Mania napisal(a): Melania Trump uwięziona w hotelu - Hamburg w ogniu i dymie.
Hue hue huehuehue
Rammstein Die Sonne scheint! Ramnstein Der Mensch brennt!
Dobrze, Niemcy, dobrze robicie. Niech Trump wie, gdzie jest mile widzianym gościem i cennym sojusznikiem, a gdzie jest znienawidzonym uzurpatorem huehuehue!
natenczas napisal(a): Zaś wtręt o bolku - jeśli wierzyć amerykańskim ćwierkaczom-miało być krecią robotą ambasadora US w Polsce, człowieka jeszcze z nadania obamy.
tak gadają właśnie ćwiczery.
Mania napisal(a): Melania Trump uwięziona w hotelu - Hamburg w ogniu i dymie.
No nie róbmy własnych fejknjusów! Melania ze względów bezpieczeństwa nie opuszcza hotelu. To "uwięzienie" to skrót myślowy dobry z połączeniem info o fantastycznym przyjęciu w Polsce.
natenczas napisal(a): Zaś wtręt o bolku - jeśli wierzyć amerykańskim ćwierkaczom-miało być krecią robotą ambasadora US w Polsce, człowieka jeszcze z nadania obamy.
Skoro o cwierkaczach. Wydaje mi sie ze Trump widzial byl przemowienie B. Szydlo ("Europo powstan z kolan") tak popularne w necie, dzieki polskiej twitterowiczce przetł. na ang.
uhrr napisal(a): Skoro o cwierkaczach. Wydaje mi sie ze Trump widzial byl przemowienie B. Szydlo ("Europo powstan z kolan") tak popularne w necie, dzieki polskiej twitterowiczce przetł. na ang.
nie sądzę, żeby musiał być zdany na takie akcje, przecież dostaje codziennie prasówkę
natenczas napisal(a): Zaś wtręt o bolku - jeśli wierzyć amerykańskim ćwierkaczom-miało być krecią robotą ambasadora US w Polsce, człowieka jeszcze z nadania obamy.
tak gadają właśnie ćwiczery.
Mania napisal(a): Melania Trump uwięziona w hotelu - Hamburg w ogniu i dymie.
No nie róbmy własnych fejknjusów! Melania ze względów bezpieczeństwa nie opuszcza hotelu. To "uwięzienie" to skrót myślowy dobry z połączeniem info o fantastycznym przyjęciu w Polsce.
To nie fejknius, ani skrót myślowy - to rzeczywistość.
Rzeczywiście nieszczególny z niego przystojniak. Trump o 7 lat starszy a wygląda przy nim jak osiłek i macho. Cały misternie malowany wizerunek judoki i twardziela blaknie na tym zdjęciu.
Ale kolega nam tu każe czytać googlowe tłumaczenia? Jak mam zrozumieć to zdanie :"it is appropriate to rope the rope with anger from the neighboring house to the suicide who is just sitting up"?
kulawy_greg napisal(a): Jak mam zrozumieć to zdanie :"it is appropriate to rope the rope with anger from the neighboring house to the suicide who is just sitting up"?
Co tu jt niezrozumiale? Chodzi o to ze "lina powinna się rycząc z wściekłości, następny dom, do samobójstwa właśnie wspiął się na krześle"
Pan Gugiel zrobił tłumaczenie dla wygody Czcigodnego Koleżeństwa. Może on i niezbyt rozgarnięty, ten Gugiel ale nie trza go prosić i zawsze wszystko jest od ręki nawet jeśli nie czyta się z równą przyjemnością jak Byrona.
Na problemy ze zrozumieniem najlepszym Recepem Tayyipem jest lektura oryginału ze słownikiem rumuńsko-polskim na kolanach. Skądinąd pasjonujące i pożyteczne zajęcie, od którego półkule czytającego doznają prawdziwego ubogacenia, innego niż przy multikulti.
edit: Ponieważ jestem pesymistą w ocenie natury ludzkiej, więc chyba trza by skróta zapodać, jako że gugiel nie do przejścia, a słowniki papierowe ... tentego ... szkoda atłasu i czegoś jeszcze com zapomniał.
