Kościół Katolicki wciąż istnieje i można go znaleźć jedynie w tych ochrzczonych katolikach, którzy zachowali nadprzyrodzone i niezachwiane przywiązanie do wszystkich katolickich dogmatów i nauk moralnych
sama prawda
Sama. I papież Franciszek się pod tym podpisuje. W zasadzie to mógłby być jego tweet.
Filioquist napisal(a): ...a można nie odrzucić heretyckiego antykościoła? niezależnie pod jakim sztandarem
Które dogmaty zostały "odwiązane" podczas Vaticanum Secundum i już nie obowiązują ochrzczonych? Jakie herezje głosili kolejni papieże po VS? W jaki sposób cały Kościół (liczę ordynariuszy uznających i posoborowychstaje się heretycki (a nie tylko poszczególni biskupi czy wierni)?
..to już jest jakaś interpretacja tego co x. Trytek napisał, może i jego własna, ale nie jedyna możliwa
..."antykościół", który sobie gębę wyciera Soborem ....można go znaleźć w tych ochrzczonych katolikach, którzy odrzucają nadprzyrodzone i niezachwiane przywiązanie do wszystkich katolickich dogmatów i nauk moralnych
Kościół Katolicki wciąż istnieje i można go znaleźć jedynie w tych ochrzczonych katolikach, którzy zachowali nadprzyrodzone i niezachwiane przywiązanie do wszystkich katolickich dogmatów i nauk moralnych
sama prawda
Sama. I papież Franciszek się pod tym podpisuje. W zasadzie to mógłby być jego tweet.
Problemat w tym, że hipotetyczny modernista może podpisać się w zasadzie pod prawie wszystkim, nawet pod twierdzeniami i poglądami wzajemnie sprzecznym np. uważając, że rację mają zarówno tradycjonaliści jak i katoliccy liberałowie, bo nie sposób dotrzeć do "binarnej" prawdy obiektywnej.
a jak z frekwencją u Szanownych? wczoraj podał proboszcz wyniki liczenia
na Mszach było 947 wiernych co stanowi spadek o 200 od czasu pandemji do kościoła chodzi 26% mieszkańców, a do niedawna ponad 30 wieś niedaleko miasta powiatowego
A ja widziałem, że tridentina również "wyciągała" z parafii katolików "niedzielnych". Oraz nie mam pojęcia jak mogłaby "grupa rekonstrykcyjna" starej mszy przekonać pogan czy ateistów.
Bo dlaczego ktoś był/ jest "niedzielny"?
Ja np. dlatego, że i formuły grup przyparafialnych niezbyt mi przypadają do gustu i sama msza (ta byle jakość formy pod przykrywką "nowoczesności"). Kiedy poszedłem pierwszy raz na tridentinę (w sierpniu 2007 roku) poczułem się jak w domu, czyli jak w dzieciństwie w kościele, kiedy sam byłem ministrantem, który ponadzwoniił się dzwonkami na podniesienie, ponazamykał i otwierał balaski z obrusem na komunię wiernych, a jak ręcę bolały od trzymania pateny..., a potem chórzystą (sopran ) z częściami stałymi śpiewanymi po łacinie! Taka to była niedzielna suma w Myśliborzu na przełomie lat 70. i 80.!
Szturmowiec.Rzplitej napisał 11.08.2021: Żeby nie szukać przykładów daleko -- jest jakaś tam grupa katoli, która woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70., tylko tak jak ona się przez tysiąclecia rozwijała. I co? I sztraf, ban, nielzia.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Żeby nie szukać przykładów daleko -- jest jakaś tam grupa katoli, która woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70., tylko tak jak ona się przez tysiąclecia rozwijała. I co? I sztraf, ban, nielzia.
Ta grupa katoli woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70 tylko wg pomysłów jakichś kolesi z lat 60 ale cztery wieki wcześniej. Mszał Piusa V był większą rewolucją niż NOM.
Słyszałem inne na ten temat pogłoski, tak?-----
Przemko napisal(a):
los napisal(a):
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Żeby nie szukać przykładów daleko -- jest jakaś tam grupa katoli, która woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70., tylko tak jak ona się przez tysiąclecia rozwijała. I co? I sztraf, ban, nielzia.
Ta grupa katoli woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70 tylko wg pomysłów jakichś kolesi z lat 60 ale cztery wieki wcześniej. Mszał Piusa V był większą rewolucją niż NOM.
