Dlatego takim sukcesem było 500+, kasa do łapy to taki konkret, że nawet największy debil pojmie
Tak, pis wygrał dwie kadencje dzięki wlasnie 500+. Los ma racje pytajac o ofertę dla debili w ostatnich wyborach. PiS chyba liczyl na to ze ludzie zrozumieją ze potrzeba dużych wydatków na wojsko w dobie wojny na Ukrainie i ze tym wygrają te wybory ale dla Polaków to niestety zbyt abstrakcyjne w tym momencie.
Dlatego takim sukcesem było 500+, kasa do łapy to taki konkret, że nawet największy debil pojmie
Tak, pis wygrał dwie kadencje dzięki wlasnie 500+. Los ma racje pytajac o ofertę dla debili w ostatnich wyborach. PiS chyba liczyl na to ze ludzie zrozumieją ze potrzeba dużych wydatków na wojsko w dobie wojny na Ukrainie i ze tym wygrają te wybory ale dla Polaków to niestety zbyt abstrakcyjne w tym momencie.
Ojtam, ojtam, 500+ już jest a 800+ to też jakby oczywiste, przecież jest inflacja.
Czy zauważyliście, jak mocne argumenty przeciw demokracji padły w ostatnich wpisach? W demokracji zakładamy, że przynajmniej większość społeczeństwa ogarnie rzeczy dla niego podstawowe - że wzrosło, że zmalało, że jest im lepiej, że jest im gorzej. Nie żeby detale ale te sprawy najgrubsze i najprostsze. Jeśli ludzie tego nie potrafią, to oddanie władzy pospólstwu jest oddaniem władzy stadu małp. A niestety nie potrafią.
Zatem tak: całkiem spora grupa ludzi nie ogarnia nawet własnej sytuacji ekonomicznej. Dlatego takim sukcesem było 500+, kasa do łapy to taki konkret, że nawet największy debil pojmie. Z tego samego względu są 13. i 14. emerytura, to też jest konkret, zwykłej podwyżki o 10-15% ludzie też by nie ogarnęli.
@los powiedział(a):
Jeśli ludzie tego nie potrafią, to oddanie władzy pospólstwu jest oddaniem władzy stadu małp. A niestety nie potrafią.
To wiadomo. Ale nie jesteśmy Braunami i istnienie demokracji przyjmujemy jako aksjomat, narzucone reguły gry, które w realnej perspektywie się nie zmienią. To chyba w ramach tych reguł gry Kolega postulował o pilną ofertę dla debilów.
@los powiedział(a):
Jeśli ludzie tego nie potrafią, to oddanie władzy pospólstwu jest oddaniem władzy stadu małp. A niestety nie potrafią.
To wiadomo. Ale nie jesteśmy Braunami i istnienie demokracji przyjmujemy jako aksjomat, narzucone reguły gry, które w realnej perspektywie się nie zmienią. To chyba w ramach tych reguł gry Kolega postulował o pilną ofertę dla debilów.
Jasne ale możemy też patrzeć bardziej z góry. Są ludzie, którzy twierdzą, że demokracja jest dobra w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa, choćby w tym znaczeniu, że inne systemy społeczne są gorsze. Idzie na to, że jednak nie. Demokracja to władza agencji reklamowych a moje doświadczenie przynajmniej sugeruje, że tam właśnie pracują ludzie najbardziej zdemoralizowani. Idzie na to, że dyktatura np. sadystycznych wojskowych jest mniej zła.
@los powiedział(a):
Idzie na to, że dyktatura np. sadystycznych wojskowych jest mniej zła.
A to nie jest tak, że za każdym razem jest tyle zmiennych, że każdy przypadek trzeba by rozpatrywać z osobna? Szczerze to wolę taką demokrację od życia pod dyktaturą sadystycznych wojskowych o mentalności DT.
Trochę się robi z tego ślepa wiara we Wszechwiedzącego Ojca Narodu,
Z Wielkim Manitou zawsze był ten problem. Przecież na tut. Forumku, na sąsiednim i na poprzednikach pińcet razy podnoszono, że co ten PiS, co ten Manitou, że zakiwał się, że Ozyrys, że to nieładnie nie tłomaczyć ludziom przesłanek i celów.
