Tymczasem Wolski:
Jeżeli myślicie że nie wydawanie zakupionych celowników optycznych/hologramów żołnierzom wyposażonym w MSBS Grot to himalaje głupoty to przypominam że jeszcze niedawno za rozpakowane z fabrycznej folii stazy CAT i jej wyjęcie z IPMED żołnierze dostawali od niektórych dowódców "działy" bo staza ma być w fabrycznej folii schowana w IPMEDzie :-)
Co prawda jakby co się stało podczas strzelań (rykoszet itp) to się jej wtedy nie da założyć szybko ale za to nie ma zużycia środków medycznych na kompanii.
beton.exe
Na szczęście to już przeszłość.
Tegoroczna edycja lozańskiego "Festival de la Cité" była "więcej niż zachwycająca", napisali organizatorzy w niedzielnym komunikacie podsumowującym. Nie wiedzieli wówczas, że następnego dnia znajdą się w centrum polemiki.
"Hot Body Choir" to nazwa grupy muzycznej, która wystąpiła w sobotni wieczór. Według programu zrzesza ona "osoby, które chcą dzielić się i poszerzać swoje feministyczne i queerowe praktyki w kontekście warsztatów pisarskich i koncertów chóralnych". Ogłoszenie nie było bezpodstawne: Jak widać na nagraniach wideo, tytuły piosenek obejmowały "Ejaculate", "I vomit my rage" czy "I open my lips". "Sromy latają", śpiewali członkowie chóru.
Gdyby koncert odbył się w którymkolwiek z 17 miejsc rozsianych po całym centrum miasta, śpiew prawdopodobnie zaginąłby w hałasie tła tego wymagającego kulturowo i celowo zróżnicowanego festiwalu. Ale "najświętsze" miejsce ze wszystkich - czcigodna katedra - posłużyło jako scena.
Zbyt wiele, przynajmniej dla prawicowo-konserwatywnego zachodnioszwajcarskiego magazynu "Le Peuple". "Jak długo jeszcze będziemy musieli to znosić?", pyta redaktor naczelny Raphaël Pomey.
Autorka serii książek o Harrym Potterze z bohaterki zmieniła się w czarny charakter. Jej transfobiczne zachowania sprawiły, że Muzeum Popkultury w Seattle usunęło z wystawy o Harrym Potterze wszystkie przedmioty z nią związane.
Od lat produkuje się wegańskie alternatywy mięsa i wiele innych innowacyjnych produktów spożywczych. Nikt jednak jak dotąd nie stworzył lodów, ani żadnego innego rodzaju pożywienia na bazie plastiku. Ten pionierski produkt stanowi pracę dyplomową Eleonory Ortolani, projektantki i studentki prestiżowej londyńskiej szkoły artystycznej Central Saint Martins. Być może właśnie tak będzie wyglądała przyszłość tego, co jemy.
Czy stworzenie jadalnego produktu na bazie plastiku jest w ogóle możliwe? Takie pytanie zadała sobie włoska projektantka Eleonora Ortolani. Jej najnowszy projekt udowadnia, że odpowiedź może być twierdząca.
Single lubiący chodzić do restauracji nie mają łatwego życia. Restauracje w wielu miastach Europy coraz częściej dają im do zrozumienia, że preferują grupowe rezerwacje. Powód? Na grupach można więcej zarobić. Jak restauracje utrudniają życie singlom?
W ramach czysto eksperymentalnego i hipotetycznego projektu o nazwie „Guilty Flavours” (ang. „Grzeszne smaki”) Ortolani stworzyła pierwsze na świecie lody na bazie plastiku, które teoretycznie nadają się do spożycia. Innowacyjny produkt jest jej pracą dyplomową w ramach kursu „Materiały przyszłości” w renomowanej londyńskiej szkole artystycznej Central Saint Martins.
Lody na bazie plastiku Eleonory Ortolani są jednocześnie pierwszym na świecie tego rodzaju produktem żywnościowym. Nie jest to pierwszy tego rodzaju eksperyment, jednak nikomu jak dotąd nie udało się stworzyć takiego produktu.
Jak powstały lody na bazie plastiku z recyklingu?
