Skip to content

Proroctwo - Iskra z Polski

1234568

Komentarz

  • edytowano February 2022
    Nie uznając. Nie polecając się modlić (wg zaleceń s. Faustyny). Badając wciąż sprawę (zbadanie jej przez Watykan i to co już zatwierdził Jan Paweł II jakby za nieistniejące).

    Z miesiąc temu wysłuchałem ks. Akwinaty (YT kanał), że od roku czy dwóch stanowisko Bractwa się zmieniło na plus dla siostry, że jednak nie miała na myśli miłosierdzia w potocznym rozumieniu...
  • edytowano February 2022
    romeck napisal(a):
    Z miesiąc temu wysłuchałem ks. Akwinaty (YT kanał), że od roku czy dwóch stanowisko Bractwa się zmieniło na plus dla siostry, że jednak nie miała na myśli miłosierdzia w potocznym rozumieniu...
    Odkryli ameryke na konserwach...
    Spodziewałem się czegoś lepszego po neotomistach.

  • wojtek napisal(a):
    romeck napisal(a):
    Z miesiąc temu wysłuchałem ks. Akwinaty (YT kanał), że od roku czy dwóch stanowisko Bractwa się zmieniło na plus dla siostry, że jednak nie miała na myśli miłosierdzia w potocznym rozumieniu...
    Odkryli ameryke na konserwach...
    Spodziewałem się czegoś lepszego po neotomistach.

    Miłosierdzie im się kojarzy wyłącznie z apokatastazą.
  • Wracając do tytułowego adremu; otuszsz, w mrocznym czasie człek chciałby zajrzeć w przyszłość i być prorokiem, albo jasnowidzem, żeby wiedzieć kiedy nastanie dzień i na co się przygotować. No i właśnie od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie przepowiednia Ojca Klimuszki, który zbyt wiele nie prorokował, ale to, co wyprorokował sprawdziło się co do joty. To on zobaczył inwazję niewiernych na Europę (przypłyną w małych łodziach), zdewastowanie Italii i jej najcenniejszych zabytków, rakiety nad Atlantykiem (tego nie pojmuję, bo ciężko sobie wyobrazić wojnę Europy z USA), upadek Niemiec i najważniejsze: Polska ucierpi najmniej. I ani słowa o muslimach w Polsce.
    A potem? Złota epoka dla Polski- najważniejszego państwa kontynentu. Od nas będą wychodzić prawa i odrodzenie Europy.
    Trudno to chronologicznie ułożyć.
    Czy to znaczy, że odrodzimy się nie wcześniej niż po wojnie i kataklizmach?
    Czy do tego czasu czeka nas marazm, syf i regres?
    Kiedy wydarzy się ta zawierucha, która zdziesiątkuje Europę?
    Czy dożyjemy tej złotej Epoki?
    Zapytany gdzie chciałby żyć w przyszłości, O.Klimuszko odparł, że tylko w Polsce - tu będzie najbezpieczniej.

  • Że się odniosę do Ojca Klimuszki to faktycznie bardzo skąpo się chwalił co widział ale na mnie najbardziej zrobiło wrażenie jak przyznał, że
    "To dziwne, jak na to patrzyłem, stałem jak żona lota skamieniały, nie ludzi mi było żal, tylko skarbów kultury, tego dziedzictwa ludzkości."

  • A na Lotto był ten prorok sprawdzony?

  • @los powiedział(a):
    A na Lotto był ten prorok sprawdzony?

    Kto widział, żeby prorok się zajmował takimi detalami. Od razu by wyszło, że to nie prorok, a jakiś kombinator.

  • I tak od razu wychodzi.

  • edytowano November 2023

    Proroctwo wyjścia "iskry z Polski" absolutnie nie musi oznaczać zaistnienia hegemonii, wzrostu znaczenia, ani nawet - o zgrozo - przetrwania wolnej Polski.

    Starotestamentalni Uczeni w Piśmie do tego stopnia pragnęli przyjścia Króla odbudowującego ziemską potęgę Izraela, że przeoczyli prawdziwego Mesjasza.

    Pozatem: "Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje."

