los napisal(a): Jeszcze przypomnę, jak się nazywa ktoś, kto uważa, że każdą sprawę można załatwić wprowadzając odpowiedni dekret, ustawę, czy inny akt prawny: dekretyn.
los napisal(a): No jednak kradzież jest nielegalna, policja ściga złodziei, a aborcja jest całkiem legalna. Kto nie wierzy, niech się spyta Natalii Przybysz.
W tych dwóch stwierdzeniach dostrzegam pewną sprzeczność.
Naprawdę policja ścigała panią Przybysz? Musiałem czegoś nie zauważyć. I co - doścignęła?
nie złamała prawa - w Polsce nie wolno zabijać dzieci, ale poza Polską można A ponieważ jednocześnie jest swoboda podróży... Jeśli więc to prawo jest cyrkiem, dlaczego ono tak dobrze działa?
bo każde państwo odpowiada za swój kawałek świata.
A to źle, św. Augustyn i św. Tomasz bardzo ciekawie o rzeczy pisali, znaczy nie o aborcji ale stosunku państwa do grzechu. Dziś to mogłoby niektórym wydać nieco cyniczne.
Maria napisal(a): W Polsce nie ma prawa, na mocy którego policja mogłaby ścigać kobiety poddające się aborcji. Należałoby je, zgodnie z tą logiką, wprowadzić.
A kto niby miałby to wprowadzić? Przypominam, że w Polsce panuje demokracja.
Ależ odwracasz kota ogonem. Na dodatek bardzo dobrze o tym wiesz.
Pisałam o widocznej sprzeczności w Twoich wypowiedziach. Li i jedynie.
To jest zupełnie oddzielny problem, czy kobieta poddająca się aborcji - faktycznie mordująca swoje dziecko - powinna odpowiadać karnie. Możemy to rozważać. Nie w kategoriach moralnych, tylko prawnych.
Oczywiście implikuje to masę następstw - współodpowiedzialność ojca dziecka, wymuszanie na kobiecie tego czynu, itd., itp.
los napisal(a): Jeszcze przypomnę, jak się nazywa ktoś, kto uważa, że każdą sprawę można załatwić wprowadzając odpowiedni dekret, ustawę, czy inny akt prawny: dekretyn.
los napisal(a): No jednak kradzież jest nielegalna, policja ściga złodziei, a aborcja jest całkiem legalna. Kto nie wierzy, niech się spyta Natalii Przybysz.
W tych dwóch stwierdzeniach dostrzegam pewną sprzeczność.
Naprawdę policja ścigała panią Przybysz? Musiałem czegoś nie zauważyć. I co - doścignęła?
Rzecz w tym, że nie mogła ścigać. W Polsce nie ma prawa, na mocy którego policja mogłaby ścigać kobiety poddające się aborcji. Należałoby je, zgodnie z tą logiką, wprowadzić. Ale, jeśli dobrze zrozumiałam, ciutek kłóci się to z pierwszym wpisem. Tym o dektretynach. terytorialność prawa - nie ścigamy zbrodni na całym świecie, tylko w swoich granicach.
Unia Chrześcijańska od morza do morza Taka republika wenecka, tylko bardziej
Maria napisal(a): To jest zupełnie oddzielny problem, czy kobieta poddająca się aborcji - faktycznie mordująca swoje dziecko - powinna odpowiadać karnie. Możemy to rozważać. Nie w kategoriach moralnych, tylko prawnych.
Oczywiście implikuje to masę następstw - współodpowiedzialność ojca dziecka, wymuszanie na kobiecie tego czynu, itd., itp.
Zwyczajnie... oko za oko, ząb za ząb. Aborcja to zabójstwo z premedytacją.
Maria napisal(a): To jest zupełnie oddzielny problem, czy kobieta poddająca się aborcji - faktycznie mordująca swoje dziecko - powinna odpowiadać karnie. Możemy to rozważać. Nie w kategoriach moralnych, tylko prawnych.
Oczywiście implikuje to masę następstw - współodpowiedzialność ojca dziecka, wymuszanie na kobiecie tego czynu, itd., itp.
Zwyczajnie... oko za oko, ząb za ząb. Aborcja to zabójstwo z premedytacją.
Jaasne. Zwłaszcza gdy w domu czeka jeszcze kilkoro maluchów. Co z nimi?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Maria napisal(a): To jest zupełnie oddzielny problem, czy kobieta poddająca się aborcji - faktycznie mordująca swoje dziecko - powinna odpowiadać karnie. Możemy to rozważać. Nie w kategoriach moralnych, tylko prawnych.
Oczywiście implikuje to masę następstw - współodpowiedzialność ojca dziecka, wymuszanie na kobiecie tego czynu, itd., itp.
Zwyczajnie... oko za oko, ząb za ząb. Aborcja to zabójstwo z premedytacją.
Jaasne. Zwłaszcza gdy w domu czeka jeszcze kilkoro maluchów. Co z nimi?
Do adopcji... lepsze to niż żyć z dzieciobójczynią.
