Owszem, i nawet się dowiedziałem dlaczego - jest jakaś tkanka z której wyrastają i dopiero jak się ją usunie, to ma się je na zawsze z głowy. Znaczy z nogi.
Jurasz napisał książkę o Rosji, IPN go zaprosił i zrobili z nim rozmowę (link poniżej). Podoba mi się w tej rozmowie Jurasz, mówi ciekawe rzeczy, logicznie. Ale kim on jest ? To nazwisko się przewijało, ale kompletnie nie pamiętam, bo generalnie pomijam wielu ludzi. Czy ktoś coś na jego temat ?
Jeżeli onuca mówi (w skrócie) - nie doszukujcie się głębi w Rosji, to zwykła, dzika, prymitywna orda, to nas oszukuje, czy nie ? Kurdens, bo sam nie wiem. Najlepszą rozkminkę o przedrewolucyjnej Europie czytałem w książce wydanej przez Krytykę Polityczną, a napisał ją redaktor Wyborczej. A więc nie wiem ...
To co Jurasz mówi od akcji Lukaszenki na granicy a co do mnie dociera jest zupełnie ok, ale pamiętam co wcześniej mówił. Ze PiS flirtuje z Moskwą itp. Zresztą przyjrzyj się uważnie - on zawsze mówi "współczesna Rosja to patologia" - znaczy jest jakaś inna Rosja? Stara dobra Rosja? Albo że "Putin od lat skutecznie realizuje swój plan A" - ciekawe bo na każdym kroku coś mu się nie udaje. Dla mnie to taki zakamuflowany piewca Wielkiej Niezwyciezonej Rosji Putina jak Michalkiewicz, może jestem uprzedzony.
Przemko napisal(a): To co Jurasz mówi od akcji Lukaszenki na granicy a co do mnie dociera jest zupełnie ok, ale pamiętam co wcześniej mówił. Ze PiS flirtuje z Moskwą itp. Zresztą przyjrzyj się uważnie - on zawsze mówi "współczesna Rosja to patologia" - znaczy jest jakaś inna Rosja? Stara dobra Rosja? Albo że "Putin od lat skutecznie realizuje swój plan A" - ciekawe bo na każdym kroku coś mu się nie udaje. Dla mnie to taki zakamuflowany piewca Wielkiej Niezwyciezonej Rosji Putina jak Michalkiewicz, może jestem uprzedzony.
W tej rozmowie on wyraźnie mówi - nie ma żadnej rosyjskiej duszy (ani nie było, w domyśle). Bo prowadzący pyta - czy to przypadkiem nie było tak, że Lenin z kolegami Rosję wypaczyli. Dostaje odpowiedź bardzo jasną. Generalnie jego radą jak się zachowywać wobec Rosji jest - to co robi minister Błaszczak (czyli kupować czołgi i haubice). Opowiada też jak dostał bana w pewnym środowisku (jak domyślam się mocno lemingowym), kiedy jako uczestnik jakiejś prelekcji zadał pytanie prowadzącej. Pytanie odnosiło się do tezy paniusi, która widziała potrzebę pomocy Rosji w walce z korupcją. On się zapytał - czy zdaniem pani, korupcja osłabia państwo ? Tak - usłyszał. Więc po co mamy to robić ? I już go więcej nigdy nie zaprosili.
Naprawdę, w tej rozmowie pokazuje się jako przytomny człowiek. Ale ja jestem już duży misio i nawet kiedy miodek wydaje mi się prawdziwy. to się najpierw pytam ludzi, czy nie sztuczny ...
Tak Jurasz ma, napisze ze dwa razy coś z sensem, a za trzecim razem tak nagnie rzeczywistość, tak zmanipuluje, że tamte dwa się nie tyko skasują, ale summa summarum wyjdzie na minus.
Pytanie tylko jest takie, czy jest dobrym obserwatorem rzeczywistości i czy potrafi obiektywnie opisać to co widział ? Bo jeżeli tak, to książka może być wartościowa. Cały problem tych dzisiejszych mądrali polega na tym, że posiadając dar obserwacji silą się na interpretację, która często jest bezwartościowa i zbędna. I, przynajmniej mnie, kompletnie nie interesuje.
