kar złym łotrom ukraińskim (nawet jeśli już nie żyją, to są ulice, domy kultury, wydarzenia i uchwały jego imienia), to "uwinnianie" innych, potomków i z krwi i z ducha, nie jest Jezusowe. Za propagowanie i gloryfikacje zbrodni także należy się kara, lecz niedopuszczanie możliwości przebaczenia winy (wychwalania zbrodni) też nie jest Jezusowe.
Oczywiście odpuszczenie winy jest możliwe tylko wtedy, kiedy winny przyznaje się, że zawinił. ("Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią" jest warunkowe - bo jeśli wiedzą?)
Nie śledzę poczynań x. Z-Z, więc nie odpowiem, co w duszy tego polskiego Ormianina gra.
Wiem, że przebaczenie jest bezwarunkowe (ze względu na DARMO przelaną boską krew). Ale kara musi być. Jeśli ja tę karę daruję, to nie znaczy, że jest darowana w zaświecie (wtedy się raczej nówi: "Niech Bóg osądzi"/ "Na Niego sceduję ustalenie kary").
Oczywiście że ma sens, to jest robienie zadymy, informowanie o istnieniu jakiegoś problemu szerszego grona, np. osób decyzyjnych czy takich które mają przełożenie i często właśnie samo nagłośnienie sprawy sprawia, że jest ona jakoś zastopowana.
Ale tam...! Tymi petycjami to można... hm hm hm hm [ocenzurowano]. No chyba że mówimy o rodzaju spamu - ślemy tłumom znajomych link do takiej-to-a-takiej petycji dzięki czemu dowiadują się że problem taki-to-a-taki w ogóle istnieje.
Niedawno pewien hodowca bydła Limousine ochoczo podpisał petycję dotycząca zakazu transportu żywych zwierząt , w danych wpisując: imię - Stefan, nazwisko: Wożę cielaki multiplą w gazie.
Dostał podziękowania i laurkę za wrażliwość i postawę obywatelską.
Dziś miały miejsce alarmy bombowe w kilkudziesięciu instytutach i uczelniach. U mnie między innymi. I u mojego Zięcia też. Wpisujcie miasta. Ja dziś na zdalnej więc nie musiałem się ewakuować. BTW, jakiś szur, czy wojna totalsów z Czarnkiem?
Komentarz
Skąd sie taki uchował?
Jaki cel pragnie Kolega osiągnąć?
Jaki cel pragnie Kolega osiągnąć?
A jakie dobro wynika z czestertonowskich paradoksów profesóra? To człowiek nieodpowiedzialny. Ten egalitarysta zapomina, że jest na forum publicznym, na które może wejść każdy, nawet ktoś o tak małym rozumku ja ja, kto nie połapie się w jego czestertonowskich paradoksach i nabierze obrzydzenia do polskości i Polaków. I to bardziej niż do pierogów z soczewicą w dzieciństwie. A zawsze myślałem, że do niczego nie nabiorę takiego obrzydzenia jak do tych pierogów z soczewicą.
Ale macie narzędzia, wiecie, co trzeba robić. Chrońcie maluczkich, profesóry.
PS. Pierogi z soczewicą OK.
Po drugi prymas, zapodeł cusz napiseł ktuś śfiecki.
Po czeci prymas, a cusz jeślisz to prawda isz Jemdraszeski czymeł strone Peca?
Bydymy maszeryweć wew zaparte jak niekture zes Pecem?
Aby nie było, postępowania ks Isakowicza-Zaleskiego nie rozumiem.
Dla kolegi pytam
to chyba z Wesela
dla kolegi pytam,
myslę o wojnach i pogromach
serio serio
1oo lat? wystarczy?
czy Szela to z poduszczenia Austriaków, wstrętnych imperjalistów od walca i Sachertorte? czy jednak sam z siebie odpowiedzialność ponosi?
czy chłopstwo nizej Inteligentsji?
pytam jako ten ogień czyściciela metali
Karę może odpuścić Bóg (i chyba tylko sam Syn Boży), i jest to odpust.
Odpust zupełny otrzymał Dobryłotr, od samego Pana Jezusa tuż przed śmiercią - i odpuszczenie win ("wejściówka" do nieba) jak i odpuszczenie kar ( "zwolnienie" od czyśca).
Jak rozumiem nieodpuszczenie kar złym łotrom ukraińskim (nawet jeśli już nie żyją, to są ulice, domy kultury, wydarzenia i uchwały jego imienia), to "uwinnianie" innych, potomków i z krwi i z ducha, nie jest Jezusowe.
Za propagowanie i gloryfikacje zbrodni także należy się kara, lecz niedopuszczanie możliwości przebaczenia winy (wychwalania zbrodni) też nie jest Jezusowe.
Oczywiście odpuszczenie winy jest możliwe tylko wtedy, kiedy winny przyznaje się, że zawinił. ("Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią" jest warunkowe - bo jeśli wiedzą?)
Nie śledzę poczynań x. Z-Z, więc nie odpowiem, co w duszy tego polskiego Ormianina gra.
Wiem, że przebaczenie jest bezwarunkowe (ze względu na DARMO przelaną boską krew). Ale kara musi być. Jeśli ja tę karę daruję, to nie znaczy, że jest darowana w zaświecie (wtedy się raczej nówi: "Niech Bóg osądzi"/ "Na Niego sceduję ustalenie kary").
Chyba się nie zamotałem...
No chyba że mówimy o rodzaju spamu - ślemy tłumom znajomych link do takiej-to-a-takiej petycji dzięki czemu dowiadują się że problem taki-to-a-taki w ogóle istnieje.
Niedawno pewien hodowca bydła Limousine ochoczo podpisał petycję dotycząca zakazu transportu żywych zwierząt , w danych wpisując: imię - Stefan, nazwisko: Wożę cielaki multiplą w gazie.
Dostał podziękowania i laurkę za wrażliwość i postawę obywatelską.
BTW, jakiś szur, czy wojna totalsów z Czarnkiem?