Gmina Żydowska w Warszawie wydała oświadczenie w którym wyrażono ubolewanie z powodu faktu, że prezydent USA Donald Trump przy okazji swej wizyty w Warszawie, nie odwiedził Pomnika Bohaterów Getta.
W 1885 jego dziadek, Friedrich Drumpf, mając 16 lat, wyemigrował z położonej w południowo-zachodnich Niemczech wsi Kallstadt do Stanów Zjednoczonych. W USA w podaniu do władz migracyjnych swoje nazwisko zapisał w postaci Trumpf (w późniejszych latach zaczął używać zanglicyzowanej formy Trump, zmienił także imię na Frederick)[6][3]. Początkowo pracował w Nowym Jorku jako golibroda, następnie po wybuchu gorączki złota nad Klondike otworzył na północy kraju dwa lokale gastronomiczno-hotelarskie, których klientami byli poszukiwacze złota[6]. W 1901 podczas odwiedzin ojczyzny poślubił poznaną wtedy mieszkankę Bawarii Elizabeth Christ, z którą niedługo później wrócił do Stanów. Jednak kobieta tęskniła za Niemcami i z tego powodu Frederick Trump w 1905 starał się o możliwość ponownego nadania obywatelstwa i osiedlenia się w Bawarii, jednak jego podanie zostało odrzucone przez bawarskie władze z powodu wcześniejszego wyjazdu na emigrację przed odbyciem służby wojskowej i bez dotrzymania obowiązku wymeldowania się[7]. W tym samym roku w Queens przyszedł na świat ich syn Fred Trump, ojciec Donalda, który odziedziczony po zmarłym w 1918 na grypę hiszpankę Fredericku, warty w przeliczeniu około 582 tysiące dolarów, majątek zainwestował wraz z matką w nieruchomości w Nowym Jorku. Dorobił się przy tym majątku wycenianego w chwili jego śmierci w 1999 na 250–300 milionów dolarów[8][9][3][4][6]. Fred Trump w 1936 ożenił się z imigrantką ze Szkocji Mary Anne MacLeod, z którą miał pięcioro dzieci: Donalda, Roberta, Freda Jr., Maryanne oraz Elizabeth[10][11].
Stryjem Donalda Trumpa był John G. Trump – profesor na Massachusetts Institute of Technology w latach 1936–1973. Uczestniczył w badaniach nad radarem dla Aliantów w czasie II wojny światowej, pomógł zaprojektować nowoczesne aparaty rentgenowskie, a w 1943 Federalne Biuro Śledcze poprosiło go o przestudiowanie notatek i sprzętu Nikoli Tesli, po tym jak ten zmarł w nowojorskim hotelu[12].
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Najlepsze że jak Trump wspomniał o Wałęsie, to go wygwizdali
A wspomniał? Nie widziałem relacji, tylko czytałem na necie, ale ktoś tam twittował że POTUS ani razu o Wałęsie nie wspomniał. Jednak?
Na oficjalnym jutubie białego domu jest całe przemówienie. Polecam, bo pomijając przeeidywalne piruety sqrwiałych mediów, to nawet tzw.nasza strona nie mówi o wszystkim co w przemówieniu było ważne.
natenczas napisal(a): Zaś wtręt o bolku - jeśli wierzyć amerykańskim ćwierkaczom-miało być krecią robotą ambasadora US w Polsce, człowieka jeszcze z nadania obamy.
Dlaczego krecia, Wałek jest ikoną na świecie, nie zmienimy tego ani nie wytłumaczymy światu co z nim nie tak i jak to z Solidarnością było i okrąglym stołem. Waląc w Wałka dajemy amunicję ruskim i niemcom do gadania, że "Polacy nie potrafią się dogadać sami ze sobą".
extraneus napisal(a): Wytłumaczyć obcokrajowcom dlaczego Bolek "be" ale Solidarność "cacy", będzie niewykonalne.
a moze my po prostu nie znamy historii innych panstw, gdzie moze nie na taka skale, bo nie sa takim champs de bataille jak Poland, ale tez musi, ze maja swoje gnidy wyslugujace sie obcym. wystarczyloby powiedziec: on taki polski bohater jak wasz X ...i zrozumieli by w try miga.
natenczas napisal(a): Na oficjalnym jutubie białego domu jest całe przemówienie. Polecam, bo pomijając przeeidywalne piruety sqrwiałych mediów, to nawet tzw.nasza strona nie mówi o wszystkim co w przemówieniu było ważne.
Zamierzam, tylko robota i sytuacja w domu na razie nie pozwala. Ale weekend nadchodzi.
natenczas napisal(a): Zaś wtręt o bolku - jeśli wierzyć amerykańskim ćwierkaczom-miało być krecią robotą ambasadora US w Polsce, człowieka jeszcze z nadania obamy.
A co to za ćwierkacze? Bo sądząc z powyższego chyba warto śledzić.
extraneus napisal(a): Wytłumaczyć obcokrajowcom dlaczego Bolek "be" ale Solidarność "cacy", będzie niewykonalne.
Owszem, dlatego ja np mówię, kiedy ktoś mi mówi o Wałęsie, że "Polish hero" i mam okazję z nim bliżej pogadać - że to dosyć skomplikowane, i na tym kończę. Po prostu prawda o Wałęsie dla zwykłego obywatela Zachodu nic nam nie da. A na szczeblu politycznym owszem, ale to inna sprawa. W warstwie mitu dla gawiedzi z zagranicy - a niechże sobie funkcjonuje.
balbina napisal(a): a moze my po prostu nie znamy historii innych panstw, gdzie moze nie na taka skale, bo nie sa takim champs de bataille jak Poland, ale tez musi, ze maja swoje gnidy wyslugujace sie obcym. wystarczyloby powiedziec: on taki polski bohater jak wasz X ...i zrozumieli by w try miga.
