Ci ludzie to zastanawiające zjawisko. Wydaje się że oni naprawdę uważają takie zachowania i imprezy za właściwe, a nawet wskazane i są przekonani że to im przysporzy zwolenników. Łączą w sobie kompletny brak wiedzy i wyczucia w obszarach które dla większości Polaków są wręcz świętością: tradycji i kultury narodowej, wiary w tym symboli i miejsc kultu, bohaterów, męczenników i ofiar wojen i zaborów, w szczególności ofiar Niemiec Hitlera, rodziny, wierności, starszych itd. Naprawdę wierzą że poglądy są zbędne i można prezentować jakiekolwiek zgodnie z sondażami nastrojów i gustów najlepiej modnych importowanych i nachalnie kształtowanych przez nich samych. Uważają chyba również że moralność, jakakolwiek moralność jest zbędnym balastem i przeszkodą w skuteczności w zdobywaniu władzy i pieniędzy. Dlatego kłamią nagminnie i nie są w stanie uwierzyć że nie wszyscy i nie zawsze kłamią. Są nielojalni także wobec siebie. Żywią niepohamowaną i okazują w sposób nieco pohamowany pogardę do wszystkich gorzej się mających. Jeżeli przegrywają to budzi to ich wściekłość i przypisują to zwykle swojej lub sojuszników nieudolności w kłamstwie i manipulacji oraz sprawności przeciwników w tymże. Mnie jeszcze rzuca się w oczy niewiarygodny infantylizm metod i narracji. Na przykład ten nieustanny radosny bełkot o pozytywnym przesłaniu oraz szukaniu tego co łączy w każdej sytuacji i z każdym. Czemu więc nie z SSmanami? Oczywiście w niczym to nie przeszkadza w szczuciu i szydzeniu z ludzi przyzwoitych i bezinteresownych.To jest potworna degeneracja i degradacja duchowa i intelektualna. To bywa zaraźliwe. Nie wiem czy jest uleczalne. Być może jedynym skutecznym wyjściem jest społeczna izolacja jak trędowatych w dawnych wiekach.
– Jeśli chcecie Polskę uratować, to bierzmy się do roboty. Jak najszybciej musimy ich rozliczyć i odstawić. A jeśli nie – pierwszy powiedziałem dawno temu, że to się skończy wojną domową. I jestem przekonany, że tak będzie. (…) Przypilnujcie tych oszustów, tych bezczelnych ludzi, którzy niszczą Polskę. Przypilnujcie ich i odstawcie ich – to jest moja prośba, to jest moje żądanie. Jak to zrobicie, to jeszcze raz się z wami spotkam i podziękuję.
Proste. Weźmy się i zróbcie! Znajdzie kogoś do tej roboty? :-?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Cztery, kurwa lata. Swój prezydent, większość w parlamencie...I usrane portki przed jakimiś TSUE-srue. Kasta nie ruszona, a przekręty PO nie rozliczone. Komisje poszły w chuj-od reprywatyzacyjnej po Amber Gold. Teraz byle pijaczka robi rewolucję. No kurwa ręce, nogi i chuj opada.
Mam mieszane uczucia w tej sprawie - imposybilizmu w obszarach wymienionych.
Tak jest niedosyt. Jednak to sprawy bardzo trudne i ryzykowne. Trzeba spojrzeć na to w czasie. Rewolucji nie ma ale czy powinna być i czy była szansa na zwycięską? Jest ewolucja. Jednak co nieco zrobiono. TK jest jak należy, Prokurator Generalny tam gdzie należy. Dyscyplina w sądach nieco wyższa i samowola Prezesów nieco ukrócona. SN ma Izbę Dyscyplinarną, Kontroli Nadzwyczajnej i mocno uzupełniony skład, społeczna świadomość patologii w sądownictwie i potrzeby reform wzrosła bardzo. Komisje jednak mają jakieś osiągnięcia i świadomość społeczna na temat sposobów rządzenia sitw peowsko-peeselowskich jest dużo wyższa. Trochę aresztowań a nawet skazań już było. Procesy się zaczęły. Tak - to za mało, za wolno ale nieprawda że nic albo marginalnie.