Inspiracją do podjęcia próby przerobienia plastiku na jedzenie były dla Ortolani pewne gatunki bezkręgowców i bakterii. Niedawno okazało się, że są one w stanie strawić plastik, rozkładając go na prostsze substancje.
Ortolani wysnuła hipotezę, że odpowiednio przetwarzając plastik w warunkach laboratoryjnych, teoretycznie możliwe będzie stworzenie z niego nawet czegoś tak nieprawdopodobnego jak jedzenie, które mogą spożywać ludzie. Wynik jej eksperymentu udowodnił, że najprawdopodobniej miała rację.
Jak konkretnie powstały lody na bazie plastiku? Do ich wyprodukowania Ortolani wykorzystała niewielką ilość plastiku pochodzącego z recyklingu. Następnie, we współpracy z naukowcami z London Metropolitan University i Uniwersytetu w Edynburgu w laboratorium rozłożono molekuły plastiku na prostsze substancje. Posłużono się do tego zmodyfikowanymi genetycznie bakteriami.
W kolejnym kroku z substancji tych stworzono wanilinę, która ma szerokie zastosowanie w przemyśle spożywczym. Wanilina odpowiada za smak i aromat wanilii w wielu produktach, między innymi w słodyczach, wypiekach — i oczywiście w lodach. Substancja ta jest też powszechnie dostępna w sklepach jako tańszy zamiennik naturalnej wanilii.
Wanilina Eleonory Ortolani pachnie dokładnie tak jak powinna — czyli wanilią. Jednak ze względu na fakt, że lody powstały na bazie zupełnie nowej substancji, jak na razie nikt nie może ich spróbować. Wanilina czeka właśnie na odpowiednie pozwolenia dopuszczające ją do spożycia.
Za swój projekt Ortolani otrzymała grant na dalsze badania nad możliwościami przetwarzania plastiku na jadalne substancje. Projektantka zamierza stworzyć na bazie plastiku również białka i węglowodany, czyli podstawowe składniki naszej żywności.
Nad jedzeniem na bazie plastiku pracują obecnie również naukowcy z Uniwersytetu Technologicznego w Michigan i Uniwersytetu w Illinois. Chcą oni stworzyć „awaryjne” produkty żywnościowe dla regionów dotkniętych kryzysem humanitarnym.
W jakiś tajemniczy sposób baranem-taranem postępu sa niejednokrotnie przebierańcy w śmiesznych łachach, którzy normalnie powinni rozstrzygać spory między ludźmi, ale wolą być od nich mądrzejsi. Zdawałoby się, że przepisy, prawa, normy powinny powstawać w drodze procesu politycznego, przez jakieś tam głosowania, wyborki czy inne demokratyczne obrzędy, ale nie. Przebierańcy są mądrzejsi i tyle. Po co mają się ograniczać decyzjami prostej ludożerki?
NOWY JORK, 8 września (C-Fam) Meksykański Sąd Najwyższy uchylił obowiązujące w tym kraju federalne ograniczenia dotyczące aborcji, uznając, że "kobiety i osoby w ciąży" mają międzynarodowe prawo do aborcji na żądanie.
Powołując się na niewiążące zalecenia międzynarodowych organów ochrony praw człowieka, sąd orzekł, że wszelkie ograniczenia karne dotyczące aborcji stanowią naruszenie prawa do zdrowia, równości płci i autonomii osobistej. Sąd orzekł ponadto, że odmowa usług aborcyjnych i wszelkie bariery ograniczające dostęp do aborcji są formami "przemocy ze względu na płeć".
"Nawet jeśli te prawa osobiste nie są wyraźnie wymienione w meksykańskiej konstytucji", Trybunał stwierdził, że "są one dorozumiane w konstytucji i traktatach międzynarodowych, których stroną jest Meksyk".
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Sąd orzekł ponadto, że odmowa usług aborcyjnych i wszelkie bariery ograniczające dostęp do aborcji są formami "przemocy ze względu na płeć".
Sąd chyba nie do końca nadąża za własnym postępem. Skoro w ciąży mogą być kobiety oraz inne "osoby" czyli przynajmniej niektóre uważające się za mężczyzn, to gdzie tu przemoc ze względu na płeć. Odkąd to jakaś tam macica wyznacza płeć.