@los powiedział(a):
Nie zaakceptuje. Zapomnieliście już, ze Donald ma wężowe oczy? Zmusza ludzi do posłuszeństwa, nawet jeśli prowadzi to do ich anihilacji. Pickorski, Rakieta, Gilowska… Co ciekawe666, dotyczy to tylko Polaków, zachodniakom sam jest posłuszny.
@los powiedział(a):
Zrobi to co mu każe Donald. Jak oni wszyscy.
...Gilowska to akurat nie robiła tego co chciał Donald i trudno też powiedzieć, że ją anihilował, raczej wypromował, nolens volens
@Smok_Eustachy powiedział(a):
Otoka twierdzi, że jeszcze godzinę po ogłoszeniu exitpolla PiS myslał, ze wygrał i będzie rządził dalej:
Obciąża winą Morawieckiego.
...ta analiza jeśli chodzi o kluczową rolę obcych agentów - Morawieckiego i Bielana - pasuje do mojego odczucia co do Morawieckiego odkąd się pojawił - że to obcy agent
@los powiedział(a):
Rozpatrując każdy przypadek osobno pozbawiamy się zdolności syntezy czyli właściwie daru mowy, bo każda wypowiedź jest w jakimś stopniu syntetyczna.
Ja myślę, że jakby Kolegę zakneblowali sadystyczni wojskowi o mentalności DT, to Kolega by im szybko nawet na migi pokazał, że wolałby jednak do demokracji.
Ludzie dostali coś więcej niż pieniądze 500+, 13 czy 14 emerytura, cofnięcie reformy oświaty (gimnazja), koniec z pracą do 67 roku życia dla wszystkich. Dostali obietnicę od polityka i polityk dotrzymał danego słowa. Czy kiedy walczy się o ziemię zwraca się uwagę na drobiazgi. Ludzie uciekali z transportu do Rzeszy, bo w domu byli starzy rodzice i młodsze rodzeństwo. Tamci ludzie wiedzieli co to jest odpowiedzialność. A dziś młodym się wydaje, że będą żyć wiecznie i bez kłopotów przejdą przez życie.
@los powiedział(a):
Rozpatrując każdy przypadek osobno pozbawiamy się zdolności syntezy czyli właściwie daru mowy, bo każda wypowiedź jest w jakimś stopniu syntetyczna.
Ja myślę, że jakby Kolegę zakneblowali sadystyczni wojskowi o mentalności DT, to Kolega by im szybko nawet na migi pokazał, że wolałby jednak do demokracji.
Napisałem tylko, że statystycznie wojskowi reprezentują wyższy poziom moralny niż pracownicy agencji reklamowych, więc dyktatura wojskowa może być znośniejsza do życia od liberalnej demokracji. Oczywiście - wśród księży zdarzają się pedofile, wojskowy może być psychopatycznym sadystą, który swym podwładnym zajdzie za skórę. Choć historia zna niewiele postaci bardziej odrażających niż Donald Tusk
@amicis powiedział(a):
Ludzie dostali coś więcej niż pieniądze 500+, 13 czy 14 emerytura, cofnięcie reformy oświaty (gimnazja), koniec z pracą do 67 roku życia dla wszystkich. Dostali obietnicę od polityka i polityk dotrzymał danego słowa. Czy kiedy walczy się o ziemię zwraca się uwagę na drobiazgi. Ludzie uciekali z transportu do Rzeszy, bo w domu byli starzy rodzice i młodsze rodzeństwo. Tamci ludzie wiedzieli co to jest odpowiedzialność. A dziś młodym się wydaje, że będą żyć wiecznie i bez kłopotów przejdą przez życie.
Totalni od samego początku na "spełnione obietnice wyborcze" mówią "przekupstwo", PiS przekupił wyborców 500+, po raz pierwszy od 25 lat III RP wziął i spełnił obietnicę, takie to przekupstwo.
