@trep powiedział(a):
Właśnie o to drugie mnie interesuje, czy warto kupować.
Może ktoś inny czytał?
Czytałem kilka lat temu - bardzo dobra powieść, choć nieco ustępuje częściom 1 i 2 Trylogii Karli. Zdecydowanie warto przeczytać by zrozumieć całość cyklu.
@los powiedział(a):
Czytałem inne rzeczy le Carré. Ale nuda! W trylogii Karlii miał chwilowe wzmożenie.
Film "Mała doboszka" jest świetny. Oglądałem też taki z Hoffmanem - nudy. A także ten o ogrodniku z Fiennesem. Nie przypadł mi do gustu. I jakiś nowy z McGregorem - dość durny. A także jeden wczesny, ze Smileyem i Kontrolą, grał Burton - można go zaliczyć do gatunku "głupi i głupszy". Ale te dwa faktycznie arcydzieła.
Jak zamknąć wodę na działce na zimę? Elementy do manipulacji (patrząc od kierunku z którego płynie woda) to:
1 - główna zasuwa
2 - zamknięcie przed wodomierzem
3 - zamknięcie za wodomierzem
4 - kran
Rok temu zamknąłem wszystko, musiało zostać trochę wody, wodomierz popękał, konieczna była wymiana. Pan konserwator doradził, żeby zamknąć tylko główną zasuwę, resztę zostawić otwartą. Jeśli macie jakieś doświadczenie, dajcie znać jak robicie Wy lub jak jest Waszym zdaniem właściwie Zrobiłem tak jak zalecał, ale zacząłem mieć wątpliwości.
Kran 4 na pewno otwarty, zawsze. Wodomierz wewnątrz budynku? To wtedy pewnie nie zamarznie, musiałyby solidne mrozy docisnąć żeby w budynku spadło poniżej zera, a jeżeli nie w budynku to też bym zrobił jak pan mówi. Woda jeśli przymarznie to się przesunie w otwartej rurze i nic nie popęka.
Ja obkładam wnętrze studzienki resztkami styropianu a na klapie usypuję kupę liści. To działało (gdy jeszcze miałem domek letni i spuszczałem wodę) jak i teraz. Oczywiście wodę spuszczamy (ściśle: kran nie musi być odkręcony - ale też nie ma powodu by go z powrotem, po spuszczeniu wody, zakręcać - no, może po to, żeby się na wiosnę nie lało).
U mnie w studni jest tak, że zamykam wodę na kran, a za zamknięciem mam taki zawór na klucz 6, żeby wykapała ta woda która została za odcięciem. Studniarz mówił, żeby niczym studzienki nie "ocieplać" - nie mam wodomierza, za to stoi tam 200l hydrofor.
klasa syna3, jakas ankieta lata po grupie dla rodziców.
pytam bo Szkoła się angazuje ale każda klasa ma coś wrzucić do skarbonki - to taki dobrowolny obowiązek...nie wiem nic o tej sprawie poza tym że księdza Stryczka załatwili na cacy
do mnie bardziej przemawia akcja w stylu jaką mamy z rodzicami w przedszkolu córki - wiemy o jednej Rodzinie że słabo im się wiedzie i planujemy zrzutkę
Jak napiszę, że u mnie wew fabryce tłuczni osobą wolontariacką zostało aktywiszcze od "Strajku Kobiet" ⚡️i organizowania tęczowych marszów 🏳️🌈, to wystarczy to Marniokowi, czy warto?
Czy ktoś z Szanownych Kolegów i Koleżanek ma zainstalowany PowerSaver?
Podobnież tak stabilizuje napięcia, że rachunki maleją...
Ponieważ nie w każde słowo pisane wierzę, zapytowywuję i z góry dziękuję.