Tak na marginesie, jutub podrzuca mi od paru dni filmik od Rafała A. Ziemkiewicza pod tytułem "Jak skutecznie wygrać z Rosją". Sam tytuł już pokazuje jak mocno odpięło pana Rafała. Nie mam oczywiście zamiaru klikać, nie jestem ani trochę ciekawy jego rad, ale od czasu do czasu jednak coś włączam i twierdzę, że z nim jest coraz gorzej. Jutub niszczy, wyciąga z ludzi najgorsze cechy, je podlewa i daje obłędowi rozkwitnąć.
janosik napisal(a): Dokładnie, gdyby był etap bratania to udowadniałby że kultura rosyjska jest na równi z francuską.
A o Francuzach też Jurasz mówi. Że w swojej prorosyjskości są gorsi od Niemców. Bo Niemcy chociaż kalkują i najpierw coś dostają a później miau miau. Francuzi zaczynają od miau miau. Naprawdę Jurasz mówi w wielu sprawach forumkiem. Bardzo to dziwne, szczególnie w zestawieniu z tym co piszecie.
Przemko napisal(a): To co Jurasz mówi od akcji Lukaszenki na granicy a co do mnie dociera jest zupełnie ok, ale pamiętam co wcześniej mówił. Ze PiS flirtuje z Moskwą itp. Zresztą przyjrzyj się uważnie - on zawsze mówi "współczesna Rosja to patologia" - znaczy jest jakaś inna Rosja? Stara dobra Rosja? Albo że "Putin od lat skutecznie realizuje swój plan A" - ciekawe bo na każdym kroku coś mu się nie udaje. Dla mnie to taki zakamuflowany piewca Wielkiej Niezwyciezonej Rosji Putina jak Michalkiewicz, może jestem uprzedzony.
W tej rozmowie on wyraźnie mówi - nie ma żadnej rosyjskiej duszy (ani nie było, w domyśle).
Poznałem w Paryżewie potomka rosyjskich emigrantów, co to wyjechali z Rosji pewnie jakieś sto lat temu, gość miał francuskie nazwisko ale rosyjskie imię a po rosyjsku mówił lepiej niż ja. Pokażecie mi potomków Polaków w czwartym pokoleniu, co zachowują polskie imiona a po polsku mówią bez problemu. Mark Brzezinski polskiego nie zna. Rosyjscy Żydzi w Izraelu bezwarunkowo popierają Rosję doprowadzając wręcz do zatargów z Ameryką, która przecież jest gwarantem istnienia Izraela. Wprowadzili rosyjski jako język niemal oficjalny. A polscy Żydzi? Poznałem kilku, którzy z Polski wyjechali jako niemal dorośli ludzie i polskiego w zasadzie nie znali. Dobrze zrozumiejcie - nie odmawiali rozmowy tylko naprawdę zapomnieli. Matka jednego z nich miała demencję i powoli traciła znajomość angielskiego mówiąc tylko po polsku. Facet nie potrafił porozumieć się z własną matką!
Rosjanie kochają Rosję absurdalną ale szczerą i zdolną do poświęceń miłością. Dawno temu w Niemczech przyjaźniłem się z Rosjanką. Kiedyś przyniosła na wycieczkę kawałek sera jako wałówkę. Ser nie był ani lepszy ani gorszy od wszystkich serów świata ale kobieta się zachwycała "ruskij syr!"
los napisal(a): Nie gadaj, że nie ma rosyjskiej duszy.
Tak mówi Jurasz. I to raczej w kontrze do przesadzonych opinii, że to tacy wewnętrznie skomplikowani ludzie, niejednoznaczni. On mówi - nie, Rosja to hiperrealizm polegający na tym, że w 100% opinia i szacunek do ciebie, zależy od tego ile masz pieniędzy i jak nade mną dominujesz. Tam nie ma żadnej tajemnicy, takie pierwotne instynkty. I coś pewnie jest na rzeczy, ale może jest i tak, że tu uproszczenie.