No właśnie, słuchaliby mszy siedząc za zasłoną i odmawiając różaniec i byłby spokój.-----
trep napisal(a):
los napisal(a):
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Żeby nie szukać przykładów daleko -- jest jakaś tam grupa katoli, która woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70., tylko tak jak ona się przez tysiąclecia rozwijała. I co? I sztraf, ban, nielzia.
Ta grupa katoli woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70 tylko wg pomysłów jakichś kolesi z lat 60 ale cztery wieki wcześniej. Mszał Piusa V był większą rewolucją niż NOM.
Szysko można oceniać wyłącznie przez porównanie. Tak i ostatnie motu proprio, ma swoje racje, ale z drugiej strony jest coś takiego, czego pan papież nie zabrania. https://twitter.com/CatholicArena/status/1402256248339374083?s=20 (wątek - obejrzeć kolejne wpisy)
I zwykły, prosty, nierozgarnięty katolik, ma dillemat - azaliż nazdwyczajny ryt rzymski jest gorszy niż toto?-----
natenczas napisal(a): Śmiała teza, że papa tego nie zabrania ma w sobie takie stężenie prawdy, jak permanentne w pewnych kręgach sugerowanie za pomocą takich fuj-obrazków, że oto oglądamy typowy NOM, albo skutki jego.
-----
los napisal(a):
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
los napisal(a):
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Żeby nie szukać przykładów daleko -- jest jakaś tam grupa katoli, która woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70., tylko tak jak ona się przez tysiąclecia rozwijała. I co? I sztraf, ban, nielzia.
Ta grupa katoli woli słuchać mszy nie wg pomysłów jakichś kolesi z lat 70 tylko wg pomysłów jakichś kolesi z lat 60 ale cztery wieki wcześniej. Mszał Piusa V był większą rewolucją niż NOM.
Słyszałem inne na ten temat pogłoski, tak?
Nobo o tym, co było dawno temu, to można najwyżej słyszeć pogłoski. Ja tylko czytałem, bo nawet nie słyszałem, o liturgicznym chaosie/bogactwie (w zależności od tego, czy chce się pochwalić czy dokopać) przed reformą Piusa V i zamieszaniu przez nią spowodowanym. A być może nie przez nią, bo w owym czasie sporo było zamieszania, także takiego ze skutkami śmiertelnymi.-----
Przemko napisal(a): Jeżeli się pamięta że Franciszek nie zakazał nadzwyczajnego rytu zaś to co jest na obrazkach jest poza
natenczas napisal(a): Śmiała teza, że papa tego nie zabrania ma w sobie takie stężenie prawdy, jak permanentne w pewnych kręgach sugerowanie za pomocą takich fuj-obrazków, że oto oglądamy typowy NOM, albo skutki jego.
I w ogóle że w NOM można takie rzeczy robić. No ale jeśli zaczyna się od nieprawdy że Franciszek zakazał starej mszy to dalej już z górki.
romeck napisal(a): Ale nie zakazał?
Benedykt XVI: mszę może odprawiać każdy prezbiter BEZ uprzedniego zezwolenia ordynariusza (nie trzeba prosić o zgodę, z tym że w praktyce można było tylko prywatne (poza grafikiem parafii))
Franciszek: mszę może odprawiać prezbiter TYLKO I WYŁĄCZNIE za zgodą ordynariusza.
Coś pokręciłem?
No, bo formalnie to niby nie zakazał... Ale odprawić nie można.
Franciszek, motu proprio Traditionis Custodes
Art. 4. Prezbiterzy wyświęceni po opublikowaniu niniejszego Motu Proprio, którzy chcą celebrować według Missale Romanum z 1962 r., muszą zwrócić się z formalną prośbą do Biskupa diecezjalnego, który przed udzieleniem zezwolenia skonsultuje się ze Stolicą Apostolską.
Art. 5. Prezbiterzy, którzy już celebrują według Missale Romanum z 1962 r., poproszą biskupa diecezjalnego o pozwolenie na dalsze korzystanie z tego uprawnienia.
Art. 8. Wcześniejsze normy, instrukcje, zezwolenia i zwyczaje, które nie są zgodne z postanowieniami niniejszego Motu Proprio,zostają uchylone.
Benedykt XVI, motu proprio Summorum Pontificum:
Art. 5. § 1. W parafiach, w których jest stale obecna grupa wiernych przywiązanych do wcześniejszych tradycji liturgicznych, proboszcz powinien chętnie przyjąć ich prośbę o odprawianie Mszy św. w rycie wg Mszału Rzymskiego ogłoszonego w 1962 r. i zapewnić aby dobro tych wiernych stało w zgodzie ze zwykłą opieką duszpasterską w parafii i pod kierunkiem biskupa zgodnie z kanonem 392, unikając niezgody i wybierając jedność Kościoła.
20. a) kapłan, który w myśl przepisów Prawa Kanonicznego nie ma do tego przeszkód, winien być uznany za zdolnego do celebrowania Mszy św. w forma extraordinaria (7).
23. Motu Proprio przyznaje każdemu kapłanowi, zarówno diecezjalnemu, jak i zakonnemu, możliwość celebrowania Mszy św. w forma extraordinaria Rytu Rzymskiego sine populo (bądź z udziałem samego kapłana) (por. Motu Proprio Summorum Pontificum, art. 2). A zatem, w myśl przepisów Motu Proprio Summorum Pontificum, do tych celebracji kapłani nie potrzebują żadnego specjalnego zezwolenia od swoich Ordynariuszy bądź przełożonych.
----
los napisal(a):
Art. 4. Prezbiterzy wyświęceni po opublikowaniu niniejszego Motu Proprio, którzy chcą celebrować według Missale Romanum z 1962 r., muszą zwrócić się z formalną prośbą do Biskupa diecezjalnego, który przed udzieleniem zezwolenia skonsultuje się ze Stolicą Apostolską.
Czyli najpierw prosi ksiądz biskupa a potem biskup papieża. Biorąc pod uwagę tempo pracy watykańskich młynów... Coś w stylu mieć ukończone 80 lat i przyjść z tatusiem i mamusią.
----
romeck napisal(a): Po prawdzie, wielu biskupów od razu dało pozwolenie. Ale wielu "zawiesiło" decyzję o kontynuowaniu odprawiań.
----
Michał5 napisal(a): Arcybiskup Wojciech Polak, metropolita gnieźnieński i jednocześnie prymas Polski, zezwolił na sprawowanie mszy świętej według mszału rzymskiego z 1962 roku w dotychczasowych miejscach.
No właśnie, słuchaliby mszy siedząc za zasłoną i odmawiając różaniec i byłby spokój.
Ma z tym kolega jakiś problem?
---
PNi napisal(a):
Przemko napisal(a): I w ogóle że w NOM można takie rzeczy robić. No ale jeśli zaczyna się od nieprawdy że Franciszek zakazał starej mszy to dalej już z górki.
Oczywiście, że zakazał, choćby przez: Art. 1. Księgi liturgiczne promulgowane przez świętych papieży Pawła VI i Jana Pawła II, zgodnie z dekretami Soboru Watykańskiego II, są jedynym wyrazem lex orandi Rytu Rzymskiego.
----
romeck napisal(a):
PNi napisal(a):
Przemko napisal(a): I w ogóle że w NOM można takie rzeczy robić. No ale jeśli zaczyna się od nieprawdy że Franciszek zakazał starej mszy to dalej już z górki.
Oczywiście, że zakazał, choćby przez: Art. 1. Księgi liturgiczne promulgowane przez świętych papieży Pawła VI i Jana Pawła II, zgodnie z dekretami Soboru Watykańskiego II, są jedynym wyrazem lex orandi Rytu Rzymskiego.
Czyli nie zakazał.
Mieszasz pojęcia. Zresztą taką opinię/ takie zdanie miał i Jan Paweł II, od Pawła VI począwszy. Benedykt XVI zrobił mały wyłom nadając "starej" mszy nazwę "'nadzwyczajności" lex orandi (w sensie: nie-codzienny, podobnie jak nadzwyczajny szafarz komunii świętej) a i sam NIGDY jako papież mszy w tym lexie orandowym nie odprawił.
Pozwolenia ordynariuszy (na dalsze odprawianie tridentiny) w ich diecezjach są całkowicie zgodne z decyzją papieża, a nie wyrazem buntu arcybiskupa przeciw motu proprio.----
PNi napisal(a): @romeck: Msza rzymska jest centralnie zakazana, słowo unikalne w większości tłumaczeń jest słowem jedyny, only. Cała reszta ma być okresem przejściowym do wymarcia tradsów, gdzie mają się modlić po kaplicach, gdzieś na końcu świata nie widoczni dla parafian. Tak to wygląda w praktyce, to jest ten lepszy scenariusz:
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
----
romeck napisal(a):
PNi napisal(a): Podsumowując wg mnie jest papieżem ale biorąc pod uwagę całokształt działalności i ostatnią decyzję o centralnym wywalaniem mnie z Kościoła ....
Formalnie rzecz ujmując, to to "wywalenie" papież scedował na biskupów lokalnych Kościołów.
Więc nie biskup Rzymu kolegę "wywalił", tylko biskup Warszawy (?). A taki biskup Gliwic czy biskup Szczecina, i inni rozsiani po świecie - zgodnie z wolą papieża! - nikogo nie powywalali.
----
PNi napisal(a): @romeck: biskup diecezji warszawskiej, po prostu się nie wypowiedział a kolejne miejsca celebracji znikają 3/7 poleciało, jedno zostało mocno przycięte ale oficjalnego stanowiska biskupa nie ma, na warszawsko praskiej 3/6 poleciało, przenieśli też dalej i do miejsc dość beznadziejnych, nie wspominając o tym że ludzie w Józefowie włożyli w dolny kościół mnóstwo czasu, energii i kasy w remont i to zdaje się wszystko im przepadło. Tu masz mapkę, czarne punkty to te zlikwidowane. https://www.google.com/maps/d/u/0/viewer?mid=1DWGjoiPcz4dm81CVq7CpCrDUM4A&ll=52.23111776246608,21.09205284017636&z=10
PNi napisal(a): @romeck: tak, jasne biskup Rzymu w ogóle niewinny jak baranek i uśmiechnięty i powszechne braterstwo... przecież napisał wytyczne dla biskupów, żeby banować tradi
----
romeck napisal(a): Przemotu przecież napisałem, że ci biskupi, którzy nie banują, robią to zgodnie i z literą i z duchem motu proprio.
Oraz w tej materii to Franciszek chyba niewiele się różni od Jana Pawła II.
----
PNi napisal(a):
romeck napisal(a):Oraz w tej materii to Franciszek chyba niewiele się różni od Jana Pawła II.
No nie różni, się zarówno oficjalnie komunikowana intencja JPII była żeby udostępnić mszę a teraz żeby ją zlikwidować. Ponadto sam dokument JPII dawał szersze możliwości niż obecny.
PNi napisal(a): @romeck: tak, jasne biskup Rzymu w ogóle niewinny jak baranek i uśmiechnięty i powszechne braterstwo... przecież napisał wytyczne dla biskupów, żeby banować tradi
jak spotykał zawsze, takich tradi jak ty, to nie dziwota, że pogonił
los napisal(a): Fakt, trzeba było wysłać romecka i Szmulkę. Dextimus nie zareklamował.
O, co mi się wygóglało. (To panowanie Benedykta XVI, październik 2011, list Econe)
Gryzon 03.11.2011 09:02 napisał na FRebelya:
Pytanie co to znaczy „uznanie liturgii posoborowej” ? Uznanie waznosci ? Prawowiernosci ? Bezblednosci doktrynalnej ? Przeciez nawet papiez uznaje, ze nowy ryt wymaga naprawy, a wiec zawiera nieprawidlowosci.
Kwestia waznosci sakramentalnej nowego rytu nigdy nie budzila watpliwosci. Zauwazmy, ze o ile za Pawla VI i wczesnego Jana Pawla II chciano zmusic a to do porzucenia liturgii tradycyjnej, a to do birytualizmu, to d 1988 roku Rzym wymaga – i slusznie – jedynie uznania waznosci.
Ciekawe czemu dzis,* skoro w tak wielu punktach przyznal racje Bractwu i nawet w kwestii rangi magisterialnej V2 spuszcza z tonu, nagle stawia nowe warunki, ktorych nigdy wczesniej nie stawial, a ktore odeszly w zapomnienie z nieslanym rectitudo z 1984 r. ? Czemu otwiera nowe fronty, jak chocby „prawowitosc” (ligitimitas) nowego rytu, o czym wczesniej dyskusje sie nigdy nie toczyly ? Czemu 5 maja 1988 r. daje wiecej, a w 2011 chce dac mniej ? Dla mnie ta nagla wolta Kurii jest niezrozumiala, chyba ze chodzi o pokerowa licytacje, zeby bylo z czego schodzic.
