Skip to content

Wybory 2025

1434445464749»

Komentarz

  • A jakichś pierdolonych majdanów nam nie trzeba.

  • Aby nie było, wiemy o przynajmniej dwóch skręconych wyborach, słynny 'efekt Strózika', karty do głosowania z Płocka w bagażniku samochodu policjanta, który na Białołęce w coś przywalił, no i 2 tura prezydenckich, gdzie było coś długo liczone przy wyniku stykowym.
    Te fakty spowodowały powstanie Ruchu Kontroli Wyborów.
    Czyli vigi bredzi jak bardzo często ostatnio.

  • Nieprawda.

  • Żałosne incydenty bez znaczenia. A sprawę książeczki tłumaczono setki razy.
    Ruch Kontroli Wyborów to żenadka. On może był potrzebny w 1987, ale teraz to zawracanie dupy.

  • @marniok powiedział(a):
    Każdy realizuje się w określony sposób.
    Domeną Edena jest czynny udział, Koleżanka może z wyższości paczeć na takich aktywistów ale określanie tego "niezłą odklejką" to buractwo czystej wody.

    Z pokorą przyjmuję plaskacza od Kolegi (choć mogłabym mieć nadzieję że raczej oberwę tulipankiem albo żonkilkiem, byleby nie różą, z uwagi na obecność kolców) i zawiadamiam, że po ciągłym wędrowaniu w rozmaitych marszach podtrzymuję swoje słowa. Odechciało mi się, bo zauważyłam do czego to zmierza.
    To się robi po prostu żałosne, słusznie ktoś tu zauważył, że to wyraz bezradności. A ci, co sobie roją kryteria uliczne, to chyba nie myślą serio że od machania flagami i niesienia transparentów coś się zmieni w tej paskudnej działeczce, jaką jest polityka. Chyba że chodzi o słynne "policzymy się", ale to już mniej więcej wiadomo, jaka jest statystyka.

    Zresztą... po wyborach parlamentarnych ośmieliłam się mergnąć, że nie jest dobrze, zostałam zgaszona przez jeden z tut. autorytetów, że jak śmiem i że WYGRALIŚMY! i że sieję defetyzm, i w ogóle. Więc sobie siadłam w kąciku i śledziłam następnie powstawanie rozmaitych wątków jak to' szybko poszło' i takie tam.

    Teraz też mam zamiar siąść i sobie popatrywać na forumowe akwarium. :D

  • To ja sobie posiedzę z kuleżanką.

  • edytowano 12 March

    Zwyciężymy!
    he, he...

  • @Berek powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):
    Każdy realizuje się w określony sposób.
    Domeną Edena jest czynny udział, Koleżanka może z wyższości paczeć na takich aktywistów ale określanie tego "niezłą odklejką" to buractwo czystej wody.

    Z pokorą przyjmuję plaskacza od Kolegi (choć mogłabym mieć nadzieję że raczej oberwę tulipankiem albo żonkilkiem, byleby nie różą, z uwagi na obecność kolców) i zawiadamiam, że po ciągłym wędrowaniu w rozmaitych marszach podtrzymuję swoje słowa. Odechciało mi się, bo zauważyłam do czego to zmierza.
    To się robi po prostu żałosne, słusznie ktoś tu zauważył, że to wyraz bezradności. A ci, co sobie roją kryteria uliczne, to chyba nie myślą serio że od machania flagami i niesienia transparentów coś się zmieni w tej paskudnej działeczce, jaką jest polityka. Chyba że chodzi o słynne "policzymy się", ale to już mniej więcej wiadomo, jaka jest statystyka.

    Zresztą... po wyborach parlamentarnych ośmieliłam się mergnąć, że nie jest dobrze, zostałam zgaszona przez jeden z tut. autorytetów, że jak śmiem i że WYGRALIŚMY! i że sieję defetyzm, i w ogóle. Więc sobie siadłam w kąciku i śledziłam następnie powstawanie rozmaitych wątków jak to' szybko poszło' i takie tam.

