Nie wiem, jak można myśleć, że ten filmik skłoni tubylca do docenienia Polski, a czuję, że taka intencja może towarzyszyć jego powielaniu w internetach (nie mówię o tym forum). Nie skłoni, wręcz przeciwnie. Towarzysz profesor bardzo cierpi, że Polska, żałosne państewko uczepione cyca UE, zdołało się rozwinąć, wyprzedzając wielką Rosję. To, że w jakimś stopniu istotnie podnieśliśmy materialny poziom za sprawą akcesu do UE, czyni wykładzik towarzysza profesora tym bardziej niebezpiecznym. Jak znam tubylców, nie poskutkuje to jakąś przytomną oceną naszego rozwoju, tylko uzasadni obrzydzenie do Polski, przekonanie o jej indolencji i potwierdzi wyznawczy stosunek do instytucji unijnych. Bez nich bylibyśmy niczym. Wystarczą słowa klucze. Jest ich w tym filmie wystarczająco wiele.
Nie wiem, jak można myśleć, że ten filmik skłoni tubylca do docenienia Polski, a czuję, że taka intencja może towarzyszyć jego powielaniu w internetach (nie mówię o tym forum). Nie skłoni, wręcz przeciwnie. Towarzysz profesor bardzo cierpi, że Polska, żałosne państewko uczepione cyca UE, zdołało się rozwinąć, wyprzedzając wielką Rosję. To, że w jakimś stopniu istotnie podnieśliśmy materialny poziom za sprawą akcesu do UE, czyni wykładzik towarzysza profesora tym bardziej niebezpiecznym. Jak znam tubylców, nie poskutkuje to jakąś przytomną oceną naszego rozwoju, tylko uzasadni obrzydzenie do Polski, przekonanie o jej indolencji i potwierdzi wyznawczy stosunek do instytucji unijnych. Bez nich bylibyśmy niczym. Wystarczą słowa klucze. Jest ich w tym filmie wystarczająco wiele.
ja odebrałem to, co zobaczyłem jako potwierdzenie zdania ruskich wojennych na Ukrainie "nie możecie mieć lepiej niż my"
Schengen i otwarcie na rynki zachodniej Europy to wielkie szanse, które polska pracowitość, inteligencja i często spryt dobrze wykorzystała. bez tych możliwości nie byłoby tak dobrze
Przemko napisal(a): To jest wielkoruska propaganda, z każdego zdania tego filmu bije fałsz i poczucie wyższości na Polakami.
A bo ja wiem ? Ten człowiek na wstępie zaznaczył, psioczycie na Polskę, że taka i owaka ? Tak ? To ja wam opiszę naszą sytuację na podstawie tej Polszy, zderzcie się sami ze sobą ! Zrozumieli coś ? Nie sądzę. Antyrządowa wypowiedź, mająca na celu dyskredytację władz rosyjskich. Takie są komentarze, prawda ? To świetnie !
Nie wiem, jak można myśleć, że ten filmik skłoni tubylca do docenienia Polski, a czuję, że taka intencja może towarzyszyć jego powielaniu w internetach (nie mówię o tym forum). Nie skłoni, wręcz przeciwnie. Towarzysz profesor bardzo cierpi, że Polska, żałosne państewko uczepione cyca UE, zdołało się rozwinąć, wyprzedzając wielką Rosję. To, że w jakimś stopniu istotnie podnieśliśmy materialny poziom za sprawą akcesu do UE, czyni wykładzik towarzysza profesora tym bardziej niebezpiecznym. Jak znam tubylców, nie poskutkuje to jakąś przytomną oceną naszego rozwoju, tylko uzasadni obrzydzenie do Polski, przekonanie o jej indolencji i potwierdzi wyznawczy stosunek do instytucji unijnych. Bez nich bylibyśmy niczym. Wystarczą słowa klucze. Jest ich w tym filmie wystarczająco wiele.
ja odebrałem to, co zobaczyłem jako potwierdzenie zdania ruskich wojennych na Ukrainie "nie możecie mieć lepiej niż my"
Schengen i otwarcie na rynki zachodniej Europy to wielkie szanse, które polska pracowitość, inteligencja i często spryt dobrze wykorzystała. bez tych możliwości nie byłoby tak dobrze
JORGE napisal(a):
Przemko napisal(a): To jest wielkoruska propaganda, z każdego zdania tego filmu bije fałsz i poczucie wyższości na Polakami.