    Jak w kontekście posłuszeństwa woli Zbawiciela interpretować wybranie władzy ugrupowań politycznych otwartym tekstem deklarujących dechrystianizację Polski i legalizację grzechów wołających o pomstę do nieba?

  • Zakładając, że coś wielkiego wychodzi ze świętych oraz patrząc na żywoty świętych, to nawet raczej wynika, że to wszystko rodzi się z krzyża a nie ze wspaniałości i hegemonii.

  • Nadto, instrukcję na przyszłość mamy jasną, scenariusz zarysowany wystarczająco, więc pożytek z tego "prorokowania" jest w najlepszym razie zerowy, choć dużo częściej ujemny (kolejny zakaz prorokowania przydałby się, jak te tysiąc lat wstecz).

    Zaś dla samego o.Klimuszki szacunek za klasyfikację drzew co do ich pozytywnego i negatywnego oddziaływania. To są ciekawe intuicje i wydają się celne.

  • @los powiedział(a):
    A na Lotto był ten prorok sprawdzony?

    Losie, miałbyś odwagę spytać np O.Pio o wyniki LOTTO?

  • Świętych nie pytam, prywatne objawienia a przede wszystkim pseudo-objawienia - TAK!

  • @MarianoX powiedział(a):
    Jak w kontekście posłuszeństwa woli Zbawiciela interpretować wybranie władzy ugrupowań politycznych otwartym tekstem deklarujących dechrystianizację Polski i legalizację grzechów wołających o pomstę do nieba?

    Zdaje się, jest to zaprzeczenie wprost, nie?

  • edytowano November 2023

    @los powiedział(a):
    A na Lotto był ten prorok sprawdzony?

    Akurat w sprawie Lotta pewne proroctwo sprawdziło się, ale to było dawno jeszcze za Abrahama :)

  • Przedstawianie (relacjonowanie) prywatnych objawień to nie to samo, co jasnowidzenie. Przekazywanie objawionych informacyj o przyszłości to nie to samo co przewidywanie przyszłości, więc pytanie o lotto w tym przypadku nie jest zasadne.

    Sądzę, że w sprawach objawień najlepiej kierować się stanowiskiem Kościoła.

  • @los powiedział(a):
    Świętych nie pytam, prywatne objawienia a przede wszystkim pseudo-objawienia - TAK!

    Nie był "zatwierdzonym" świętym kiedy prorokował.

  • Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.

  • @los powiedział(a):
    Świętych nie pytam, prywatne objawienia a przede wszystkim pseudo-objawienia - TAK!

    Ale kto jest święty i które proroctwo zatwierdzone to my ludzie wiemy dopiero, gdy prorokujący umrze i to często wiemy z wielkim opóźnieniem, po wielu pokoleniach. O. Pio i św. Faustyna też za życia mieli tylko "prywatne objawienia", więc za ich życia pytać jak najbardziej by można zgodnie z Kolegi regułą.

    A czy Kościół w ogóle "zatwierdza" jakieś proroctwa? Chyba tylko orzeka, że nie sprzeciwiają się wierze katolickiej. Czy ogłoszenie siostry Faustyny świętą to to samo, co deklaracja Kościoła, że to wszystko, co ona uważała, że się spełni, na pewno się spełni? Może niech się jakiś teolog wypowie.

  • Dlatego lepiej najpierw sprawdzać proroków na Lotto.

  • edytowano November 2023

    • Kościół nie zatwierdza objawień.
    Co do niektórych osób, i to bardzo rzadko, wydaje oficjalną notę, że jej teksty są nie tylko nie sprzeczne z Magisterium, ale wręcz zaleca się do ich stosowania. (Np. Maria Alacoque i jej nabożeństwo do Serca Jezusa, itd itp).

    • Na przykład z ponad dwustu (!!!) zgłoszonych do Watykanu rzekomych objawień maryjnych w XIX wieku, tylko siedem dostąpiło zaszczytu "zaklepania" przez papieża. A ostatnio, w 1985 roku w Rudzie koło Sieradza, było zgłoszone!