Ale trzeba pamiętać, że PiS ma właściwości korporacji, np. 13 i 14 emerytura vs zwolnienie emerytur z podatków, daje rozkład z uwagi na osiągnięte korzyści 40:60. PiS nie zauważył, że dzięki swojej polityce znacząco poprawił przychody emerytów, ale przez to, część z nich awansowała i dla nich ta zachęta nie działa. Czyli PiS nie dorastał z ofertą do zmieniającej się sytuacji swojego elektoratu.
Co do mondrali wszelakich, to powszechnie umknęła frekwencja, więc pytanie, jakie mechanizmy zawiodły lub czego w nich zabrakło staje się kluczowe.
Zalety i wady demokracji znane i dyskutowane są co najmniej od 2,5 tys. lat, wątpię czy ktoś coś nowego powie jeszcze o samej istocie.
Dziś jest natomiast pewien szczególny element, którego nie było kiedyś. Otóż USA wymagają demokracji od prawie wszystkich sojuszników. Jeśli chcemy utrzymania sojuszu, nie możemy zmienić ustroju. Oczywiście to się może bardzo szybko zmienić, USA jeszcze w II połowie wielu dyktatorów samo wypromowało.
W wypowiedzi sprzed trzech dni Pana Jarosława kluczowe imho jest, że wyniki wyborów pokazały (w domyśle chyba na zewnątrz, a z tego, co kolega pisze, dla Stanów), że mamy demokrację, a nie dyktaturę.
@peterman powiedział(a):
A ja nadal powtarzam - sednem tych wyborów było głosiowanie na własny interes Polaków, a nie oglądanie się na to co PiS sobie myśli albo nie. Teoretyczny naród zawalił test wiązania sznurówek... Sam PiS sobie poradzi jak zwykle.
Pełna zgoda. Jak mnie ktoś niezdecydowany pytał w realu, czemu chcę głosować na PiS, to ja z reguły odpowiadałem, że z egoizmu, i to takiego do bólu bliskiego ciału. Bo tego na przykład jak tam przebiegają wielkie budowy pisizmu nie mogę zweryfikować, ale już to jak mi się zmienił budżet domowy to mogę. No i przedstawiałem takie proste wyliczenia.
Z tym, że to działa właśnie w realu, wśród ludzi którzy jako tako mnie znają. Jako byt internetowy byłbym z czymś takim kompletnie pomijalny.
Ale co? Obracasz się wsród debili nie potrafiących przeprowadzić takich wyliczeń samodzielnie?
Przeczytaj:
1. sondaże, ile osób zyskało / straciło na Polskim ładzie,
2. wyliczenie (senackie! więc trudno podejrzewać o nagięcie w tę stronę), ile podatników faktycznie zyskało.
Zatem tak: całkiem spora grupa ludzi nie ogarnia nawet własnej sytuacji ekonomicznej. Dlatego takim sukcesem było 500+, kasa do łapy to taki konkret, że nawet największy debil pojmie. Z tego samego względu są 13. i 14. emerytura, to też jest konkret, zwykłej podwyżki o 10-15% ludzie też by nie ogarnęli.
PiS wprowadził całe mnóstwo ustaw poprawiających życie. Nie chce mi się wszystkich wymieniać, ale przykładowo: wczoraj wracałem z 3S autostradą Amber Gold i jechałem jakieś 20-30 minut krócej ze względu na zakaz wyprzedzania się ciężarówek. Teraz KM ogląda jakieś kołdry w sklepie Jysk i ogląda obniżki z 200 na 250 złoty.
Za rządów złodziei wyznawałem następującą mueckowską maksymę (oczywiście on ją podawał po kimś):
-- Obraduje parlament. Życie, zdrowie i mienie ludzi jest zagrożone.
Za rządów PiS nie miałem takiego poczucia. Spodziewałem się poprawy na wielu płaszczyznach i ta poprawa była.
@trep powiedział(a):
Za rządów PiS nie miałem takiego poczucia. Spodziewałem się poprawy na wielu płaszczyznach i ta poprawa była.