Urządzenie PowerSaver (lub podobne, takie jak Pro Power Save, Miracle Watt czy eSaver) nie jest w stanie obniżyć rachunków za prąd w sposób istotny ani zgodny z reklamowanymi obietnicami, które często mówią o oszczędnościach rzędu 25-90%. W rzeczywistości to typowy scam, oparty na pseudonaukowych wyjaśnieniach i fałszywych endorsements, np. rzekomym poparciu Elona Muska czy innych celebrytów, co jest czystą fikcją – Musk nie ma z tym nic wspólnego, a podobne twierdzenia zostały zdementowane
science.feedback.org +1
.Dlaczego nie działa?Te urządzenia to proste konstrukcje składające się głównie z kondensatorów, diod LED i podstawowych obwodów, które podłącza się do gniazdka elektrycznego. Producenty twierdzą, że działają na kilku zasadach, ale żadna z nich nie prowadzi do realnych oszczędności w gospodarstwach domowych:Poprawa współczynnika mocy (power factor correction): Kondensatory mają rzekomo wyrównywać przesunięcie fazowe między napięciem a prądem (cos φ), spowodowane przez obciążenia indukcyjne, takie jak silniki w lodówkach czy klimatyzatorach. To poprawia stosunek mocy czynnej (rzeczywistej, mierzonej w kW/kWh) do mocy pozornej (VA), redukując straty w przewodach (I²R). Jednak w domach liczniki energii mierzą wyłącznie moc czynną – to za nią płacimy rachunki. Moc bierna (reaktywna) nie jest naliczana w gospodarstwach domowych, w przeciwieństwie do firm przemysłowych, gdzie za niski power factor grożą kary. Dlatego poprawa power factor nie wpływa na odczyt licznika i nie obniża zużycia energii – realne oszczędności są marginalne (poniżej 1-3% w wyjątkowych przypadkach z dużą liczbą silników) lub zerowe
electrical-engineering-portal.com +1
.
Stabilizacja prądu i redukcja zakłóceń (harmonicznych, szumów, "brudnej energii"): Urządzenia mają rzekomo wygładzać falę sinusoidalną prądu zmiennego, eliminować skoki napięcia, harmoniczne (niepożądane częstotliwości od urządzeń elektronicznych) czy nawet "usuwać węgiel z obwodów" (co jest nonsensem marketingowym). W praktyce te funkcje są minimalne lub nieistniejące – proste kondensatory nie chronią przed surge'ami (potrzebne są do tego zaawansowane zabezpieczenia), a "brudna energia" nie wpływa na rachunki, bo liczniki ignorują takie czynniki. Eksperci, np. z National Institute of Standards and Technology, potwierdzają, że czyszczenie fali sinusoidalnej nie zmienia zużycia energii. Co więcej, samo urządzenie pobiera prąd (np. na LEDy), co może nawet lekko zwiększyć rachunek
science.feedback.org +3
.
Inne fałszywe obietnice: Reklamy mówią o ochronie przed promieniowaniem elektromagnetycznym, wstrząsami czy przedłużaniu życia urządzeń – to technobabble bez pokrycia. Testy organizacji jak Electrical Safety First pokazują, że te produkty są niskiej jakości, mogą powodować ryzyko pożaru, porażenia prądem lub rezonansu w sieci, co destabilizuje instalację zamiast pomagać. Recenzje użytkowników (np. na Trustpilot) są w większości negatywne, z ocenami 1 gwiazdki, a pozytywne opinie często wydają się sfabrykowane. Żadne renomowane media czy instytucje nie potwierdzają skuteczności – wręcz przeciwnie, to wieloletni scam, ewoluujący pod różnymi nazwami
science.feedback.org +3
.
Podsumowując, jedyne realne oszczędności na prądzie pochodzą z efektywnych zachowań (np. wyłączanie urządzeń, LED-owe oświetlenie) lub inwestycji w izolację termiczną, panele słoneczne czy energooszczędne sprzęty – nie z tanich wtyczek za kilkadziesiąt dolarów. Jeśli ktoś zauważa spadek rachunku po instalacji, to zwykle efekt placebo, zmian sezonowych czy błędów pomiarowych, a nie działania urządzenia.
Komentarz
@los
Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg
Jego uczniowska mość
Ludzie Smileya
Jak oceniasz te dzieła w skali 1-10 (najlepsze z nich ma 10)?
10
nie czytałem
10
Właśnie o to drugie mnie interesuje, czy warto kupować.
Może ktoś inny czytał?
ciekawe czy są jakieś brytyjskie współczesne szpiegowskie?
Czytałem inne rzeczy le Carré. Ale nuda! W trylogii Karlii miał chwilowe wzmożenie.
Czytałem kilka lat temu - bardzo dobra powieść, choć nieco ustępuje częściom 1 i 2 Trylogii Karli. Zdecydowanie warto przeczytać by zrozumieć całość cyklu.
