Nie mówię że krótka, ale jak to się w ogóle ma do istoty religii? Rozumiem np. jubileusz Trybunału Konstytucyjnego, bo jest to okazja by podjeść i popić za państwowe. Ale kościelne jubileusze to zwykła tandeta. Okazja, żeby się uroczyście nadąć. Jeszcze może połączone z przechodzeniem przez święte drzwi. No i do tego ta maskotka.
Komentarz
Nie mówię że krótka, ale jak to się w ogóle ma do istoty religii? Rozumiem np. jubileusz Trybunału Konstytucyjnego, bo jest to okazja by podjeść i popić za państwowe. Ale kościelne jubileusze to zwykła tandeta. Okazja, żeby się uroczyście nadąć. Jeszcze może połączone z przechodzeniem przez święte drzwi. No i do tego ta maskotka.
Dajmy już spokój z tym niewydarzonym byłym biskupem Buenos Aires. Niech mu respirator lekkim będzie, hłe, hłe...