To prawda. A ludzie się przyzwyczaili, mi się podoba jazgot włączający się od tygodnia po każdym ogłoszeniu, czego PO jednak nie zrobi. Zdają się być szczerze zdziwieni, że można tak olewać własne obietnice, a przecież dokładnie tak działała polityka w Polsce przez wiele lat. Na razie PO wycofuje się po każdym takim jazgocie, chyba też są zdziwieni.
@trep powiedział(a):
Za rządów PiS nie miałem takiego poczucia. Spodziewałem się poprawy na wielu płaszczyznach i ta poprawa była.
To prawda. A ludzie się przyzwyczaili, mi się podoba jazgot włączający się od tygodnia po każdym ogłoszeniu, czego PO jednak nie zrobi. Zdają się być szczerze zdziwieni, że można tak olewać własne obietnice, a przecież dokładnie tak działała polityka w Polsce przez wiele lat. Na razie PO wycofuje się po każdym takim jazgocie, chyba też są zdziwieni.
Jak to ktoś zgrabnie podsumował: gdyby rząd tworzył PiS rozmawialibyśmy teraz o tym, co zrobi, ponieważ rząd tworzy totalna opozycja to rozmawiamy wyłącznie, czego nie zrobi.
Po wyborach nawet CPK ma sens (piarowcy na wakacjach już?). Ten post ma zasięg 1,6 miliona!
W 2007 tydzień po wyborach wszyscy by pokornie zrozumieli, że trzeba być poważnym a nie jakieś bajania o wielkich lotniskach.
Jak napisałem, PiS to pod pewnymi względami korporacja. Oto kolejny dowód, że nie zobaczył zmiany w elektoracie:
porównuje 500 zł w roku 2015 i 2023, oraz elementy predykcji na 2024, użyte do porównań są kwoty brutto.
W 2015 roku 500 zł stanowiło 12,8% przeciętnego wynagrodzenia i 28% wynagrodzenia minimalnego.
W 2023 roku 500 zł stanowiło 8% przeciętnego wynagrodzenia i 14% minimalnego wynagrodzenia.
Jeżeli przyjmiemy podwyżkę kwoty do 800 zł, to otrzymamy 12% przeciętnego wynagrodzenia i 22% wynagrodzenia minimalnego, ale jeżeli w 2024 roku płaca minimalna wzrośnie, to 800 zł będzie stanowiło 18% minimalnego wynagrodzenia.
Co to oznacza? ano że dla osób ze średnimi dochodami 'siła oddziaływania' spadła o 33%, a w przypadku najniżej zarabiających aż o połowę.
Nie rozważam tutaj aspektów, które są super ważne ale trudno zauważalne, ja piszę o perspektywie ekonomicznej z punktu widzenia beneficjenta świadczenia. To nie 'niewdzięczni ludzie' (też oczywiście, ale nie tak zupełnie), a zmiana sytuacji spowodowała spadek postrzegania znaczenia tego świadczenia.
@los powiedział(a):
Jeśli ludzie tego nie potrafią, to oddanie władzy pospólstwu jest oddaniem władzy stadu małp. A niestety nie potrafią.
To wiadomo. Ale nie jesteśmy Braunami i istnienie demokracji przyjmujemy jako aksjomat, narzucone reguły gry, które w realnej perspektywie się nie zmienią. To chyba w ramach tych reguł gry Kolega postulował o pilną ofertę dla debilów.
Jasne ale możemy też patrzeć bardziej z góry. Są ludzie, którzy twierdzą, że demokracja jest dobra w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa, choćby w tym znaczeniu, że inne systemy społeczne są gorsze. Idzie na to, że jednak nie. Demokracja to władza agencji reklamowych a moje doświadczenie przynajmniej sugeruje, że tam właśnie pracują ludzie najbardziej zdemoralizowani. Idzie na to, że dyktatura np. sadystycznych wojskowych jest mniej zła.
W 1981 chyba byś tak nie powiedział, zwłaszcza po laniu przez ZOMO.
@peterman powiedział(a):
A ja nadal powtarzam - sednem tych wyborów było głosiowanie na własny interes Polaków, a nie oglądanie się na to co PiS sobie myśli albo nie. Teoretyczny naród zawalił test wiązania sznurówek... Sam PiS sobie poradzi jak zwykle.
Pełna zgoda. Jak mnie ktoś niezdecydowany pytał w realu, czemu chcę głosować na PiS, to ja z reguły odpowiadałem, że z egoizmu, i to takiego do bólu bliskiego ciału. Bo tego na przykład jak tam przebiegają wielkie budowy pisizmu nie mogę zweryfikować, ale już to jak mi się zmienił budżet domowy to mogę. No i przedstawiałem takie proste wyliczenia.
Z tym, że to działa właśnie w realu, wśród ludzi którzy jako tako mnie znają. Jako byt internetowy byłbym z czymś takim kompletnie pomijalny.
Ale co? Obracasz się wsród debili nie potrafiących przeprowadzić takich wyliczeń samodzielnie?
Przeczytaj:
1. sondaże, ile osób zyskało / straciło na Polskim ładzie,
2. wyliczenie (senackie! więc trudno podejrzewać o nagięcie w tę stronę), ile podatników faktycznie zyskało.
Zatem tak: całkiem spora grupa ludzi nie ogarnia nawet własnej sytuacji ekonomicznej. Dlatego takim sukcesem było 500+, kasa do łapy to taki konkret, że nawet największy debil pojmie. Z tego samego względu są 13. i 14. emerytura, to też jest konkret, zwykłej podwyżki o 10-15% ludzie też by nie ogarnęli.
PiS wprowadził całe mnóstwo ustaw poprawiających życie. Nie chce mi się wszystkich wymieniać, ale przykładowo: wczoraj wracałem z 3S autostradą Amber Gold i jechałem jakieś 20-30 minut krócej ze względu na zakaz wyprzedzania się ciężarówek. Teraz KM ogląda jakieś kołdry w sklepie Jysk i ogląda obniżki z 200 na 250 złoty.
Za rządów złodziei wyznawałem następującą mueckowską maksymę (oczywiście on ją podawał po kimś):
-- Obraduje parlament. Życie, zdrowie i mienie ludzi jest zagrożone.
Za rządów PiS nie miałem takiego poczucia. Spodziewałem się poprawy na wielu płaszczyznach i ta poprawa była.
Zwłaszcza po Polskim Ładzie... To był naprawdę gol. Do własnej budy.
Komentarz
Tak, pis wygrał dwie kadencje dzięki wlasnie 500+. Los ma racje pytajac o ofertę dla debili w ostatnich wyborach. PiS chyba liczyl na to ze ludzie zrozumieją ze potrzeba dużych wydatków na wojsko w dobie wojny na Ukrainie i ze tym wygrają te wybory ale dla Polaków to niestety zbyt abstrakcyjne w tym momencie.
800+ to już nie konkret?
Ojtam, ojtam, 500+ już jest a 800+ to też jakby oczywiste, przecież jest inflacja.
Czy zauważyliście, jak mocne argumenty przeciw demokracji padły w ostatnich wpisach? W demokracji zakładamy, że przynajmniej większość społeczeństwa ogarnie rzeczy dla niego podstawowe - że wzrosło, że zmalało, że jest im lepiej, że jest im gorzej. Nie żeby detale ale te sprawy najgrubsze i najprostsze. Jeśli ludzie tego nie potrafią, to oddanie władzy pospólstwu jest oddaniem władzy stadu małp. A niestety nie potrafią.
O! Kolega ujął to konkretniej niż ja.
To wiadomo. Ale nie jesteśmy Braunami i istnienie demokracji przyjmujemy jako aksjomat, narzucone reguły gry, które w realnej perspektywie się nie zmienią. To chyba w ramach tych reguł gry Kolega postulował o pilną ofertę dla debilów.
Demokracja sama w sobie to oferta dla debili.
Zaraz będzie Parys w Roninie i was oświeci:
https://www.youtube.com/live/tpTfTwT8EA8?si=BR32x9fQppJaV2Pe
Jasne ale możemy też patrzeć bardziej z góry. Są ludzie, którzy twierdzą, że demokracja jest dobra w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa, choćby w tym znaczeniu, że inne systemy społeczne są gorsze. Idzie na to, że jednak nie. Demokracja to władza agencji reklamowych a moje doświadczenie przynajmniej sugeruje, że tam właśnie pracują ludzie najbardziej zdemoralizowani. Idzie na to, że dyktatura np. sadystycznych wojskowych jest mniej zła.