Film "Mała doboszka" jest świetny. Oglądałem też taki z Hoffmanem - nudy. A także ten o ogrodniku z Fiennesem. Nie przypadł mi do gustu. I jakiś nowy z McGregorem - dość durny. A także jeden wczesny, ze Smileyem i Kontrolą, grał Burton - można go zaliczyć do gatunku "głupi i głupszy". Ale te dwa faktycznie arcydzieła.
Jak zamknąć wodę na działce na zimę? Elementy do manipulacji (patrząc od kierunku z którego płynie woda) to:
1 - główna zasuwa
2 - zamknięcie przed wodomierzem
3 - zamknięcie za wodomierzem
4 - kran
Rok temu zamknąłem wszystko, musiało zostać trochę wody, wodomierz popękał, konieczna była wymiana. Pan konserwator doradził, żeby zamknąć tylko główną zasuwę, resztę zostawić otwartą. Jeśli macie jakieś doświadczenie, dajcie znać jak robicie Wy lub jak jest Waszym zdaniem właściwie
Zrobiłem tak jak zalecał, ale zacząłem mieć wątpliwości.
Kran 4 na pewno otwarty, zawsze. Wodomierz wewnątrz budynku? To wtedy pewnie nie zamarznie, musiałyby solidne mrozy docisnąć żeby w budynku spadło poniżej zera, a jeżeli nie w budynku to też bym zrobił jak pan mówi. Woda jeśli przymarznie to się przesunie w otwartej rurze i nic nie popęka.
Nie napisałem - wszystko jest na zewnątrz, do 2 i 3 wchodzi się przez właz w "studzience" z kręgów.
Ja obkładam wnętrze studzienki resztkami styropianu a na klapie usypuję kupę liści. To działało (gdy jeszcze miałem domek letni i spuszczałem wodę) jak i teraz. Oczywiście wodę spuszczamy (ściśle: kran nie musi być odkręcony - ale też nie ma powodu by go z powrotem, po spuszczeniu wody, zakręcać - no, może po to, żeby się na wiosnę nie lało).
U mnie w studni jest tak, że zamykam wodę na kran, a za zamknięciem mam taki zawór na klucz 6, żeby wykapała ta woda która została za odcięciem. Studniarz mówił, żeby niczym studzienki nie "ocieplać" - nie mam wodomierza, za to stoi tam 200l hydrofor.
Szlachetna Paczka.
Warto?
Nie. Jak znasz kogoś potrzebującego zrób mu prezent. Pośrednik pławiący się w emocjach obdarowanego nie jest potrzebny.
klasa syna3, jakas ankieta lata po grupie dla rodziców.
pytam bo Szkoła się angazuje ale każda klasa ma coś wrzucić do skarbonki - to taki dobrowolny obowiązek...nie wiem nic o tej sprawie poza tym że księdza Stryczka załatwili na cacy
do mnie bardziej przemawia akcja w stylu jaką mamy z rodzicami w przedszkolu córki - wiemy o jednej Rodzinie że słabo im się wiedzie i planujemy zrzutkę
dziękuje
Albo tak jak mówi PŁ albo dać zaufanemu księdzu. On będzie wiedział komu dać.
Jak napiszę, że u mnie wew fabryce tłuczni osobą wolontariacką zostało aktywiszcze od "Strajku Kobiet" ⚡️i organizowania tęczowych marszów 🏳️🌈, to wystarczy to Marniokowi, czy warto?
siedzisz w środku, wiesz i widzisz więcej - wystarczy aż nadto
ankietą mnie cisną i chcę się rzetelnie do sprawy odnieść
dziekuje
Sam ks. Stryczek odradza. SzP została przejęta przez towarzystwo Grupy Wejście i jest teraz lewacką organizacją.
Czy ktoś z Szanownych Kolegów i Koleżanek ma zainstalowany PowerSaver?
Podobnież tak stabilizuje napięcia, że rachunki maleją...
