Torturowany ksiądz Michał Olszewski
Ksiądz zasługuje na swój wątek. Może się komuś uda przenieść tu wcześniejsze posty.
Tymczasem:
Brak oficjalnego poparcia episkopatu nie oznacza jednak bierności w tej sprawie poszczególnych biskupów. Gość Bogdana Rymanowskiego (obrońca księdza) przyznał, że zaraz po pierwszym posiedzeniu wpłynęło do niego kilkadziesiąt poręczeń za ks. Michała, w tym również od hierarchów.
– Pierwszym, który dał takie poręczenie, był kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Nie wahał się ani chwili. Na spotkaniu z szefową Radia Profeto przytulił ją i powiedział, że takiego kapłana jak ks. Michał nigdy nie zostawi. Poręczenie złożyli m.in.: abp Galbas, bp Chrząszcz – biskup pomocniczy krakowski, ordynariusz sosnowiecki bp Artur Ważny, generał zakonu sercanów z Rzymu – wymieniał.
Zapytany przez prowadzącego, czy takiego poręczenia udzielił prymas abp Wojciech Polak, mec. Wąsowski odparł: „prymas Polski nie udzielił takiego poręczenia”.
Komentarz
Można się załamać.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Doliczając bpa Długosza to razem 6. Jeszcze 4 sprawiedliwych brakuje.
+
Strasznie cisi są ci biskupi. A mają do dyspozycji dzwony.
Nie biega o komentarz Czabana a o filmik.
Zastanawiam się czy "wadza" ma na Epidiaskop jakieś silne trzymanie, czy też to po prostu zwykły konformizm, gnuśność i oportunizm?
Czemu nie i jedno, i drugie, i trzecie, i czwarte?
Kaucja 350 tyś.
Nr konta subito.
Zbiórki publiczne zakazane a naziści pewnie tylko czekają, aż ktoś zorganizuje, mogą też sami prowokować. Ale można się skontaktować z którymś z mecenasów.
Podobno już sprawa jest rozwiązana.
Mam dzisiaj i swoje małe zwycięstwo i radość. Byłem ze znajomymi pod Sejmem w proteście 9 lipca, na którym domagano się uwolnienia księdza i pan-urzedniczek
Rachoń wpłaci kaucję.
Kaucja chyba 350 tys. od osoby. Rachoń wpłaci za urzędniczki.
Według art. 266 § 1. Kodeksu Postępowania Karnego: "Poręczenie majątkowe w postaci pieniędzy, papierów wartościowych, zastawu lub hipoteki może złożyć oskarżony albo inna osoba".
Dlatego Michał Rachoń, Dyrektor Programowy Republiki zdecydował, że wpłaci łącznie 700 tysięcy złotych poręczenia za Panią Urszulę i Panią Karolinę. Dzięki temu obie Panie szybko opuszczą areszt i wreszcie będą mogły wrócić do domu, do rodziny.
Źródło: Republika; niezalezna.pl
Daniel Obajtek też już zgłosił akces.
Morawer też.
Z obfitości serca...
Z szacunku wobec Czytelników „Gazety Wyborczej” i w trosce o wiarygodność mediów cytujących dzisiejsze „rewelacje” tego periodyku przekazuję kilka słów wyjaśnienia. Żadne pieniądze z rachunku Fundacji Profeto nie poszły na prywatne wydatki ks. Michała Olszewskiego.
Płatności kartą „w sklepach, restauracjach, hotelach i za bilety (kolej, samoloty)” nie były połączone z rachunkiem bankowym Fundacji.
Żadne środki nie były „pobierane”, „wydawane” czy „przelewane” z rachunku Fundacji dedykowanego projektowi „Archipelag. Wyspy wolne od przemocy” - ani na osoby fizyczne powiązane rodzinnie, ani na spółkę Przestrzenie Kultury Sp. z o.o., wskazane w tej publikacji.
Podobnie „biznes skarpetkowy” i współpraca w ramach działalności gospodarczej Fundacji Profeto ze spółką Many Mornings nie miały nic wspólnego z realizacją projektu "Archipelag”.
Zaś spółka Framesound Production realizowała swoje zadania w ramach współpracy z Fundacją zgodnie ze wszelkimi procedurami, a została wyłoniona do ich realizacji w postępowaniu konkursowym.
Gazeta Wyborcza w jednym ma jednak rację – budynek z projektu „Archipelag. Wyspy wolne od przemocy” został wybudowany. I stoi.
(mec. Wąsowski)
"Garsoniera obywatela Popiełuszki" - ten sam sposób postępowania. Wtedy autor się nie ujawnił, teraz Czuchnowski nie miał poczucia wstydu, wygląda na to, że gdy mówi się o wstydzie, musi zajrzeć do słownika, żeby sprawdzić, o co chodzi.
Nie chodzi o dowodzenie win, chodzi o stworzenie atmosfery niejasności, sugestii, o wypowiedzi nie wprost a dające podstawy do podejrzeń.
Oczywiście, bo wtedy "wszyscy" "wiedzą", że "oczywiście" "złodziej".
To tak jak z wyganianiem demona salcesonem. To się, rzecz jasna, nie zdarzyło.
Jakie uczucie u was wywołują obiekty w rodzaju Czuchnowskiego? U mnie zimną pogardę.
W języku polskim brakuje słów, by go opisać.
i teraz powstaje oboczne pytanie - czy warto rozmawiać z ludźmi, którzy 1. propagują głupoty 2. wierzą w nie
Szukaj porozumienia z Czuchnowskim.
Z przyjaciółmi należy rozumieć się bez słów, rozmawiać należy z wrogami.