    ( A wszystkich "zaklepanych" maryjnych jest dziewięć:
    Gwadelupa (1531), Rue du Bac (1830), La Salette (1846), Lourdes (1858), Pontmain (1871), Knock(1879), Fatima (1917), Banneux (1933), Gietrzwałd (1877))

    Co nie znaczy, że wszystkie pozostałe były fałszywe. Część tak, osoby zostały albo zwiedzone przez złego, albo same zwodziły. Część uznano za "prywatne przez prywatne" i tyle.
    `````````

    • Po długim wstępie, doRzeczy w sprawie ojca Klimuszki.

    Już pisałem o nim z raz. Uważam, że poprzez wejście w okultyzm (różdżkarstwo) został zwiedziony w dalszej działalności. Być może na początku było "po bożemu" i wciąż czynił w dobrej wierze.

    Jasnowidzenie ≠ prorokowanie. W prorokowaniu zawsze "na horyzoncie" jest zbawienie człowieka. Więc (tu: przy o. Klimuszce ale i też przy s. Faustynie) jak wielkość Polski, państwa, ma się do zbawienia powszechnego i Paruzji. Wyrywanie z kontekstu to "solenie skrypturą".

    • ps.
    "Fanem" o. Klimuszki był mój tata. Miał, i ja czytałem, książki zakonnika.

  • Proroctwa mają jedną wadę, nadto odciągają nas od teraźniejszości.

  • @los powiedział(a):
    Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.

    Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.

    Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.

  • @Berek powiedział(a):
    Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.

    Podobnie myślę.

    @Berek powiedział(a)
    Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.

    Paaanie, nuuuuudy....

  • @Tomek powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Świętych nie pytam, prywatne objawienia a przede wszystkim pseudo-objawienia - TAK!

    Ale kto jest święty i które proroctwo zatwierdzone to my ludzie wiemy dopiero, gdy prorokujący umrze i to często wiemy z wielkim opóźnieniem, po wielu pokoleniach. O. Pio i św. Faustyna też za życia mieli tylko "prywatne objawienia", więc za ich życia pytać jak najbardziej by można zgodnie z Kolegi regułą.

    A czy Kościół w ogóle "zatwierdza" jakieś proroctwa? Chyba tylko orzeka, że nie sprzeciwiają się wierze katolickiej. Czy ogłoszenie siostry Faustyny świętą to to samo, co deklaracja Kościoła, że to wszystko, co ona uważała, że się spełni, na pewno się spełni? Może niech się jakiś teolog wypowie.

    Do tego nie trzeba być chyba teologiem. Jeśli KK ogłasza kogoś świętym, to - z całym jego życiowym "bagażem"; z czynami i słowami.

  • Nie. Jeśli KK ogłasza kogoś świętym, to wcale nie stwierdza, że każde wypowiedziane przez niego słowo jest bezwarunkowo prawdziwe.

  • @Mania powiedział(a):

    Do tego nie trzeba być chyba teologiem. Jeśli KK ogłasza kogoś świętym, to - z całym jego życiowym "bagażem"; z czynami i słowami.

    W tym sensie, że nie pomija to tak, ale na pewno nie pochwala i nie potwierdza. Przecież wielu świętych od św. Pawła zaczynając ma w tym "bagażu" i czyny i wypowiedzi na pewno nie chwalebne. Poza tym nawet jak święty ma objawienie, to jednak dalej jest omylnym człowiekiem i mógł w szczegółach coś źle zrozumieć bez złej woli.

    No i jeszcze jest ta kwestia już poruszana, że proroctwa zazwyczaj mają w sobie jakiś warunek. Czyli to nie jest jakieś pogańskie fatum w stylu róbcie co chcecie a i tak się spełni, ale raczej pewna szansa, możliwość. Będziecie wierni Bogu to..., a jak się zaprzecie to ...

    I tu się zawsze okazuje, że objawienie to zawsze wezwanie do bycia lepszym katolikiem. Nacisk jest nie na to "co będzie", ale na to, co masz zrobić teraz, już. Zaczynając od modlitwy i kończąc na zmianie swojego życia.

  • edytowano November 2023

    admin romeck: uwaga, wydzieliłem bokotemat jako nowy wątek →Ruszczka

  • Słusznieś uczynił.

  • edytowano November 2023

    @Berek powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.

    Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.

    Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.

    Po co Jan napisał Apokalipsę...

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.