A bo ja wiem ? Ten człowiek na wstępie zaznaczył, psioczycie na Polskę, że taka i owaka ? Tak ? To ja wam opiszę naszą sytuację na podstawie tej Polszy, zderzcie się sami ze sobą ! Zrozumieli coś ? Nie sądzę. Antyrządowa wypowiedź, mająca na celu dyskredytację władz rosyjskich. Takie są komentarze, prawda ? To świetnie !
Mnie w najmniejszym stopniu nie obchodzi, jak sobie to ruskie zinterpretują i co chcą sobie powiedzieć – czy ma być to antyrządowe, czy prorządowe, proruskie, czy prozachodnie, propolskie, czy antypolskie.
Nie wiem, jak można myśleć, że ten filmik skłoni tubylca do docenienia Polski, a czuję, że taka intencja może towarzyszyć jego powielaniu w internetach (nie mówię o tym forum). Nie skłoni, wręcz przeciwnie. Towarzysz profesor bardzo cierpi, że Polska, żałosne państewko uczepione cyca UE, zdołało się rozwinąć, wyprzedzając wielką Rosję. To, że w jakimś stopniu istotnie podnieśliśmy materialny poziom za sprawą akcesu do UE, czyni wykładzik towarzysza profesora tym bardziej niebezpiecznym. Jak znam tubylców, nie poskutkuje to jakąś przytomną oceną naszego rozwoju, tylko uzasadni obrzydzenie do Polski, przekonanie o jej indolencji i potwierdzi wyznawczy stosunek do instytucji unijnych. Bez nich bylibyśmy niczym. Wystarczą słowa klucze. Jest ich w tym filmie wystarczająco wiele.
ja odebrałem to, co zobaczyłem jako potwierdzenie zdania ruskich wojennych na Ukrainie "nie możecie mieć lepiej niż my"
Schengen i otwarcie na rynki zachodniej Europy to wielkie szanse, które polska pracowitość, inteligencja i często spryt dobrze wykorzystała. bez tych możliwości nie byłoby tak dobrze
JORGE napisal(a):
Przemko napisal(a): To jest wielkoruska propaganda, z każdego zdania tego filmu bije fałsz i poczucie wyższości na Polakami.
A bo ja wiem ? Ten człowiek na wstępie zaznaczył, psioczycie na Polskę, że taka i owaka ? Tak ? To ja wam opiszę naszą sytuację na podstawie tej Polszy, zderzcie się sami ze sobą ! Zrozumieli coś ? Nie sądzę. Antyrządowa wypowiedź, mająca na celu dyskredytację władz rosyjskich. Takie są komentarze, prawda ? To świetnie ! Mnie w najmniejszym stopniu nie obchodzi, jak sobie to ruskie zinterpretują i co chcą sobie powiedzieć – czy ma być to antyrządowe, czy prorządowe, proruskie, czy prozachodnie, propolskie, czy antypolskie.
Wiem, jak to odczyta tubylec tenkrajowy. Jak odczyta?
Ciało Iwana Pieczorina znaleziono po kilkugodzinnych poszukiwaniach. Odpowiadał za rozwój rosyjskich zasobów Arktyki. Zgodnie z oficjalnym komunikatem wypadł on ze statku na wodach koło Wyspy Rosyjskiej w pobliżu Władywostoku.