A jaki ja mam pogląd o Ruskich ? Taki mój mój, wynikający z wychowania, przekazu rodzinnego, czy własnych obserwacji ? Nie mam. Nie znam prywatnie żadnego Rosjanina, nikt w rodzinie też. Generalnie nigdy nie było tematu, poza jakimiś tylko wstawkami, że okupacja niemiecka była igraszką w stosunku do tej co zrobili ruscy. I koniec, co jest dziwne, bo pół mojej rodziny ruscy wywieźli na Syberię. Więc nawet przez doznane krzywdy jakieś opowieści powinny być. Nigdy nie było.
Natomiast znajomi, którzy tam mieszkali mówili mi wprost, zawsze to samo - to jest kraj bez nadziei. To są ludzie bez nadziei. A dłuższe przebywanie tam prokuruje samobójcze myśli. Dusza ruskich jest mroczna, wylewność i spontaniczność - oszustwem odgrywanym w sposób powszechny i mistrzowski. Nic dobrego, dosłownie.
peterman napisal(a): Jedno absolutnie nie wyklucza drugiego. Więcej nawet - jedno warunkuje drugie.
No właśnie niekoniecznie. Dusza pozabawiana czegokolwiek wzniosłego, świat zbudowany wyłącznie na sile, prymitywnych instynktach. jest dla człowieka z innej cywilizacji właśnie beznadziejny. Nie do wytrzymania. Głównie z racji swojej prostoty. Ohydna siła. Nie do obejścia. I oni się jej poddali. Czy to jest głębia ?
A kto mówi, że dusza musi być dobra? Ale istnieje ta rosyjskość i jest mocniejsza niż polskość. Polak uwielbia się obrażać na Polskę - że podatki nie takie, że urzędy coś nie tego, że sądy, że ludzie brudni i śmierdzi im z różnych otworów. Moskal zaciska zęby i kocha Matuszkę. I zabija i umiera dla niej.
los napisal(a): A kto mówi, że dusza musi być dobra? Ale istnieje ta rosyjskość i jest mocniejsza niż polskość. Polak uwielbia się obrażać na Polskę - że podatki nie takie, że urzędy coś nie tego, że sądy, że ludzie brudni i śmierdzi im z różnych otworów. Moskal zaciska zęby i kocha Matuszkę. I zabija i umiera dla niej.
No dobra, tyle że akurat ja, nie uważam argumentu wskazującego na przywiązanie ruskich do swojego plemienia, za jakiś szczególnie istotny. To jest naturalny mechanizm, bezwarunkowy, wkodowany, dzięki któremu jednostka nieświadomie robi dobrze grupie, a przez to robi dobrze sobie (i wstępującym potomkom). Kochają cara i Rasiję, bo tak. Bo tak od wieków jest zorganizowana ich grupa. Tu może też działać syndrom bitego psa, kochającego swojego karcącego pana i rożne inne rzeczy.
Natomiast ta cała dyskusja nabiera innego wymiaru, kiedy zestawiamy ruskich z Polakami. Dlaczego my nie mamy tego instynktu ? Bardzo poważnym argumentem jest to, że faktycznie nasza grupa się dopiero tworzy. Ale jest inna sprawa, to może być pokłosie tego, że byliśmy krajem katolickim (a może i szerzej, chrześcijańskim).
Będę pisał o sobie, bo tylko tak mogę pokazać o co mi chodzi. Kim jestem ? 1. Katolikiem 2. Chrześcijaninem. 3. Polakiem. 4. Członkiem rodziny. Kolejność nieprzypadkowa. Polska jest dla mnie na 3 miejscu. Ważne jest też kolejność poz. 1., 2., logicznie powinno być odwrotnie, ale nie jest. Mnie uformował Katolicyzm, jestem Katolikiem. I przestaję się utożsamiać z grupą, która od niego odchodzi. Oczywiście nigdy nie przestanę być Polakiem, ale czy umrę za Polskę ? Hmmmm, nie deklaruje się. Natomiast połączenie Polskości z Katolicyzmem uważam za coś najlepszego co się mogło na świecie ludziom przytrafić. Tyle, że znowu - to chyba umarło, przynajmniej w takiej skali, żeby mówić o tym kontekście perspektywicznej zbiorowości.
Napiszę jeszcze jedną rzecz, uważam że rozwój cywilizacyjny, ale również i duchowy, wymusza odejście od plemiennych nawyków i korzeni. Nie w 100% jak chcą to dzisiejsi sataniści (pod płaszczykiem różnego rodzaju ideologii), ale nie może to być kluczowy czynnik, ba nawet nie jeden z ważnych. Nasze życie, nasza zbiorowość powinna się koncentrować wokół czegoś innego niż więzy krwi, geny, język czy wspólna historia. To są dodatki, spoiwa. Docelowo.
Tekst to mieszanka prawdy, fałszu, sprytu, głupoty, manipulacji. Bagatelizacji albo wyolbrzymiania. Niezrozumienia polityki. Przede wszystkim złe , gówniarskie wnioski. Atak na dyplomacje za świetny ruch z Chinami- kuriozalny. Tam była zresztą sekwencja wizyt Turcja, Chiny , Iran (oceniam bardzo pozytywnie). Umysł Jurasza zniewolony klientyzmem, kompleksami może... Nawet atak na Bartosiaka (po którym nastąpiła w środowisku drama) miał służyć do podesraniu JarKaczowi. A ja wolę Bartosiaka, który może się myli w niektórych sprawach od podłego manipulanta Jurasza.
Z perspektywy ponad roku widać jak nędzne są te wywody, jak akuratna była polityka polska i jak historia przyznała rację Jarosławowi.
JORGE napisal(a): Pytanie tylko jest takie, czy jest dobrym obserwatorem rzeczywistości i czy potrafi obiektywnie opisać to co widział ? Bo jeżeli tak, to książka może być wartościowa. Cały problem tych dzisiejszych mądrali polega na tym, że posiadając dar obserwacji silą się na interpretację, która często jest bezwartościowa i zbędna. I, przynajmniej mnie, kompletnie nie interesuje.
Jeśli o kimś wiem, że z jednej strony jest propagandystą mijającym się z prawdą a z drugiej strony dobrym obserwatorem, to jest to b. silna przesłanka, żeby gościa nie słuchać, bo wtedy nie będę wiedział, czy akurat on łże czy ciekawie spostrzega.
Klasyką stało się przymusowe wcielanie spokojnych mieszkańców do rosyjskich sił zbrojnych. Ponadto, aby wymazać ukraińską tożsamość, Kreml zmilitaryzował edukację w szkołach i przedszkolach. Okupacyjny reżim promuje służbę w armii i kult wojny, angażując nieletnich w swoje faszystowskie "Youngarmy", centrum Patriotyczne Krymu (The Crimean "Avantgarde"), kozackie szkoły w celu kształtowania "patriotycznego" morale przeciwko Ukrainie i miłości do imperializmu, zamykając ukraińskie szkoły i odmawiając prawa do nauki w języku krymsko-tatarskim.
walka z inną etnią przez wyrywanie języka najmłodszym.- straszne. W Polsce rozumiemy ten ból wynaradawiania. Polska Jagiellonów była silna różnorodnością
Wymuszone zmiany demograficzne są również częścią rosyjskiej wojny hybrydowej – ci, którzy odmówią otrzymania rosyjskiego paszportu, podlegają pozbawieniu majątku. Wykorzystywane są programy przesiedleńcze w stylu sowieckim – Ukraińcy uciekają z Krymu lub są przymusowo deportowani do Rosji, a na półwysep przybywają
Tatarzy krymscy stali się kozłem ofiarnym agresji Putina i zostali uznani za "terrorystów i ekstremistów". Medżlis Tatarów Krymskich jest zakazany, podobnie jak krymsko-tatarskie media i organizacje działające na emigracji. Pomimo rosyjskiej błędnej polityki, Światowy Kongres Tatarów Krymskich zamieścił tweet wspierający Ukrainę i potępiający inwazję Putina, nazywając ją "bandytyzmem". W świetle obecnej inwazji, fale represji z licznymi rozprawami sądowymi tylko się nasiliły, tłumiąc dziennikarzy i prawników więźniów politycznych.
Według szefa Medżlisu Tatarów Krymskich Refata Czubarowa Kreml wciska Tatarom krymskim najsurowsze artykuły rosyjskiego kodeksu karnego: sabotaż, udział w nielegalnym uzbrajaniu formacji, przynależność do organizacji terrorystycznych, naruszanie integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej. Na przykład aktywista Enver Krosh ma zostać uwięziony na 20 lat za rzekomy udział w islamskiej grupie Hizb ut-Tahrir zdelegalizowanej w Rosji, ale legalnej w Ukrainie, której celem jest prowadzenie prywatnych dyskusji.
W Jakucji pracownicy jednego z oddziałów koncernu Gazprom zostali zobowiązani do udziału w zbiórce na pomoc rannym żołnierzom, ponieważ w szpitalach wojskowych „katastrofalnie brakuje leków” - podało Radio Swoboda powołując się na korespondencję w służbowych czatach.
Źródło, tej informacji, jak to sankcje nie działają.
Komentarz
Ale to nie znaczy, że nie może na jakiś temat mieć racji.
Naprawdę, w tej rozmowie pokazuje się jako przytomny człowiek. Ale ja jestem już duży misio i nawet kiedy miodek wydaje mi się prawdziwy. to się najpierw pytam ludzi, czy nie sztuczny ...
Rosjanie kochają Rosję absurdalną ale szczerą i zdolną do poświęceń miłością. Dawno temu w Niemczech przyjaźniłem się z Rosjanką. Kiedyś przyniosła na wycieczkę kawałek sera jako wałówkę. Ser nie był ani lepszy ani gorszy od wszystkich serów świata ale kobieta się zachwycała "ruskij syr!"
Nie gadaj, że nie ma rosyjskiej duszy.
A jaki ja mam pogląd o Ruskich ? Taki mój mój, wynikający z wychowania, przekazu rodzinnego, czy własnych obserwacji ? Nie mam. Nie znam prywatnie żadnego Rosjanina, nikt w rodzinie też. Generalnie nigdy nie było tematu, poza jakimiś tylko wstawkami, że okupacja niemiecka była igraszką w stosunku do tej co zrobili ruscy. I koniec, co jest dziwne, bo pół mojej rodziny ruscy wywieźli na Syberię. Więc nawet przez doznane krzywdy jakieś opowieści powinny być. Nigdy nie było.
Natomiast znajomi, którzy tam mieszkali mówili mi wprost, zawsze to samo - to jest kraj bez nadziei. To są ludzie bez nadziei. A dłuższe przebywanie tam prokuruje samobójcze myśli. Dusza ruskich jest mroczna, wylewność i spontaniczność - oszustwem odgrywanym w sposób powszechny i mistrzowski. Nic dobrego, dosłownie.
Natomiast ta cała dyskusja nabiera innego wymiaru, kiedy zestawiamy ruskich z Polakami. Dlaczego my nie mamy tego instynktu ? Bardzo poważnym argumentem jest to, że faktycznie nasza grupa się dopiero tworzy. Ale jest inna sprawa, to może być pokłosie tego, że byliśmy krajem katolickim (a może i szerzej, chrześcijańskim).
Będę pisał o sobie, bo tylko tak mogę pokazać o co mi chodzi. Kim jestem ? 1. Katolikiem 2. Chrześcijaninem. 3. Polakiem. 4. Członkiem rodziny. Kolejność nieprzypadkowa. Polska jest dla mnie na 3 miejscu. Ważne jest też kolejność poz. 1., 2., logicznie powinno być odwrotnie, ale nie jest. Mnie uformował Katolicyzm, jestem Katolikiem. I przestaję się utożsamiać z grupą, która od niego odchodzi. Oczywiście nigdy nie przestanę być Polakiem, ale czy umrę za Polskę ? Hmmmm, nie deklaruje się. Natomiast połączenie Polskości z Katolicyzmem uważam za coś najlepszego co się mogło na świecie ludziom przytrafić. Tyle, że znowu - to chyba umarło, przynajmniej w takiej skali, żeby mówić o tym kontekście perspektywicznej zbiorowości.
Napiszę jeszcze jedną rzecz, uważam że rozwój cywilizacyjny, ale również i duchowy, wymusza odejście od plemiennych nawyków i korzeni. Nie w 100% jak chcą to dzisiejsi sataniści (pod płaszczykiem różnego rodzaju ideologii), ale nie może to być kluczowy czynnik, ba nawet nie jeden z ważnych. Nasze życie, nasza zbiorowość powinna się koncentrować wokół czegoś innego niż więzy krwi, geny, język czy wspólna historia. To są dodatki, spoiwa. Docelowo.