Uwaga: Owóż rumuńska prawica DOBRZE pisze o wizycie Trumpa w Polsce. Radujmy się.
angedota prawdziwa z życia małej żonki Śląska rodzina za komuny spędza wakacje nad morzem. Rodzice Ani starali się w Polsce mówić po polsku (za PRL-u robiono wszystko by gnoić śląską godkę) Bawią się i wołają do kilkuletniego synka (teraz mojego szwagra): "Kucnij!" - żeby przysiadł. A on na to: "Khhy khhy, hyyy!!!" I wszyscy padli
Przy pierwszych 2 czytaniach zrozumiałem, że się w ogóle (ani) nie starali, dopiero potem skojarzyłem, że to nie literówka, tylko celowa duża litera...
Ale. Ale taką pisownię (alfabet) promuja gorzeliki i raśe, więc ten-tego... Jeden z największych znawców języka śląskiego, autor książęk po śląsku, wycofał się z tej kodyfikacji - promował (optował za opcją) nie dodawania liter nie istniejących w alfabecie polskim tylko utworzenie podwójnych lub/i powrót starych wyszłych z użycia, np. e-z-kreską-na górze (dawne 'mleko') (nie mogę sobie przypomnieć nazwiska, a nawet rozmawiałem z nim kiedyś przy jego stoisku z książkami.
..to tak apropos Trumpa, prezydenta państwa, gdzie nowowjorczyk nie zrozumie teksańczyka, choć dla nas to wciąż jeden język amerykański
Komentarz
Rammstein
Die Sonne scheint!
Ramnstein
Der Mensch brennt!
Dobrze, Niemcy, dobrze robicie. Niech Trump wie, gdzie jest mile widzianym gościem i cennym sojusznikiem, a gdzie jest znienawidzonym uzurpatorem huehuehue!
To "uwięzienie" to skrót myślowy dobry z połączeniem info o fantastycznym przyjęciu w Polsce.
Traian Ungureanu: Poles are a hindrance and an antidote to the disappearance of Europe
"lina powinna się rycząc z wściekłości, następny dom, do samobójstwa właśnie wspiął się na krześle"
Na problemy ze zrozumieniem najlepszym Recepem Tayyipem jest lektura oryginału ze słownikiem rumuńsko-polskim na kolanach. Skądinąd pasjonujące i pożyteczne zajęcie, od którego półkule czytającego doznają prawdziwego ubogacenia, innego niż przy multikulti.
edit: Ponieważ jestem pesymistą w ocenie natury ludzkiej, więc chyba trza by skróta zapodać, jako że gugiel nie do przejścia, a słowniki papierowe ... tentego ... szkoda atłasu i czegoś jeszcze com zapomniał.
Uwaga: Owóż rumuńska prawica DOBRZE pisze o wizycie Trumpa w Polsce. Radujmy się.
kucać (śląski) = kaszleć (polski)
angedota prawdziwa z życia małej żonki
Śląska rodzina za komuny spędza wakacje nad morzem.
Rodzice Ani starali się w Polsce mówić po polsku (za PRL-u robiono wszystko by gnoić śląską godkę)
Bawią się i wołają do kilkuletniego synka (teraz mojego szwagra):
"Kucnij!" - żeby przysiadł. A on na to: "Khhy khhy, hyyy!!!"
I wszyscy padli
ff- polski FF spicz
śl- śląska godka
kr- krakowskie gadanie
Tak chyba trzeba będzie opisywać język wpisów! )
Ale.
Ale taką pisownię (alfabet) promuja gorzeliki i raśe, więc ten-tego...
Jeden z największych znawców języka śląskiego, autor książęk po śląsku, wycofał się z tej kodyfikacji - promował (optował za opcją) nie dodawania liter nie istniejących w alfabecie polskim tylko utworzenie podwójnych lub/i powrót starych wyszłych z użycia, np. e-z-kreską-na górze (dawne 'mleko') (nie mogę sobie przypomnieć nazwiska, a nawet rozmawiałem z nim kiedyś przy jego stoisku z książkami.
..to tak apropos Trumpa, prezydenta państwa, gdzie nowowjorczyk nie zrozumie teksańczyka, choć dla nas to wciąż jeden język amerykański