39-latek, o którym mówiono "pupilek Putina", uczestniczył niedawno w konferencji z udziałem rosyjskiego prezydenta we Władywostoku.
polecam, cerkiew kiedyś http://pressmania.pl/muzeum-arktyki-i-antarktyki-w-sankt-petersburgu/ w muzeum największe wrażenie zrobiła na mnie fotografia medyka w okularach jak denka od jaboli, który leżał na łóżku i sam sobie robił operacje brzucha. przeżył, wrócił do Heimatu, najciekawsze moje pytanie - jak i czym sie znieczulał, żeby jednak nie stracić kontroli nad własnymi rękoma
Ja sobie wyrywałem paznokcie u nogi. Wbrew pozorom jestem normalny - przy zejściu z Mont Blanca wielogodzinny nacisk palców na buty (jak się okazało - na takie wyprawy źle dobrane, w mniejszych górach się sprawdzały) sprawił że paznokcie zrobiły się czarne, a kolejne miesiące pokazały, że ani nie rosną ani nie odpadają. No tom się poirytował, wziąłem kombinerki, i postanowiłem się przekonać co doświadczali nasi w katowniach ubeckich.
I wuja - raz że ból znacznie mniejszy, bo w górach część bólu została poniesiona, to drugie że sam sobie robiłem to tak by bolało jak najmniej. I jakby mi w ubeckiej katowni kazano gadać, albo sobie samemu pazury pousuwać, to bym pousuwał i nawet specjalnie bym się nie uważał za poszkodowanego.
dyzio napisal(a): Jak się samemu sobie robi kuj kuj to mniej boli, jakoś tak mózg reaguje.
Robiłeś kiedyś sam sobie zastrzyki?
Robiłem sobie w ogóle robiłem setki zastrzyków. Zresztą mam dyplom pielegniarki choc nigdy nie pracowłem w zawodzie.
Ale weź daj komuś szpilkę i niech cię ukłuje w rękę. Zobacz swoją reakcję. Weź tą sama szpilkę i sam się ukłuj.
Domyślam się, że mogło chodzić o bliską mi reakcję odwrotną.
Pielęgniarka niech robi co ma robić - można wówczas jakoś zarządzać uwagą i stresem, ale połączyć to z samą czynnością - wydaje się nie do zrobienia. Nawet z bezbolesnym Clexane.
natenczas napisal(a): Domyślam się, że mogło chodzić o bliską mi reakcję odwrotną.
Pielęgniarka niech robi co ma robić - można wówczas jakoś zarządzać uwagą i stresem, ale połączyć to z samą czynnością - wydaje się nie do zrobienia. Nawet z bezbolesnym Clexane.
Dokładnie. Z tą tylko uwagą na boku, że jeżeli się nie umie, to nawet Clexane może srodze boleć...
Co Wy macie z tym kłuciem uszy sama przekłuwłam sobie i innym boli no boli ale przecież od tego się nie umiera. I jaki stres przecież decyzja jest świadoma i wiadomo co będzie.
Wbrew pozorom jestem normalny - przy zejściu z Mont Blanca wielogodzinny nacisk palców na buty (jak się okazało - na takie wyprawy źle dobrane, w mniejszych górach się sprawdzały) sprawił że paznokcie zrobiły się czarne, a kolejne miesiące pokazały, że ani nie rosną ani nie odpadają.
Uhm, przypomina mię się ten facet co to sobie odciął uwięzioną w szczelinie skalnej rękę cążkami do paznokci. Brr.
Jak donoszą zagraniczne media, nie żyje Władimir Sungorkin - redaktor naczelny ulubionej gazety Władimira Putina "Komsomolskiej Prawdy". Rosyjski propagandysta miał 68 lat.