No tak, ale to trzebaby się doktoryzować z historii całej Europy. Kto był Wałęsą we Włoszech, w UK czy we Francji, nie mówiąc już o Belgii czy innej Portugalii - nie mam pojęcia. Dla szerszego grona Polaków zadanie niewykonalne - jednostki owszem, będą w stanie znaleźć i zapamiętać analogie. Ale to za mało.
Po pierwsze każdy kraj ma inną historię i nie da się porównać Wałęsy do nikogo innego, po drugie - ciągle ta maniera postrzegania świata przez pryzmat Zachodu, odnoszenia się do nich jak do wzorca.
Czytałem tak z ciekawości komentarze pod artykułem w "Le Monde" i (oczywiście oprócz faktu jak zaślepieni są Francuzi i jak w ogóle nas nie znają) zdziwił mnie wzmiankowany tam brak (odmowa) uścisku dłoni Trumpa przez naszą panią prezydentową . Prawda to w ogóle? Miało to miejsce?
kulawy_greg napisal(a): Czytałem tak z ciekawości komentarze pod artykułem w "Le Monde" i (oczywiście oprócz faktu jak zaślepieni są Francuzi i jak w ogóle nas nie znają) zdziwił mnie wzmiankowany tam brak (odmowa) uścisku dłoni Trumpa przez naszą panią prezydentową . Prawda to w ogóle? Miało to miejsce?
Fejk. Rozpoznany. Był moment, w którym nasza Prezydentowa uścisnęła najpierw dłoń FLOTUS, co wprawiło w chwilową konsternację POTUS. Jednakowoż chwilę później podała dłoń również Prezydentowi. Ktoś "życzliwy" puścił odpowiednio przycięty film z fejkowym komentarzem. Edit:
Komentarz
Suknia pani Melanii jest przepiękna, ale pani Agata sprosta każdej konkurencji.
"Wojciech Szewko @wszewko
Ależ niesamowity atak na Trumpa za wizytę w Polsce. ( i przy okazji na PL) teraz Haaretz."
(podobno Haaretz to ruscy Żydzi)
Gmina Żydowska w Warszawie wydała oświadczenie w którym wyrażono ubolewanie z powodu faktu, że prezydent USA Donald Trump przy okazji swej wizyty w Warszawie, nie odwiedził Pomnika Bohaterów Getta.
miał fajną rodzinkę
W 1885 jego dziadek, Friedrich Drumpf, mając 16 lat, wyemigrował z położonej w południowo-zachodnich Niemczech wsi Kallstadt do Stanów Zjednoczonych. W USA w podaniu do władz migracyjnych swoje nazwisko zapisał w postaci Trumpf (w późniejszych latach zaczął używać zanglicyzowanej formy Trump, zmienił także imię na Frederick)[6][3]. Początkowo pracował w Nowym Jorku jako golibroda, następnie po wybuchu gorączki złota nad Klondike otworzył na północy kraju dwa lokale gastronomiczno-hotelarskie, których klientami byli poszukiwacze złota[6]. W 1901 podczas odwiedzin ojczyzny poślubił poznaną wtedy mieszkankę Bawarii Elizabeth Christ, z którą niedługo później wrócił do Stanów. Jednak kobieta tęskniła za Niemcami i z tego powodu Frederick Trump w 1905 starał się o możliwość ponownego nadania obywatelstwa i osiedlenia się w Bawarii, jednak jego podanie zostało odrzucone przez bawarskie władze z powodu wcześniejszego wyjazdu na emigrację przed odbyciem służby wojskowej i bez dotrzymania obowiązku wymeldowania się[7]. W tym samym roku w Queens przyszedł na świat ich syn Fred Trump, ojciec Donalda, który odziedziczony po zmarłym w 1918 na grypę hiszpankę Fredericku, warty w przeliczeniu około 582 tysiące dolarów, majątek zainwestował wraz z matką w nieruchomości w Nowym Jorku. Dorobił się przy tym majątku wycenianego w chwili jego śmierci w 1999 na 250–300 milionów dolarów[8][9][3][4][6]. Fred Trump w 1936 ożenił się z imigrantką ze Szkocji Mary Anne MacLeod, z którą miał pięcioro dzieci: Donalda, Roberta, Freda Jr., Maryanne oraz Elizabeth[10][11].
Stryjem Donalda Trumpa był John G. Trump – profesor na Massachusetts Institute of Technology w latach 1936–1973. Uczestniczył w badaniach nad radarem dla Aliantów w czasie II wojny światowej, pomógł zaprojektować nowoczesne aparaty rentgenowskie, a w 1943 Federalne Biuro Śledcze poprosiło go o przestudiowanie notatek i sprzętu Nikoli Tesli, po tym jak ten zmarł w nowojorskim hotelu[12].
Wałek wstał i się ukłonił wszystkim.
miś jest bardzo grzeczny dziś
pytanie czy to zwiazane z Trumpem czy z niemieckimi kurwami od reklamy Audi.
i nie obchodzi mnie, ze zostala wycofana.
Był moment, w którym nasza Prezydentowa uścisnęła najpierw dłoń FLOTUS, co wprawiło w chwilową konsternację POTUS. Jednakowoż chwilę później podała dłoń również Prezydentowi.
Ktoś "życzliwy" puścił odpowiednio przycięty film z fejkowym komentarzem.
Edit: