No pewnie tak w wąskim znaczeniu. W szerszym nie. W szerszym to nie ma takiego szyfru lub wynalazku który człowiek wymyślił jakiego by innych człowiek nie złamał albo nie wymyślił lepszego. Uprzedzając spekulacje o sztucznej inteligencji napiszę że i ona tego nie przełamie bo człek ją zainicjuje a nie Pan Bóg więc inny człowiek lepsza może zainicjować.
Rafał napisal(a): To tylko oprogramowanie. Nic nie jest gwarantowane. Nawet ograniczona podaż. To że ja nie wiem jak ja niepostrzeżenie zwiększyć nie oznacza że nie można i nikt nie wie.
Kod jest otwarty, algorytmy do krypto znane od lat, niezłe tąpnięcie musiałoby nastąpić w kryptografii, żeby to się stało. Zresztą, wirtualne waluty to raczej byłoby jedno z mniejszych zmartwień, bo te same algorytmy są używane wszędzie indziej, w tradycyjnych bankach również
Bitki bitkami, a tymczasem Polski Akcelerator Technologii Blockchain planuje wprowadzić dPLN, polską kryptowalutę sztywno powiązaną z kursem złotówki. Moim skromnym zdaniem na czymś takim blockchainowe usługi publiczne mają szanse przynieść korzyści.
Polski Akcelerator Technologii Blockchain (PATB), który działa pod patronatem Ministerstwa Cyfryzacji, powstał, żeby zrobić rewolucję. Wśród kilkunastu projektów, nad którymi pracuje sztab ekspertów z dziedziny informatyki, prawa i finansów, jest Digital PLN (dPLN) - narodowa kryptowaluta.
"Stworzyliśmy kryptograficzną walutę, którą pozbawiliśmy cech spekulacyjnych. Chcemy dać naszej gospodarce niepodrabialny pieniądz, który nie wymaga drogiej infrastruktury, a przy okazji jego transfer jest ultraszybki" - mówi dla "Pulsu Biznesu" prof. Krzysztof Piech, prezes Polskiego Akceleratora Technologii Blockchaine oraz inicjator projektu dPLN.
Zdaniem eksperta, aby pozbawić zdecentralizowaną walutę ryzyka kursowego, wystarczy powiązać jej kurs na sztywno z polskim złotym. W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że 100 zł będziemy mogli wymienić na 100 jednostek dPLN bądź na odwrót. Czy tak się stanie, zdecyduje rząd. Twórcy projektu bardzo się starają, by uznał to za bezpieczne. Dlatego prace toczą się pod okiem prawników, którzy dbają, aby dPLN wpasował się w przestrzeń regulacyjną Polski oraz Unii Europejskiej. Będzie się to wiązało m.in. z koniecznością ujawnienia tożsamości posiadaczy - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Prorok los prorokuje - za niewiele lat uznamy platfusów za poczciwych przedszkolaków, którym czasem zdarzyło się zajumać jakiś cukierek. Te wszelkie akceleratory przedsiębiorczości, to wszelkie projekty innowacyjne i rozwojowe - to dopiero jest kopalnia lewej kasy!
Jeśli oddzielić marketingowe opakowanie od faktycznego zastosowania to nie zostaje zbyt dużo, to prawda. Można bardzo ładnie zarobić będąc "opowiadaczem" o blockchainie. Sądzę jednak że po etapie bańki technologia będzie wchodzić - ale to kwestia lat.
Jak się przepłaci kilka tysięcy razy, to wszystko można mieć, zwłaszcza rzeczy zupełnie niepotrzebne.
Projekty innowacyjne i rozwojowe do przekręcania kasy nadają się wręcz idealnie. Weźmy na to taki projekt "samochód na wodę." Kasujemy kilka melonów a jako efekt dajemy bajerową animację superbryki. A nawet niech prototyp będzie, by premier się przejechał i dał się obfotografować, mało to w świecie drukarek 3D?
Innowacje się bardzo ciężko wycenia. Zaprawdę powiadam wam - fucha prezia BZ WBK w porównaniu z tym to pikuś i nawet nie pan Pikuś.
Rzecz firmuje pan Piech. Nadaje się, by go wypchać wiechciem słomy, zamarynować i wysłać do Sevres jako wzorzec szarlatana.
Dzisiaj rano, za sprawą informacji "Pulsu Biznesu", Polskę obiegła wiadomość, że pod egidą rządu powstaje rodzima kryptowaluta - dPLN. Pracuje nad nią Polski Akcelerator Technologii Blockchain, który aż do teraz miał patronat Ministerstwa Cyfryzacji. Resort jednak wycofał się z patronatu oraz odciął od projektu dPLN.
W odpowiedzi na artykuł "PB" Ministerstwo oświadczyło, że "kwestie związane z obrotem pieniężnym, w tym kryptowalutami, są poza jurysdykcją Ministerstwa Cyfryzacji". MAiC podkreśliło, iż "w żaden sposób nie uczestniczy w pracach nad przygotowywaniem projektów związanych z podażą pieniądza w Polsce":
Organy właściwe dla decyzji o wspieraniu rozwoju poszczególnych instrumentów płatniczych to NBP oraz KNF.
Ministerstwo Cyfryzacji wspiera rozwój technologii rejestrów rozproszonych, natomiast nie prowadzi jakichkolwiek projektów i badań związanych z krtyptowalutami.
...Ministerstwo Cyfryzacji z dniem dzisiejszym cofnęło patronat dla Polskiego Akceleratora Technologii Blockchain.... A dr Piech na to: "To niezrozumienie idei." Za twitterem.
== Nie znam się ani człowieka, ale strona www z jego CV nakazuje mi włączyć czerwone światło alarmowe w jego temacie.
Nie udało mi się kilka razy w biznesie. Teraz doradzam studentom, jak uniknąć moich błędów.
Bo jak rozumiem, biznes który mu wyszedl to doradzanie w sprawach bitkojnów? I granty?
akcelerator.tech otrzymał rządowy grant na trzy lata (2017-19) w wysokości 12 mln zł - papierowych! nie bytkojnowych Na co idzie taka suma? W sensie, czy zapisane kartki Zespołu będą miały jakąś realną wartość dla gospodarki, rządu?
romeck napisal(a): akcelerator.tech otrzymał rządowy grant na trzy lata (2017-19) w wysokości 12 mln zł
Teraz rozumiecie, że bycie prezesem BZ WBK to cienizna? Takich grantów na technologię robienia z owsa ryżu to są tysiące. Przekręciarstwo co do skali porównywalne z prywatyzacją.
Kolo chodzi po biznesie i podpierając się autorytetem instytucji państwowych opowiada o blockchainie. Czy cokolwiek robi realnie - pojęcia nie mam. Hasło jest nośne, innowacje modne, a straszenie blockchainową kometą która zmiecie zarządy firm (JEŚLI W PORĘ NIE ZACZNIECIE Z NAMI WSPÓŁPRACOWAĆ) jeszcze lepsze. I jakoś leci, tak to wygląda z perspektywy mojego poletka.
Biznesie? Biznes spuszcza go na dżewo. To poważni ludzie, oni troszczą się o swoje pieniądze. Te 12 melonów to dostał od państwa, od nas: pan płaci, pani płaci, ci państwo płacą. Za tę kasę to dobry instytut naukowy może rok z okładem działać. Jest to zupełnie nierozliczane (no bo jak?) a tym rozdawaniem kasy zajmuje się kilka ministerstw z czego jedno wyłącznie tym. Jeśli to was nie przeraża, to pewnie nie zwrócicie uwagi na najeżdżający na was pociąg.
Nie demonizowałbym tego. To świat dotacji i giętych projektów. Może lepiej wydać tak z 1% PKB na kontrolowane marnotrawstwo niż pozwolić takim złotoustym darmozjadom rozleźć się po gospodarce i instytucjach i szkodzić na szeroką skalę. Im wystarczy pijar i kasa za darmo za robienie dobrego wrażenia i bicie piany. Tak działa zresztą większość pomocy rozwojowej i projektów unijnych. To haracz dla pseudoelit aby zostawiły realną gospodarkę i inne działy w spokoju.
romeck napisal(a): akcelerator.tech otrzymał rządowy grant na trzy lata (2017-19) w wysokości 12 mln zł
Teraz rozumiecie, że bycie prezesem BZ WBK to cienizna? Takich grantów na technologię robienia z owsa ryżu to są tysiące. Przekręciarstwo co do skali porównywalne z prywatyzacją.
tak to mi wygląda odkąd się UłE przestawiła na innowacyjność...
Komentarz
Czy z punktu widzenia ekonomii to dobrze że ilość danej kleptowaluty będzie maleć, źle czy bez znaczenia?
Aszkolwiek bić kojna lekramywano guwnie jakosz walute niedodrukowywowywalno. Beło to śprytno śtuczko psykologiczno gdysz albowię tusz po krezysie 2008 Fed zamienieł sie wew drukarnie. Tedysz ludziska pszychylnem oczodołem paczeły na cuś czegusz nik jejim zes nienacka niedodruka.
Nualesz so pszeca tysz insze zes nienacki.
Prorok los prorokuje - za niewiele lat uznamy platfusów za poczciwych przedszkolaków, którym czasem zdarzyło się zajumać jakiś cukierek. Te wszelkie akceleratory przedsiębiorczości, to wszelkie projekty innowacyjne i rozwojowe - to dopiero jest kopalnia lewej kasy!
Projekty innowacyjne i rozwojowe do przekręcania kasy nadają się wręcz idealnie. Weźmy na to taki projekt "samochód na wodę." Kasujemy kilka melonów a jako efekt dajemy bajerową animację superbryki. A nawet niech prototyp będzie, by premier się przejechał i dał się obfotografować, mało to w świecie drukarek 3D?
Innowacje się bardzo ciężko wycenia. Zaprawdę powiadam wam - fucha prezia BZ WBK w porównaniu z tym to pikuś i nawet nie pan Pikuś.
Rzecz firmuje pan Piech. Nadaje się, by go wypchać wiechciem słomy, zamarynować i wysłać do Sevres jako wzorzec szarlatana.
Co to za linka? Detektor uczonych.
W odpowiedzi na artykuł "PB" Ministerstwo oświadczyło, że "kwestie związane z obrotem pieniężnym, w tym kryptowalutami, są poza jurysdykcją Ministerstwa Cyfryzacji". MAiC podkreśliło, iż "w żaden sposób nie uczestniczy w pracach nad przygotowywaniem projektów związanych z podażą pieniądza w Polsce":
Organy właściwe dla decyzji o wspieraniu rozwoju poszczególnych instrumentów płatniczych to NBP oraz KNF.
Ministerstwo Cyfryzacji wspiera rozwój technologii rejestrów rozproszonych, natomiast nie prowadzi jakichkolwiek projektów i badań związanych z krtyptowalutami.
Informujemy również, że Ministerstwo Cyfryzacji z dniem dzisiejszym cofnęło patronat dla Polskiego Akceleratora Technologii Blockchain.
https://businessinsider.com.pl/finanse/polska-kryptowaluta-dpln-rzad-odcina-sie-od-projektu/5jvx6qy
A dr Piech na to:
"To niezrozumienie idei."
Za twitterem.
==
Nie znam się ani człowieka, ale strona www z jego CV nakazuje mi włączyć czerwone światło alarmowe w jego temacie. Bo jak rozumiem, biznes który mu wyszedl to doradzanie w sprawach bitkojnów?
I granty?
akcelerator.tech otrzymał rządowy grant na trzy lata (2017-19) w wysokości 12 mln zł - papierowych! nie bytkojnowych
Na co idzie taka suma? W sensie, czy zapisane kartki Zespołu będą miały jakąś realną wartość dla gospodarki, rządu?
jest tam pięciu - innych - Krzysztofów Piechów.
pytanie - w jaki sposób ich prace znalazły się w wyszukiwarce?
Samemu się zgłasza?