Jak się przejrzy z oddali czasowej na "walkę" nowego ze starym oraz zaciemni imiona papieży, to pewna spójność "przepychanek" wychodzi i trudno wybrać lepszego czy gorszego papieża w tej "wojence".
Komentarz
I papież Franciszek się pod tym podpisuje. W zasadzie to mógłby być jego tweet.
..."antykościół", który sobie gębę wyciera Soborem ....można go znaleźć w tych ochrzczonych katolikach, którzy odrzucają nadprzyrodzone i niezachwiane przywiązanie do wszystkich katolickich dogmatów i nauk moralnych
I papież Franciszek się pod tym podpisuje. W zasadzie to mógłby być jego tweet.
...alleluja!
wczoraj podał proboszcz wyniki liczenia
na Mszach było 947 wiernych
co stanowi spadek o 200 od czasu pandemji
do kościoła chodzi 26% mieszkańców, a do niedawna ponad 30
wieś niedaleko miasta powiatowego
→O frekwencji piszcie proszę tu:
Oraz nie mam pojęcia
jak mogłaby "grupa rekonstrykcyjna" starej mszy przekonać pogan czy ateistów.
Bo dlaczego ktoś był/ jest "niedzielny"?
Ja np. dlatego, że i formuły grup przyparafialnych niezbyt mi przypadają do gustu i sama msza (ta byle jakość formy pod przykrywką "nowoczesności").
Kiedy poszedłem pierwszy raz na tridentinę (w sierpniu 2007 roku) poczułem się jak w domu, czyli jak w dzieciństwie w kościele, kiedy sam byłem ministrantem, który ponadzwoniił się dzwonkami na podniesienie, ponazamykał i otwierał balaski z obrusem na komunię wiernych, a jak ręcę bolały od trzymania pateny..., a potem chórzystą (sopran ) z częściami stałymi śpiewanymi po łacinie!
Taka to była niedzielna suma w Myśliborzu na przełomie lat 70. i 80.!
https://twitter.com/CatholicArena/status/1402256248339374083?s=20
(wątek - obejrzeć kolejne wpisy)
I zwykły, prosty, nierozgarnięty katolik, ma dillemat - azaliż nazdwyczajny ryt rzymski jest gorszy niż toto?----- ----- Nobo o tym, co było dawno temu, to można najwyżej słyszeć pogłoski. Ja tylko czytałem, bo nawet nie słyszałem, o liturgicznym chaosie/bogactwie (w zależności od tego, czy chce się pochwalić czy dokopać) przed reformą Piusa V i zamieszaniu przez nią spowodowanym. A być może nie przez nią, bo w owym czasie sporo było zamieszania, także takiego ze skutkami śmiertelnymi.-----
Mieszasz pojęcia.
Zresztą taką opinię/ takie zdanie miał i Jan Paweł II, od Pawła VI począwszy. Benedykt XVI zrobił mały wyłom nadając "starej" mszy nazwę "'nadzwyczajności" lex orandi (w sensie: nie-codzienny, podobnie jak nadzwyczajny szafarz komunii świętej) a i sam NIGDY jako papież mszy w tym lexie orandowym nie odprawił.
Pozwolenia ordynariuszy (na dalsze odprawianie tridentiny) w ich diecezjach są całkowicie zgodne z decyzją papieża, a nie wyrazem buntu arcybiskupa przeciw motu proprio.---- ---- ---- ---- ----
(To panowanie Benedykta XVI, październik 2011, list Econe) *dziś, czyli list z 7.10.2021 w związku z preambułą do dokumentu zawarcia "pokoju" między Bractwem a Watykanem, ktora to preambuła zmroziła stosunki i zatrzymała biratelarne rozmowy
Jak się przejrzy z oddali czasowej na "walkę" nowego ze starym oraz zaciemni imiona papieży, to pewna spójność "przepychanek" wychodzi i trudno wybrać lepszego czy gorszego papieża w tej "wojence".
Zapewniam, że nic nie jest sprzeczne. Hermeneutyka ciągłości oraz litera tekstu i duch myśli są wszystek jednością.
https://rorate-caeli.blogspot.com/2024/07/an-agatha-christie-petition-for-our-age.html
A na czym polega zamykanie wątku?