"Za niedługo pojawi się mój artykuł o Grupie Wagnera gdzie dość szczegółowo opisuje jak ta organizacja powstałą, keidy i jakie ealne ma znaczenia dla Kremla i jego agresywnej polityki. Długo zbierałem informację dla artykułu w różnych żriódłach głównie rosyjskich. Jednak nawet nie marzyłem że zobaczę tak piękną ilustrację do tego o czym pisałem. Dziś ktoś wrzucił na internety kilka nagrań procesu werbunku nowych najemników do Grupy Wagnera wśriód więżniów jednej z kolonii karnej republiki Mordowii (część federacji rosyjskiej). Prowadzi rozmowę z więżniami osobiście oligarcha Prigożyn, który stworzył na zlecenie Kremla tą nieoficjalną służbę specjalną którą jest Grupa Wagnera i inne związane z nią struktury.
Prigożyn w tym filmiku niżej opisuje krótko warunki służby w szeregach wagnerowców na wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Obiecuje że wrócą do domu po pół roku dostając amnestię. Ten kto będzie chciał po pół roku zostać w szeregach Wagnerowców, może zostać. Ten kto wcześniej niz te pół roku powie "Coś nie tędy trafiłem" , dostnanie kulę w łeb za dezercję.
Zwracam uwagę, że Grupa Wagnera formalnie nie istnieje i nie może żadnych żołnierzy werbować gdziekolwiek oficjalnie. To co tutaj obserwujemy, to jest przestęstwo pod każdym względem wedlug rosyjskiego prawa. I zwracam uwagę na zmiany które zachodzą w tym państwie. Bo wcześniej to wszystko tam się odbywało i od dawna, ale wszystkie takie działania zawsze były utajnione i ukrywały się za fasadą która zawsze miała wyglądać na zgodną z prawem. Bo "nas tam nie ma". To jest motto obecnej rosji. Teraz ... nikt nawet nie próbuje nic ukrywać. To jest nowy etap degradacji tego organizmu państwowego. Ja bym powiedział że to jest ta froma rozpadu kiedy zgniliznę już nie da sie zatuszowac i nawet już się nie próbuje.
p.s. poczytałem reakcję rosyjskich internetów na to ... na ogół poparcie i akceptacja. Nawet wyrazy szacunku dla Prigożyna."
Wbrew pozorom jestem normalny - przy zejściu z Mont Blanca wielogodzinny nacisk palców na buty (jak się okazało - na takie wyprawy źle dobrane, w mniejszych górach się sprawdzały) sprawił że paznokcie zrobiły się czarne, a kolejne miesiące pokazały, że ani nie rosną ani nie odpadają.
Uhm, przypomina mię się ten facet co to sobie odciął uwięzioną w szczelinie skalnej rękę cążkami do paznokci. Brr.
No tak, ale on musiał, a ja chciałem. No i miałem nadzieję że odrosną, on takiej nie miał...
Komentarz
"nie możecie mieć lepiej niż my"
Schengen i otwarcie na rynki zachodniej Europy to wielkie szanse, które polska pracowitość, inteligencja i często spryt dobrze wykorzystała.
bez tych możliwości nie byłoby tak dobrze
"nie możecie mieć lepiej niż my"
Schengen i otwarcie na rynki zachodniej Europy to wielkie szanse, które polska pracowitość, inteligencja i często spryt dobrze wykorzystała.
bez tych możliwości nie byłoby tak dobrze Mnie w najmniejszym stopniu nie obchodzi, jak sobie to ruskie zinterpretują i co chcą sobie powiedzieć – czy ma być to antyrządowe, czy prorządowe, proruskie, czy prozachodnie, propolskie, czy antypolskie.
Wiem, jak to odczyta tubylec tenkrajowy.
Aby nie tylko OFF, to Marek Budzisz sugeruje tarcia pomiędzy Wojskiem i otoczeniem Putina.
Mnie w najmniejszym stopniu nie obchodzi, jak sobie to ruskie zinterpretują i co chcą sobie powiedzieć – czy ma być to antyrządowe, czy prorządowe, proruskie, czy prozachodnie, propolskie, czy antypolskie.