    Teraz też mam zamiar siąść i sobie popatrywać na forumowe akwarium. :D

    Też mnie wmurwia bezradność marszy. Też mam ochotę jednemu czy długiemu przywalić w łeb. Widzę te zakłamane gęby które bez mrugnięcia okiem łżą i kpią z ludzi.
    Ale te odklejki marszowe jeszcze trzymią ten nikły płomyczek nadziei.
    Jak tego nie będzie to co Koleżanka proponuje?
    Bo zostają tylko bojówki, akcje zaczepne, dewastacje, burdy i rozróby.
    Może to będzie kolejny etap?
    Wydawa się że nadzieją byłaby konsolidacja górniczo - kibicoska ale czy to jeszcze jest możliwe?
    Chyba to już troszkę łabędzi śpiew.
    Nie wiem, może musimy - my jako prawa strona - bardziej dostać w dupę żeby się oczka otworzyły?

  • @Mania powiedział(a):
    Ciekawostka przyrodnicza: jasnowidz Jackowski miał wizję, że Trzaskowski i Hołownia będą przegranymi.

    A czy jakakolwiek przepowiednia tego "jasnowidza" się sprawdziła?!
    Nie śledzę, ale tytuły wystarczająco biją po oczach.
    Dla mnie ciekawostką jest, dlaczego ten pan jest cały czas cytowany. I to od wielu lat.

  • Zawsze należy zaczynać od Lotto.

  • @Mania powiedział(a):
    Ciekawostka przyrodnicza: jasnowidz Jackowski miał wizję, że Trzaskowski i Hołownia będą przegranymi.

    Ktoś ma przynajmniej jasną wizję

  • @Maria powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):
    Ciekawostka przyrodnicza: jasnowidz Jackowski miał wizję, że Trzaskowski i Hołownia będą przegranymi.

    A czy jakakolwiek przepowiednia tego "jasnowidza" się sprawdziła?!
    Nie śledzę, ale tytuły wystarczająco biją po oczach.
    Dla mnie ciekawostką jest, dlaczego ten pan jest cały czas cytowany. I to od wielu lat.

    Też nie śledzę, ale z tego, co piszą - przewidział wygraną Dudy dwukrotnie.

  • Za wiarę w przepowiednie palono na stosie.

  • @JORGE powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):

    Co do wyborów, jeżeli zakładacie, że jedynie kryterium uliczne, to naszą szansą jest Konfederacja, bo PiS to dramatycznie miękkie faje.

    Z mojej perspektywy żadna działalność społeczna, nawet z należnymi władzy profitami, nie rekompensuje konieczności znoszenia ogromnej ilości agresji, szydery, ataków, wykluczania z grupy, z groźbą aresztowań włącznie. I w imię czego to ? Nie wiem, nie rozumiem, co oni jeszcze tam robią ? Ja bym dawno pierdolnął to w diabły.

    Miękkie faje powiadasz ...

    Gliński

  • @los powiedział(a):
    Za wiarę w przepowiednie palono na stosie.

    Spoko spoko, Jackowski całkiem dobrze orientuje się i rozumie politykę. On nie wróży w tym momencie, on przewiduje, o czym mówił wielokrotnie. Ale jeżeli ludzi chcą szoł to on robi, w różnych sprawach. Dawno go nie słuchałem, ale swego czasu Tuska i ekipy nie trawił, więc jego przewidywania mogą być stronnicze.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Tak mnie najszło:

    • przekleństwo 3 miejsca w wyborach prezydenckich!

    Czyli wstecznie:

    • 2020 - Hołownia, gdzie jest dzisiaj?
    • 2015 - Kukiz, gdzie był po 4 latach i gdzie obecnie?
    • 2010 - Napieralski, co się dzieje z LSD od tamtej pory?
    • 2005 - śp Andrzej Lepper, Samoobrona gdzie jest dzisiaj?
    • 2000 - Krzaklewski, a co to AWS?