Czy w polskim prawie też jest kategoria "dorozumienia"? Bo już się trochę boję.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Interesujące stanowisko zajął kerownik Angoli. Otóż, publicznie powiedział, że mężczyzna jest mężczyzną, a zaś kobieta jest kobietą.
Komentarz
Tymczasem Wolski:
Jeżeli myślicie że nie wydawanie zakupionych celowników optycznych/hologramów żołnierzom wyposażonym w MSBS Grot to himalaje głupoty to przypominam że jeszcze niedawno za rozpakowane z fabrycznej folii stazy CAT i jej wyjęcie z IPMED żołnierze dostawali od niektórych dowódców "działy" bo staza ma być w fabrycznej folii schowana w IPMEDzie :-)
Co prawda jakby co się stało podczas strzelań (rykoszet itp) to się jej wtedy nie da założyć szybko ale za to nie ma zużycia środków medycznych na kompanii.
beton.exe
Na szczęście to już przeszłość.
Wspaniałe są te wyssane z palca historię Wolskiego.
To się nazywa marketing narracyjny: wymyślanie chwytliwych historyjek, które później krążą latami
Zbanował mnie, baran.
Ciekawe czy ten głąb w ogóle był w wojsku, specjalista gawędziarz.
Gryzoń?
Wolski!
Gryzonie są w wojsku, myszy i szczurów co niemiara.
Tem czasem wątek jest o:
!!!
O matko krowo!
Autorka serii książek o Harrym Potterze z bohaterki zmieniła się w czarny charakter. Jej transfobiczne zachowania sprawiły, że Muzeum Popkultury w Seattle usunęło z wystawy o Harrym Potterze wszystkie przedmioty z nią związane.
Już dawno. W sensie walczy o tzw prawa kobiet.
Cudowna logika pana kustosza!
Analogicznie, powinni z muzeum II wojny usunąć Adolfika, bo to też, powiedzmy sobie, świnia był.
A Stalin to lepszy? A Polaków-antysemitników już dawno usunęli, w żadnym filmie na temat WWII o nich wspominają.
Od lat produkuje się wegańskie alternatywy mięsa i wiele innych innowacyjnych produktów spożywczych. Nikt jednak jak dotąd nie stworzył lodów, ani żadnego innego rodzaju pożywienia na bazie plastiku. Ten pionierski produkt stanowi pracę dyplomową Eleonory Ortolani, projektantki i studentki prestiżowej londyńskiej szkoły artystycznej Central Saint Martins. Być może właśnie tak będzie wyglądała przyszłość tego, co jemy.
Czy stworzenie jadalnego produktu na bazie plastiku jest w ogóle możliwe? Takie pytanie zadała sobie włoska projektantka Eleonora Ortolani. Jej najnowszy projekt udowadnia, że odpowiedź może być twierdząca.
Single lubiący chodzić do restauracji nie mają łatwego życia. Restauracje w wielu miastach Europy coraz częściej dają im do zrozumienia, że preferują grupowe rezerwacje. Powód? Na grupach można więcej zarobić. Jak restauracje utrudniają życie singlom?
W ramach czysto eksperymentalnego i hipotetycznego projektu o nazwie „Guilty Flavours” (ang. „Grzeszne smaki”) Ortolani stworzyła pierwsze na świecie lody na bazie plastiku, które teoretycznie nadają się do spożycia. Innowacyjny produkt jest jej pracą dyplomową w ramach kursu „Materiały przyszłości” w renomowanej londyńskiej szkole artystycznej Central Saint Martins.
Lody na bazie plastiku Eleonory Ortolani są jednocześnie pierwszym na świecie tego rodzaju produktem żywnościowym. Nie jest to pierwszy tego rodzaju eksperyment, jednak nikomu jak dotąd nie udało się stworzyć takiego produktu.
Jak powstały lody na bazie plastiku z recyklingu?
Inspiracją do podjęcia próby przerobienia plastiku na jedzenie były dla Ortolani pewne gatunki bezkręgowców i bakterii. Niedawno okazało się, że są one w stanie strawić plastik, rozkładając go na prostsze substancje.