A to nie jest tak, że za każdym razem jest tyle zmiennych, że każdy przypadek trzeba by rozpatrywać z osobna? Szczerze to wolę taką demokrację od życia pod dyktaturą sadystycznych wojskowych o mentalności DT.
Z Wielkim Manitou zawsze był ten problem. Przecież na tut. Forumku, na sąsiednim i na poprzednikach pińcet razy podnoszono, że co ten PiS, co ten Manitou, że zakiwał się, że Ozyrys, że to nieładnie nie tłomaczyć ludziom przesłanek i celów.
Nadal uwarzam, rze to nieładnie.
Rozpatrując każdy przypadek osobno pozbawiamy się zdolności syntezy czyli właściwie daru mowy, bo każda wypowiedź jest w jakimś stopniu syntetyczna.
...Gilowska to akurat nie robiła tego co chciał Donald i trudno też powiedzieć, że ją anihilował, raczej wypromował, nolens volens
...ta analiza jeśli chodzi o kluczową rolę obcych agentów - Morawieckiego i Bielana - pasuje do mojego odczucia co do Morawieckiego odkąd się pojawił - że to obcy agent
Ja myślę, że jakby Kolegę zakneblowali sadystyczni wojskowi o mentalności DT, to Kolega by im szybko nawet na migi pokazał, że wolałby jednak do demokracji.
Ludzie dostali coś więcej niż pieniądze 500+, 13 czy 14 emerytura, cofnięcie reformy oświaty (gimnazja), koniec z pracą do 67 roku życia dla wszystkich. Dostali obietnicę od polityka i polityk dotrzymał danego słowa. Czy kiedy walczy się o ziemię zwraca się uwagę na drobiazgi. Ludzie uciekali z transportu do Rzeszy, bo w domu byli starzy rodzice i młodsze rodzeństwo. Tamci ludzie wiedzieli co to jest odpowiedzialność. A dziś młodym się wydaje, że będą żyć wiecznie i bez kłopotów przejdą przez życie.
Napisałem tylko, że statystycznie wojskowi reprezentują wyższy poziom moralny niż pracownicy agencji reklamowych, więc dyktatura wojskowa może być znośniejsza do życia od liberalnej demokracji. Oczywiście - wśród księży zdarzają się pedofile, wojskowy może być psychopatycznym sadystą, który swym podwładnym zajdzie za skórę. Choć historia zna niewiele postaci bardziej odrażających niż Donald Tusk
Totalni od samego początku na "spełnione obietnice wyborcze" mówią "przekupstwo", PiS przekupił wyborców 500+, po raz pierwszy od 25 lat III RP wziął i spełnił obietnicę, takie to przekupstwo.
Proszę bardzo:
https://www.youtube.com/live/tpTfTwT8EA8?si=RCFmwM8f39Vhsfc6
5 dla zwierząt jest.
Nie rozumieją faktu, że PiS wygrał. A Kempa wyraźnie mówiła.
Ale trzeba pamiętać, że PiS ma właściwości korporacji, np. 13 i 14 emerytura vs zwolnienie emerytur z podatków, daje rozkład z uwagi na osiągnięte korzyści 40:60. PiS nie zauważył, że dzięki swojej polityce znacząco poprawił przychody emerytów, ale przez to, część z nich awansowała i dla nich ta zachęta nie działa. Czyli PiS nie dorastał z ofertą do zmieniającej się sytuacji swojego elektoratu.
Co do mondrali wszelakich, to powszechnie umknęła frekwencja, więc pytanie, jakie mechanizmy zawiodły lub czego w nich zabrakło staje się kluczowe.
Zalety i wady demokracji znane i dyskutowane są co najmniej od 2,5 tys. lat, wątpię czy ktoś coś nowego powie jeszcze o samej istocie.