Nie dam się wkręcić w ocenianie. Co przypadek, to tragiczna historia. Jednego jestem pewna. Aborcja musi być uznawana przez prawo zbrodnią dokonaną przez wszystkich, którzy biorą w niej udział. W przypadku kobiety (poza oczywistą patologią) należy jednak odstąpić od kary. Normalna kobieta, mająca oparcie w ojcu dziecka, świadoma tego, że aborcja jest zbrodnią, nigdy nie zgodzi się na nią.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
AnnaE napisal(a): Nie dam się wkręcić w ocenianie. Co przypadek, to tragiczna historia. Jednego jestem pewna. Aborcja musi być uznawana przez prawo zbrodnią dokonaną przez wszystkich, którzy biorą w niej udział. W przypadku kobiety (poza oczywistą patologią) należy jednak odstąpić od kary. Normalna kobieta, mająca oparcie w ojcu dziecka, świadoma tego, że aborcja jest zbrodnią, nigdy nie zgodzi się na nią.
To naiwność... dzisiaj królem jest komfort i dobrobyt.
Nie mówię, że miała wiedzieć. Ot, przez przypadeczek wyszło jej Dzieło, które swą głębią otwiera oczy niedowiarkom, a miała być zwykła lekcja fatnessu jakich bilion we wszechśmiocie.
Duolingo. Taki produkt do nałczania się języków Obcych w formule gamification. Wsiadłem na tę placformę z miesiąc temu i se powtarzam fhąsuskie słówka.
I kłuje mie w ząbki, że tam cięgiem o fedainach i fedainkach, a jedyna rodzina składa się z tatusia z juniorem. Też oczywiście wszyscy są koloredami, ale kol. Małżonka mie uspokoiła twierdząc, że przecie koloredzi to główny targiet tej apki, więc zbastowałem.
Wszelako, dzisiej chciałem se uruchomić kurs języka jugosłowiańskiego, ale że go akurat w ofercie nie było, to se kliknąłem w ukraiński.
I jakie tam przykładowe zdania? Ot np. "Mam duszę" (!) -- do wyboru możesz se kliknąć w "duch", "dusza", "upiór", "zabąbon" i take to subtelności musisz rozstrzygać, i to w cyrylicy. Nu, przemogłem, a tu następne zdanie: "Ja buła u cerkwi!"
Duphawdy, cokrajto obyczaj i to w fedaińskiej nawet apce. W kursie fhąsuskiego tematy duszne nie pojawiają się, a kwestia że ktoś poszedł do eglizy posłuchać eweka to dopotąd nie zdarzyła mi się.
Komentarz
A ponieważ jednocześnie jest swoboda podróży... Jeśli więc to prawo jest cyrkiem, dlaczego ono tak dobrze działa?
bo każde państwo odpowiada za swój kawałek świata.
Na dodatek bardzo dobrze o tym wiesz.
Pisałam o widocznej sprzeczności w Twoich wypowiedziach.
Li i jedynie.
Możemy to rozważać.
Nie w kategoriach moralnych, tylko prawnych.
Oczywiście implikuje to masę następstw - współodpowiedzialność ojca dziecka, wymuszanie na kobiecie tego czynu, itd., itp.
Należałoby je, zgodnie z tą logiką, wprowadzić.
Ale, jeśli dobrze zrozumiałam, ciutek kłóci się to z pierwszym wpisem. Tym o dektretynach.
terytorialność prawa - nie ścigamy zbrodni na całym świecie, tylko w swoich granicach.
Unia Chrześcijańska od morza do morza
Taka republika wenecka, tylko bardziej
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Do adopcji... lepsze to niż żyć z dzieciobójczynią.
Jednego jestem pewna. Aborcja musi być uznawana przez prawo zbrodnią dokonaną przez wszystkich, którzy biorą w niej udział.
W przypadku kobiety (poza oczywistą patologią) należy jednak odstąpić od kary. Normalna kobieta, mająca oparcie w ojcu dziecka, świadoma tego, że aborcja jest zbrodnią, nigdy nie zgodzi się na nią.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
To pola działania dla specjalistów.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Uczulam na określenie "normalna."
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Pani robi lekcję fatnessu, a zaś w tle odbywa się zamaszek stanu. Burma, dzisiej, kto wie czy nie koloryzowane.
I kłuje mie w ząbki, że tam cięgiem o fedainach i fedainkach, a jedyna rodzina składa się z tatusia z juniorem. Też oczywiście wszyscy są koloredami, ale kol. Małżonka mie uspokoiła twierdząc, że przecie koloredzi to główny targiet tej apki, więc zbastowałem.
Wszelako, dzisiej chciałem se uruchomić kurs języka jugosłowiańskiego, ale że go akurat w ofercie nie było, to se kliknąłem w ukraiński.
I jakie tam przykładowe zdania? Ot np. "Mam duszę" (!) -- do wyboru możesz se kliknąć w "duch", "dusza", "upiór", "zabąbon" i take to subtelności musisz rozstrzygać, i to w cyrylicy. Nu, przemogłem, a tu następne zdanie: "Ja buła u cerkwi!"
Duphawdy, cokrajto obyczaj i to w fedaińskiej nawet apce. W kursie fhąsuskiego tematy duszne nie pojawiają się, a kwestia że ktoś poszedł do eglizy posłuchać eweka to dopotąd nie zdarzyła mi się.