KazioToJa napisal(a): w sumie ta kartka ma swoją wartość - pokazuje, jak wyglądają "święta", które nie są świętami Bożego Narodzenia. Są ponure i groźne.
Ponure...? Groźne...? Przede wszystkim bezideowe. Puste w środku. To taki adwent ludzi, którzy już nawet na nic nie czekają.
KazioToJa napisal(a): w sumie ta kartka ma swoją wartość - pokazuje, jak wyglądają "święta", które nie są świętami Bożego Narodzenia. Są ponure i groźne.
Podobnie jak tzw. pogrzeb świecki - i śmieszno i straszno.
No jakem się wpatrzył to wiem, ale na pierwszy rzut tzw oka, to widać siedem.
Brzost napisal(a): Pięć jasnych i trzy ciemne, żeby nikt nie miał wątpliwości.
Idę o zakład że gdyby o tym nie pisano, w internatach i nie tylko, większość luda nie skojarzyłoby. To co powoduje ten plakat to przede wszystkim brak chęci patrzenia na niego, miast doszukiwania się szczegółów.
KazioToJa napisal(a): w sumie ta kartka ma swoją wartość - pokazuje, jak wyglądają "święta", które nie są świętami Bożego Narodzenia. Są ponure i groźne.
Ponure...? Groźne...? Przede wszystkim bezideowe. Puste w środku. To taki adwent ludzi, którzy już nawet na nic nie czekają.
tak, to prawda, ale grafika i kolorystyka jak z czasów niedoboru - kiepskie farby na kiepskim papierze. Bibuła często taka była. Ale to war wygląda groźnie, reszta ustawiona jak rakieta, razem ze słowem war i tym A na czubku jak rakieta atomowa.
Mogli minimalistycznie dać gwiazdeczkę, albo chociaż tę durną choinkę. Ale po tym, jak się wszystkim brodatym choinka gdzieś tam na zachodzie nie spodobała, to już choinka odpadła. No to ta gwiazdka. Albo jakiś durny aniołek. Albo świeczka i bombki. Albo lameta. Noż PRL dopracował się tylu niereligijnych symboli, że można było czerpać - a tu takie coś.
świeczka jako symbol lock downów byłaby dobra - dla mnie to symbol socjalizmu takie wyłączenia prądu. Jak znalazł, rodzina skupiona przy świecuszce, w malowniczych szaliczkach i rękawiczkach, bo w naszym klimacie założenie swetra nie wystarczy - jak miło, jaka atmosfera. Całe życie się pamięta.
a, Jakub Wiech w temacie na dziś: "Mili Państwo, dziś w polskim systemie elektroenergetycznym było, jak to mówi młodzież, blisko przypału. Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) wydały komunikat, w którym stwierdziły, że ze względu na niską generację energetyki wiatrowej oraz z uwagi na postoje awaryjne i remontowe w elektrowniach konwencjonalnych, pojawiły się problemy z bilansowaniem systemu elektroenergetycznego. Nie mieliśmy odpowiednio wysokiego poziomu rezerw mocy. W niektórych godzinach deficyt rezerwy mocy wynosił nawet 1000 MW. To mniej więcej moc jednego reaktora jądrowego. Żeby poradzić sobie z tą sytuacją, PSE poprosiło o pomoc operatorów systemów Litwy, Szwecji, Niemiec i Ukrainy, którzy przyszli w sukurs. Szwedzi uruchomili nawet opalaną ropą elektrownia Karlshamn. Czy byliśmy blisko blackoutu? Nie, jeszcze nie. Na razie to problem rezerwy. Ale jesteśmy w sezonie zimowym, czyli w okresie szczytowego zapotrzebowania na moc. I tutaj każdy megawat będzie się liczyć. A nasze elektrownie węglowe są coraz starsze, a więc i coraz bardziej awaryjne. Podczas gdy najbliższy naturalny rezerwuar mocy (Niemcy) wyzbywa się stabilnych i kontrolowalnych źródeł. Jutro też ma być dość wąziutko, mili Państwo."
Nie wiem jak u Państwa, ale u nas temperatura tak w okolicach zera, może stopień niżej. Przy -10 będzie kiepsko.
@romeck - temat nie na podstępy ustępu, ale na elektronika i anorektyka - co nas napędza. A bo więcej by się przydało dyskusyj, więc przenieś Pan zanim się megagigawatoofftop zrobi.
"Chilijski kongres zagłosował za legalizacją małżeństw jednopłciowych z prawem do adopcji dzieci. Chile stało się tym samym 31. krajem na świecie, w którym małżeństwa osób tej samej płci są legalne."