Wiem, jak to odczyta tubylec tenkrajowy.
Jak odczyta?
polecam, cerkiew kiedyś
http://pressmania.pl/muzeum-arktyki-i-antarktyki-w-sankt-petersburgu/
w muzeum największe wrażenie zrobiła na mnie
fotografia medyka w okularach jak denka od jaboli, który leżał na łóżku i sam sobie robił operacje brzucha.
przeżył, wrócił do Heimatu,
najciekawsze moje pytanie - jak i czym sie znieczulał, żeby jednak nie stracić kontroli nad własnymi rękoma
Ale weź daj komuś szpilkę i niech cię ukłuje w rękę. Zobacz swoją reakcję. Weź tą sama szpilkę i sam się ukłuj.
Wbrew pozorom jestem normalny - przy zejściu z Mont Blanca wielogodzinny nacisk palców na buty (jak się okazało - na takie wyprawy źle dobrane, w mniejszych górach się sprawdzały) sprawił że paznokcie zrobiły się czarne, a kolejne miesiące pokazały, że ani nie rosną ani nie odpadają. No tom się poirytował, wziąłem kombinerki, i postanowiłem się przekonać co doświadczali nasi w katowniach ubeckich.
I wuja - raz że ból znacznie mniejszy, bo w górach część bólu została poniesiona, to drugie że sam sobie robiłem to tak by bolało jak najmniej. I jakby mi w ubeckiej katowni kazano gadać, albo sobie samemu pazury pousuwać, to bym pousuwał i nawet specjalnie bym się nie uważał za poszkodowanego.
Ale weź daj komuś szpilkę i niech cię ukłuje w rękę. Zobacz swoją reakcję. Weź tą sama szpilkę i sam się ukłuj.
Domyślam się, że mogło chodzić o bliską mi reakcję odwrotną.
Pielęgniarka niech robi co ma robić - można wówczas jakoś zarządzać uwagą i stresem, ale połączyć to z samą czynnością - wydaje się nie do zrobienia. Nawet z bezbolesnym Clexane.
Z tą tylko uwagą na boku, że jeżeli się nie umie, to nawet Clexane może srodze boleć...
I jaki stres przecież decyzja jest świadoma i wiadomo co będzie.
Rosja, dzień jak co dzień..
Prigożyn w tym filmiku niżej opisuje krótko warunki służby w szeregach wagnerowców na wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Obiecuje że wrócą do domu po pół roku dostając amnestię. Ten kto będzie chciał po pół roku zostać w szeregach Wagnerowców, może zostać. Ten kto wcześniej niz te pół roku powie "Coś nie tędy trafiłem" , dostnanie kulę w łeb za dezercję.
Zwracam uwagę, że Grupa Wagnera formalnie nie istnieje i nie może żadnych żołnierzy werbować gdziekolwiek oficjalnie. To co tutaj obserwujemy, to jest przestęstwo pod każdym względem wedlug rosyjskiego prawa. I zwracam uwagę na zmiany które zachodzą w tym państwie. Bo wcześniej to wszystko tam się odbywało i od dawna, ale wszystkie takie działania zawsze były utajnione i ukrywały się za fasadą która zawsze miała wyglądać na zgodną z prawem. Bo "nas tam nie ma". To jest motto obecnej rosji. Teraz ... nikt nawet nie próbuje nic ukrywać. To jest nowy etap degradacji tego organizmu państwowego. Ja bym powiedział że to jest ta froma rozpadu kiedy zgniliznę już nie da sie zatuszowac i nawet już się nie próbuje.
p.s. poczytałem reakcję rosyjskich internetów na to ... na ogół poparcie i akceptacja. Nawet wyrazy szacunku dla Prigożyna."
https://www.facebook.com/Frontiersmannews/videos/3270275209955734