Dziś jest natomiast pewien szczególny element, którego nie było kiedyś. Otóż USA wymagają demokracji od prawie wszystkich sojuszników. Jeśli chcemy utrzymania sojuszu, nie możemy zmienić ustroju. Oczywiście to się może bardzo szybko zmienić, USA jeszcze w II połowie wielu dyktatorów samo wypromowało.
W wypowiedzi sprzed trzech dni Pana Jarosława kluczowe imho jest, że wyniki wyborów pokazały (w domyśle chyba na zewnątrz, a z tego, co kolega pisze, dla Stanów), że mamy demokrację, a nie dyktaturę.
PiS wprowadził całe mnóstwo ustaw poprawiających życie. Nie chce mi się wszystkich wymieniać, ale przykładowo: wczoraj wracałem z 3S autostradą Amber Gold i jechałem jakieś 20-30 minut krócej ze względu na zakaz wyprzedzania się ciężarówek. Teraz KM ogląda jakieś kołdry w sklepie Jysk i ogląda obniżki z 200 na 250 złoty.
Za rządów złodziei wyznawałem następującą mueckowską maksymę (oczywiście on ją podawał po kimś):
-- Obraduje parlament. Życie, zdrowie i mienie ludzi jest zagrożone.
Za rządów PiS nie miałem takiego poczucia. Spodziewałem się poprawy na wielu płaszczyznach i ta poprawa była.
To prawda. A ludzie się przyzwyczaili, mi się podoba jazgot włączający się od tygodnia po każdym ogłoszeniu, czego PO jednak nie zrobi. Zdają się być szczerze zdziwieni, że można tak olewać własne obietnice, a przecież dokładnie tak działała polityka w Polsce przez wiele lat. Na razie PO wycofuje się po każdym takim jazgocie, chyba też są zdziwieni.
Jak to ktoś zgrabnie podsumował: gdyby rząd tworzył PiS rozmawialibyśmy teraz o tym, co zrobi, ponieważ rząd tworzy totalna opozycja to rozmawiamy wyłącznie, czego nie zrobi.
Po wyborach nawet CPK ma sens (piarowcy na wakacjach już?). Ten post ma zasięg 1,6 miliona!
W 2007 tydzień po wyborach wszyscy by pokornie zrozumieli, że trzeba być poważnym a nie jakieś bajania o wielkich lotniskach.
https://x.com/sjanus_pl/status/1715769943726174421?s=46
Jak napisałem, PiS to pod pewnymi względami korporacja. Oto kolejny dowód, że nie zobaczył zmiany w elektoracie:
W 2015 roku 500 zł stanowiło 12,8% przeciętnego wynagrodzenia i 28% wynagrodzenia minimalnego.
W 2023 roku 500 zł stanowiło 8% przeciętnego wynagrodzenia i 14% minimalnego wynagrodzenia.
Jeżeli przyjmiemy podwyżkę kwoty do 800 zł, to otrzymamy 12% przeciętnego wynagrodzenia i 22% wynagrodzenia minimalnego, ale jeżeli w 2024 roku płaca minimalna wzrośnie, to 800 zł będzie stanowiło 18% minimalnego wynagrodzenia.
Co to oznacza? ano że dla osób ze średnimi dochodami 'siła oddziaływania' spadła o 33%, a w przypadku najniżej zarabiających aż o połowę.
Nie rozważam tutaj aspektów, które są super ważne ale trudno zauważalne, ja piszę o perspektywie ekonomicznej z punktu widzenia beneficjenta świadczenia. To nie 'niewdzięczni ludzie' (też oczywiście, ale nie tak zupełnie), a zmiana sytuacji spowodowała spadek postrzegania znaczenia tego świadczenia.
https://niezalezna.pl/polityka/wybory/glosowanie-po-publikacji-sondazowych-wynikow-publikujemy-wzor-protestu-wyborczego-do-sn/501576
wzory protestów wyborczych
W 1981 chyba byś tak nie powiedział, zwłaszcza po laniu przez ZOMO.
Zwłaszcza po Polskim Ładzie... To był naprawdę gol. Do własnej budy.