Potem przygarnął go Onet i zaczął tytułować "Wybitnym geopolitykiem"
Współpracę zaczął w lipcu 2021od wkupnego tekstu:
"Zwrot PiS ku Moskwie. Jarosław Kaczyński zdradza dziedzictwo swojego brata [ANALIZA]"
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zwrot-pis-ku-moskwie-jaroslaw-kaczynski-zdradza-dziedzictwo-brata-analiza/62sjh7v?utm_source=t.co_viasg_wiadomosci&utm_medium=social&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2
Tekst to mieszanka prawdy, fałszu, sprytu, głupoty, manipulacji. Bagatelizacji albo wyolbrzymiania. Niezrozumienia polityki. Przede wszystkim złe , gówniarskie wnioski. Atak na dyplomacje za świetny ruch z Chinami- kuriozalny. Tam była zresztą sekwencja wizyt Turcja, Chiny , Iran (oceniam bardzo pozytywnie). Umysł Jurasza zniewolony klientyzmem, kompleksami może...
Nawet atak na Bartosiaka (po którym nastąpiła w środowisku drama) miał służyć do podesraniu JarKaczowi.
A ja wolę Bartosiaka, który może się myli w niektórych sprawach od podłego manipulanta Jurasza.
Z perspektywy ponad roku widać jak nędzne są te wywody, jak akuratna była polityka polska i jak historia przyznała rację Jarosławowi.
Klasyką stało się przymusowe wcielanie spokojnych mieszkańców do rosyjskich sił zbrojnych. Ponadto, aby wymazać ukraińską tożsamość, Kreml zmilitaryzował edukację w szkołach i przedszkolach. Okupacyjny reżim promuje służbę w armii i kult wojny, angażując nieletnich w swoje faszystowskie "Youngarmy", centrum Patriotyczne Krymu (The Crimean "Avantgarde"), kozackie szkoły w celu kształtowania "patriotycznego" morale przeciwko Ukrainie i miłości do imperializmu, zamykając ukraińskie szkoły i odmawiając prawa do nauki w języku krymsko-tatarskim.
walka z inną etnią przez wyrywanie języka najmłodszym.- straszne.
W Polsce rozumiemy ten ból wynaradawiania.
Polska Jagiellonów była silna różnorodnością
Wymuszone zmiany demograficzne są również częścią rosyjskiej wojny hybrydowej – ci, którzy odmówią otrzymania rosyjskiego paszportu, podlegają pozbawieniu majątku. Wykorzystywane są programy przesiedleńcze w stylu sowieckim – Ukraińcy uciekają z Krymu lub są przymusowo deportowani do Rosji, a na półwysep przybywają
Tatarzy krymscy stali się kozłem ofiarnym agresji Putina i zostali uznani za "terrorystów i ekstremistów". Medżlis Tatarów Krymskich jest zakazany, podobnie jak krymsko-tatarskie media i organizacje działające na emigracji. Pomimo rosyjskiej błędnej polityki, Światowy Kongres Tatarów Krymskich zamieścił tweet wspierający Ukrainę i potępiający inwazję Putina, nazywając ją "bandytyzmem". W świetle obecnej inwazji, fale represji z licznymi rozprawami sądowymi tylko się nasiliły, tłumiąc dziennikarzy i prawników więźniów politycznych.
Według szefa Medżlisu Tatarów Krymskich Refata Czubarowa Kreml wciska Tatarom krymskim najsurowsze artykuły rosyjskiego kodeksu karnego: sabotaż, udział w nielegalnym uzbrajaniu formacji, przynależność do organizacji terrorystycznych, naruszanie integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej. Na przykład aktywista Enver Krosh ma zostać uwięziony na 20 lat za rzekomy udział w islamskiej grupie Hizb ut-Tahrir zdelegalizowanej w Rosji, ale legalnej w Ukrainie, której celem jest prowadzenie prywatnych dyskusji.