A tu ciekawą obserwancję znalazłem w Rzepce, postęp niewątpliwy!
rodzice niereligijni z powodzeniem przekazują swojemu potomstwu brak wiary, a dwoje wierzących rodziców ma tylko 50 proc. szans na to, że wiarę zaszczepią swoim dzieciom.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A tu ciekawą obserwancję znalazłem w Rzepce, postęp niewątpliwy!
rodzice niereligijni z powodzeniem przekazują swojemu potomstwu brak wiary, a dwoje wierzących rodziców ma tylko 50 proc. szans na to, że wiarę zaszczepią swoim dzieciom.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A tu ciekawą obserwancję znalazłem w Rzepce, postęp niewątpliwy!
rodzice niereligijni z powodzeniem przekazują swojemu potomstwu brak wiary, a dwoje wierzących rodziców ma tylko 50 proc. szans na to, że wiarę zaszczepią swoim dzieciom.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A tu ciekawą obserwancję znalazłem w Rzepce, postęp niewątpliwy!
rodzice niereligijni z powodzeniem przekazują swojemu potomstwu brak wiary, a dwoje wierzących rodziców ma tylko 50 proc. szans na to, że wiarę zaszczepią swoim dzieciom.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A tu ciekawą obserwancję znalazłem w Rzepce, postęp niewątpliwy!
rodzice niereligijni z powodzeniem przekazują swojemu potomstwu brak wiary, a dwoje wierzących rodziców ma tylko 50 proc. szans na to, że wiarę zaszczepią swoim dzieciom.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A tu ciekawą obserwancję znalazłem w Rzepce, postęp niewątpliwy!
rodzice niereligijni z powodzeniem przekazują swojemu potomstwu brak wiary, a dwoje wierzących rodziców ma tylko 50 proc. szans na to, że wiarę zaszczepią swoim dzieciom.
Zdanie jest gupie, albowiem braku wiary się nie przekazuje. Tak samo nie mówię, że mnie mój śp Tata przekazał swój brak zainteresowania hokejem - tylko po prostu nie zaintereresował mnie hokejem, którym nie interesował się sam (a i ja niespecjalnie).
I co do meritum - dżungla niekarczowana odrasta, po prostu.
Ignorancja przekazuje się z pokolenia na pokolenie najlepiej. Żaden z moich rozpoznanych przodków nie nawijał po gruzińsku i paczcie państwo - i ja tego pięknego języka ani w ząb!
Otóż w Danii interesujący postęp. Pani (była) minister od imigracji dostała dwa miechy w anclu za karę za rozbijanie małżeństw.
Imigrantów.
W których jedno z małżonków (zgadnijcież, które!) było niepełnoletnie.
Także tak.
Ale z drugiej strony fajna babka:
W 2018 r. ogłosiła rządowy plan umieszczenia cudzoziemców z wyrokami karnymi na wyspie Lindholm na Morzu Bałtyckim, mówiąc, że powinni czuć się "niechciani".
Stojberg powiedziała dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku w poniedziałek, że niczego nie żałuje. "Gdybym musiała żyć z faktem, że nie ochroniłam tych dziewczyn, byłoby mi z tym trudniej niż z tym" - powiedziała o swoim wyroku.
A wczemięźliwoś od seksu kiedy? Żona mię zajeżdża, już nie mogię, ratujta!!! "Żryć nie musisz, mówiła, chlać nie musisz, mówiła, ale ten tego to ty się tutej łonetowemi hasełkami nie migaj, bo musisz, mówiła''. Baby w pracy ją napuszczały. Wot wsio, ruska propaganda. )
Ale tak na prawdę to jajca se robię, bo raz jeden babsztyl w pracy jakieś lewackie propagande internetowe czy inne końspiracyjne teorie zaczął rozpowszechniać to Teresa bez ogródek, ewaluując jej blond kudły stwierdziła:" Zawsze się zastanawiałam, ale teraz doszłam do wniosku: Ty to jednak nie tleniłaś!". Hehe.
Ale jak bigos na święta zrobiłem i żona zaniesła do roboty, to jedna mówi: Takiego dobrego nie jadłam! A ja: powiedz jej, że pińć razy odgrzewany (co prawdą jest i to najlepsza moja tajemnica). No i ogólnie respekt mam! :-B
Komentarz
Wię co mówię
Idę o zakład że gdyby o tym nie pisano, w internatach i nie tylko, większość luda nie skojarzyłoby.
To co powoduje ten plakat to przede wszystkim brak chęci patrzenia na niego, miast doszukiwania się szczegółów.
Mogli minimalistycznie dać gwiazdeczkę, albo chociaż tę durną choinkę. Ale po tym, jak się wszystkim brodatym choinka gdzieś tam na zachodzie nie spodobała, to już choinka odpadła. No to ta gwiazdka. Albo jakiś durny aniołek. Albo świeczka i bombki. Albo lameta. Noż PRL dopracował się tylu niereligijnych symboli, że można było czerpać - a tu takie coś.
"Mili Państwo, dziś w polskim systemie elektroenergetycznym było, jak to mówi młodzież, blisko przypału.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) wydały komunikat, w którym stwierdziły, że ze względu na niską generację energetyki wiatrowej oraz z uwagi na postoje awaryjne i remontowe w elektrowniach konwencjonalnych, pojawiły się problemy z bilansowaniem systemu elektroenergetycznego. Nie mieliśmy odpowiednio wysokiego poziomu rezerw mocy.
W niektórych godzinach deficyt rezerwy mocy wynosił nawet 1000 MW. To mniej więcej moc jednego reaktora jądrowego.
Żeby poradzić sobie z tą sytuacją, PSE poprosiło o pomoc operatorów systemów Litwy, Szwecji, Niemiec i Ukrainy, którzy przyszli w sukurs. Szwedzi uruchomili nawet opalaną ropą elektrownia Karlshamn.
Czy byliśmy blisko blackoutu? Nie, jeszcze nie. Na razie to problem rezerwy. Ale jesteśmy w sezonie zimowym, czyli w okresie szczytowego zapotrzebowania na moc. I tutaj każdy megawat będzie się liczyć. A nasze elektrownie węglowe są coraz starsze, a więc i coraz bardziej awaryjne. Podczas gdy najbliższy naturalny rezerwuar mocy (Niemcy) wyzbywa się stabilnych i kontrolowalnych źródeł.
Jutro też ma być dość wąziutko, mili Państwo."
Nie wiem jak u Państwa, ale u nas temperatura tak w okolicach zera, może stopień niżej. Przy -10 będzie kiepsko.
Opalane biomasą małe elektrownie osiedlowe o niskiej sprawności. Bo straty pójdą jako ciepło do domów
A bo więcej by się przydało dyskusyj, więc przenieś Pan zanim się megagigawatoofftop zrobi.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10312
Krojzog! (pół Ślązak, pół Polak)
I co do meritum - dżungla niekarczowana odrasta, po prostu.
Imigrantów.
W których jedno z małżonków (zgadnijcież, które!) było niepełnoletnie.
Także tak.
Ale z drugiej strony fajna babka: https://www.nytimes.com/2021/12/13/world/europe/denmark-immigration-minister-migrants-prison.html
A dodajmy jeszcze, że w Danii wiek, od którego obcowanie społeczne jest legalne, to 15 lat.
"Suchy styczeń" nie łoimy tylko paczmy jak nam bez alko lepiej.
Uwaga link do łonet.de
https://medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,suchy-styczen--czyli-co-sie-zmieni--gdy-nla-miesiac-zrezygnujesz-z-alkoholu,artykul,15458109.html
To już druga po bezmięsnym poniedziałku praktyka paraascetyczna
Żona mię zajeżdża, już nie mogię, ratujta!!!
"Żryć nie musisz, mówiła, chlać nie musisz, mówiła, ale ten tego to ty się tutej łonetowemi hasełkami nie migaj, bo musisz, mówiła''.
Baby w pracy ją napuszczały.
Wot wsio, ruska propaganda.
Ale tak na prawdę to jajca se robię, bo raz jeden babsztyl w pracy jakieś lewackie propagande internetowe czy inne końspiracyjne teorie zaczął rozpowszechniać to Teresa bez ogródek, ewaluując jej blond kudły stwierdziła:" Zawsze się zastanawiałam, ale teraz doszłam do wniosku: Ty to jednak nie tleniłaś!".
Hehe.
Ale jak bigos na święta zrobiłem i żona zaniesła do roboty, to jedna mówi: Takiego dobrego nie jadłam!
A ja: powiedz jej, że pińć razy odgrzewany (co prawdą jest i to najlepsza moja tajemnica).
No i ogólnie respekt mam!
:-B
👣
🐾
🐾
tekst nie moze być skopiowany,pozwalają tylko na lnki
https://spanishnewstoday.com/pets_in_spain_become_legal_members_of_the_family_1710605-a.html