    Korelacja czy koincydencja?

    Ale Kuroń i Mazowiecki wrócili jeszcze do wielkiej polityki.
    Problem "trzeciego miejsca" w XXI wieku jest taki, że zazwyczaj winner takes it all, więc nikomu do niczego nie jest potrzebny. W czasach koalicyjnej polityki lat 90. było inaczej.

    Nie chciałem wracać do lat dziewięćdziesiątych, bo były one tak 'szalone' /skręcone, że trudno tam coś opisywać, no może że proces zmian zachodził.
    Natomiast sugerujesz, że 'elektorat' trzeciego przyłącza się na stałe do któregoś z większych i to powoduje marginalizację tego ugrupowania, które zajęło 3 miejsce?

    Więc tak, Krzaklewskiego wyłączam z rozważań, bo to był już objaw schyłkowej fazy AWS, oczywiście wyczerpała się formuła, ale ludzie radzili sobie potem nieźle, trzech zostało premierami, jeden prezydentem, jak doliczymy Lecha Kaczyńskiego (był w rządzie, formalnie nie był w AWS) to nawet dwóch, różni inni ministrami itd.

    PiS miał samodzielną większość i obsadę w 2015 r. bez Kukiza, w 2010 / 11 PO potrzebowała PSL, ale SLD już nie. Z kolei Lepper i Hołownia dali się zdominować. A czemu? Dla obu koalicja, w której byli była bezalternatywna. UW czy PSL mogły równie dobrze być w koalicji z SLD, jak i z ZChN, więc miały czym grać.

    Jeszcze jedna refleksja. Wielu polityków ma efemeryczny wzlot, a potem spada, aż do ośmieszenia czy marginalizacji. Giertych, Palikot, Petru, Olszewski, Cimoszewicz, Rokita. Co ich różni od "przeklętych" trzecich? To, że ich chwila nie była w czasie wyborów prezydenckich albo z różnych względów w nich nie startowali.

  • czy ta wypowiedż może mieć wpływ i czy politykę robi się na konferencjach prasowych?
    obecnie tak

    Andrzej Duda powiedział, że to "oczywiste", że prezydent Donald Trump mógłby przenieść amerykańskie głowice nuklearne przechowywane w Europie Zachodniej lub USA do Polski — jest to propozycja, o której jak powiedział polski prezydent, niedawno rozmawiał z Keithem Kelloggiem, specjalnym wysłannikiem USA w Ukrainie.

    Rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce? "To jedyna droga"
    

    — Granice NATO przesunęły się na wschód w 1999 r., więc 26 lat później powinno nastąpić także przesunięcie infrastruktury NATO na wschód. Dla mnie to oczywiste — powiedział Duda w wywiadzie dla Financial Times.

    — Myślę, że nie tylko nadszedł czas, ale że byłoby bezpieczniej, gdyby ta broń już tu była — dodał.

  • A Hołowni urosło do 7%. :)

    "Gdyby wybory prezydenckie odbywały się w najbliższą niedzielę, 35,7 proc. badanych zagłosowałoby w nich na Rafała Trzaskowskiego, 22,3 proc. — na Karola Nawrockiego, a 15 proc. na Sławomira Mentzena — wynika z sondażu IBRiS dla "Polityki", opublikowanego w najnowszym wydaniu tygodnika."

  • To już jakaś desperacja:

    Europoseł Krzysztof Brejza (KO) poinformował, że zawiadamia prokuraturę w związku z wizytą Karola Nawrockiego w Moskwie w 2018 r. Po powrocie ówczesnego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej z tej delegacji MIIWŚ nie wydało komunikatu ani nie zamieściło zdjęć z wizyty.

    Źródło omówienia.
    To nawet nie jest news na 5 minut, a riposta z spockim molem przednia.

  • Jest oferta dla idiotów

    Oni to kupią.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.