Każdy widzi że konieczny jest czas. Warunkiem koniecznym wygrane wybory. Nawet wtedy ograniczenia ze strony UE i braku większości konstytucyjnej. To długa droga. Ścieżki Erdogana tu się nie da zastosować. Gdyby się dało czy należy? Zobaczymy jak Turcja i Erdogan na tym wyjdą za kilka lat.
Rafał napisal(a): czas. Warunkiem koniecznym wygrane wybory. Nawet wtedy ograniczenia ze strony UE i braku większości konstytucyjnej. To długa droga.
+1 Najdoskonalsze rozwiązania zawsze mogą popsuć ludzie. Wymiana ludzi (czasem na lepszych, czasem tylko na innych) i rozrywanie pajęczyny różnych patologicznych więzi to jest sprawa na długie lata.
Rozmowa dotyczyła też filozofii. Robert Mazurek namówił Legutkę, by spróbował wytypować, jak w wyborach w Polsce głosowaliby dawni filozofowie. - Nikt z poważnych filozofów nie głosowałby na Platformę Obywatelską - zapewnił polityk PiS. Następnie dodał jednak, że zrobiliby to "profesorowie filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego".
Legutko zapewnił, że Sokrates nie głosowałby na lewicę i ocenił, że św. Tomasz z Akwinu głosujący na PiS to "dobra sugestia". - Myślę, że głosowałby na nas Arystoteles - powiedział. - Kropotkin głosowałby na Wiosnę, na Nowoczesną nikt, a na SLD Engels - dodał.
Komentarz
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Znajdzie kogoś do tej roboty?
:-?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
ale niepłatne trolle na twitterze ładniej:
Tak jest niedosyt. Jednak to sprawy bardzo trudne i ryzykowne. Trzeba spojrzeć na to w czasie. Rewolucji nie ma ale czy powinna być i czy była szansa na zwycięską? Jest ewolucja. Jednak co nieco zrobiono. TK jest jak należy, Prokurator Generalny tam gdzie należy. Dyscyplina w sądach nieco wyższa i samowola Prezesów nieco ukrócona. SN ma Izbę Dyscyplinarną, Kontroli Nadzwyczajnej i mocno uzupełniony skład, społeczna świadomość patologii w sądownictwie i potrzeby reform wzrosła bardzo. Komisje jednak mają jakieś osiągnięcia i świadomość społeczna na temat sposobów rządzenia sitw peowsko-peeselowskich jest dużo wyższa. Trochę aresztowań a nawet skazań już było. Procesy się zaczęły. Tak - to za mało, za wolno ale nieprawda że nic albo marginalnie.
Każdy widzi że konieczny jest czas. Warunkiem koniecznym wygrane wybory. Nawet wtedy ograniczenia ze strony UE i braku większości konstytucyjnej. To długa droga. Ścieżki Erdogana tu się nie da zastosować. Gdyby się dało czy należy? Zobaczymy jak Turcja i Erdogan na tym wyjdą za kilka lat.
Najdoskonalsze rozwiązania zawsze mogą popsuć ludzie. Wymiana ludzi (czasem na lepszych, czasem tylko na innych) i rozrywanie pajęczyny różnych patologicznych więzi to jest sprawa na długie lata.
Hospody, nie wszystkie! No cóż za niespodzianka...
Legutko zapewnił, że Sokrates nie głosowałby na lewicę i ocenił, że św. Tomasz z Akwinu głosujący na PiS to "dobra sugestia". - Myślę, że głosowałby na nas Arystoteles - powiedział. - Kropotkin głosowałby na Wiosnę, na Nowoczesną nikt, a na SLD Engels - dodał.