Mam jeszcze jedną prośbę, przyjaciel mnie poprosił, gdy mu to zrelacjonowałem.
Otóż w czasie kompanii wyborczej do parlamentu jesienią ub. roku, jakiś poseł ZiS odszedł od nich, zrezygnował z kandydowania. Na twitterze wyczytałem, że wyznał, iż przeszkadzało mu, że kompania opiera się tylko na emocjach, że za mało jest w niej merytoryczności. Poszedł z tym do Tuska a ten odrzekł, że jego w ogóle ale to w ogóle merytoryczność nie interesuje, że liczą się tylko emocje.
Próbowałem do wczoraj odszukać na wiele sposobów, niestety google nic mi nie zwróciło. On to chce wykorzystać w swojej pracy edukacyjnej na studiach.
@trep powiedział(a):
Otóż w czasie kompanii wyborczej do parlamentu jesienią ub. roku, jakiś poseł ZiS odszedł od nich, zrezygnował z kandydowania. Na twitterze wyczytałem, że wyznał, iż przeszkadzało mu, że kompania opiera się tylko na emocjach, że za mało jest w niej merytoryczności. Poszedł z tym do Tuska a ten odrzekł, że jego w ogóle ale to w ogóle merytoryczność nie interesuje, że liczą się tylko emocje.
Chciałam ten tekst wkleić do prasowalni, bo warto wiedzieć, z kim będziemy mieć do czynienia. Jednak groźny dodatek napisany małymi literkami na końcu publikacji mnie przestraszył;)
J.D. Vance jak na razie jest moim fanem. I kandydatem na następcę Trumpa.
Jak będzie, zobaczymy, ale niewątpliwie facet świetnie pisze.
@trep powiedział(a):
Otóż w czasie kompanii wyborczej do parlamentu jesienią ub. roku, jakiś poseł ZiS odszedł od nich, zrezygnował z kandydowania. Na twitterze wyczytałem, że wyznał, iż przeszkadzało mu, że kompania opiera się tylko na emocjach, że za mało jest w niej merytoryczności. Poszedł z tym do Tuska a ten odrzekł, że jego w ogóle ale to w ogóle merytoryczność nie interesuje, że liczą się tylko emocje.
Zawsze ceniłem profesjonalistów.
Właśnie.
Kąpania wyborna jest po to, ażeby wybornie się wykąpać, w szampanie, w wieczór wyborczy. Na merytoryczność jest miejsce podczas posiedzeń zepsołów roboczych, tja. Może w kwartalnikach. Należy dopasowywać śrzodki do celów.
Czy zaświadczenie o niekaralności uzyskane z e-KRK jest równe takiemu samemu na papierze z Sądu?
Organ wymagający nie chce uwzględnić tego uzyskanego on-line.
Dla mnie to strata czasu, a pieniądze i tak już wydałem. Jest okres swiateczno-noworoczny, a się uparli że do końca miesiąca mam go uzyskać.
Spytajmy Groka (pamiętając, że AI wygaduje głównie głupstwa):
Czy zaświadczenie o niekaralności uzyskane z e-KRK jest równe takiemu samemu na papierze z Sądu?
Zaświadczenie o niekaralności uzyskane z e-KRK jest prawnie równoważne zaświadczeniu otrzymanemu na papierze z Sądu, pod warunkiem że zostało wydane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Kluczowe różnice między tymi dwoma formami zaświadczenia polegają na formie i sposobie ich wykorzystania:
Zaświadczenie elektroniczne z e-KRK: Jest to dokument w formie pliku XML, który jest podpisany bezpiecznym podpisem elektronicznym. Ma taką samą ważność prawną jak dokument papierowy, ale jego elektroniczna forma oznacza, że nie można go traktować jako oryginał w formie papierowej. Można go używać w systemach elektronicznych, które akceptują takie dokumenty podpisane certyfikatem.
Zaświadczenie papierowe z Sądu: To fizyczny dokument z pieczątką sądową, który można przedstawić jako oryginał w instytucjach wymagających papierowej formy dokumentu.
Oba dokumenty potwierdzają tę samą rzecz - niekaralność osoby, której dotyczą, ale różnią się w sposobie użytkowania:
Jeżeli instytucja akceptuje dokumenty elektroniczne i wymaga np. podpisu kwalifikowanego, zaświadczenie z e-KRK jest wystarczające.
Jeśli potrzebne jest zaświadczenie w formie papierowej, należy uzyskać dokument z pieczątką sądową.
Warto zaznaczyć, że elektroniczne zaświadczenie z e-KRK jest oryginałem w świecie cyfrowym, a jego wydruk nie jest uznawany za dokument urzędowy.