Ponieważ nie w każde słowo pisane wierzę, zapytowywuję i z góry dziękuję.
https://faktdzienny.com/powersaver-electricidad-f2?sub2=mj07h72vlkokyh6cnkyc8rt3k2#tblciGiAoxUoru32VgA29HUEY3L7uA_8fbJBNOR_s45RPGsQR5yCmq2wotYiQ9vH7so2QATCN91A
Urządzenie PowerSaver (lub podobne, takie jak Pro Power Save, Miracle Watt czy eSaver) nie jest w stanie obniżyć rachunków za prąd w sposób istotny ani zgodny z reklamowanymi obietnicami, które często mówią o oszczędnościach rzędu 25-90%. W rzeczywistości to typowy scam, oparty na pseudonaukowych wyjaśnieniach i fałszywych endorsements, np. rzekomym poparciu Elona Muska czy innych celebrytów, co jest czystą fikcją – Musk nie ma z tym nic wspólnego, a podobne twierdzenia zostały zdementowane
science.feedback.org +1
.Dlaczego nie działa?Te urządzenia to proste konstrukcje składające się głównie z kondensatorów, diod LED i podstawowych obwodów, które podłącza się do gniazdka elektrycznego. Producenty twierdzą, że działają na kilku zasadach, ale żadna z nich nie prowadzi do realnych oszczędności w gospodarstwach domowych:Poprawa współczynnika mocy (power factor correction): Kondensatory mają rzekomo wyrównywać przesunięcie fazowe między napięciem a prądem (cos φ), spowodowane przez obciążenia indukcyjne, takie jak silniki w lodówkach czy klimatyzatorach. To poprawia stosunek mocy czynnej (rzeczywistej, mierzonej w kW/kWh) do mocy pozornej (VA), redukując straty w przewodach (I²R). Jednak w domach liczniki energii mierzą wyłącznie moc czynną – to za nią płacimy rachunki. Moc bierna (reaktywna) nie jest naliczana w gospodarstwach domowych, w przeciwieństwie do firm przemysłowych, gdzie za niski power factor grożą kary. Dlatego poprawa power factor nie wpływa na odczyt licznika i nie obniża zużycia energii – realne oszczędności są marginalne (poniżej 1-3% w wyjątkowych przypadkach z dużą liczbą silników) lub zerowe
electrical-engineering-portal.com +1
.
Stabilizacja prądu i redukcja zakłóceń (harmonicznych, szumów, "brudnej energii"): Urządzenia mają rzekomo wygładzać falę sinusoidalną prądu zmiennego, eliminować skoki napięcia, harmoniczne (niepożądane częstotliwości od urządzeń elektronicznych) czy nawet "usuwać węgiel z obwodów" (co jest nonsensem marketingowym). W praktyce te funkcje są minimalne lub nieistniejące – proste kondensatory nie chronią przed surge'ami (potrzebne są do tego zaawansowane zabezpieczenia), a "brudna energia" nie wpływa na rachunki, bo liczniki ignorują takie czynniki. Eksperci, np. z National Institute of Standards and Technology, potwierdzają, że czyszczenie fali sinusoidalnej nie zmienia zużycia energii. Co więcej, samo urządzenie pobiera prąd (np. na LEDy), co może nawet lekko zwiększyć rachunek
science.feedback.org +3
.
Inne fałszywe obietnice: Reklamy mówią o ochronie przed promieniowaniem elektromagnetycznym, wstrząsami czy przedłużaniu życia urządzeń – to technobabble bez pokrycia. Testy organizacji jak Electrical Safety First pokazują, że te produkty są niskiej jakości, mogą powodować ryzyko pożaru, porażenia prądem lub rezonansu w sieci, co destabilizuje instalację zamiast pomagać. Recenzje użytkowników (np. na Trustpilot) są w większości negatywne, z ocenami 1 gwiazdki, a pozytywne opinie często wydają się sfabrykowane. Żadne renomowane media czy instytucje nie potwierdzają skuteczności – wręcz przeciwnie, to wieloletni scam, ewoluujący pod różnymi nazwami
science.feedback.org +3
.
Podsumowując, jedyne realne oszczędności na prądzie pochodzą z efektywnych zachowań (np. wyłączanie urządzeń, LED-owe oświetlenie) lub inwestycji w izolację termiczną, panele słoneczne czy energooszczędne sprzęty – nie z tanich wtyczek za kilkadziesiąt dolarów. Jeśli ktoś zauważa spadek rachunku po instalacji, to zwykle efekt placebo, zmian sezonowych czy błędów pomiarowych, a nie działania urządzenia.
Bóg zapłać za wyczerpującą odpowiedź.