Ortolani wysnuła hipotezę, że odpowiednio przetwarzając plastik w warunkach laboratoryjnych, teoretycznie możliwe będzie stworzenie z niego nawet czegoś tak nieprawdopodobnego jak jedzenie, które mogą spożywać ludzie. Wynik jej eksperymentu udowodnił, że najprawdopodobniej miała rację.
Jak konkretnie powstały lody na bazie plastiku? Do ich wyprodukowania Ortolani wykorzystała niewielką ilość plastiku pochodzącego z recyklingu. Następnie, we współpracy z naukowcami z London Metropolitan University i Uniwersytetu w Edynburgu w laboratorium rozłożono molekuły plastiku na prostsze substancje. Posłużono się do tego zmodyfikowanymi genetycznie bakteriami.
W kolejnym kroku z substancji tych stworzono wanilinę, która ma szerokie zastosowanie w przemyśle spożywczym. Wanilina odpowiada za smak i aromat wanilii w wielu produktach, między innymi w słodyczach, wypiekach — i oczywiście w lodach. Substancja ta jest też powszechnie dostępna w sklepach jako tańszy zamiennik naturalnej wanilii.
Wanilina Eleonory Ortolani pachnie dokładnie tak jak powinna — czyli wanilią. Jednak ze względu na fakt, że lody powstały na bazie zupełnie nowej substancji, jak na razie nikt nie może ich spróbować. Wanilina czeka właśnie na odpowiednie pozwolenia dopuszczające ją do spożycia.
Za swój projekt Ortolani otrzymała grant na dalsze badania nad możliwościami przetwarzania plastiku na jadalne substancje. Projektantka zamierza stworzyć na bazie plastiku również białka i węglowodany, czyli podstawowe składniki naszej żywności.
Nad jedzeniem na bazie plastiku pracują obecnie również naukowcy z Uniwersytetu Technologicznego w Michigan i Uniwersytetu w Illinois. Chcą oni stworzyć „awaryjne” produkty żywnościowe dla regionów dotkniętych kryzysem humanitarnym.
https://sukces.rp.pl/kuchnia/art38964221-pierwsze-na-swiecie-lody-waniliowe-na-bazie-plastiku-przelom-w-gastronomii
Miód spadziowy to przecie też kupa robaka, więc można? Można!
przepracowana przez owada marki pszczoua
A u p. Ortolani przepracowuje ją Termomix.
Ortolani w madeirze
Replikatory ze Star Treku coraz bliżej.
Milo Minderbinder oferował bawełnę w czekoladzie. Też jakby recykling bo bawełna się nie sprzedała.
Osobiście uważam, że był to błąd w tłumaczeniu, wynikający z nieznajomości faktu, że cotton candy to wata cukrowa.
Niestety myliłem się.
W jakiś tajemniczy sposób baranem-taranem postępu sa niejednokrotnie przebierańcy w śmiesznych łachach, którzy normalnie powinni rozstrzygać spory między ludźmi, ale wolą być od nich mądrzejsi. Zdawałoby się, że przepisy, prawa, normy powinny powstawać w drodze procesu politycznego, przez jakieś tam głosowania, wyborki czy inne demokratyczne obrzędy, ale nie. Przebierańcy są mądrzejsi i tyle. Po co mają się ograniczać decyzjami prostej ludożerki?
https://c-fam.org/friday_fax/mexican-court-abortion-is-international-human-right/
Sąd chyba nie do końca nadąża za własnym postępem. Skoro w ciąży mogą być kobiety oraz inne "osoby" czyli przynajmniej niektóre uważające się za mężczyzn, to gdzie tu przemoc ze względu na płeć. Odkąd to jakaś tam macica wyznacza płeć.
Czy w polskim prawie też jest kategoria "dorozumienia"? Bo już się trochę boję.
Czyli co jakiś czas swędziów należy zapraszać na morskie wycieczki celem zachowania przez rzeczonych kontaktu z rzeczywistością.
Interesujące stanowisko zajął kerownik Angoli. Otóż, publicznie powiedział, że mężczyzna jest mężczyzną, a zaś kobieta jest kobietą.
Odświeżające, przyznacie.
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/a8q9jjY_460svvp9.webm
Sprawdzić czy nie ejaj.
Postępuje islamizacja UK
Hinduizacja