Podsumowując, oba rodzaje zaświadczeń są równoważne prawnie, ale ich użyteczność zależy od kontekstu i wymagań instytucji, której mają być przedstawione.
Aby wystąpić o zaświadczenie do KRK droga elektroniczną należy posiadać kwalifikowany podpis elektroniczny, podpis zaufany albo podpis osobisty.
Wydany dokument ma postać pliku XML, który można zapisać na informatycznym nośniku danych (np. pamięć USB, płyta CD, DVD). Wizualizacja zaświadczenia możliwa jest przy wykorzystaniu funkcjonalności e-KRK. Wydruk nie jest dokumentem.
Bardzo się cieszę, ale co z tego wynika, nie mam pojęcia. Ja bym wziął papierowe - z oszczędności czasu i nerwów. Druga opcja - jesteśmy bardzo mili dla pani Krysi i pytamy, na jaki adres @ możemy wysłać to z telefonu (mniemam, że okazanie może nie wystarczyć, gdyż okazane nie znajdzie się w aktach a pewnie ktoś ma obowiązek przypilnować, by w aktach się znalazło). Trzecia: idziemy i stanowczo żądamy wskazania przepisu, który nakazuje wersję papierową. Żądanie eskalujemy (kerownik, dyro itd.).
E..... pierdole to, jadę do tego sądu po świętach.
Użerać się z jedną czy druga biurwą żeby mi pod górkę robili.
Tak to użędnik ponad wszystko.
Najlepsze że w tej instytucji zanim cokolwiek mogę zrobić i przekroczyć jej próg muszę odbyć szkolenie BHP (on line).
No więc, sprawa wygląda tak.
Pośrednik między mną a Organem wprowadził mnie w błąd żądając zaświadczenia na papierze.
Zadzwoniłem do Źródła i okazało się że przemiła "Pani Krysia z Kadr" oznajmiła mi że uzna mi zaświadczenie uzyskane z systemu e-KRK. Dla nich jest ono równoważne temu papierowemu (mimo informacji że "wydruk nie jest dokumentem" co wkleił wyży @trep bo sobie Pani wpisze"zgodność z oryginałem").
Tak więc podtrzymuje wszystko co napisałem powyżej oraz dodam że nie należy wierzyć nikomu tylko samemu wszystko ogarniać.
Komentarz
Tu o nawróceniu Vance'a https://wszystkoconajwazniejsze.pl/j-d-vance-wiara/
Dzięki serdeczne.
Mam jeszcze jedną prośbę, przyjaciel mnie poprosił, gdy mu to zrelacjonowałem.
Otóż w czasie kompanii wyborczej do parlamentu jesienią ub. roku, jakiś poseł ZiS odszedł od nich, zrezygnował z kandydowania. Na twitterze wyczytałem, że wyznał, iż przeszkadzało mu, że kompania opiera się tylko na emocjach, że za mało jest w niej merytoryczności. Poszedł z tym do Tuska a ten odrzekł, że jego w ogóle ale to w ogóle merytoryczność nie interesuje, że liczą się tylko emocje.
Próbowałem do wczoraj odszukać na wiele sposobów, niestety google nic mi nie zwróciło. On to chce wykorzystać w swojej pracy edukacyjnej na studiach.
Zawsze ceniłem profesjonalistów.
Chciałam ten tekst wkleić do prasowalni, bo warto wiedzieć, z kim będziemy mieć do czynienia. Jednak groźny dodatek napisany małymi literkami na końcu publikacji mnie przestraszył;)
J.D. Vance jak na razie jest moim fanem. I kandydatem na następcę Trumpa.
Jak będzie, zobaczymy, ale niewątpliwie facet świetnie pisze.
Właśnie.
Kąpania wyborna jest po to, ażeby wybornie się wykąpać, w szampanie, w wieczór wyborczy. Na merytoryczność jest miejsce podczas posiedzeń zepsołów roboczych, tja. Może w kwartalnikach. Należy dopasowywać śrzodki do celów.
No i Wieczorek profesjonalista dopasował.
Czy zaświadczenie o niekaralności uzyskane z e-KRK jest równe takiemu samemu na papierze z Sądu?
Organ wymagający nie chce uwzględnić tego uzyskanego on-line.
Dla mnie to strata czasu, a pieniądze i tak już wydałem. Jest okres swiateczno-noworoczny, a się uparli że do końca miesiąca mam go uzyskać.
Spytajmy Groka (pamiętając, że AI wygaduje głównie głupstwa):
Czy zaświadczenie o niekaralności uzyskane z e-KRK jest równe takiemu samemu na papierze z Sądu?
Zaświadczenie o niekaralności uzyskane z e-KRK jest prawnie równoważne zaświadczeniu otrzymanemu na papierze z Sądu, pod warunkiem że zostało wydane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Kluczowe różnice między tymi dwoma formami zaświadczenia polegają na formie i sposobie ich wykorzystania:
Zaświadczenie elektroniczne z e-KRK: Jest to dokument w formie pliku XML, który jest podpisany bezpiecznym podpisem elektronicznym. Ma taką samą ważność prawną jak dokument papierowy, ale jego elektroniczna forma oznacza, że nie można go traktować jako oryginał w formie papierowej. Można go używać w systemach elektronicznych, które akceptują takie dokumenty podpisane certyfikatem.
Zaświadczenie papierowe z Sądu: To fizyczny dokument z pieczątką sądową, który można przedstawić jako oryginał w instytucjach wymagających papierowej formy dokumentu.
Oba dokumenty potwierdzają tę samą rzecz - niekaralność osoby, której dotyczą, ale różnią się w sposobie użytkowania:
Jeżeli instytucja akceptuje dokumenty elektroniczne i wymaga np. podpisu kwalifikowanego, zaświadczenie z e-KRK jest wystarczające.
Jeśli potrzebne jest zaświadczenie w formie papierowej, należy uzyskać dokument z pieczątką sądową.
Warto zaznaczyć, że elektroniczne zaświadczenie z e-KRK jest oryginałem w świecie cyfrowym, a jego wydruk nie jest uznawany za dokument urzędowy.
Podsumowując, oba rodzaje zaświadczeń są równoważne prawnie, ale ich użyteczność zależy od kontekstu i wymagań instytucji, której mają być przedstawione.
Cytat ze strony ekrk.ms.gov.pl
Aby wystąpić o zaświadczenie do KRK droga elektroniczną należy posiadać kwalifikowany podpis elektroniczny, podpis zaufany albo podpis osobisty.
Wydany dokument ma postać pliku XML, który można zapisać na informatycznym nośniku danych (np. pamięć USB, płyta CD, DVD). Wizualizacja zaświadczenia możliwa jest przy wykorzystaniu funkcjonalności e-KRK. Wydruk nie jest dokumentem.
Mam to zaświadczenie zapisane na smrktfonie. Do okazania jak d.o., prawo jazdy czy inne z m-Obywatel.
Bardzo się cieszę, ale co z tego wynika, nie mam pojęcia. Ja bym wziął papierowe - z oszczędności czasu i nerwów. Druga opcja - jesteśmy bardzo mili dla pani Krysi i pytamy, na jaki adres @ możemy wysłać to z telefonu (mniemam, że okazanie może nie wystarczyć, gdyż okazane nie znajdzie się w aktach a pewnie ktoś ma obowiązek przypilnować, by w aktach się znalazło). Trzecia: idziemy i stanowczo żądamy wskazania przepisu, który nakazuje wersję papierową. Żądanie eskalujemy (kerownik, dyro itd.).
E..... pierdole to, jadę do tego sądu po świętach.
Użerać się z jedną czy druga biurwą żeby mi pod górkę robili.
Tak to użędnik ponad wszystko.
Najlepsze że w tej instytucji zanim cokolwiek mogę zrobić i przekroczyć jej próg muszę odbyć szkolenie BHP (on line).
No więc, sprawa wygląda tak.
Pośrednik między mną a Organem wprowadził mnie w błąd żądając zaświadczenia na papierze.
Zadzwoniłem do Źródła i okazało się że przemiła "Pani Krysia z Kadr" oznajmiła mi że uzna mi zaświadczenie uzyskane z systemu e-KRK. Dla nich jest ono równoważne temu papierowemu (mimo informacji że "wydruk nie jest dokumentem" co wkleił wyży @trep bo sobie Pani wpisze"zgodność z oryginałem").
Tak więc podtrzymuje wszystko co napisałem powyżej oraz dodam że nie należy wierzyć nikomu tylko samemu wszystko ogarniać.
A najlepiej uśmiechnąć się miło do pani Krysi. Ciałko migdałowate.
Takiego komplementu jeszcze nie stosowałem!
Kiedyś wystarczyło
Pięknie Pani wygląda.
Czy nie jest zbyt obcesowy?
[zrozumiałem dowcip, jakby co, ale]
https://excathedra.pl/discussion/comment/239415/#Comment_239415
Popieram; ciasto migdałowe zawsze na czasie!